No to kilka słów na ten temat:
Przed pierwszym rejsem "Zobaczyć Morze" zastanawialiśmy się z Romkiem Roczeniem, jak umożliwić niewidomym sterowanie. Skoro niewidomy nie widzi ani kompasu, ani wskaźnika wychylenia steru, trzeba skonstruować gadający kompas i gadający aksjometr.
"Gadacz" na Zawiszy to ustrojstwo, skonstruowane przez Konrada Łukaszewicza, które podaje co chwilę kurs i pozycję steru, np. "Kurs 128, ster lewo 2". Dzięki temu niewidomy, po krótkiej wprawie, może sterować i robi to bardzo dobrze.
Jest to jednak urządzenie dedykowane dla Zawiasa i - po pewnych zmianach - przenoszone na Pogorię i Borchardta, na których też są aksjometry.
Kiedy Sylwia Skuza zaczęła organizować rejsy na "normalnych" jachtach, wynalazła jakieś angielskie ustrojstwa, ale one działają na nieco innej zasadzie. Zadaje się kurs, a ono podaje tylko odchyłki. Jak w lewo - to ti ti ti, jak w prawo to ta ta ta, albo w lewo - pisk wyższy, w prawo - niższy.
A propos pytań Roberta: To nie jest przyrząd nawigacyjny! Inaczej - nie dla sternika-dowódcy, tylko dla niewidomego sternika-sternika, czyli trzymającego w łapach ster, którego nie obchodzą mielizny, skały i inne takie. On ma trzymać zadany kurs, a dokąd ten kurs prowadzi - to sprawa skippera.
Aplikacja nazywa się SAZM (Seeing Assistant Zobaczyć Morze) i jej głównym twórcą jest słabowidzący Sławek Strugarek (firma Transition Technologies). Sławek, zamiast się wymądrzać, zaczął od długich rozmów z Roczeniem, Krzemieniem i ze mną, jakie są w tym względzie potrzeby, jak to ma działać, skąd brać dane, co jest konieczne, co przydatne, a co można pominąć itp., itd.
I tak powstała bardzo dobra aplikacja, biorąca dane z GPS-u i Glonass, nie wymagająca trzymania smartfona na powietrzu i deszczu i walki palcowej z mokrym ekranem dotykowym. Smartfona można nastawić na głośne mówienie i trzymać pod sztormiakiem, albo w kieszeni. Zmiany podawanych danych otrzymuje się po jedno- lub dwukrotnym potrząśnięciu smartfonem. Zadany kurs można podawać głosowo.
Mieliśmy już betatestowanie i alfatestowanie, a za tydzień, w Chorwacji, na kilku jachtach będzie testowanie w realu (nie mylić z Biedronką
)