Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czy podaż przekroczyła popyt?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=19247
Strona 1 z 8

Autor:  bury_kocur [ 13 cze 2014, o 23:32 ]
Tytuł:  Czy podaż przekroczyła popyt?

[Maar] Wydzieliłem z wątku w dziale ogłoszeniowym.

Stara Zientara napisał(a):
Trzeba było imprezę organizować nad morzem.


Święta racja proszę Kustosza Muzeum w Budowie ... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Nad Zatoką nie miałbyś żadnych kłopotów z noclegiem na jakimś zaprzyjaźnionym jachcie...
Tu miejsc Ci u nas na jachtach dostatek wszelki ...
Z chętnymi do plywania gorzej...
Niby wszyscy ŻEGLARZE ale jak szuka się załogi to katastrofa...
Pzdr
Kocur

Autor:  WhiteWhale [ 14 cze 2014, o 06:01 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
jak szuka się załogi to katastrofa.

Sama prawda :(

Autor:  Maar [ 14 cze 2014, o 08:50 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
Niby wszyscy ŻEGLARZE ale jak szuka się załogi to katastrofa...
No właśnie. Od jakiegoś czasu się zastanawiam dlaczego tak jest?
Czy może chodzi o to, że coraz więcej jachtów jest w rękach Polaków i już podaż przekroczyła popyt na miejsca na jachtach?

Może to nie ilość jachtów tylko model pływania się zmienia - nikt nie chce żeglować w 10 osób, każdy woli w parach, no ewentualnie w czwórkę?

Co jest przyczyną tego, że pomimo fajnych tras, fajnym jachtów, łatwiejszego poprzez liberalizację dostępu do słonej wody tak trudno jest znaleźć załogę?

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2014, o 08:58 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Maar napisał(a):
Co jest przyczyną tego, że pomimo fajnych tras, fajnym jachtów, łatwiejszego poprzez liberalizację dostępu do słonej wody tak trudno jest znaleźć załogę?


Spytam jeszcze inaczej ...
Obrazek z mego wlasnego portu.
Stoi zwodowanych ok. setki jachtów a załóg na jachtach może na 10 jednostkach - może na 15. ....
I to jest następne ciekawe zjawisko - ludzie jachty wodują i na nich nie pływają.
Obserwuję to od kilku lat i z biegiem czasu zjawisko to pogłębia się.
Rozumiem dziś - pogoda taka sobie i do pływania nawet po zatoce trzeba fanatyków.
Ale tydzień temu byl afrykański ukrop i przepiękna pogoda a jachtów z portu wypłynęło MOŻE 20...
A na Helu zajętych było MOŻE 1/3 miejsc...
Czy ktos umie to wytłumaczyć ?
Pzdr
Kocur

Autor:  Maar [ 14 cze 2014, o 09:03 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
Ale tydzień temu byl afrykański ukrop i przepiękna pogoda a jachtów z portu wypłynęło MOŻE 20...
W marinach Szwecji, Danii, Hiszpanii i innych UK'ejów też w sezonie kiwa się przy kejach mnóstwo jachtów.

Może to taki światowy trend? Jacht nie tyle do pływania co raczej do mania, pokazywania i potwierdzania statusu ekonomicznego właściciela?

Na prawdę nie wiem :-(

Autor:  cantos [ 14 cze 2014, o 09:12 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Lubimy pływać z osobami, które znamy i lubimy.
Na rejsach typu "szukam załogi" pływa się z ludźmi przypadkowymi.
Ot i cała filozofia.

Autor:  mchanga [ 14 cze 2014, o 09:20 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Czasami wypływając na Zatokę w słoneczny i wietrzny dzień liczę żagle i kompletnie nie rozumiem dlaczego widzę ich tylko 5, może 10? Patrząc z drugiej strony cieszę się, że nie będzie problemu ze staniem w Jastarni, czy na Helu :D BTW, tydzień temu w Helu na noc był komplet i jedni nawet tratwę zaczęli robić :)

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2014, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

mchanga napisał(a):
tydzień temu w Helu na noc był komplet i jedni nawet tratwę zaczęli robić


Hmmm...
Wydawało mi się, że miejsc bylo sporo.
Pzdr
Kocur
ps. Jakie plany Maciek na dziś ?

Autor:  Stara Zientara [ 14 cze 2014, o 09:34 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
Wydawało mi się, że miejsc bylo sporo.
Wieczorem się dopełniło. Przy falochronie wewnętrznym nawet jeden jacht stanął od zewnątrz.

Autor:  Maar [ 14 cze 2014, o 09:39 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

mchanga napisał(a):
Czasami wypływając na Zatokę w słoneczny i wietrzny dzień liczę żagle i kompletnie nie rozumiem dlaczego widzę ich tylko 5, może 10?
Może jest tak z powodu, że nie mają ludzie z kim pływać?

I wracamy do początku - dlaczego, pomimo, że "wszyscy żeglarze" brak jest załóg?

Autor:  cantos [ 14 cze 2014, o 09:42 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Maar napisał(a):
dlaczego, pomimo, że "wszyscy żeglarze" brak jest załóg?

Bo pływamy z tymi, których lubimy! :D
Założę się, że jeśli ogłoszenie o poszukiwaniu załogi dałby p.t. Zbieraj, to obłożenie miałby w 100% :)

Autor:  piotr6 [ 14 cze 2014, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

coś w tym jest, nie poświęcę urlopu na przypadkową załogę, wolę spędzić czas z kumplami z liceum np. ale też nie chcę pływać kupą po 10 osób,

Autor:  Pasat [ 14 cze 2014, o 10:45 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Ahoj!

A może przyczyną jest CZAS? A raczej brak czasu? A przynajmniej może to być jeden z powodów.
Ludzie pracują coraz więcej, więc mają czasem troszkę kaski więcej i kupują sobie jachcik, żeby zrealizować marzenia, albo lecą z "tryndem", znaczy modą - bo sąsiad kupił albo znajomy - to com - ja nie kupię? A że czasu brak bo się pracuje, to brak czasu albo siły na pływanko. Ponadto czasem może się odechciewa jechać - bo tłok na drodze, a czasu coraz mniej. Hm...

pozdrawiam
Lech

Autor:  piotr6 [ 14 cze 2014, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Chyba większą popularnością cieszą się rejsy 7-dniowe niż dłuższe

Autor:  Stara Zientara [ 14 cze 2014, o 11:35 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

piotr6 napisał(a):
rejsy 7-dniowe
Oferuję rejsy 7-, 14-, 21-dniowe i dłuższe na atrakcyjnej trasie "one way" z Polski na Maderę. Ciekawe akweny, pływy, odcinki niezbyt długie, 2-3 interesujące porty w każdym tygodniu (nie licząc portów rozpoczęcia i zakończenia). Jacht 15-metrowy, bardzo dobrze wyposażony, "nówka sztuka, nie śmigana", wszyscy oglądający się zachwycają.

Łącznie na wszystkich tygodniowych etapach mam 112 miejsc. Zajętych jest 6 + 2 rezerwacje, czyli 7%, albo inaczej - 1 tydzień z 14.

Autor:  piotr6 [ 14 cze 2014, o 11:45 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Co zrobić?

Autor:  cantos [ 14 cze 2014, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Stara Zientara napisał(a):
Zajętych jest 6 + 2 rezerwacje


Bo pływamy z tymi, których lubimy! :D

Autor:  Stara Zientara [ 14 cze 2014, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

cantos napisał(a):
Bo pływamy z tymi, których lubimy! :D
Za to na Atlantyk, gdzie nie da się uciec przez parę tygodni, mam prawie komplet. :P

Autor:  Maar [ 14 cze 2014, o 12:07 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Stara Zientara napisał(a):
Za to na Atlantyk, gdzie nie da się uciec przez parę tygodni, mam prawie komplet.
A już się pozaliczkowali? Mieliśmy w atlantyckim etapie Shackletona podobnie a nawet lepiej - była lista rezerwowa. Jak przyszło co do czego, to brakuje 4 ludziów.

Autor:  Stara Zientara [ 14 cze 2014, o 12:29 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Maar napisał(a):
A już się pozaliczkowali?
Tak.

Autor:  Margrabi [ 14 cze 2014, o 13:38 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Czy nie przyszło Wam do głowy skojarzyć omawianego zjawiska z faktem zniknięcia z Polski tych 2 mln., głównie młodych, ludzi? Zostawiając na boku dlaczego zniknęli - fakt jest faktem, nie ma ich.
Jaki jest wśród nich udział żeglarzy? Jeden procent, pół, promil? Załóżmy, że tylko ten jeden promil z nich chciałoby popływać przez tydzień - to już jest prawie 15 tysięcy "dupokojodniówek" do zagospodarowania - a to już chyba niemało.
Może te wyliczenia są nieprawidłowe, nieprecyzyjne itd., ale IMHO jakiś efekt odpływu tak dużej liczby ludzi musiał odzwierciedlić się również w popycie na "koje rejsowe".

Autor:  Maar [ 14 cze 2014, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Margrabi napisał(a):
IMHO jakiś efekt odpływu tak dużej liczby ludzi musiał odzwierciedlić się również w popycie na "koje rejsowe".
Szkoda kuźwa, że się nie odzwierciedla na ilości i długości korków na drogach. Zostali tylko ci, którzy mają samochody?!

Autor:  WhiteWhale [ 14 cze 2014, o 16:36 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Chyba mi ulżyło - myślałem, że tylko ja jestem takim nieudacznikiem ;)

Autor:  waliant [ 14 cze 2014, o 18:35 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Myślę że to jest tak popieprzone jak wiele jest rodzajów żeglowania. Żeby żeglować trzeba mieć czas i pieniądze. Jak ktoś ma czas, to ma mało pieniędzy. I odwrotnie. Są wyjątki, które idą na całość, ale jest ich jednak bardzo mało.
Żeglowanie za kasę - wiadomo - obcy ludzie i kosztuje. Żeglowanie na swoim - kosztuje i czas trzeba mieć. Żeglowanie u kogoś za koszty - margines. Bo raz że takich okazji jest mało, a dwa że trzeba coś z siebie dać. A to wymaga chęci i choć trochę czasu.

Natomiast rozumiem jachty które nie pływają, tylko stoją. Mój - bo nie zdążyłem, kolegi jednego - bo ma pilną pracę i schodzi na wodę za 2 tygodnie. Nawet jak ktoś ma własny jacht, to zazwyczaj nie ma czasu na żeglowanie w każdy weekend (rodzina, inne zajęcia).
Często też im się nudzi - znów do Jastarni na piwo? Eeee, piździ, albo wieje w mordę, dam spokój...
Bardziej zdeterminowani są regatowcy, bo są regaty i płynąć "trzeba". Wyznaczone na sztywno terminy powodują, że człek się spręża.
Ale regatowcy to też margines.

Hmm, w zeszłym roku żeglowałem przez 28 dni (mam dziennik i podsumowanie dla klubu). Spóźniony początek sezonu, potem kilka razy zamiast pływania były naprawy jachtu, a pod koniec lata sam trafiłem do remontu. Bywało więcej tego żeglowania, ale takich "porombanych" za wielu u nas nie ma.

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2014, o 18:42 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

waliant napisał(a):
Bywało więcej tego żeglowania, ale takich "porombanych" za wielu u nas nie ma.


Tomek - w ub. r bylem w rejsie do Danii, Szweci, Filnlandii 8 tyg.
Pozostale wszystkie weekendy sezonu od maja do września włącznie pływałem po zatoce.
Czy coś ze mna nie tak ?
A może jestem po prostu normalnym prostym żeglarzem ?
Pzdr
Kocur
ps. w sumie sezon w sezon plywam ok. 2 tys mil
Czy to duzo ?
Nie wiem...

Autor:  waliant [ 14 cze 2014, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
Czy coś ze mna nie tak ?


Nooo, jeszcze się pytasz?! :rotfl:

A tak serio, jesteś wyjątkiem ze względu na rodzaj pracy i brak ograniczeń rodzinnych.

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2014, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

waliant napisał(a):
rodzaj pracy i brak ograniczeń rodzinnych.


Fakt - pracę mam luźną a rodzina moja (obecna) plywa za mną ...
Moje dziecko tez spędza ze mną na wodzie ok. miesiąca w wakacje...
Ale u diabła nie jestem przeciez wyjątkiem.
Czy inni są przywiązani do trzepaka :rotfl:
Czy może mają żony hetery ???
Jak tak to są wytlumaczeni ...
Pzdr
Kocur

Autor:  waliant [ 14 cze 2014, o 19:00 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

Po prostu mają żony nieżeglujące, a zwłaszcza nieżeglujące po Bałtyku.

Autor:  bury_kocur [ 14 cze 2014, o 19:04 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

waliant napisał(a):
żony nieżeglujące


1.Zmienic żony ?
2.Stac sie stanu wolnego ?
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur
ps. żeglarz na przeciez kobietę w każdym porcie ... :lol:

Autor:  Cape [ 14 cze 2014, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Czy podaż przekroczyła popyt?

bury_kocur napisał(a):
Czy inni są przywiązani do trzepaka Czy może mają żony hetery ???Jak tak to są wytlumaczeni

Pływam z żoną, ale od dwóch lat mam strasznie mało czasu. M.in. dlatego, że zostałem... dziadkiem.

Strona 1 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/