Tak jak w tytule wątku:
http://radioszczecin.pl/29,7849,zobacz-rozmowe-z-markiem-grobarczykiem&idf=338307

Wysłuchałem i ręce mi opadły.

1.Żeglowna Odra.
Powiedzmy sobie szczerze, nie ma i nie będzie dostępnych takich środków aby w bliżej określonej przyszłości zrealizować megalomańskie projekty.
Prawdopodobnie nie ma nawet takiej potrzeby gdyż inne są oczekiwania hydrologów a logistycy także inaczej widzą współczesny transport.

2.Przemysł stoczniowy.
Aby budować duże (cokolwiek to ma znaczyć) i wysoce specjalistyczne statki trzeba otrzymać i podpisać kontrakt oraz zrealizować go w określonej cenie. Niestety nie mamy już kadry, biur projektowych a nawet doświadczonych spawaczy tudzież automatów spawalniczych. Nie mówiąc o kontaktach biznesowych i jakiejkolwiek renomie na forum międzynarodowym.

3.Budowa polskiej floty gazowców – deja vu
Patrz wyżej, nie ma „know-how” nie tylko jak zbudować ale także jak efektywnie eksploatować taki typ statków. I chyba najważniejsze nie ma co przewozić, jakby tu powiedzieć, ten rynek został już bardzo dobrze zagospodarowany.

4.Budowa okrętów ku chwale MW.
Mam nadzieje, że to była tylko gra słów a my wszyscy wyleczyliśmy się już z wojennomorskich mrzonek. I aby zbudować kilka kutrów ochrony wybrzeża nie potrzeba projektów narodowych tylko dobry plan poprzedzony analizą co jest bardziej wskazane, zakup u polskiego czy zagranicznego kontrahenta.

5.Więcej polskich statków pod polską banderą.
Nie wiem na czym ma polegać zmiana ustawy o morskich statkach handlowych. Wiem natomiast, że protekcjonizm i powoływanie się na rozwiązania niemieckie nie jest dobrym rozwiązaniem. Zagadnienie jest dosyć złożone i raczej nie do wyjaśnienia w kilku zdaniach. Powiedzmy, że działając na globalnym rynku bardzo trudno pogodzić sprzeczne interesy; budżetu danego państwa, kapitału prywatnego i oczekiwań pracowniczych(społecznych). Zaznaczę, że p. minister nie ma aktualnych informacji lub świadomie kłamie. Już od roku armatorzy niemieccy nagminnie uciekają z narodowego rejestru a liczba statków pod banderą sąsiada dramatycznie spada.
Natomiast amerykańscy marynarze lamentują, że Jones Act chroniący kabotaż jest zagrożony a pesymiści twierdza, że już nawet nie istnieje.

6.Odbudowa rybołówstwa.
A tu mam problem gdyż rozmowa się zakończyła i tak naprawdę nie wiem jakie rybołówstwo p. minister miał na myśli;
- dalekomorskie (mrzonki), brak dostępu do łowisk
- bałtyckie (nieznajomość realiów), ministerstwo nie ma wpływu na limity połowowe
- śródlądowe, jak najbardziej tutaj nie ma formalnych przeszkód i p. minister będzie mógł się wykazać. Tylko czy chodzi o ilość, jakość czy konkurowanie z norweskimi lub chińskimi „fish farmami”?

Czy to oznacza, że już nic nie da się zrobić? Ależ nie, wprost przeciwnie, należy obniżać koszty pracy stwarzać warunki do współpracy nauki z biznesem, reagować na wszelkie zatory administracyjne czy sądownicze i obserwować rynek. Oczywiście należy także rozwijać i dbać o infrastrukturę ale mając na uwadze możliwości budżetowe i aktualne potrzeby.
Czy do tego jest potrzebne „ministerstwo od morza” nie wiem ale na pewno nie należy opierać naszego rozwoju na tym co już było i powtarzać o „oknie na świat”.

A jeżeli już ktoś musi ogłaszać nowe otwarcie i przedstawiać narodowe projekty to może „kontenery na tory” dużo nie kosztuje a jak się nie uda, nie będzie śmiesznie.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Krzysztof -ale jak pięknie takie frazesy brzmią w ustach nowego ministra...
Przecież MUSI on uzasadnić jakoś medialnie potrzebę swego istnienia...
A może marzy mu się dokończyć kadencję rozpoczętą czas jakiś temu

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

ech to są cele, które sobie wyznaczył

_________________
pozdrowienia piotr

SIRK, co Ty chcesz od polskiego przemysłu stoczniowego?
Zatrudnia dziś niemal tyle samo ludzi, co kilkanaście lat temu, produkuje i sprzedaje, a przedewszystkim zarabia: wielokrotnie wiecej, niż "przed kryzysem".

Co do floty: PŻM ma rekordowo duża flotę w swojej historii, zarejestrowana tak jak to wszyscy na świecie robią, pod tanimi banderami. Jak Gróbarczyk otworzy u nas "tani rejestr", to.... zobaczymy kto pod niego przyjdzie. Ale nie otworzy: przepisy dotyczące pracy, podatków itp.. takie numery to nie w Europie XXI wieku.
Armatorzy liniowi wobec koncentracji własności w skali globalnej nie mieli prawa przetrwać i nie zaistnieją. A PŻB, jak jej szybko nie sprzedamy, to zbankrutuje. Po zbudowaniu tunelu z Niemiec do Danii na Bałtyku zabraknie miejsca dla takiego "malucha".
Rybołówstwo osiagneło prawdopodbnie max tego co możliwe na Bałtyku, poprawic ten wynik moze tylko wygranie wojny i aneksja jakiegos kraju nadoceanicznego.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zostanie nam jeszcze prom Skandinavia z Gdańska do Nyneshamm.
Na kominie ma znaczek PZB, flagę wprawdzie mocno egzotyczną ale za to na rufie znany polski port morski Nassau jako port macierzysty
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Budowa gazowcow w Polsce jest naturalnie mozliwa..... tylko

- jak dlugo by to trwalo?
- ile by to kosztowalo?
- kto by mial za to zaplacic? Czy to by sie oplacilo?


Kiedys sie mowilo, ze Polska budowala statki dla ZSRR, ktory placil za nie polskim weglem.

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Kocur, jak TT LIne będzie musiało przesunąc się na wschód....
A moglismy byli sprzedać PŻB własnie im za niezła gotówke. Kampania wyborcza przeszkodzia?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jak na razie PŻB niezle sie trzyma a potencjalni kupcy chcieli zaplacic grosze. Tunel z Niemiec do Danii niewiele zmieni bo jak widac zainteresowanie trasa ze Swinoujscia do Szwecji jest takie ze poza PŻB weszly jeszcze Unity Line i TT line. Gdyby nie ignorancja wladz centralnych to dawno skonczona by byla 3 od granicy z Cechami do Swinoujscia w formie drogi expresowej. Tak na marginezie czas podrozy promem pozwala wypoczac kierowcom bez starat czasu na przymusowe postoje. To dla przewoznikow sie liczy.

To się "ignorancja" teraz nazywa? Dobrze wiedzieć, gdy już słów brakuje...

Ignorancja władz centralnych polega na tym, że nie buduje się peryferyjnej drogi do peryferyjnego miasta tylko kluczowe autostrady?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czesi wybudowali autostradę w kierunku Drezna.
Potem mogą Łabą albo autostradami dalej na północ.
jeżeli się nie mylę, Niemcy są największym partnerem handlowym zarówno dla Polski jak i dla Czech.
Linie promowe rozwinęły się ze względu na rozwój gospodarczy w Polsce.
Świat ten rozwój podziwiał.

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Nie. Na "wszystkie drogi prowadzą nach Berlin".
Jeśli uważasz Pragę, Budapeszt, Bukareszt, Helsinki, Ankarę czy Kijów za miasta peryferyjne...
Spisane były umowy międzynarodowe, plany, uzgodnienia. Sąsiedzi prosili...
Pokazaliśmy wszystkim wała.
Odcięliśmy wszystkich. Odcięliśmy od handlu, interesów itepe. I siebie samych zatem też.
Nie wiem jak tam Szczecinianie patrzą (do których z Krakowa łatwiej przez Niemce...) ale nie pytaj co se tu na południu myślim. I co se o nas myślą
Ledwie co jechałem na wschód. Trasa kończy się w Rzeszowie (a miała być w 2011). Budowa dalej była sabotowana.
To samo było na Czechy i Słowację.
Wku...na Europa wytyczyła ostatnio nowę trasę na Ukrainę: tunelami przez Słowackie góry!
I tymi tunelami też już jechałem. Na Rumunię i dalej Turcję.
Kluczowe autostrady, powiadasz?

Kto sabotował?
EDIT: Albo i nie, brniemy w oftopa. Zabrniemy w politykę.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Właśnie, drogi to offtop, a zresztą drobiazgi (trasa będzie za chwilę, to jeno opóźnienie w wykonaniu).
Ale handlowe połączenie naszych portów ze Środkową Europą to istotna kwestia. I na przykładzie dróg też ją widać.
Od zawsze było zaplanowane 5-6 połączeń przez granicę południową. Za Gierka, a może i wcześniej.
I należało budować, możliwie wcześnie, w interesie naszych... hmm, interesów?
Mimo to stale przesuwano je 'na później'.
Przykładowo trasa "Gdańsk - Śląsk - Czechy/Słowacja" (A1, S1) projektowana od lat 60-tych, budowana w 70-tych. Toż przecie oczywiste że potrzebna... (a może nie?)
I już za PRL można było hulać ze Śląska - na Warszawę, Kraków, Wrocław; a połączenie do Czech wybudowano... w ubiegłym roku. A na Słowację... A jak na północy to tam wiedzą lepiej

I tak jakoś analogia siem nasuwa z budowaną trasą S3, Szczecin-Wrocław. Wrocław? Aaa... ano właśnie...
A z Budapesztu, Wiednia, Pragi do Szczecina jedzie się przez Berlin. To po co do Szczecina?

Podobnie można sobie rozważać różności; np. czy kanał Odra-Dunaj ma sens.
Tylko pytanie czy chodzi o sens dla nas, wewnątrz kraju - czy dla Czechów?
I owszem, to się ociera o politykę

Rysiu ...Sens ma TYLKO skończenie S7 na odcinku Warszawa - Gdańsk.
Reszta dróg w PL jak dla mnie może nie istnieć
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Cóż... punkt widzenia od siedzenia? Przyjmij wyrazy, najbardziej ślimaczny oddział 'Dyrekcyi Głównej' to we Warszawie (8-10 latek, jak dobrze pójdzie), a to reszta dróg może już w on czas być

Ależ nic nie chce, skąd takie pytanie?
Słyszałem o tej rozmowie, czytałem skróty i wreszcie mogłem spokojnie sam wysłuchać jakie to perspektywy roztaczają się przed Szczecinem.
Widzisz, nie chce być malkontentem ale gdy „minister od morza” twierdzi, że w Szczecinie mogą być budowane gazowce a może nawet wysoce specjalistyczne „offshory frakingowe”, to się jakoś opanować nie mogę. Tym bardziej gdy tak autorytatywnie ocenia możliwości partnerów z dalekiego wschodu.

Teraz czekam na 11 grudnia aby usłyszeć jak to największy Q-Flex LNG Cartier wpłynął do naj/naj/naj gazportu. A już niedługo „dzięki słusznej polityce naszej partii” będzie to Q/PL- LNG BaltMax którego przeładujemy na OdraMax LNG Barges. Aby "płynne błękitne paliwo" było dalej dostarczane bezpośrednio do hurtowych odbiorców na południu kraju a może i kontynentu np. w Budapeszcie ku uciesze Rysia.

Tak jak kolega Andrzej napisał, da się, pytanie tylko za ile?
Równie dobrze mogę obiecać, że będziemy budowali „crewless vessels” oraz zrealizujemy jako pierwsi projekt „drone ships”, uwierz mi, takie samo prawdopodobieństwo sukcesu.

Nie musisz mi tego tłumaczyć i proszę nie używaj terminu „tania bandera”. Nawet oficjalny termin „Flag of Convenience”, jako zbyt pejoratywny, co raz częściej jest zastępowany zwrotem „Open Register”.
Nie wiem co masz na myśli mówiąc o Europie XXI ale od nowego roku w Szwecji ma być wprowadzony nowy (czytaj bardziej przyjazny) podatek tonażowy. Czy to zwiększy ilość jednostek pod szwedzką banderą? Nie wiem, zobaczymy.
Wiem natomiast, że bardzo wielu marynarzy z narodowych bander z chęcią by się przesiadło na statki z otwartych rejestrów. Czy to o czymś świadczy? Absolutnie nie, śmieszne a czasami niebezpieczne jest gdy kierujemy się megalomanią lub żyjemy przeszłością.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Kliknąłem za ostatnie zdanie, choć to nie wątek polityczny!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Kolejny wywiad z ministrem:
http://radioszczecin.pl/29,7944,2016-01-08-piatek