Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 04:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:09 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
I mógł mieć rację.
Biegunowe u mnie od 14 knotów.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
doświadczonych żeglarzy nie przekonam


Wiktor, 11/10!

Po "przećwiczeniu" całkiem sporego grona osób i na Pallasie i na Czarodziejce, mogę powiedzieć, że ocena wstępna nowej osoby jest taka:
- jeżeli ktoś pływał regatowo, najlepiej na czymś niedużym, a najlepiej na "ćwiartce" (sentyment?) - to super
- nowicjusz żeglarski
.... długa przerwa ....
- doświadczony żeglarz nieregatowy

Ale i tak wszystko opiera się na charakterze danej osoby.

Reasumując - do szkoleń podstawowych coś małego.
Idea, że każdy niech się szkoli na tym, na czym chce potem pływać, jest pułapką, bo milcząco zakłada, że wystarczy szkolenie, kurs, 2-3 tygodnie, żeby dana osoba sobie radziła dobrze i już wszystko umiała. Tak może być (że ktoś sobie radzi dobrze), ale sądzę, że w przypadku przeciętnych osób, tak nie jest.
A mała łódka daje dobre podstawy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
vaginal napisał(a):
I mógł mieć rację.
Biegunowe u mnie od 14 knotów.
v


Na jego łódce "dupa biegunowa" w fordewindzie była jeszcze głębsza, niż na przykładzie.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:19 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
sailhorse napisał(a):
Nawet pokazywane mu biegunowe różnych jednostek nie pomagało. On wiedział lepiej.


W regatach szybko by zweryfikował swoje zdanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
W regatach szybko by zweryfikował swoje zdanie.


A skąd! Winni byliby sędziowie, warunki, no i oczywiście przeliczniki.
Nigdy brak umiejętności albo, w danym wyścigu, własne błędy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Colonel, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
Dlatego powtarzam - małe łódki robią z nas żeglarzy. Im więcej pseudo-bezpieczeństwa zapewnia nam sprzęt na kursie - tym mniej bezpieczeństwa zapewnimy sobie sami w przyszłości. Dla mnie to oczywiste, ale wiem, że doświadczonych żeglarzy nie przekonam :)

Wiktorze, sam, gdy szkoliłem przyszłych żeglarzy wybierałem ścieżkę Cadet/Pirat/Oamega zamiennie potem DZ. Nadal uważam, że taka ścieżka jest prawidłowa. Tyle, że jachciki inne. Pisząc o Tesie wskazałem na jacht kabinowy na którym bezpiecznie można szlifować swoje umiejętności żeglarskie. Nie upieram się przy nim, to przykład.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 29 sie 2017, o 10:26 przez Leszek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:25 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Są tacy co po pracy nie lubią dyskusji, a na łódce najważniejsza jest hierarchia zdań.
Zatem zarządzam fordewind i to tylko lewego halsu.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
W psychologii opisuje to zjawisko Efekt Krugera-Dunninga.

W szkoleniu żeglarskim można by to nazwać efektem małej łodki. Małe łodki, a tym bardziej starty w regatach bardzo pomagają w przepychaniu człowieka ze szczytu krzywej Krugera-Dunninga na osi kompetencji w prawo.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

waliant napisał(a):
Nigdy brak umiejętności albo, w danym wyścigu, własne błędy.


Może mów za siebie, dobrze? ;)


Załączniki:
kruger-dunning-efekt.png
kruger-dunning-efekt.png [ 37.99 KiB | Przeglądane 6083 razy ]

_________________
Z wyrazami
JM

Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1624
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sailhorse napisał(a):
Może mów za siebie, dobrze?


Mówiłem za gościa z Twojego przykładu :-P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 10:46 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek napisał(a):
Pisząc o Tesie wskazałem na jacht kabinowy na którym bezpiecznie można szlifować swoje umiejętności żeglarskie.


Powtórzę: moim zdaniem bezpieczeństwo zapewniać ma człowiek, a nie sprzęt. Jeżeli sprzęt niweluje wszystkie skutki błędów - to taki skiper tuż po kursie będzie nieświadomy, co oznacza zagrożenie dla siebie samego.

Leszku, wiem jaki wypadem wzbudza Twoje emocje. Jednak patrzysz na sprawę moim zdaniem bardzo wąsko. Dając na kursy krowy zamiast jachtów unikniesz wypadków w czasie kursu i zwiększysz ilość wypadków po kursie. Zwrócę Twoją uwagę na fakt, iż wypadek podczas szkolenia z tak istotnym negatywnym skutkiem był raczej jeden (w każdym razie ja znam tylko ten) na ostatnie kilkanaście lat. Ofiar śmiertelnych poza kursem jest kilkadziesiąt. Patrz szerzej.

Oczekujesz też opinii "młodych" żeglarzy. A jaką oni mogą wydać opinię nie mając porównania, nie mając świadomości? Ja Ci powiem jaką: oni biorą za świętą prawdę wszystko co powie instruktor. Jeżeli więc instruktor powie, że Tango to bardzo bezpieczny jacht, że spinaker - to żagiel dla wariatów, że obciągacz bomu w normalnym pływaniu nie jest potrzebny, że pierwszeństwo ma ostrzejszy, a to kto jest ostrzejszy poznaje się po pozycji bomu - to będą to powtarzać przez lata. Ci bardziej otwarci po czasie zweryfikują swoje zdanie, ci wierzący w swoje doświadczenie i własną zajebistość - nigdy, lecz będą z pianą na ustach bronili "świętych prawd, powtarzanych im od dziecka, a ja (szczeniaku), mam nie pyskować, bo oni pływali kiedy ja jeszcze pod stołem przechodziłem bez pochylania się".



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 4: Colonel, Fazi, M@rek, sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 11:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
plitkin napisał(a):
wierzący w swoje doświadczenie i własną zajebistość [...] będą z pianą na ustach bronili "świętych prawd, powtarzanych im od dziecka


Np, że
Cytuj:
na b. silnym wietrze, jacht lepiej idzie pod wiatr, jak jednak ma te trochę foka.
Przy zrzuconym i zamknietym w lazyjacku grocie?

Tę poradę przeczytałem na tym forum tylko w innym wątku. I odpuściłbym zapewne, gdyby nie to, że p.t. Autor doradza tonem eksperckim zachować się na jeziorze podczas burzy! I sugeruje zrzucenie grota, pozostawienie kawałka foka i w takiej konfiguracji żeglowanie w kierunku brzegu nawietrznego (sic!).

Ktoś niedoświadczony moze sobie - jak sugeruje Autor - zafoliować tę informację i chcieć z niej skorzystać. Dlatego o tym trąbię.

Gdyby porady p.t. Autora dotyczyły tak istotnych spraw jak "suszenie majtek na relingu w porcie, czy w rejsie?", albo "dlaczego sztormiaki od HH są lepsze/gorsze od sztormiaków HL" to dałbym sobie spokój. Ale kiedy w efekcie "poradnictwa' ma chodzić o zdrowie lub zycie - to sobie odpuścić jakoś nie potrafię.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 12:07 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
sailhorse napisał(a):
żeglowanie w kierunku brzegu nawietrznego


Może być tak, że nieporozumienie wynika z semantyki. Otóż wiem, że różni żeglarze na inaczej nazywają brzegi - dla jednego brzeg nawietrzny jest zawietrznym i odwrotnie.

Czyli nawietrzny dla wielu osób - to brzeg wystawiony na działanie wiatru i fali, do którego żeglujesz z wiatrem (czyli można i na samym foku). Dla Ciebie zapewne jest odwrotnie. A temat wcale nie jest taki prosty, gdyż zarówno w literaturze spotyka się oba warianty, jak i różne logiczne uzasadnienia mogą wskazywać na oba warianty. Na ten temat była rozkmina na sailforum i wielu doświadczonych żeglarzy miało sprzeczne zdanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 12:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
plitkin napisał(a):
Może być tak, że nieporozumienie wynika z semantyki.


Mniejsza o semantykę brzegów. Mnie raczej zaniepokoiła porada pływania w burzy na foku na wiatr

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 12:24 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
sailhorse napisał(a):
Mnie raczej zaniepokoiła porada pływania w burzy na foku na wiatr


Czuję się wywołany trochę do tablicy. Ty co byś poradził? (szczerze pytam)

Bo mnie faktycznie wydaje się, że lepiej przy silnym wietrze lepiej przenieść ożaglowanie do przodu celem równoważenia pary sił wynikających z większego przechyłu i podejście/ucieczka pod zaciszny brzeg. Nawet kosztem nieprzesadnej możliwości ostrego bajdewindu.

Ale faktycznie było to omawiane w innym wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 12:30 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
sailhorse napisał(a):
plitkin napisał(a):
Może być tak, że nieporozumienie wynika z semantyki.


Mniejsza o semantykę brzegów. Mnie raczej zaniepokoiła porada pływania w burzy na foku na wiatr


Czy autor - Soko - rady -zresztą słusznej, moim zdaniem, że pływając przy 6 B na wiatr dobrze mieć kawałek foka - pisał w tym samym zdaniu, coś o pływaniu w burzy, lub na wiatr bez grota?
viewtopic.php?f=3&t=27107&p=484710&hilit=te+troch%C4%99+foka#p484710
Po za tym w miarę dobrze zaprojektowana kabinówka, na samym foku w 6 B, powinna w miarę bezpiecznie żeglować nie tylko z wiatrem, ale również pod wiatr.

Zwrócić uwagę trzeba ze posiadając foka gdy przywali 8 udać się może odpadnięcie ponieważ liczyć można przynajmniej na częściowe zrównoważenie żaglowe. Z samym grotem na nowoczesnych konstrukcjach na których nie wyluzujemy grota bo oprze się na salingach i wantach może być to niewykonalne.

Piotr Siedlewski


Ostatnio edytowano 29 sie 2017, o 12:43 przez ins, łącznie edytowano 3 razy


Za ten post autor ins otrzymał podziękowania - 2: JanekL, Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 12:35 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
PS nie mam pewności czy to o mnie pisałeś jako Autor bo nie przypominam sobie bym pisał coś o LazyJacku i foliowaniu czegokolwiek. Przeciwnie namawiam do samodzielnego myślenia i dostosowania się do szczególnych warunków. Szczerze interesuje mnie Twoje zdanie gdyż zakładam, że moje przemyślenia choćby z racji Peselu mogą być przestarzałe. :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Radząc czyniłem być może ciche założenie, że wybór mamy między zwaleniem foka czy grota oraz, że ucieczka na silniku z jakichkolwiek przyczyn jest niemożliwa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Gdybym - przyznaję teoretyzuję, bo nigdy nie ratowałem się w burzy – miał się jednak ratować. Rozważałbym:
- zrzucenie grota, zebranie bomu na talii i topenancie, zabezpieczenie grota przed wywianiem
- pozostawienie kawałka foka zabezpieczonego krawatami
- baksztag do brzegu (jeśli jestem – czysto teoretycznie - na środku jeziora)
- kotwicę z dziobu
- wjazd rufą w zarośla przybrzeżne – fok na wstecznym (podniesienie miecza, płetwy sterowej, silnika i zrzucenie i zabezpieczenie foka)
- jeśli się da – Cuma rufowa na ląd.

Tak przeczekać. Jeśli błądzę – proszę wskazać gdzie.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7306
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3598
Otrzymał podziękowań: 1963
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Przeżyłam kilka burz na kotwicy, gdy jacht tańczył dookoła niej i nic się nie stało, więc sądzę, że cuma do brzegu mogłaby bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Jacht nie może się wtedy swobodnie obracać, łatwiej o wywrotkę.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 14:30 
*** Ban ***

Dołączył(a): 18 lip 2015, o 11:08
Posty: 649
Podziękował : 280
Otrzymał podziękowań: 125
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie?
M@rek napisał(a):
Wlasnie przeczytale sobie te oferte czarterowa i w opisie nie widze NIC co mialoby ten jacht predystynowac do szkolenia. dla mnie to jacht dla tzw. mazurskich zeglarzy ktorzy nad walory nautyczne przedkladaja hotelowe.

Kolejny raz udowadniasz, że masz świra na punkcie regat.
Żeglarstwo to nie tylko regaty jak ci się wydaje. To przede wszystkim szwendanie się po wodzie. Regaty to promil żeglarstwa.
Ogarnij się, człowieku.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 14:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bratanek65 napisał(a):
To przede wszystkim szwendanie się po wodzie. Regaty to promil żeglarstwa.
Ogarnij się, człowieku.


Rozumiem, że skoro tak uważasz, to jest to jedynie słuszne i obowiązujące całą populację stanowisko? Pozwalające na pouczanie innych.

To też ciebie pouczę: dużo widuję szwendających się po wodzie. Niektórzy z nich nawet stawiają żagle i myślą, że uprawiają żeglarstwo. Mało kto z nich jednak w rzeczywistości to żeglarstwo uprawia - najwyżej przemieszcza się po wodzie. "Ogarnij się" lepiej sam - twoja wizja świata nie jest ani jedyna, ani słuszna. Z pewnością jednak jest bardzo wąska.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 16:02 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8822
Podziękował : 3986
Otrzymał podziękowań: 1916
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
plitkin napisał(a):
sailhorse napisał(a):
Nawet pokazywane mu biegunowe różnych jednostek nie pomagało. On wiedział lepiej.


W regatach szybko by zweryfikował swoje zdanie.


Dlatego tacy w regatach nie startuja z zasady :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zielony Tygrys napisał(a):
Przeżyłam kilka burz na kotwicy, gdy jacht tańczył dookoła niej i nic się nie stało, więc sądzę, że cuma do brzegu mogłaby bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Jacht nie może się wtedy swobodnie obracać, łatwiej o wywrotkę.


ale każdą cumę łatwiej oddać, niż obłożyć. Czy nie?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2017, o 18:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
bratanek65 napisał(a):
Żeglarstwo to nie tylko regaty jak ci się wydaje. To przede wszystkim szwendanie się po wodzie. Regaty to promil żeglarstwa.
Ogarnij się, człowieku.


Nikt Ci nie każe pływać na co dzień, jak na regatach, ale pływanie na regatach jest jak najlepszy kurs doskonalący technikę pływania. Bo
1. od razu widzisz, że na takiej samej łódce, w tych samych warunkach inni płyną lepiej (mądrzej, efektywniej).
2. Masz okazję zapytać lepszych co zrobili, ze płynęli efektywniej od Ciebie
3, Masz okazję dopytać po co są te wszystkie dodatkowe sznurki na łódce, z których do tej pory nie korzystałeś.
4, masz szanse przekonać się, że Twój poziom zajebistości jest daleko niższy, niż Ci się do tej pory wydawało - a stad juz tylko krok do samodoskonalenia.

A im mądrzej, lepiej, świadomej pływasz - tym bezpieczniej. Czyli jesteś lepszym skipperem. Bo praca wózkami, szkętlą, obciągaczem, fałami/cunninhamem dobór powierzchni żagla do warunków to nie tylko regatwe fanaberie, ale świadome poprawianie warunków i bezpieczeństwa żeglugi.

Więc się ogarnij i szwendaj po wodzie bezpieczniej.

_________________
Z wyrazami
JM



Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowania - 3: M@rek, martin40, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 05:02 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
sailhorse napisał(a):
Gdybym - przyznaję teoretyzuję, bo nigdy nie ratowałem się w burzy – miał się jednak ratować. Rozważałbym:
- zrzucenie grota, zebranie bomu na talii i topenancie, zabezpieczenie grota przed wywianiem
- pozostawienie kawałka foka zabezpieczonego krawatami
- baksztag do brzegu (jeśli jestem – czysto teoretycznie - na środku jeziora)


O i taka wersja do mnie przemawia. W innym wątku rozważając jakie żagle zostawić na maszcie pisałem raczej o żegludze w silnym wietrze a nie ucieczkę. W opisanej wyżej procedurze poprawiłbym tylko tyle: baksztag do brzegu jeśli płynąc tym kursem uda się wpłynąć za jakiś półwysep/wyspę co osłoni nas od wiatru lub jeśli mam bardzo dużo miejsca po zawietrznej.

W przeciwnym razie próbowałbym albo chronić się idąc pod brzeg "zaciszny" pełnym bajdewindem lub gdy jest on nieprzyjazny halsować na samym foku (najlepiej zmniejszonym)

Już tłumaczę dlaczego: Zbyt wiele razy widziałem doznałem wleczenia kotwicy po dnie zatem nie uznaję jej jako pewnego sposobu na utrzymanie łódki w odpowiedniej odległości od brzegu. wjechanie natomiast na brzeg odsłonięty to duże prawdopodobieństwo uszkodzenia jachtu o dno na dużej fali (wszak jak płytko to fala się wypiętrza)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 13:15 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8017
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2411
Uprawnienia żeglarskie: -
O, to to. Bo zbyt często słyszy się 'zjeżdżać z wiatrem w trzciny'; a zastanowi się kto na jakiej głębokości te trzciny rosną, a czy aby nie kamienistem? A późni jest zwykle za późno :mrgreen:
Ja tam wolę zostawić grota, zrefowanego ile trza. Bijcie, kto w cośtam wierzy :D
(chyba że faktycznie zdążam do celu fordzielcem)
Bo grot jest w ręku sternika, na talii; jest płaski, ma bom. Mniejszy kłopot, czy ryzyko że coś się spulta. Mniejszą daje siłę przechylającą, fok głębszy.
Acz gdy kto ma ułamkowe z małym poręcznym foczkiem, to znów szybciej zredukuje waląc grota.

A jak 'żelazkiem', co to przechylone nie pływa, to wyjścia nie ma... sztrandować z wiatrem mus :-P



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: JanekL
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Ryś napisał(a):
Ja tam wolę zostawić grota, zrefowanego ile trza. Bijcie, kto w cośtam wierzy


Bić nie będę, bo wszystkie argumenty za grotem kupuję. Tym bardzie - jeśli już miałbym się sztormować na jeziorze - to wolałbym mieć żagiel który będzie mnie ustawiał do fali, a nie od fali odstawiał.

BTW. jak rozumiem - na jeziorowych sasankach trajsle nie występują?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2017, o 22:24 

Dołączył(a): 18 kwi 2014, o 15:10
Posty: 214
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: jsm
sailhorse napisał(a):
Ryś napisał(a):
Ja tam wolę zostawić grota, zrefowanego ile trza. Bijcie, kto w cośtam wierzy


Bić nie będę, bo wszystkie argumenty za grotem kupuję. Tym bardzie - jeśli już miałbym się sztormować na jeziorze - to wolałbym mieć żagiel który będzie mnie ustawiał do fali, a nie od fali odstawiał.


A co zrobisz z tym grotem , jak Cię jednak ta fala i wiatr obróci ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2017, o 00:55 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
sailhorse napisał(a):
mieć żagiel który będzie mnie ustawiał do fali, a nie od fali odstawiał.

BTW. jak rozumiem - na jeziorowych sasankach trajsle nie występują?

1. Skuteczna żegluga na falę nie polega na żeglowaniu w okolicy kąta granicznego.
2. Po co trajsel, wystarczy mocno zarefowany grot, 2/3 ref.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL