Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 kwi 2024, o 21:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 sie 2017, o 05:37 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Ale moze sie warto tego nauczyć? Przeciez na jeziorach często się plywa na paru centymetrach po dnem.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 06:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14010
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2011
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
JanekL napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Z drugiej strony po co Ci ster, skoro tą samą rolę spełnia silnik obracany na kolumnie ?


Chyba nie tę samą rolę.

Efekty takiego szkolenia widać na burtach wielu mazurskich jachtów. Aby sterować samą kolumną wymagane jest dołożenie gazu (oczywiście na biegu). Wchodzi potem jeden z drugim do portu na pełnej parze a jak coś nie pójdzie (przecież to tylko czarterowa łajba :-( ).

Dodatkowo silnik wisi nisko za rufą a wysokość stania w kabinie skutecznie zasłania wszystko przed dziobem.

Słowem włos się jeży na głowie.


Metoda co do zasady nie jest zła.

Nie chodzi (tak myślę) o manewrowanie w marinie na silniku z podniesioną płetwą sterową, tylko gdzieś na otwartej wodzie nauka tego jak reaguje kadłub łodzi na poruszanie silnikiem. Bo tego też się trzeba nauczyć, a mówimy przecież o szkoleniu.

Po to, żeby się później wspomagać silnikiem przy manewrowaniu w marinie. Wspomagać a nie zastępować ster.

Nie spotkałem się z taką sytuacją aby ktoś manewrował w marinie z płetwą sterową do góry sterując tylko silnikiem.

Tak jak mało kto wie, że płynąc kursami pełnymi płetwa mieczowa nie jest do niczego potrzebna. Jedynie stawia opór o zmniejsza prędkość. No może kawałek - tyle, żeby utrzymać kurs. W dawnych konstrukcjach z falszkilem ten wystarczał do tego aby łódka szła tam gdzie chce sternik.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 06:37 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
boSmann napisał(a):
M@rek napisał(a):
W ty czasie w Trzebiezy st.j. szkolono na Folkboatach

W Jastarni także.
piotr6 napisał(a):
Nigdy nie rozumiałem zachwytu nad DZ zreszta nad omegą też

A ile na nich pływałeś?


Jak napisalem wyzej, na DZ nigdy , na Omedze troche i pare regat udalo sie wygrac :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 06:43 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Kurczak napisał(a):
Nie spotkałem się z taką sytuacją aby ktoś manewrował w marinie z płetwą sterową do góry sterując tylko silnikiem.

Ma to sens przy podchodzeniu na wstecznym. Przy biegu wprzód brak steru czyni jacht bardzo niestabilnym.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 07:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Fazi napisał(a):

Piloci mawiają, że prawdziwe latanie to nie F-16 czy B747 a stary, poczciwy Sopwith Camel.

pozdro


Mam na pokładzie, na rejsie pilota i mowi, że takie glodne kawalki, to można sprzedawać w przedszkolu, na kólku lotniczym, względnie a forum żeglarskim... :) :)
Dodał jeszcze, że jego samochód jest szybszy i bardziej wymagający, jeśli chodzi o umiejetności manualne, orientację, śprawność, niż zaslużony skadinąd S C ;)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 07:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek napisał(a):
piotr6 napisał(a):
Fazi napisał(a):
To pozwala wyrobić dobre nawyki.


ok nie mówię nie tylko o innych łódkach mozna to samo powiedzieć, na takiej 420 jeszcze bardziej się wybiera wyczucia, również częściej się wywracasz itd.
Takich jachtów jest sporo omega nie jest wyjątkiem.
Sorry! Jak na takiej 420 można nauczyć się rozumienia inercji łodzi? Przecież to staje w oka mgnieniu. Jeżeli chodzi o wyczucie steru czy siły wiatru tego nie da się porównać. To tak jakby porównać samochód osobowy z ciężarówką


Żeglowanie to nie tylko inercja. Wręcz to chyba najłatwiejszy element do nauki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 07:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8830
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Na poczatku lat 70 tych bylem na wyianie zeglarskiej we Francji. Plywalismy po Zatoce Biskajskiej na ok 9 metrowych, sklejkowych jachtach balastowych, bardzo prosto zbudowanych, spartansko zabudowanych i z dlugim wioslem zamiast silnika . Byly proste, tanie ale dobrze plywajace. Zaprojektowane i zbudowane dla organizacji UCPA wlasnie do szkolenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 07:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ładnych pare lat temu, kupmel poplynął na rejs na Karaiby. Rejs prowadziła bardzo sympatyczna Pani Kapitan, byc może wyszkolona na omegach i DZ tach, na pewno oplywana na baltyckich opalach. Ponieważ gros ludzi z forum może znać przesympatyczna żeglarkę - imię pominę ;)
Kumpel dziswil sie, że Pani kapitan w Karaibskich klimatach, nie puszcza praktycznie steru z reki. Uznal, że po prostu cieszy ja żeglowanie, sterowanie. Dopiero gdy ktoregos dnia, poprosila go o zastepstwo pfzy sterze "bo chcialaby cos zjeść" a on z talerzem w reku siadl za ster i owszem, ale wcisna w raymarinie wiatrowy autopilot, Pani Kapitan zrobila wielkie oczy, bo takich rzeczy na DZ tach nie ma.

Szkolenie zatem, myśle, że powinno byc acekwatne do tego, na czym sie ma zamiar plywać.

Co nie zmienia faktu, że poznaniu, zrozumieniu, odczucie sil, kierunkow, dzialania wiatru, dryfu, inercji sprzyjaja początek kariery na malych sprytnych lekkich lodkach, czy potem na krąklowatych niezgrabnych brzydkich :) ;) DZ tach

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1894
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 279
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Jestem tego samego zdania co Sajmon. Kiedyś plywalem na jotkach jako leszcz i kapitanowie z Trzebieży byli dla mnie kimś. Teraz.... Teraz to oni uczą się ode mnie. Ja szybko przeskoczyłem na nowsze jachty ktore ida z duchem czasu a oni nadal żyją opadami, jotkami i Trzebieżą. Ale chcą się uczyć I nadal pływają.

Podam taki przykład ze szkoły Junga. Szkoła uczyła na małych duforkach. W pewnym momencie szkoła zakupiła Bavarie 32. Czemu? Bo 99% klientów szkoli się pod czarter.


Ostatnio edytowano 28 sie 2017, o 08:02 przez Nicram, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:02 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Czego to oni uczą się od ciebie?
Zadziw mnie.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:23 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Też poproszę - może czegoś się nauczę?


-----
vaginal napisał(a):
Czego to oni uczą się od ciebie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
666 napisał(a):
Też poproszę - może czegoś się nauczę?


-----
vaginal napisał(a):
Czego to oni uczą się od ciebie?
Może na początku naucz się umieszczać odpowiedzi pod cytatem, o co już wielokrotnie byłeś proszony i zwracano Ci na to uwagę.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Wrona
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:37 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Poranna zjebka.
Stara szkoła.
v



Za ten post autor vaginal otrzymał podziękowanie od: 666
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:52 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 801
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 457
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Kurczak napisał(a):
Tak jak mało kto wie, że płynąc kursami pełnymi płetwa mieczowa nie jest do niczego potrzebna

Za wyjątkiem takiej głupiej sytuacji, gdy przy silnym wietrze zrobi się niespodziewany samoczynny zwrot przez rufę.
Bez miecza mogą być niespodzianki.
Lepiej stracić te głupie 10-15% na prędkości. Bez znaczenia.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Nie wiem, czego można nauczyc się od Marcina, ale miewalem na pokladzie kapitanow, ktorzy wczesniej plywali tylko na "jachtach z duszą", ktorzy wczesniej nie mieli do czynienia z nowoczesnymi (nowoczesnymi nascie lat temu) elementami elektroniki jachtowej. Jak widac z podanego przykladu, Pania Kapitan, można bylo nauczyc korzystania z autopilota. Mnie zdarzylo sie pokazac, nauczyc robienia zwrotow, na autopilocie wiatrowym. Nie każdy rodzi sie z tym, że potrafi ustawic w raymarinie waypointy, majac do dyspozycji cztery kursory i galkę, Wielu doswiadczonych żeglarzy "nauczylem" że czesto nie warto podchodzic do boi rufa, nie dziobem. To żadna tajemna wiedza, ale podana przez kogos na tacy, oszczędza czas i energię.
Żegloweć też można nauczyc sie samemu, metodą prób i błędów. Tylko po co?

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7314
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3608
Otrzymał podziękowań: 1970
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Nie podnoszę miecza na fordzielu, nie mam tego nawyku ale też nigdy jak dotąd nie zrobił mi się sam zwrot przez rufę. A dopiero co pływałam pełnym na dość silnym wietrze i samym grocie, bez foka, który ostrzega. To właśnie dzięki szkoleniu na małej, reagującej na wszystko łódce no i dzięki używaniu porządnych dużych icków.

PS teraz czekam na oburzenie zwolenników pływania na foku i krytyków "grotołazów" :rotfl:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:02 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
soko napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Tak jak mało kto wie, że płynąc kursami pełnymi płetwa mieczowa nie jest do niczego potrzebna

Za wyjątkiem takiej głupiej sytuacji, gdy przy silnym wietrze zrobi się niespodziewany samoczynny zwrot przez rufę.
Bez miecza mogą być niespodzianki.
Lepiej stracić te głupie 10-15% na prędkości. Bez znaczenia.

A o jakim mieczu mowa? Miecz ciężki mający wpływ na położenie środka ciężkości lepiej trzymać opuszczony. Nawet na pełnym.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zielony Tygrys napisał(a):
dzięki używaniu porządnych dużych icków.

Wężykiem!

Zielony Tygrys napisał(a):
teraz czekam na oburzenie zwolenników pływania na foku i krytyków "grotołazów"

Ja się nie dołączę do oburzenia, sam nie raz pływam tylko na grocie, choćby w ostatniej burzy koło Ventspils.
Dochodzę do wniosku, że najbardziej to zależy od jachtu, w tym sensie, że jak się pływa na czymś, co ostrzy nieprzytomnie ("bo tak bezpieczniej", a oznacza to po prostu jacht źle zaprojektowany/ustawiony) to sprawa jest istotna. Jak masz porządny, dobrze zaprojektowany jacht, to pływasz na czym ci w danej chwili wygodniej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:07 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
Kurczak napisał(a):
Nie spotkałem się z taką sytuacją aby ktoś manewrował w marinie z płetwą sterową do góry sterując tylko silnikiem

W mazurskich marinach to nagminne.

Rozumiem podejście rufą do brzegu bo płytko ale w marinach... dantejskie sceny.

Wolałbym by na obecnych śródlądowych łodziach nie podnoszono miecza w fordewindzie. Przy tłoku jaki panuje na wodzie konieczność pełnej sterowności w razie W jest nie do przecenienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:10 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Interesująca może być technika stawania na mieczu, uprzednio starannie podniesionym :cool:


-----
soko napisał(a):
Bez miecza mogą być niespodzianki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:13 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Cytuj:
nigdy jak dotąd nie zrobił mi się sam zwrot przez rufę

Jest taki wiatr, co kobietom groty przerzuca, jest taki wiatr...
v



Za ten post autor vaginal otrzymał podziękowania - 2: Ryś, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:43 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Osobiście uważam, że żeglarzy powinno się szkolić na tym na czym ci żeglarze chcą się szkolić. Jakiekolwiek narzucanie rynkowi jest bez sensu.

Uważam, że ludzie zupełnie różne potrzeby szkoleniowe. Jedni chcą "zdać na prawko (patent)", inni nauczyć się skutecznie pływać, jeszcze inni - móc wyczarterować bavarkę w Chorwacji.

Uważam też, że to nie jacht zapewnia bezpieczeństwo, tylko świadomość ludzka. Mało tego, uważam, że nadmierne bezpieczeństwo jachtu zestawione niewłaściwie z potrzebami kursanta stanowi błąd w systemie nauczania. Efekty takich rzeczy widzimy na codzień: kiedy żeglarze z 40-letnim stażem uważają się za guru, a nie rozumieją podstaw zachowania jachtu i np. nie luzują grota do odpadania (lub nie prostują łódki), nie pracują grotem w szkwałach, rekompensując sterem wszystkie ruchy jachtu i td. Nie mają nawet świadomości, że popełniają błędy w sztuce i że ociężały jacht bierze to na siebie i "ratuje" ich z potencjalnych opresji. Później tacy żeglarze wsiadają na inne jachty i są jak dzieci we mgle: ani nie potrafią jachtu rozpędzić, ani utrzymać na kursie, ani bezpiecznie rufy wykonać. Nie rozumieją, że przez 40 lat pływali źle, tylko jachty im to wybaczały, co skutkowało większymi siłami, stratami i przeciążeniami sprzętu, ale było niezauważalne dla człowieka.

Podany przykład Dreamera jest doskonałym przykładem takiego błędu w systemie szkolenia. Jak ma człowiek nauczyć się balastowania, jeżeli na tej łódce przez hydraulikę na sterze nie czuje nawet w jakiej pozycji jest płetwa i co się dzieje z jachtem? Jak cżłowiek ma nauczyć się normalnego sterowania rumplem, jeżeli jest to jacht z kołem sterowym najczęściej nie dający żadnego czucia "wody"? Jak człowiek ma nauczyć się pracy grotem, jeżeli na tej konstrukcji pracować nim nie musi - czołg "pójdzie" wszędzie, najwyżej hydraulika steru i płetwa głebinowa zadziałają, a sternik nawet nie będzie wiedział, że właśnie walczył z fizyką i wyprowadzenie jachtu na kurs było możliwe tylko dlatego, że to czołg przejął na swój pancerz wrogi pocisk? Jak człowiek ma nauczyć się manewrowania na skrętnym silniku przyczepnym w ciasnym porcie, jeżeli tutaj mamy silnik w studni lub diesel? Totalny nonsens.
Mało tego - Tes32 Dreamer w segmencie jachtów ok 29-stopowych (a takim w rzeczywistosci jest) jest chyba najbardziej zróżnicowanym modelem w zakresie wykonania. Był o pierwszy prawie 9-metrowy jacht, który pojawił się na mazurskim rynku. Doskonale wstrzelił się w pusty rynek. Było to dawno temu. POdstawą sprzedaży były skorupy, które były "wymiatane" przez firmy czarterowe budujące sobie jednostki do czarteru (często jak najniższym kosztem). Siłą rzeczy, jakość wykonania i utrzymania tych jednostek jest na tyle różna, że polecanie konstrukcji jako takiej mija się całkowicie z celem, gdyż wahania są OGROMNE i bardzo łatwo jest trafić bardzo źle.

Co do samego szkolenia - Ameryki nie odkrywam. Moim zdaniem wielkich żeglarzy robią małe łódki. Duże łódki robią "doświadczonych w bojach Kapitanów", którzy często nie wiedzą z której strony wpina się spinakerbom. Czyli: jeżeli chcemy nauczyć się żeglarstwa - koniecznie poznajmy pływanie na małych łódkach.

Jeżeli natomiast chcemy nauczyć się bezpiecznie pływać kabinówką na Mazurach - powinniśmy uczyć się na takiej kabinówce.
Jeżeli chcemy nauczyć się by czarteriwać jacht w Chorwacji raz w roku - powinniśmy taki właśnie jacht wybrać do szkolenia.


Ostatnio edytowano 28 sie 2017, o 10:07 przez plitkin, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 3: AndrzejD, Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11652
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1630
Otrzymał podziękowań: 3889
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
wachania

Pełna zgoda za cały tekst, ale za to PAC ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 10:08 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Już poprawione - nikt nic nie widział :oops:



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 10:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
Jak cżłowiek ma nauczyć się normalnego sterowania rumplem, jeżeli jest to jacht z kołem sterowym najczęściej nie dający żadnego czucia "wody"?

Zobacz proszę jeszcze raz ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=qHHTCIhR_lQ
Widzisz tam koło?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 10:33 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Widzę wysoko podniesiony bom. Do szkolenia podniósł bym go jeszcze wyżej, żeby żaden dekiel nie dostał w dekiel.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 10:36 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek napisał(a):
Zobacz proszę jeszcze raz ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=qHHTCIhR_lQ
Widzisz tam koło?


Widzę na wielu innych egzemplarzach. Jacht z tego filmu nie jest z tego co wiem dostępny w szkoleniu. Siedzę zresztą na Mazurach i wiem jak jest. To co pokazujesz potwierdza jedynie moje słowa: polecanie tej konstrukcji jest bez sensu, bo przypadkowość wersji jest nieograniczona. Nie wiem czy na 10 tesów spotkanych na Mazurach trafisz na jednego na rumplu.






Zresztą - kwestia koła/rumpla to kropla w morzu moich uwag.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 11:27 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
piotr6 napisał(a):
Ale moze sie warto tego nauczyć? Przeciez na jeziorach często się plywa na paru centymetrach po dnem


zgoda.
Uczyłbym raczej dostosowania metody do warunków a nie przedstawiałbym tej metody jako jedynej obowiązującej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 11:43 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Na paru centymetrach pod dnem, czyli z podniesionym mieczem.
Przy podniesionym mieczu jedyne skuteczne sterowanie (co do kierunku) to sterowanie własnie silnikiem (kolumną), zadziała jak ster strumieniowy.
Inaczej po wyłożeniu steru łódka popłynęłaby dalej w tym samym kierunku (tyle że bokiem) swoją inercją.


-----
piotr6 napisał(a):
Przeciez na jeziorach często się plywa na paru centymetrach po dnem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2017, o 11:58 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
zgoda z przedmówcą tyle, że w marinach zazwyczaj jest więcej niż parę cm.

Okazuje się, że ogólnie jesteśmy zgodni, co cieszy.
Skąd zatem takie uwielbienie dla tej metody u "instruktorów"?
Czyżby nie rekrutowali się z uczestników tego forum?

Wracając do tematu: wniosek chyba też większość poparłaby. Szkolenie na takich jachtach jakie później będą "pływane", wzbogacone o krótką przygodę z lekkimi mieczówkami a przede wszystkim sporą porcją wiedzy o fizyce zjawiska.

Pozdrawiam wszystkich rozmówców
życzę tylu powrotów do portu co wypłynięć :)
Janek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 150 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL