Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Żagle łacińskie w Polsce? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=25086 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | velalatina [ 6 wrz 2016, o 02:04 ] |
Tytuł: | Żagle łacińskie w Polsce? |
Witam wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post na tym forum Prawdę mówiąc - nie daje mi spokoju jedno pytanie. Czy ktokolwiek z Państwa pływa pod żaglami łacińskimi? Czy w ogóle w Polsce można uświadczyć jednostki tego typu? Poniekąd utraciłem kontakt z rodzimym środowiskiem żeglarskim. Od lat pływam wyłącznie na Południu pod wspomnianym wariantem. Wystarczająco długo, żeby docenić jego wartość. Ciekawy jestem, jakie są odczucia innych osób, które zetknęły się z tą tradycją. |
Autor: | robhosailor [ 6 wrz 2016, o 10:04 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
Obawiam się, że nie znajdziesz ich tu wiele, chociaż pewnie pojedyncze jednostki z takim ożaglowaniem pojawiają się na naszych wodach. Od niedawna rozpoczął się swojego rodzaju renesans tradycyjnych typów ożaglowania i pojawia się coraz więcej łodzi z ożaglowaniem np. gaflowym, rozprzowym lub lugrowym*, które to, zwłaszcza lugrowe, były praktycznie niewidoczne na naszych wodach. Przypuszczam, że za sprawą podobnych entuzjastów, żagle łacińskie (a w zasadzie arabskie) pojawią się i u nas. ___ *) np. lugrowe zrównoważone: |
Autor: | Ryś [ 6 wrz 2016, o 15:01 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
velalatina napisał(a): Czy w ogóle w Polsce można uświadczyć jednostki tego typu? W naszym klimacie Vela Latina? ![]() Chiba że taki... ![]() ![]() |
Autor: | Alterus [ 6 wrz 2016, o 17:28 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
Żagle łacińskie na mniejszych jednostkach nie wykazują specjalnych walorów ani na naszym Bałtyku, ani na śródlądziu. Dodatkowe i dość nieporęczne drzewca, kłopotliwsza obsługa niż standardowego w tej chwili bermudzkiego-marconi. Owszem, ma swój urok, ale przy częstym halsowaniu czy zmiennych wiatrach ustępuje znacznie innym typom. |
Autor: | Ryś [ 6 wrz 2016, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
No, nie przesadzajmy - ten jakoś nie ustępował, na śródlądziu przy częstym halsowaniu zwłaszcza ![]() Acz zważyć trzeba że to żagiel z bomem, nie klasyk rybacki. Załącznik: Maria, Broads racer.JPG Ale klasyczne żagle na Jeziorze Genewskim też dają radę ![]() ![]() Dziś jednak takie lekkie toto robią z tych plaśtików że ani to rej nie uniesie, ani tyle żagla - ani nie potrzebuje. |
Autor: | Alterus [ 6 wrz 2016, o 18:35 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
Ryś napisał(a): No, nie przesadzajmy - ten jakoś nie ustępował, na śródlądziu przy częstym halsowaniu zwłaszcza ![]() Na wszystkim da się pływać, jak wiadomo łacińskie świetnie sprawdzały się na Nilu, na Bałtyku też były używane, nawet specjalną odmianę stworzyli Rosjanie. Jednak dla mnie najlepszym sprawdzianem jest użycie w samotnej żegludze na lekkiej łodzi, bo wtedy dopiero wyłazi na wierzch co dobre, co gorsze. A już przy porywistym wietrze na rzece na pewno. ![]() |
Autor: | velalatina [ 7 wrz 2016, o 08:41 ] |
Tytuł: | Re: Żagle łacińskie w Polsce? |
Alterus napisał(a): Żagle łacińskie na mniejszych jednostkach nie wykazują specjalnych walorów ani na naszym Bałtyku, ani na śródlądziu. Dodatkowe i dość nieporęczne drzewca, kłopotliwsza obsługa niż standardowego w tej chwili bermudzkiego-marconi. Owszem, ma swój urok, ale przy częstym halsowaniu czy zmiennych wiatrach ustępuje znacznie innym typom. Szczerze mówiąc - nie miałem okazji pływać na śródlądziu, ale mniejsze jednostki (w okolicach pięciu-sześciu metrów) doskonale radzą sobie na Morzu Śródziemnym przy różnych warunkach atmosferycznych, a pływanie na akwenie zbliżonym do jeziora (duży port) jest bardzo przyjemne. Stabilność i osiągi w znacznym stopniu zależą od proporcji kadłuba, wielkości i stosunków przestrzennych żagla i użytych materiałów. Taki typ ożaglowania daje niemal nieskończone możliwości spersonalizowania - od tego zależy np. minimalny kąt ostrzenia, skłonność do przechyłów itp. Zresztą - wariantów tego, co znamy jako "ożeglowanie łacińskie" jest od groma. Inaczej się pływa w Galicji, inaczej na Kanarach, inaczej w rejonie Walencji, inaczej np. w Cartagenie. Różnice bywają kluczowe, sposób prowadzenia - zgoła odmienny. Różny więc jest stopień komplikacji. Ogólnie na łodzi tego typu do komfortowego żeglowania (zwłaszcza regatowego) potrzeba dwóch osób, ale przy odrobinie wprawy i przystosowaniu olinowania (zwłaszcza systemu przedniego) jedna w zupełności wystarczy. Problem z halsowaniem nie istnieje - wcale nie jest dużo bardziej kłopotliwe, niż na żaglach bermudzkich. Sprawę komplikacji widzę nieco inaczej -po przesiadce z żagli bermudzkich widzę wiele ich mankamentów. Owszem - są szybsze (choć może mieć to związek z tym, że jachty takiego typu są zbudowane zazwyczaj z tworzywa, a łacińskie, które dotąd widziałem, to jednostki drewniane, a więc dużo cięższe), ale szybkość nie rekompensuje zabawy. Żagiel bermudzki oferuje znikomą możliwość personalizacji - skrojony na miarę maszt, bom + ruchy żaglem góra - dół (i co więcej?). Żagiel łaciński zdaje się żyć swoim życiem - ludzie całymi latami eksperymentują z różnymi konfiguracjami. Powoduje to, że jednostki wybudowane według tego samego planu przez jedną stocznię, w takimi samymi wymiarami żagla, na oko nie do odróżnienia, na morzu różnią się diametralnie. Niuanse są kluczowe. Dlatego też coś takiego, jak klasa regatowa przy tym typie żagla nie ma racji bytu. Ogólnie - nie jest źle, a frajda rekompensuje wszystkie mankamenty ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |