Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Patent i co dalej https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=18526 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | skavi [ 1 kwi 2014, o 19:15 ] |
Tytuł: | Patent i co dalej |
Witam To jest mój pierwszy post na tym forum wiec się przedstawię. Mam na imię Michał, mam 38 lat, mieszkam w Gdańsku. Patent Sternika Morskiego zrobiłem w 2010 roku. Od tamtej pory raz w roku brałem udział tygodniowych rejsach stażowych. Było ich 4. W tym roku również planuję tydzień w Grecji. Doświadczenie mam więc niewielkie. Same rejsy stażowe raz w roku to dość powolny sposób nauki. Na morzu jakoś sobie radzę ale gorzej z samodzielnym manewrowaniem/wchodzeniem/wychodzeniem z portów. Chciałbym możliwie najszybciej stać się w pełni samodzielnym żeglarzem, który bezpiecznie poprowadzi jacht z rodziną chociażby u wybrzeży Chorwacji. W związku z tym mam pytanie jak i gdzie się szkolić. Czy najlepszym rozwiązaniem jest wstąpienie do jacht klubu? Jeśli tak to do jakiego? pozdrawiam Skavi |
Autor: | Cape [ 1 kwi 2014, o 19:26 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): . W związku z tym mam pytanie jak i gdzie się szkolić Najlepszą metodą jest poprowadzenie samemu rejsu. Ale skoro masz wątpliwości co do manewrów cumowania, zapisz się na jakiś kilkudniowy kurs manewrowy. |
Autor: | Jaromir [ 1 kwi 2014, o 20:01 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Poszukaj kilkudniowego kursu "manewrowego", np takiego: viewtopic.php?f=43&t=18490 http://ozam.pl/Szkolenia/Manewrowanie-na-silniku/ http://sekstant.pl/Szkolenia,szkolenie, ... lniku.html lub "podczep się" pod ćwiczenia z manewrówki przygotowujące do egzaminu na sternika w jakiejś szkółce żeglarskiej. Jachtkluby obecnie stają się w Polsce tym, czym są za granicą - czyli stowarzyszeniami właścicieli prywatnych jachtów. Eksploatacja nielicznych jednostek "klubowych" jest w sporej mierze podporządkowana czarterom, dlatego na zorganizowane manewrówki dla członków klubu nie liczyłbym. Niemniej - gdybym miał szukać, to zacząłbym chyba od Stali w Gdyni... |
Autor: | waliant [ 1 kwi 2014, o 21:36 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Zawsze w klubie można się umówić z kimś, kto umie i na jakimś klubowym jachcie poćwiczyć. Oczywiście to opcja dla klubowiczów. I w klubie, który jest sensowny i ma własne jachty. Mało teraz takich. Sam się na takie manewrówki umawiałem wstępnie kilka razy, nic z tego nie wyszło z braku determinacji, w końcu kupiłem jacht i musiałem się szybko naumieć sam. Dla kogoś kto w klubie żadnym nie jest i nie planuje być (ale Gryf w Gdyni jest niezłą możliwością), to opcja taka jak Jaromir napisał, czyli kurs manewrowania, to chyba najlepsze wyjście. |
Autor: | skavi [ 1 kwi 2014, o 22:25 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Żona mi podpowiada( a jej podpowiedziała koleżanka z jednego z gdyńskich klubów) że najlepiej wynająć do nauki jacht plus skippera. Koszt większy niż dwudniowe szkolenie manewrówki z 7 uczestnikami za ok. 350zł ale jednak cały dzień na jachcie z instruktorem za ok 800zł(przed sezonem, gdzieś widziałem) to faktycznie przecież można się chyba więcej nauczyć...? Jest luka w biznesowym podejściu do szkolenia żeglarzy. Jest wiele szkół do szkolenia na podstawowy patent ale później co ma robić przeciętny posiadacz (w dzisiejszych czasach, dumnie brzmiącego ale wg mnie dużo na wyrost) patentu Jachtowego Sternika Morskiego? |
Autor: | Seba [ 1 kwi 2014, o 23:12 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
wydaje mi się, że dorośnięcie do decyzji o odpowiedzialności za ludzi to nie tylko manewrówka. to coś więcej .... |
Autor: | skavi [ 1 kwi 2014, o 23:35 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Zgadzam się. Ale od czegoś trzeba zacząć. |
Autor: | Seba [ 1 kwi 2014, o 23:39 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Zgadzam się. Ale od czegoś trzeba zacząć. ale ja nie przeczę ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 2 kwi 2014, o 01:04 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Ale od czegoś trzeba zacząć. Zacznij od jakiegoś tygodnia ze mną. ![]() http://sy.malbork.pl/ Uprzedzam, że wredny jestem. ![]() |
Autor: | Waldi_L_N [ 2 kwi 2014, o 06:39 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Stara Zientara napisał(a): Uprzedzam, że wredny jestem. Jest ![]() Seba napisał(a): wydaje mi się, że dorośnięcie do decyzji o odpowiedzialności za ludzi to nie tylko manewrówka. to coś więcej .... skoro skavi chce się dalej uczyć, to raczej dorósł... |
Autor: | Micubiszi [ 2 kwi 2014, o 08:09 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Na morzu jakoś sobie radzę ale gorzej z samodzielnym manewrowaniem/wchodzeniem/wychodzeniem z portów. Najlepszym rozwiazaniem w tym wypadku jest firma ubezpieczeniowa. Na drugim miejscu czas spędzony na manewrach. Skoro masz uprawnienia to wyczarteruj sobie jacht najlepiej w Szczecinie. Na Dąbiu nauczysz się omijania , wyplątania i rozpoznawania sieci rybackich . Na torach wodnych podłapiesz trochę znaków. W północnej części jeziora Dąbie Wielki jest zatopiony "betonowiec" jak masz zanurzenie mniejsze niż 2m to można sobie tam poćwiczyć dojście do kei itp. ![]() |
Autor: | morka [ 2 kwi 2014, o 09:47 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Chciałbym możliwie najszybciej stać się w pełni samodzielnym żeglarzem, który bezpiecznie poprowadzi jacht z rodziną chociażby u wybrzeży Chorwacji. Cześć! Zapraszam do mnie: http://morka.pl/voditelj-brodice W skrócie - szkolenie, którego zadaniem jest przygotowanie kursantów do samodzielnego prowadzenia rejsów. I mało skromnie powiem udaje się ![]() 26 kwietnia - 3 maja jeden jacht prowadzę ja, drugi Jarek Kardzis (Bavarie 36), 3-10 maja prowadzę ja (Bavaria 46). Zatem pozdrawiam i zapraszam. Piotrek Lewandowski |
Autor: | maciek.k [ 2 kwi 2014, o 10:02 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): gorzej z samodzielnym manewrowaniem/wchodzeniem/wychodzeniem z portów. Jak będziesz pływał z rodziną, to w tydzień nie zrobisz połowy tych manewrów co na dwudniowej manewrówce, więc ten aspekt podszkoliłbym na takim dedykowanym kursie, jest całkiem duży wybór. Są takie na których manewruje 8 osób, są też takie w których z założenia bierze udział max dwóch/trzech kursantów. Natomiast wchodzenie wychodzenie z portów, to już doświadczenie które możesz efektywnie zbierać już sam, właśnie uprawiając turystykę z rodziną, zwłaszcza, jeżeli chcesz zacząć od Chorwacji, która jest pod tym względem stosunkowo łatwa (a bywa skomplikowana pod względem manewrowym, bo bywa ciasno). morka napisał(a): Mieliśmy nawet takich orłów, którzy zaraz po szkoleniu samodzielnie prowadzili jacht. I dawali radę. Potwierdzam, mój szwagier też dał radę ![]() Pozdrawiam, Maciek |
Autor: | pough [ 2 kwi 2014, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Własne doświadczenia, gdy nie ma na pokładzie kogoś, kto uratuje sytuację też są cenne. IMHO jak najwięcej pływać, obserwować doświadczonych, rejsy stażowe, kursy doszkalające. Tego jak najwięcej. W międzyczasie samodzielny rejs nie wykraczający poza to czego nauczyłeś się od innych. Czyli przykładowo, nie wychodzisz na wymagające akweny gdy wcześniej sobie nie przećwiczyłeś tego z kimś. Oczywiście znam kilku takich (z pewnością jest ich wiele więcej), którzy popłynęli na wymagające akweny i bez problemu dali sobie radę. Jeżeli jednak nie chcesz iść w nieznane, bo nie jest to w Twoim charakterze, najpierw opływaj się w takich warunkach z kimś doświadczonym, który podpowie, przekaże swoją wiedzę i rozwiązania konkretnych sytuacji. Różni doświadczeni skipperzy mają różne rozwiązania na podobne sytuacje. Staraj się poznać jak najwięcej propozycji doświadczonych. Potem koniecznie w dość krótkim czasie powtórz to samo samodzielnie, dla nabrania pewności siebie. |
Autor: | Kurczak [ 2 kwi 2014, o 12:00 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Samokształcenie też jest rozsądnym wyjściem.... Ale wiem z własnego doświadczenia, że było mi dużo łatwiej i bardziej komfortowo wówczas, gdy manewrując po raz pierwszy w życiu na silniku 37 stopowym jachtem w ciasnej marinie miałem koło siebie doświadczonego skipera ![]() Może i bez tego by mi się jakoś udało ale okupiłbym to stresem......... i może jeszcze kaucją ![]() |
Autor: | rudekolek [ 2 kwi 2014, o 15:38 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Chciałbym możliwie najszybciej stać się w pełni samodzielnym żeglarzem, który bezpiecznie poprowadzi jacht z rodziną chociażby u wybrzeży Chorwacji. Wyczarteruj jacht, porządnie się przygotuj i płyń. Jak już zapłacisz zaliczkę (żeby nie było się łatwo wycofać:-)) zapisz się na kurs manewrowy pływania głównie do tyłu:-), ale jachtem podobnej wielkości lub większym niż czarterowany. Nie ma, co się za bardzo czaić, inaczej za 5 lat będziesz zadawał to samo pytanie na tym forum. |
Autor: | ins [ 2 kwi 2014, o 15:52 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Same rejsy stażowe raz w roku to dość powolny sposób nauki. Na morzu jakoś sobie radzę ale gorzej z samodzielnym manewrowaniem/wchodzeniem/wychodzeniem z portów. Jaki jest problem? Wystarczy w momencie zapisu na rejs wymóc na organizatorze umowę zobowiązującą skippera jachtu do nauczania manewrowania w porcie. W Polsce mamy rynek klienta, a nie usługodawcy. Piotr Siedlewski |
Autor: | Ejdzej [ 2 kwi 2014, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
To jeszcze dodam taką małą poradę ![]() |
Autor: | szopen65 [ 2 kwi 2014, o 16:45 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
rudekolek napisał(a): skavi napisał(a): Chciałbym możliwie najszybciej stać się w pełni samodzielnym żeglarzem, który bezpiecznie poprowadzi jacht z rodziną chociażby u wybrzeży Chorwacji. Wyczarteruj jacht, porządnie się przygotuj i płyń. Jak już zapłacisz zaliczkę (żeby nie było się łatwo wycofać:-)) zapisz się na kurs manewrowy pływania głównie do tyłu:-), ale jachtem podobnej wielkości lub większym niż czarterowany. Nie ma, co się za bardzo czaić, inaczej za 5 lat będziesz zadawał to samo pytanie na tym forum. Dokładnie tak. Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się nie zrobiło. Jedyne co bym dodał to wariant z ubezpieczeniem kaucji. |
Autor: | rudekolek [ 2 kwi 2014, o 20:19 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Ejdzej napisał(a): Nie upychaj byle kogo na jacht, byle by koszt czarteru był niższy. Szybko może się okazać, że znajomy staje się niezadowolonym klientem, który zapłacił i chce pływać, a kapitan dupa, bo przy 8-ce nie chce wyjść z portu. Zasady imprezy określić trzeba przed rejsem, aby oczekiwania załogi były w miarę zgodne. Wychodzenie z portu przy 8-ce, bo załogant/ka chce pływać?! To dopiero "kapitan dupa"!!! ![]() ![]() ![]() Dobry "kapitan" poradzi sobie w każdych warunkach pogodowych, a bardzo dobry jak są złe warunki to siedzi w tawernie i pije browar. |
Autor: | Hania [ 2 kwi 2014, o 21:04 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Micubiszi napisał(a): Skoro masz uprawnienia to wyczarteruj sobie jacht najlepiej w Szczecinie. Na Dąbiu nauczysz się omijania , wyplątania i rozpoznawania sieci rybackich . Na torach wodnych podłapiesz trochę znaków. W północnej części jeziora Dąbie Wielki jest zatopiony "betonowiec" jak masz zanurzenie mniejsze niż 2m to można sobie tam poćwiczyć dojście do kei itp. I przy okazji opanujesz żeglarstwo slalomem czyli zwroty między siatami. Do betonowca można podejść z zanurzeniem 2,10. Robię to notorycznie . Co do nauki manewrowania , to poza radami już napisanymi , moim skromnym zdaniem jak przed rejsem zapoznasz się z tzw. topografią , locją i czym się da o porcie - to wpływając do niego na silniku , powolutku , spokojnie sobie znajdziesz miejsce. Nie ma co się wstydzić i poprosić żeglarza na kei (jak się trafi) o odebranie cumy. Swoją załogę przeszkol z podstawowych węzłów , cumy przygotuj wcześniej , odbijacze na obie burty. Jak będziesz się decydował na kurs manewrowy , to warto poćwiczyć cumowanie między palami. W Szczecinie jest taka możliwość. Nie wiem jakie mariny w Chorwacji. Ale z obserwacji wychodzi mi że akurat pale straszą wielu. I niekoniecznie o wersję z Azją mam na myśli. |
Autor: | skavi [ 2 kwi 2014, o 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Dzięki za wszystkie rady ![]() Już chyba wiem jak planować dalsze kroki. Rejs w Chorwacji to cel raczej długoterminowy. Cel krótkoterminowy to samodzielny rejs Gdynia-Hel-Gdynia. Byłby to dla mnie wielki sukces ![]() |
Autor: | maciek.k [ 3 kwi 2014, o 08:47 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): Rejs w Chorwacji to cel raczej długoterminowy. Cel krótkoterminowy to samodzielny rejs Gdynia-Hel-Gdynia. Stopień trudności zbliżony, Zatoka też fajna, zwłaszcza poza sezonem. A i zameldować się na Helu jak nie przymierzając Pan Maluśkiewicz będzie okazja ![]() Pozdrawiam, Maciek |
Autor: | cinas [ 3 kwi 2014, o 11:33 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
skavi napisał(a): samodzielny rejs Gdynia-Hel-Gdynia. Byłby to dla mnie wielki sukces ![]() Moj pierwszy samodzielny (gdzies w polowie lat 90-tych) byl Gdynia-Hel-Gdynia. Byl to dla mnie wielki sukces! Powodzenia |
Autor: | marchew [ 3 kwi 2014, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
A może umówić się większą flotą na sobotnie spotkanie w Morganie? |
Autor: | waliant [ 3 kwi 2014, o 11:41 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
marchew napisał(a): A może umówić się większą flotą na sobotnie spotkanie w Morganie? A kiedy? ![]() |
Autor: | marchew [ 3 kwi 2014, o 11:58 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Niech skavi zaproponuje termin. To będzie taki mikro SIZ ![]() |
Autor: | waliant [ 3 kwi 2014, o 12:56 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Może nam się uda, choć ostatnio nie bardzo wypaliło ![]() ![]() |
Autor: | skavi [ 3 kwi 2014, o 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
Ten weekend mam wolny. A dokładniej co planujecie? Nie rozumiem jeszcze Waszego slangu ![]() |
Autor: | junak73 [ 3 kwi 2014, o 18:37 ] |
Tytuł: | Re: Patent i co dalej |
W ten weekend to mało sprzętu na wodzie... Większość armatorów woduje jachty między Świętami a 1 maja. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |