Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 kwi 2024, o 06:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 338 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sie 2017, o 17:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Marian Strzelecki napisał(a):
Za młodych lat próbowaliśmy wywrócić (?) ten jacht:
Załącznik:
Venus 1970.jpg
trzech wspinających się po wantach przechyliło go do ~50* , a miał pełne ożaglowanie i płynął bajdewindem (2B) nad mielizną.


Tego też byś nie przewrócił:
Obrazek

I co z tego wynika? Że kil gwarantuje większy moment prostujący niż balast w dnie? Też mi cud :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 18:21 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8028
Podziękował : 1872
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
SIRK napisał(a):
Drogi kolego, jeżeli filmikiem z „skutsjesilen journaal” chciałeś jedynie zilustrować wytrącanie ze stanu „ujemnej stabilizacji” jachtu mazurskiego to niedawne twoje słowa o „anonimowych łosiach” tudzież „hipotetycznych ktosiach” nabierają jakby trochę innego znaczenia.
Albo świadomie manipulujesz, albo doprawdy nie wiesz o czym piszesz co jak dla mnie jest w równym stopniu naganne.
Drogi Kolego SIRK:
Celem zamieszczenia filmiku jest - wyobraź sobie - zamieszczenie filmiku.
Mogę jedynie zwrócić Twę uwagę na drobiazg taki, że wcześniej przez kilka stron rozważane jest stawianie ciężkiej płaskiej krypy z wywrotki, z różnymi uwagami o dynamikach, siłach, środkach, wyporach i pinkołach.
Jeśli zaś w jedynym tam słowie, słowie "ilustracyjnie", dopatrujesz się niecnych intencyj, dezinformacyj, wrażych działań i podstępnych podtekstów, na pół strony, to ja już nic Ci na to nie poradzę.

Mogę jedynie przytoczyć sentencją pierdupierdu, pardąs, Jaromira ;)
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i bez przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna.

A nawet rozwinę innę, którą sobie, skojarzywszy nie wiedzieć czemu ;) , dopiąłem.
Abyś mógł jeszcze szerzej poanalizować sobie nocą bezsenną niezgłębioną głębię niezrozumiałych powodów, dla których ktoś załączać może wielce podejrzany link do pełnego niezrozumiałych podtekstów filmiku :mrgreen:

"My dear,
Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.
The truth is never received kindly.
It’s shunned, spit upon, ostracized, and hated upon more than the devil.
So you’d understand why I feel I’m wrong every time people say I’m right.
The only way I know for a truth to be received is with a pie in the face and a kick in the shin.

Falsely yours,
Oscar Fingal O’Flahertie Wills Wilde"



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: vaginal
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 18:30 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
sailhorse napisał(a):
Nie wiem. Dawno uczyłem się podstaw meteorologii i odnoszę wrażenie, że dynamikę rozwoju komórki burzowej jestem w stanie przewidzieć z...powiedzmy 2-3 godzinnym wyprzedzeniem, dysponując podstawowym zestawem poznawczym (termometr, barometr, chmury).

Niestety tak nie umiem.
Za wyjątkiem "obserwacji chmur", co jak dla mnie jest podstawą dla lokalnych burz. "Małe" komórki burzowe, małe burze.
Dla mnie jednak telefon z sat24.com - jeśli chodzi o mega komórki - jest podstawą w tym zakresie. Przez ostatnich ponad 10 lat trochę doświadczenia zdobyłem. Czyli pokory i ostrożności.
Jeśli chodzi o to "wyprzedzenie" to wszystko o.k. Tyle, że przecież często jesteśmy zajęci stoma sprawami, siedząc gdzieś w trzcinach. I akurat mamy głowę do obserwacji.
Więc część tych złotych tu rad jest dla "zagapionych" co nie dotrą do żadnego pomostu. Tym razem nie.
Dzięki za link do książki o meteo.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.



Za ten post autor soko otrzymał podziękowanie od: Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
sailhorse napisał(a):
Kiedy natomiast staniemy przy brzegu nawietrznym

To może nas trochę sponiewierać
-> https://www.youtube.com/watch?v=OPWlQSnhjwI

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
soko napisał(a):
Za wyjątkiem "obserwacji chmur", co jak dla mnie jest podstawą dla lokalnych burz. "Małe" komórki burzowe, małe burze.
Dla mnie jednak telefon z sat24.com - jeśli chodzi o mega komórki - jest podstawą w tym zakresie. Przez ostatnich ponad 10 lat trochę doświadczenia zdobyłem. Czyli pokory i ostrożności.
Ja również. Chociaż wskazania barometru, to istotna informacja, tylko czy na jachtach mazurskich barometr występuje? Pozostaje jeszcze ICM. Bardzo często meteorogramy z tego portalu są wywieszane w portach mazurskich.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 22:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13719
Podziękował : 10190
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
I co z tego wynika? Że kil gwarantuje większy moment prostujący niż balast w dnie? Też mi cud :)

Jeśli tylko takie różnice pomiędzy np. Rekinem i jakimkolwiek koromysłem widzisz to mi przykro:
Sama ilość balastu albo jego umieszczenia nie czyni wiosny.
Jest jeszcze problem proporcji, kształtów i takich trochę innych detali, które ułatwiają (lub utrudniają) grzybienie.

MJS

PS
Jak myślisz - dlaczego mój PIP -550 podnosił na topie masztu (9,5m od klw) 25kg - czyli tyle samo co (uznawany za bardzo bezpiecznego) Pegaz 850.

*** Odpowiem: bo robiąc małe koromysło (z kształtu) bałem się takiego włąśnie grzyba.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 22:59 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Marian Strzelecki napisał(a):
Jak myślisz - dlaczego mój PIP -550 podnosił na topie masztu (9,5m od klw) 25kg - czyli tyle samo co (uznawany za bardzo bezpiecznego) Pegaz 850.

*** Odpowiem: bo robiąc małe koromysło (z kształtu) bałem się takiego włąśnie grzyba.

Wsadzisz na PiP 550, albo na Rekina tyle osób co na Pegaza 850 w komforcie jaki on zapewnia?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13719
Podziękował : 10190
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
ins napisał(a):
Wsadzisz na PiP 550, albo na Rekina tyle osób co na Pegaza 850 w komforcie jaki on zapewnia?

A po co ??? i co to ma do rzeczy?


Jak będę chciał jezdzić tramwajem to mam miesięczny.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 23:31 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Marian Strzelecki napisał(a):
ins napisał(a):
Wsadzisz na PiP 550, albo na Rekina tyle osób co na Pegaza 850 w komforcie jaki on zapewnia?

A po co ??? i co to ma do rzeczy?


Jak będę chciał jezdzić tramwajem to mam miesięczny.

MJS


Powiedz to tysiącom ludzi. Spędzajcie wakacje w dwójkę na PiP 550 a jak chcecie w piątkę to w tramwaju.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 05:52 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
boSmann napisał(a):
sailhorse napisał(a):
Kiedy natomiast staniemy przy brzegu nawietrznym

To może nas trochę sponiewierać
-> https://www.youtube.com/watch?v=OPWlQSnhjwI

Na filmie są na "brzegu zawietrznym".
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 06:19 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Leszek napisał(a):
Ja również. Chociaż wskazania barometru, to istotna informacja, tylko czy na jachtach mazurskich barometr występuje? Pozostaje jeszcze ICM. Bardzo często meteorogramy z tego portalu są wywieszane w portach mazurskich.


Burze konwekcyjne
ICM daje wiele istotnych danych.
Przede wszystkim pokazuje % szansę na burzę na dane godziny.
I czy w ogóle burza wchodzi w rachubę.
Także w komentarzach, z zasady ten temat jest poruszany, szczególnie, gdy idzie front chłodny z poprzedzającym pasmem burz przedfrontowych. Tak jak było teraz na Kaszubach. A w zasadzie w całym pasie od gdzieś Wrześni, przez Gniezno, po Kaszuby.
Np. na linii Powidz - Poznań mamy pas zniszczeń pomiędzy Witkowem a Czerniejewem. Przed i za tym pasem sporadyczne wiatrołomy.

Meteogramy za ostatnie 3 dni (przynajmniej dla Poznania - dla obu siatek) pokazują niewielką, a od 2 dni zerową szansę na burzę. W komentarzach stale piszą o tłumieniu cumulusów przez inwersję osiadania.

Front chłodny
Front idzie określoną szybkością i nie spada nagle z nieba. Wiemy o nim lekko licząc dzień wcześniej. Więc tu już trzeba dużo błędów popełnić, by się załapać na burzę frontową, czy przedfrontową.

By jednak wyobrazić sobie przejście frontu na meteogramie ICM, to jednak trzeba trochę otrzaskania (zmiana kierunku wiatru, siły wiatru, profile zachmurzenia itp.). I porównać obie siatki. Niektórzy umieją. Jakiś facet z Chojnic wyliczył sobie z meteogramu, że będzie miał wiatr w porywach do 180km/h. Wkurzył się i napisał maila do ICM, że chyba powariowali. Za kilka godzin osobiście doświadczył wiarygodności prognozy.

A na zdjęciach satelitarnych widać wyraźnie front, widać jak szybko idzie. No i przede wszystkim widać, czy idzie sam front chłodny, czy jednak jest tendencja do dużych komórek burzowych przed linią frontu. Które - jak ostatnio - potrafią urosnąć do niezłych rozmiarów.
A to sugeruje, że sam front nasuwa się nie na stacjonarne powietrze ciepłe, ale że na tym pasie dochodzi do zderzenia idących na siebie mas powietrza. Co wybudowuje powietrze zimne samego frontu dodatkowo wyżej (niż zazwyczaj) . Komórki burzowe "przedfrontowe" idą równolegle do linii frontu, przed frontem.
No i tylko sobie można zgadywać, na jakiej linii nadmiernie wysoko wypchnięte powietrze zimne fali frontu osiągnie swe maksimum wysokości i się załamie (poleci naturalnym biegiem rzeczy w dół do ziemi i wzdłuż linii frontu).
Mamy dyszę i pas zniszczeń równoległy do linii frontu.

No ale tego, gdzie i dokładnie kiedy, to sobie sami nie wywróżymy, przynajmniej dla takich skrajnych sytuacji.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 06:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
soko napisał(a):
Więc tu już trzeba dużo błędów popełnić, by się załapać na burzę frontową, czy przedfrontową.


Wystarczy być na morzu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 06:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
To wszystko racja Krzysiu.

Ale w sytuacji gdy masz do wyboru pojechać na Kiekrz czy zostać w domu :)

W sytuacji gdy masz jacht czarterowy, który trzeba oddać w terminie w określonym miejscu podejście do prognoz pogody i alertów burzowych się zmienia i szansa na jej napotkanie na swej drodze rośnie.

Mało kto w przypadku standardowego tygodniowego czarteru zakłada dzień rezerwy na taką ewentualność. Większość te kilka dni rejsu chce wykorzystać do maksimum. :)

I jest to całkowicie zrozumiałe, skoro płacisz za czarter spore pieniądze...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 07:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13719
Podziękował : 10190
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Cytuj:
Marian Strzelecki napisał(a):
Jak myślisz - dlaczego mój PIP -550 podnosił na topie masztu (9,5m od klw) 25kg - czyli tyle samo co (uznawany za bardzo bezpiecznego) Pegaz 850.
*** Odpowiem: bo robiąc małe koromysło (z kształtu) bałem się takiego włąśnie grzyba.

Cytuj:
Wsadzisz na PiP 550, albo na Rekina tyle osób co na Pegaza 850 w komforcie jaki on zapewnia?
Piotr Siedlewski
ins napisał(a):
Powiedz to tysiącom ludzi. Spędzajcie wakacje w dwójkę na PiP 550 a jak chcecie w piątkę to w tramwaju.
Piotr Siedlewski

Czepiasz się , a nie widzisz problemu: żeby projektować i budować bezpieczniejsze jachty trzeba tylko chcieć.
Ale muszą tego chcieć wszyscy: konstruktorzy, producenci, użytkownicy.
Tych ostatnich da się nauczyć aby chcieli to co im się poda. Najlepszym dowodem jest istnienie i popularność jachtów o charakterystyce koromysła mazurskiego.
Takie coś, żeśmy przez lata sobie wykształcili i taki coś się podoba.
I nie tłumacz mi, ze się nie da pływać (wygodnie w 5 osób) na innych konstrukcjach jachtów. (czytaj bezpieczniejszych).

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: jgrz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 08:19 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Marian Strzelecki napisał(a):
Jak myślisz - dlaczego mój PIP -550 podnosił na topie masztu (9,5m od klw) 25kg - czyli tyle samo co (uznawany za bardzo bezpiecznego) Pegaz 850.


Bo PIP miał miecz (miecze?) szybrowe, a Pegaz obrotówkę i balast w dnie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 10:15 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
waliant napisał(a):
Wystarczy być na morzu.

Tutaj są chyba ( tak sobie myślałem) poruszane sprawy śródlądowe.
Kurczak napisał(a):
Ale w sytuacji gdy masz do wyboru pojechać na Kiekrz czy zostać w domu
W sytuacji gdy masz jacht czarterowy, który trzeba oddać w terminie w określonym miejscu podejście do prognoz pogody i alertów burzowych się zmienia i szansa na jej napotkanie na swej drodze rośnie.


Ja piszę o jeziorach i jeziorkach , a nie o Pacyfiku. I sprowadzaniu porzuconego jachtu z Antarktydy. Od tego są inne fachmany.

Kiedyś faktycznie , w latach 70-tych mogły być takie dylematy. W razie obsuwy z terminem, telefon był gdzieś za trzcinami w PGR, albo u sołtysa. Panienki wysyłało się pociągiem do domu, a chłopy zasuwały Omegami dzień i noc, by zdążyć. Pogoda , nie pogoda.

Ale dzisiaj?

Obserwując sobie mimochodem flotyllę czarterową, widzę bardzo często sprowadzanie jachtów zostawionych przy różnych pomostach na końcu jeziora. Bo z powrotem nie dali rady. Przyczyny są oczywiście różne.
Choć słyszałem od sprowadzających jacht z powrotem, złośliwą uwagę, że "okazało się, że z powrotem jest pod wiatr". albo, że "jezioro się skończyło, a jacht nie chciał z powrotem płynąć". Wredni, no nie?
Mam nawet wrażenie, że niektóre sailory sobie w ten sposób dorabiają. No i dobrze.
Szef wypożyczalni ma telefon, że załóżmy dotarli do Giewartowa i wrócić nie umieją. Patrzy po pomostach i plaży. Trzech sailorów wsiada w samochód. jadą do Giewartowa. Dwu wysiada i bierze "porzucany" jacht i płyną do Powidza. Ten trzeci zawozi kierowców do samochodów do Powidza (+ zestrachane dzieci i małżonki). Ci wracają swoimi wozami za godzinkę z powrotem, biorą co tam zostało i jadą do domu.
Prosty patent czarterowy na uniknięcie tragedii.

I jacht oddany "w terminie".
A często mocno przed. :D

pozdrawiam
Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Ostatnio edytowano 30 sie 2017, o 10:34 przez soko, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 10:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tyle, że nie za darmo.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 10:39 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Kurczak napisał(a):
Tyle, że nie za darmo.

A tego to nawet nie wiem. :D

Każda wypożyczalnie ma iluś tam znajomków, robiących w potrzebie za "Pomoc Drogową".
Nawet taka od rowerów wodnych. :D
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 11:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W czarterze, czy na morzu, czy na śródlądziu wygląda to podobnie. Bierzesz jacht w sobotę po południu i zdajesz za tydzień do określonej godziny. Po zdaniu jachtu wchodzi "serwismen", firma sprzątająca i nowa załoga.

Pół biedy jeśli jest okienko w grafiku, jednak jeśli spóźnisz się o np. jeden dzień, a kolejny tydzień jest obłożony - bulisz. Bo nowa załoga czeka od wczoraj...

Sprowadzenie jachtu czarterowego z miejsca "a" do "b" też kosztuje. Chyba, że można bezkosztowo dogadać nową załogę na inny port. Choć w przypadku typowych firm czarterowych to i tak kłopot - bo ktoś musi pojechać odebrać jacht od załogi i przygotować dla nowej.

Dlatego zdarza się, że łódką czarterową wypływa się czasami w warunkach, w których normalnie by się nie wypłynęło.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 12:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13719
Podziękował : 10190
Otrzymał podziękowań: 2416
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Cytuj:
Marian Strzelecki napisał(a):
Jak myślisz - dlaczego mój PIP -550 podnosił na topie masztu (9,5m od klw) 25kg - czyli tyle samo co (uznawany za bardzo bezpiecznego) Pegaz 850.

Bo PIP miał miecz (miecze?) szybrowe, a Pegaz obrotówkę i balast w dnie?

Kpisz?... czy o drogę pytasz? ;)
Jeśli o drogę to czytaj dalej:
Zarówno PIP jak i Pegaz mają balast wewnętrzny w dnie (odpowiednio dużo do założeń konstruktora) i mają stosunkowo lekkie miecze (ile sztuk - bez różnicy) PIP sklejkowe, Pegaz blaszany (Tango chyba też), więc pomijalnie mało ważące.
Pegaz jako duży ciężki jacht turystyczny ma masę całości kilka kilkakrotnie większą od Pipa.
Dlatego może sobie pozwolić na niewysilanie się z balastem. Aby raptownie obrócić masywny jacht trzeba wykonać dużą pracę.
Aby majtnąć lekkim PIPem wystarczy podmuch, (zwłaszcza, że jest on miękki na początku)
Dlatego uznałem, że musi posiadać dużo większy zakres sił prostujących.
Jedno czym to uzyskałem był wysoki kadłub z płaskim pokładem (backdeck)
To dawało dużą siłę prostującą w przechyłach bliskich 90*.
Drugie wąską linią wodną, co dawało lepszy rozkład sił prostujących.
Nie ma nic za darmo: PIPa (jak i Tango) dużo trudniej podnieść z grzyba niż Pegaza.
Pegaz ma wąską rufę (na pokładzie też) i wysoką nadbudówkę, dlatego dużo łatwiej wstanie ze 180* - "nic mu nie przeszkadza po bokach"
Moje próby zmierzenia się z tym tematem (grzyba)
dały w dawnych latach dwa rozwiązania:
Vip (lata 90-te)
Załącznik:
zabudowa Kabina   m.jpg
zabudowa Kabina m.jpg [ 129.6 KiB | Przeglądane 7455 razy ]
kiedy półpokłady były tak kształtowane, aby nie zwiększać stateczności w grzybie* oraz aby nawet bakisty pokładowe na dziobie nie dodawały wtedy stateczności.
A w drugim Puc (lata 80-te):
Załącznik:
puc  620 m.jpg
puc 620 m.jpg [ 106.96 KiB | Przeglądane 7455 razy ]

rufa była wąska zarówno na linii wodnej jak i daleko nad, tak aby nic nie powiększało wtedy stateczności.(nawet bakisty burtowe).

MJS

* inne zalety takich półpokładów były już omawiane przy puncie P-911
Także rozwiązania dwóch mieczy: długiego lekkiego na słabe i (małego ciężkiego) na silne wiatry, było by wtedy pomocne. Zwłaszcza, że w koncepcji ten lekki miecz miał robić także jako ostroga stabilizująca i ułatwiająca pływanie na samym grocie.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 19:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
waliant napisał(a):
soko napisał(a):
Więc tu już trzeba dużo błędów popełnić, by się załapać na burzę frontową, czy przedfrontową.


Wystarczy być na morzu.


No nie mogę się zgodzić. Na oceanie - tak, ale na morzu? Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby starannie, przed wyjściem z portu, ocenić tendencje w pogodzie. Przeanalizować ryzyka i ewentualnie - jeden dzień odpuścić.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 19:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
soko napisał(a):
Leszek napisał(a):
ICM daje wiele istotnych danych.
Przede wszystkim pokazuje % szansę na burzę na dane godziny.


Ja bym z tym ICMem był bardzo ostrożny. To są modele matematyczne. I jak każde modele wielozmienne są zawodne. Zwóć uwagę, że nawet na ICMie są dostępne dwa systemy modelowania i bywa, że dane z nich dalece od siebie odbiegają.

Do prognozy w mikro skali najlepsze narzędzia to naprawdę: termometr, barometr i obserwacja nieba. Bo dane są "z miejsca akcji".

Do obserwacji tendencji w większej skali są dziesiątki innych ogólnodostepnych narzędzi.

Np. radary burzowe, które zbierają dane w czasie rzeczywistym:
http://www.lightningmaps.org/?lang=pl#y=53.8171;x=10.7163;z=6;t=3;m=sat;r=0;s=0;o=0;b=;n=0;d=2;dl=2;dc=0;
albo
https://burze.dzis.net/?page=mapa

Ale o tym może w wątku o meteo?

Tymczasem polecam stronę i kursy Michała Brenneka. Cieszę się, że mu się chce.
https://geographica.pl/2012/11/05/chmurne-oblicze-kapitana-1-nie-wroz-z-fusow-tylko-z-gribow/

_________________
Z wyrazami
JM



Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 20:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
To co cytujesz to nie Ja. Ja tego nie napisałem.
To co napisałem:
"Ja również. Chociaż wskazania barometru, to istotna informacja, tylko czy na jachtach mazurskich barometr występuje? Pozostaje jeszcze ICM. Bardzo często meteorogramy z tego portalu są wywieszane w portach mazurskich."

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sailhorse napisał(a):
Przeanalizować ryzyka i ewentualnie - jeden dzień odpuścić.


Co zrobisz jak masz takie lato jak w tym roku, gdzie burze są co chwila? Albo i w zeszłym roku. Trzeba w ogóle odpuszczać żeglowanie, albo darować sobie kilka dni.

W tym roku, we wtorek wychodziliśmy z portu Roja w sumie w deszczu i w burze, które nas ominęły w dzień. Dopadła nas koło Ventspils, do którego nie weszliśmy, bo czas, i noc już była, poza tym byliśmy za portem i trzeba by wracać. Potem, już na pełnym morzu, można tylko czekać co będzie, płynąc dalej. Tylko że na pełnym morzu burze są rzadko! I to jest też ważne, że płynąc do portu można się bardziej wpakować, niż zostając na morzu i płynąc swoim kursem.

Poza tym, kluczowa sprawa - burza nie jest aż taka straszna. Piorun oczywiście może walnąć w jacht i wtedy wielka niewiadoma, a reszta to jaki problem? W tym roku w burzy nawet mocno nie wiało (zresztą nie raz tak miałem, np dwa razy koło Kłajpedy, gdy burze były, a wiatr słaby, wręcz ledwo bez silnika do portu weszliśmy).
A jak przypiździ, to jacht morski sobie poradzi, choć miłe to nie jest.
Reasumując - podejmuje się ryzyko, i unika się burz gdy można.

Co do prognoz, są nawet na Bałtyku miejsca, gdzie nie ma zasięgu i w necie nie sprawdzisz nic, przez dobę lub dłużej.

Dlatego, jak słusznie soko zauważył, to wątek jeziorny i niepotrzebnie się wtrąciłem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
sailhorse napisał(a):
Tymczasem polecam stronę i kursy Michała Brenneka. Cieszę się, że mu się chce.
https://geographica.pl/2012/11/05/chmurne-oblicze-kapitana-1-nie-wroz-z-fusow-tylko-z-gribow/


Też polecam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 20:28 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Ech, nie dla nas cieniasów jeziora.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
robhosailor napisał(a):
plitkin napisał(a):
parę set osób pracujących nad dyrektywami unijnymi
Mazurskie jachty odpowiadają dyrektywom wymuszającym zastosowanie stalowych parkanów na śródlądowych łódkach??? :-o To ja emigruję do San Escobar.

Może najpierw sprawdź czy i ewentualnie co "wymusza" konkretna dyrektywa, a dopiero potem rozważ emigrację?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

taka_jedna napisał(a):
I wprowadzić takie rozwiązanie jako obowiązkowe wyposażenie.
Tak, wprowadzanie obowiązków załatwi wszystko. Dosłownie wszystko... i dosłownie załatwi...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Stara Zientara napisał(a):
Kurczak napisał(a):
wygrzybione
Omega wygrzybiona? Przewrócona owszem, ale w życiu nie widziałem Omegi, która zrobiła grzyba.

Ale ja truskawki cukrem... :rotfl:


Cóż, ja swego czasu, w ramach cukrzenia truskawek oczywiście, wygrzybiałem Omegi na koniec każdego obozu połączonego z "kursem na patent" - w celach szkoleniowych jak najbardziej.
PS. No - może nie zawsze do końca się owego grzyba udawało osiągnąć - na Wdzydzach czy na Raduńskim nie było problemu, ale na Zalewie Wiślanym albo na Jezioraku miejsca z odpowiednią głębokością bywały trudne do znalezienia. ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12957
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2916
Otrzymał podziękowań: 2587
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Jaromir napisał(a):
wygrzybiałem Omegi
Drewniane? Masztem w dół?

Bo w trakcie obozów, wielokrotnie wywracaliśmy Omegi i Ostródy - żadna Omega grzyba nie zrobiła, Ostródom się zdarzało.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Stara Zientara napisał(a):
Jaromir napisał(a):
wygrzybiałem Omegi
Drewniane? Masztem w dół?

Bo w trakcie obozów, wielokrotnie wywracaliśmy Omegi i Ostródy - żadna Omega grzyba nie zrobiła, Ostródom się zdarzało.

Ilu dziś pamięta drewniane Omegi... Ty purysto! :)
No dobra... Wygrzybialiśmy laminatowe Ostródy (mieliśmy trzy - "Ceres", "Titania" i "Westa"), z lat 70-tych ub.w. - ze sklejkowym pokładem, z lekkim aluminiowym masztem oraz ze styropianem (w workach) w for i achterpiku.
Celem było pokazanie kursantom, dlaczego jako pierwszą (po sprawdzeniu i policzeniu załogi) czynność po wywrotce mieczówki warto przyjąć "podłóż koło lub kamizelkę ratunkową pod maszt". Bo ze "zwykłej" wywrotki sprawna załoga miała szanse taką łódkę podnieść (inna sprawa - co dalej?). A z "grzyba" - nigdy.
BTW - inny laminatowy stwór omegokształtny (obdarzony potężnie przewymiarowanym profilem masztu...) wywinął grzyba na Wdzydzach bez najmniejszej nawet chwili zastanowienia - nie "szkoleniowo" i niemal uśmiercając załoganta. Byłem o kilka metrów obok, na identycznej łódce, ale załogant w panice puścił mi zbuchtowany fał, który zaczepił się w salingach - i z łopoczącym fokiem nie mogłem im pomóc... tylko zdryfowałem na brzeg. Już tu o tym zdarzeniu wspominałem: viewtopic.php?p=482961#p482961

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 338 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL