Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 cze 2025, o 19:30




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 18:32 

Dołączył(a): 9 maja 2009, o 16:49
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Czytając Wasze odpowiedzi w wątku o chłopaku co zszedł z pokładu ( viewtopic.php?f=3&t=19818 ) trochę się wahałem, czy w ogóle napisać o swoim przypadku.

Płynąłem w tym roku w rejsie określanym jako stażowo-turystyczny z Danii do Wielkiej Brytanii. Rejs zorganizowała firma znajomych-znajomych. Kapitanem był nasz forumowicz. Nie podam danych, bo nie chodzi mi o pohańbienie organizatorów i skipera, lecz raczej o dobrą radę starszych kolegów: "Jak powinno się w takim przypadku postąpić?"

Kapitan od początku rejsu cały czas pił. Puszki lub butelki nie trzymał w ręku chyba tylko wówczas, gdy spał. Nawet raz widziałem jak szedł do toalety z puszką :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Warunki po wyjściu z Thyboron mieliśmy dość ciężkie, ale kapitan, w tym czasie także nie przerywał sączenia piwka. Co prawda nie było sytuacji kryzysowych i oficerowie doskonale ogarniali żeglugę, kapitan nie wtrącał się do niczego i w zasadzie nie powinienem w ogóle zwracać uwagi na jego ciągłe picie, ale przecież kapitan jest po coś na jachcie.
Druga rzecz to picie przez innych. Pijący kapitan wręcz zachęcał, żeby po wachcie "walnąć" puszeczkę przed snem.

Z kolejnego portu dzwoniąc do domu opowiedziałem rodzicom o zwyczajach kapitana. Tata skontaktował się ze znajomymi a ci, z właścicielem firmy. Kapitan często rozmawiał w portach przez telefon, wiem, że z armatorem też, ale nic w jego zachowaniu się nie zmieniło przez cały rejs.

Były momenty, że trochę obawiałem się decyzji kapitana podejmowanych w stanie ciągłego podchmielenia, ale przez dwa tygodnie faktycznie nic złego się nie wydarzyło.

Powiedzcie Koledzy, co powinienem zrobić w takiej sytuacji? Zejść z pokładu w najbliższym porcie? Zadzwonić na lokalną policję? Powiadomić służby portowe?

_________________
Blue


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 19:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
Ech, pewnie napiszę coś bardzo niepopularnego w obecnych czasach...

Był nawalony jak stodoła i jak cokolwiek robił to zagrażało to bezpieczeństwu, czy wypijał 4-6 piw przez cały dzień i był nazwijmy to podchmielony, czyli w takim stanie, że kontrolował sytuację i nikomu nic nie zagrażało?
Jak pierwsze oficer powinien dać w ryj kapitanowi i powiedzieć, że nie za to u płacicie, by chlał i nic nie robił.
Jak drugie nic, nie wiem czemu żeglowanie(rozsądne) z piwkiem w ręku miało by być nie bezpieczne, a na pewno jest przyjemniejsze :) Pomimo tego sam jak kapitanuje to nawet piwka w morzu nie wypiję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 19:46 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Ejdzej napisał(a):
Pomimo tego sam jak kapitanuje to nawet piwka w morzu nie wypiję.

Wężykiem Jasiu, wężykiem... :rotfl:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 11:42
Posty: 168
Podziękował : 77
Otrzymał podziękowań: 64
Uprawnienia żeglarskie: Nauclerus Odobenus
Alkohol pity z umiarem, nie szkodzi nawet w dużych ilościach! :)



Za ten post autor Kitt otrzymał podziękowania - 2: WhiteWhale, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 21:56 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Abstynentem nie jestem ale jak zegluje to nie pije , da sie wytrzymac :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 3: -O-, mchanga, tadekK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 00:18
Posty: 100
Lokalizacja: Siemianowice
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: kilka plasticzanych polskich i coś z RYA
Cytuj:
Powiedzcie Koledzy, co powinienem zrobić w takiej sytuacji?


Zejść czy zostać - zależy od Twojego poczucia bezpieczeństwa i kontroli sytuacji przez osoby mające stosowne doświadczenie i kompetencje - np. I oficer.
Jeśli był to człowiek, którego kompetencje pozwalały na przejęcie dowodzenia (jeśli miał doświadczenie w prowadzeniu jachtu) to sprawa jasna.
Jeśli I oficer nie miał doświadczenia i nie dałbym rady prowadzić - to też sprawa jasna.

Co do samego pływania po alkoholu - to słabo jakoś - jeszcze rozumiem 1 piwko do obiadu przy dobrej pogodzie, picie non-stop (niezależnie od warunków) - dla mnie dyskwalifikuje kapitana.

Kiedyś miałem do czynienia z sytuacją kiedy kapitan pod wpływem wchodził do portu, samo wejście było OK - sprawnie, dokładnie w główki itd. Niestety w odległości 3m od kei wypadł załogant - i tu pojawił się problem. Trzeźwy kapitan wszedłby tak samo, ale inaczej czyt. sprawniej udałoby się człowieka podjąć... Skończyło się wszystko dobrze, ale i tak twierdzę że piwko w porcie po zacumowaniu smakuje lepiej...

--
Luke


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 17:49 

Dołączył(a): 9 maja 2009, o 16:49
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ejdzej napisał(a):
Był nawalony jak stodoła i jak cokolwiek robił to zagrażało to bezpieczeństwu, czy wypijał 4-6 piw przez cały dzień i był nazwijmy to podchmielony, czyli w takim stanie, że kontrolował sytuację i nikomu nic nie zagrażało?
Wypijał zdecydowanie więcej niż 4-6 piw, ale nie można powiedzieć, żeby był nawalony jak stodoła. Był na nieustannym rauszu.

_________________
Blue


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2014, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Jak miał nawet 0.8 promila to pływając po niektórych wodach był w normalnym stanie :D

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2014, o 18:01 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 400
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 62
Otrzymał podziękowań: 87
niebieski91 napisał(a):
. Był na nieustannym rauszu.

Ach ten błogosławiony stan. Szkoda że łikendy są takie krótkie :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2014, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Najgorsze w tym wszystkim jest to ze nie każdy może tak żyć jak kapitan :rotfl:

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 12:14 

Dołączył(a): 29 sie 2014, o 14:42
Posty: 86
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Byłem w dwóch morskich rejsach za każdym razem kapitan był dla mnie kimś jak to mówią "pierwszym po bogu". Zaten nie ulega wątpliwości że wykonuję jego wszystkie polecenia.
Jak rozumiem załoga na statku jest od tego by realizować polecenia dowodzącego.

Odrębna kwestia to ja jako człowiek i tutaj stosuję dwie zasady :
- sprawdzam (na ile mogę) komu mam zamiar powierzyć swój los - jeszcze przed rejsem
- informuję każdego (niezaleznie czy jest to w domu , w pracy czy na jachcie) o swoich spostrzeżeniach i rzeczach które według mnie są niestosowne

I tak pojawia się pytanie :
"czy ktoś w tej lub podobnej sytuacji" zwrócił się do "człowieka" pełniącego zaszczytną funkcję kapitana z informacją że pewne zasady zostały złamane ?
Tak najzwyczajniej jak to się mówi "udzielił mu informacji zwrotnej" w materii nie zastrzeżonej do jego wyłącznych kompetencji - mianowicie przyzwoitości i stosowności zachowań do sytuacji.

Wiem z doświadczenia że ludzie na ogół nie robią źle bo chcą robić źle tylko czasami (wiem to może się wydać dziwne) nie wiedzą że robią źle, a wtedy rolą drugiego człowieka jest w pierszej kolejności powiedzieć o tym zainteresowanemu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Dywagować można w nieskończoność...
Jak dla mnie to po prostu trzeba się ogarniać i tyle. Dla kogoś jedno piwo, dla drugiego dwa drinki itd... nie ważne ile, ważne żeby z umiarem, bo na rauszu nieśmiertelność wzrasta w wyobrażeniach 200 %, a to jest czasem zgubne.
Jak jesteśmy na wodzie to uważam że należy się powstrzymać od picia alkoholu, a jeśli już chcemy umilić sobie czas to z rozsądkiem.
W porcie, jak to w porcie, można zawsze poimprezować i dolać do pełna, ale na wodzie nie bardzo mi to pasuje.
I dotyczy to wszystkich, nie tylko kapitana. Nie chodzi mi o jakiś totalny zakaz, ale o dobre obyczaje.
Przykład jaki mi przychodzi do głowy tak prosto z mostu: rejs po Bałtyku, cztery doby w morzu, załoga to sami bardzo dobrzy znajomi, a jednak pada za każdym razem zwykłe pytanie zadawane mi jako kapitanowi: Wasyl możemy po piwku walnąć po obiedzie. Odpowiedź oczywiście może być tylko jedna: jasne dajcie i mi jedno :) Wszystko jest dla ludzi, tyle że trzeba granice mieć określone, co jest w dobrym tonie, a co jest już popeliną.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl



Za ten post autor Wasyl otrzymał podziękowania - 2: Jaro W, pough
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
werybikfisz napisał(a):
Jak rozumiem załoga na statku jest od tego by realizować polecenia dowodzącego.

Dlatego ja wole pływac jachtami, gdzie załoga jest od tego, zeby cieszyc sie zaglami, widokami, wodą i fajnym towarzystwem ;)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!



Za ten post autor Sajmon otrzymał podziękowanie od: tadekK
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Sajmon napisał(a):
Dlatego ja wole pływac

Ale tu jest o tym, czy kapitan na bani jest do bani... :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 18:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Alterus napisał(a):
Ale tu jest o tym, czy kapitan na bani jest do bani... :mrgreen:

Ale tam, "gdzie załoga jest od tego, zeby cieszyc sie zaglami, widokami, wodą i fajnym towarzystwem" - oczywiste jest, że kapitan nie jest ani na bani ani do bani..

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 10:17 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Słabo, ja bym wysiadł , dlatego z dala od kapitanow

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 12:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Słabo to jest jak nachlani ludzie po łajbie się snują podczas pływania, a jak nachlany jest kapitan to już porażka ;)

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 12:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Każdy może sobie pić, wąchać, dawać w żyłę i co tam jeszcze chce, żeby nieco, lub bardziej przytępić sobie bystrość, spostrzegawczość i zdolność do trafnego podejmowania decyzji - jak pływa sam, lub z załogą która zna zwyczaje kapitana i wyraźnie akceptuje taki stan rzeczy. Wówczas wszystko jest w porządku.
Jeżeli załoga nie wie o tym, że kapitan nie jest w stanie wytrzymać bez alkoholu w czasie żeglugi, to powinien zapytać i po uzyskaniu pozwolenia pić.
Napisałem "pozwolenia" świadomie, gdyż uważam, że załoga ma prawo do do trzeźwego kapitana.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 4: Hania, Stara Zientara, tadekK, Wasyl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 13:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Jeanneau napisał(a):
Jeżeli załoga nie wie o tym, że kapitan nie jest w stanie wytrzymać bez alkoholu w czasie żeglugi, to powinien zapytać i po uzyskaniu pozwolenia pić.
Marku, poszedłbym dalej. Jeśli kapitan nie jest w stanie wytrzymać bez alkoholu w czasie żeglugi, to powinien przestać żeglować. Jako kapitan, rzecz jasna.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 9: -O-, Gajewka, Hania, M@rek, Micubiszi, nauaag, Stara Zientara, tadekK, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 13:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Zbieraj napisał(a):
poszedłbym dalej. Jeśli kapitan nie jest w stanie wytrzymać bez alkoholu w czasie żeglugi, to powinien przestać żeglować

Januszu, jesteś okrutny! Ja mam jednak więcej miłosierdzia dla żeglarzy.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 wrz 2014, o 13:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Pomijając już kwestię samego żeglowania, jeśli ktoś nie jest w stanie wytrzymać bez alkoholu chociażby jednego dnia, to chyba ma sam ze sobą poważny problem.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 wrz 2014, o 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Spoglądam na temat inaczej. Czy w stanie tzw. wskazującym akceptowalne jest prowadzenie samochodu ? Kiedyś było na to tzw. społeczne przyzwolenie.
Na jachcie też może się zdarzyć sytuacja wymagająca natychmiastowej reakcji. A w nagłe otrzeźwienie szokowe jakoś nie wierzę.
Więc dlaczego akceptować bycie na bani ?
I już całkiem na marginesie. Jak zostanie się złapanym na prowadzeniu np. autka po pijaku to można utracić nie tylko prawo jazdy ale i patenty wszelakie od łódek po samoloty. Odwrotnie też. Przepis funkcjonuje już dość długo , zaczyna być egzekwowany.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 02:07 

Dołączył(a): 30 maja 2011, o 23:05
Posty: 77
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m.
Ewidentnie z opisu wynika, że kapitan jest alkoholikiem, a taki człowiek nie powinienem pełnić żadnej poważnej funkcji (no, może z wyjątkiem cooka).

Swoją drogą, cenię sobie kapitanów, którzy mają jakieś zasady i nie pozwalają nikomu pić na morzu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Inka napisał(a):
Spoglądam na temat inaczej. Czy w stanie tzw. wskazującym akceptowalne jest prowadzenie samochodu ? Kiedyś było na to tzw. społeczne przyzwolenie.
Na jachcie też może się zdarzyć sytuacja wymagająca natychmiastowej reakcji. A w nagłe otrzeźwienie szokowe jakoś nie wierzę.
Więc dlaczego akceptować bycie na bani ?
I już całkiem na marginesie. Jak zostanie się złapanym na prowadzeniu np. autka po pijaku to można utracić nie tylko prawo jazdy ale i patenty wszelakie od łódek po samoloty. Odwrotnie też. Przepis funkcjonuje już dość długo , zaczyna być egzekwowany.

wężykiem, wężykiem... To jeszcze zależy na jakich wodach*

A skoro zależy - to wszystkie powyższe komentarze mają sens. I nie jest to kwestia akceptowania "bycia na bani" a po prostu zauważenie faktu, że nie ma tu sztywnej granicy.

I o ile picie "nonstop" na pewno nie sprzyja bezpieczeństwu, mam wątpliwości co do tego "nonstop".

Sama o ile nie lubię NADMIERNEGO picia w żadnych warunkach, nie prowadzę religijnej wojny przeciwko piciu bo zdarzyło sie, że nie jesteśmy połączeni z lądem. Nigdy nie uważałam, aby piwo czy wino musiało zniknąć z półek przed odejściem w morze - co nie zmienia równie solidnego przekonania, że niektóre osoby nie powinny dotykać alkoholu nigdzie gdzie nie mogą się bezpiecznie (dla siebie lub innych) upić, bo po prostu nie potrafią sie zatrzymać.

*Norwegia - zero tolerancji vs UK - gdzie formalnie nie ma zakazu, aczkolwiek bedzie miało to wpływ na ocenę ewentualnego wypadku. Formalnie mozna, jeśli nie wpływa to (w oczach stróża prawa...) na bezpieczne prowadzenie jednostki. Realnie jeśli nie jest sie widocznie pod wpływem... Btw, limit na drogach jest 0,8 promila... W większości europejskich krajów jest 0,5.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Norwegia na wodzie obecnie jeszcze 0.7 na drodze 0.2
Jednak mając na wodzie powyżej 0.2 przy jakimś zdarzeniu jesteś w d...
Juz pisałem co innego wypicie 0.3 piwa do obiadu a co innego wypicie 5-7 do obiadu

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs



Za ten post autor Paco otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Dzięki za poprawkę. Moja wiedza pochodziła od autorów przewodników żeglarskich, definitywnie mieszkających w Norwegii...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2012, o 13:46
Posty: 29
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: jsm
W opisanym przypadku ewidentnie widać, że kapitan ma jakiś problem z alkoholem. I w takim przypadku nie mam żadnych wątpliwości. Natomiast stanowczo się nie zgadzam ze zdaniem, że w żeglarstwie nie ma miejsca na alkohol. Uważam, że takie bezwarunkowe stwierdzenia to zwykła hipokryzja, której nie znoszę w każdej dziedzinie.
Proponuję dla niektórych eksperyment - wypicie piwa i obserwowanie alkomatem spadku zawartości alkoholu w krwi, wyniki mogą wielu zaskoczyć. Dodatkowo wątpliwości budzi dopuszczalna zawartość alkoholu na polskich drogach i w dodatku stosowanie tych samych norm w żegludze. Czas reakcji ma tu jednak dużo mniejsze znaczenie od prowadzenia samochodu na ruchliwej drodze z prędkością 100km/h.

Jest jeszcze jeden aspekt który powinno się brać pod uwagę. Jeśli jestem w pracy, to choćby ze względu na poszanowanie osób które mi płacą staram się robić to profesjonalnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
Norge
Bil: 0,2‰ (Alle motorvogner. Eks: traktor, moped, gressklippertraktor)
Båt: 0,8‰ (Fritidsbåter og småbåter under 15 meters lengde)
Skip: 0,2‰ (Skip med lengde på 15 meter eller mer)
Tak jest obecnie od 1982r chyba.
Jednak jak pisalem, przy prowadzeniu pod wplywem, zrobieniu jakiegos kuku, granica wynosi 0.2 przy dobrym ukladzie.
Ostatnio (jakos w zeszlym roku a moze i dalej) byla akcja ze kobieta prowadzaca mototutke ponizej 15m staranowala w kanale inna lodz w czasie cumowania. Kobita miala 0.5 i dostala dzialke, a do tego ubezpieczenie jej odmowilo napraw szkody.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 08:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2636
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 276
Otrzymał podziękowań: 265
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
pik napisał(a):
Proponuję dla niektórych eksperyment - wypicie piwa i obserwowanie alkomatem spadku zawartości alkoholu w krwi

Kiedyś, korzystając z dostepności alkomatu zrobiłem taki test na sobie. 0,5l piwa ca 5% Zaraz po wypiciu ( i wypłukaniu ust ) sygnał był na czerwono. Po pół godzinie jeszcze żółty. Po godzinie ewidentnie zielony. W południowych krajach picie wina (czasem z wodą ) do posiłku jest normą. Wszystko zatem zależy od skali i rozsądku tego popijającego :O Monia :respekt:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 wrz 2014, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17631
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4271
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Chyba już mogę się cieszyć, że żegluję głównie sam, na własny rachunek i własną odpowiedzialność i na swoim własnym sprzęcie. Przed i w czasie żeglowania nie piję, zresztą często dojeżdżam i wracam samochodem, jako kierowca, więc okres trzeźwości mam o wiele dłuższy. Nie przyszłoby mi do głowy wydawać kategorycznych sądów - kapitanowi pić wolno, czy nie wolno. Wolę odpowiadać sam za siebie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL