Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 09:05




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 lis 2017, o 16:05 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Rafał P. napisał(a):
robi tu nie złą wkrętkę, albo próbuje wejść w szpilkach nad morskie oko
Mężczyzna mając odpowiednio długiego (54') może popłynąć z miłości w każdym wieku :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 lis 2017, o 16:13 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
piotr6 napisał(a):
Przy naprawianiu toalety warto policzyć kasę. Jest duża szansa że taniej będzie kupić nową.

Tym bardziej że kombinacja na rysunku w rejsie transoceanicznym będzie miała okazję być poddana sporym obciążeniom spadając z fali.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 05:21 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Rafał P. napisał(a):
Dzień dobry Wszystkim. Czytam sobie ten wątek i powie szczerze że mam mieszane uczucia. Od razu powiem że nie mam doświadczenia z pływania po morzu. A moje doświadczenia czerpie z pływań po śródlądziu jaki i z przygotowań do pływania jachtów po takich akwenach. Co nie zmienia faktu że jestem pozbawiony wyobraźni. Nie mniej nasuwają mi się dwie opcje ( przy czym są to moje subiektywne odczucia i daleki jestem od oceniania kogokolwiek ), że albo kolega robi tu nie złą wkrętkę, albo próbuje wejść w szpilkach nad morskie oko.

Pozdrawiam
Rafał


Nie chę się za bardzo rozpisywać. Ale co masz na myśli
Cytuj:
wejść w szpilkach nad morskie oko.
że niby jak jest to niemożliwe czy uważasz, że bez doświadczenia którego chwilowo nie posiadam ale powoli nabieram. Taka osoba nie da rady...?
Nie chodzi tylko metorycznie ale praktycznie również. Jak wspomniałem jestem związany z jednym z jacht klubów wlaśnie tylko w tym celu sie tam znalazłem. Każdy weekend spędzam na Port Phillip Bay. Poświecam na nauke i zrozumienie tego wszystkiego czego tak naprawdę nigdy nie da sie zrozumieć ;) Pływam na różnych jednostkach nie sa to jakies nie wiem co. Od zwykych laser po 24-30-35 a i nawet powerboat i tej naszej. Ale wzystko to by nabierać jak największego obycia.

Sprawa jeśli chodzi o wkrętke jak to piszesz. Rafał ja mam miedzy Polska 10/h różnicy nieraz piszę te wiadomości już grubo po północy. Jaki miałbym w tym sens...
Piszę i zamieszczam rzeczy nad którymi sie głowię albo są dla mnie na chwilę obecną za trudne lub nie mogę znaleść info na ten temat. Wiem do czego służy google ale tam nie zawsze są informacje z pierwszej ręki. Czy ja zawracam głowe o rzeczach o których mogę znaleść info na forum. Poza tym wiosna w pełni juz jest po 26'C a lato tuż, tuż za rogiem. Chyba jakiś psychopata by siedział nad kompem i skrobał maile tego typu. Kiedy tyle do robienia. No i musiałem rozebrać dobry kawałek ścianki na jachcie by dostać sie do tego napowietrzacza :D

Więc pomyślcie sami.
Pozdrawiam Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 08:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Powinieneś już zauważyć, że jest tu kilku trolli, najlepiej nie zauważaj ich pseudodowcipów.

I do przodu. Jest taka gdańska dewiza: "Nec temere, nec tiimide", w "Solidarności" przełożyliśmy to na "Bez strachu ale z rozwagą".

Sukces takiego rejsu zależy przede wszystkim od was dwóch. Waszych relacji, umiejętności współfunkcjonowania na jachcie. I od przemyślenia wszystkiego. Albo się przygotujecie drobiazgowo albo musicie mieć bardzo dużo pieniędzy.

Oznacza to, ze musicie po pierwsze poznać dokładnie jacht. Rozgryźć wszelkie tajniki techniczne i poznać stan. A potem zadawać sobie pytania: Co zrobimy jeśli zdarzy się to i to? Czy mamy zdolność naprawy: umiejętności, części, narzędzia? Czy możemy to czymś zastąpić? czy możemy bez ryzyka dopłynąć do portu, gdzie usuniemy awarię? A może to coś jest niekonieczne?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 08:27 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Cytuj:
w "Solidarności" przełożyliśmy to na "Bez strachu ale z rozwagą"

Działacz nie tylko ma być odważny, ale również rozważny.
Nigdy romantyczny.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 09:15 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Nie gniewaj się, ale tej instalacji bardziej się skomplikować nie dało ?


Spoko to nie ja montowałe tak było juz po zakupie jachtu. Jacht prosto from USA :D

Cytuj:
Podczas normalnej żeglugi z mniejszymi przechyłami - tak do siły wiatru rzędu 25 - 28 kn. - nie muszę tego robić.


W dniu kiedy na to zwróciłem uwagę mielismy wiatr 30-35 z miejscami do 45 kn.

Cytuj:
Te fotki pokazują na pewno instalację wodną na jachcie a nie plan dojścia do Wilczego Szańca w Gierłoży ??? :lol:


Czołgając się pod pokładem to właśnie znalazłem. Tak instalacja ściekowa.

Cytuj:
jak pozostanie jeszcze dopływ wody zza burty


Kibelki sa płukane tylko słodka wodą. Nie ma, bynajmniej nie zauważyłem możliwości był dopływ za burty. Tak jak napisałem w wiadomości powitalnej to nie mój jacht i nie znam go tak dobrze jeszcze.

Cytuj:
Szczerze powiedziawszy to ja bym te obie instalacje kiblowe przerobił na normalne manualne sraczyki


Raczej nie wchodzi to w rachubę. Muszą niestety zostać tak jak są.

Hania napisał(a):
Do muszli napływa pewna ilość wody czystej i tak ma być.


I tak jest w rzeczy samej.

Colonel napisał(a):
Oznacza to, ze musicie po pierwsze poznać dokładnie jacht. Rozgryźć wszelkie tajniki techniczne i poznać stan. A potem zadawać sobie pytania: Co zrobimy jeśli zdarzy się to i to? Czy mamy zdolność naprawy: umiejętności, części, narzędzia? Czy możemy to czymś zastąpić? czy możemy bez ryzyka dopłynąć do portu, gdzie usuniemy awarię? A może to coś jest niekonieczne?


Masz absolutną rację Colonel. Jest zaplanowanych kilka rejsów 2018 wiekszość będzie to linia morska terytorium Australii dookoła. Przy odrobinie czasu może Timor i Komodo. Ja osobiście nie będę mógł uczestniczyć w całym tym przedsięwzięciu ale mam w planach kilka (3-4) krótkich tripów tak pomiedzy 2-4 tygodnie. Wtedy też ja będę mógł naprawdę się coś niecoś wypowiedzieć na temat swojch możliwości, obaw, spostrzeżeń. I czy dam radę... bo co jeśli nie :-?

Colonel napisał(a):
"Solidarności" przełożyliśmy to na "Bez strachu ale z rozwagą".


Narazie strachu u mnie nie ma. Ale z tą rozwagą to nie wiem... :)

Cytuj:
Albo się przygotujecie drobiazgowo albo musicie mieć bardzo dużo pieniędzy.


Ja zdecydowanie wybieram tę pierwszą opcję :mrgreen:

A tymczasem Panie (lub też odrzucone Damy) i Panowie koniec tego gadania o gównach :lol: Dziekuję za wszytkie uwagi i spostrzeżenia. Przez kolejnych kilka rejsów będę kombinował z zaworami, spłukiwał dłużej, zwracał większą uwagę i zobaczę czy nastąpią jakieś zmiany.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 09:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
666 napisał(a):
:
Ale męczyć instalację na środku Pacyfiku?? :oops:


Bo niektórzy uważają, że to urządzenia takie jak te to przejaw cywilizacji, a nie wszechobecna elektronika?

Co za idiotyczne pytanie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 09:34 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jeszcze tak na marginesie mimo, że łódka ma 30 lat jest naprawdę bardzo dobrze elektronicznie wyposażona jak na tamte czasy budowy. Mam na myśli wszelakie ułatwienia co by tylko fizycznie się nie zmęczyć. Tak mi się wydaje :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Poczytaj ten wątek:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=173493#p173493



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Ginoo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 10:13 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Ginoo napisał(a):
Kibelki sa płukane tylko słodka wodą. Nie ma, bynajmniej nie zauważyłem możliwości był dopływ za burty.

W pierwszej kolejności bym to mienił na tradycyjne zasilanie zaburtowe. Nie ma nic gorszego na oceanie jak deficyt słodkiej wody. Do tego spowodowany spłukiwaniem gówna.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 10:17 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ginoo napisał(a):
Cytuj:
jak pozostanie jeszcze dopływ wody zza burty


Kibelki sa płukane tylko słodka wodą. Nie ma, bynajmniej nie zauważyłem możliwości był dopływ za burty. Tak jak napisałem w wiadomości powitalnej to nie mój jacht i nie znam go tak dobrze jeszcze.



To znaczy, że masz rozwiązanie,uzależniające możliwość pełnego korzystania z toalety przy dość szybkim zużywaniu słodkiej wody, która i tak nie wyrzuci odchodów poza jacht z powodu niefortunnego rozwiązania instalacji.
Na krótkich odcinkach to jest do przyjęcia, na dłuższych otwarcie mówiąc nie. A przecież chcecie kogoś zaokrętować.

Ginoo napisał(a):
Jeszcze tak na marginesie mimo, że łódka ma 30 lat jest naprawdę bardzo dobrze elektronicznie wyposażona jak na tamte czasy budowy. Mam na myśli wszelakie ułatwienia co by tylko fizycznie się nie zmęczyć. Tak mi się wydaje

Trzydzieści lat dla instalacji elektrycznej na jachcie to dużo, bezwzględnie trzeba skontrolować jej stan. I to nie na zasadzie że po uruchomieniu coś działa, tylko szczegółowej kontroli wszelkich elementów.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 10:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
A jak się ma sprawa z windą kotwiczną ? Czy jest handszpak, rękawice i buty do obsługi? :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 10:31 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Micubiszi napisał(a):
A jak się ma sprawa z windą kotwiczną ? Czy jest handszpak, rękawice i buty do obsługi? :roll:


Ty który preferujesz kotwiczenie polegające na wbijaniu się płetwą balastową w dno , masz coś do powiedzenia na temat windy i jej obsługi?

Po za tym odpowiedz łaskawie, na czym ma polegać rola moderatora, czy na trollowaniu?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 11:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2013
Lokalizacja: Meksyk
Podziękował : 773
Otrzymał podziękowań: 1532
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Krzysztofie, pamiętaj, że wszyscy tutaj wyrażamy swoje opinie oparte o zdobyte do rej pory doświadczenia. Nikt nie wie co jest najlepsze dla Ciebie na twojej łódce.
junak73 napisał(a):
W pierwszej kolejności bym to mienił na tradycyjne zasilanie zaburtowe.

bo to właśnie podpowiada mu jego doświadczenie.
Moje jest inne.
Przy założeniu, że masz na jachcie odsalarkę, co wiąże się z obowiązkiem regularnego (co 2-3 dni) jej używania, to z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć należy, że wody na jachcie brakować nie będzie.
Z kolei jeżeli przyjmiemy (bo to jeszcze nie zostało stwierdzone chyba), że kingstony są podciśnieniowe, to zużycie wody na jedno posiedzenie jest nieznaczne (ok 150-250 ml).
Piszę to polegając na doświadczeniu, gdyż mam właśnie takie kingstony na moim jachcie. Moja pierwsza reakcja była właśnie taka - wywalić. Ale okazało się, że to byłby błąd. Urządzenia sprawują się świetnie, działają tak ja te w samolocie. Są łatwe w utrzymaniu czystości i banalnie proste do serwisowania. Podłączone do instalacji słodkiej wody nie są narażone na agresywne działanie wody morskiej, przez co zapewniają bezawaryjne użytkowanie i nie występuje zjawisko przykrego zapachu, który powodowany jest obecnością wody morskiej w muszli.
Moja instalacja jest przygotowana do przełączenie kingstonów do wody zaburtowej, ale tylko na wypadek takiej konieczności, np. z powodu awarii odsalarki.
Zadbaj o to, żeby na pokładzie były ze dwa komplety zaworów zwrotnych.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Ginoo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 11:56 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
To znaczy, że masz rozwiązanie,uzależniające możliwość pełnego korzystania z toalety przy dość szybkim zużywaniu słodkiej wody, która i tak nie wyrzuci odchodów poza jacht z powodu niefortunnego rozwiązania instalacji.
Na krótkich odcinkach to jest do przyjęcia, na dłuższych otwarcie mówiąc nie. A przecież chcecie kogoś zaokrętować.


Piotr nie wiem może coś pominąłem ale jest wszystko by odprowadzić odchody poza łajbe w każdych warunkach. Podczas rejsu też. Jest też macerator do szatkowania :) Na jednej z fotek widać.

Cytuj:
Trzydzieści lat dla instalacji elektrycznej na jachcie to dużo, bezwzględnie trzeba skontrolować jej stan. I to nie na zasadzie że po uruchomieniu coś działa, tylko szczegółowej kontroli wszelkich elementów.


Tak to napewno zrobimy. Szkoda, że bezawaryjnie się nie da :D


Cytuj:
co jest najlepsze dla Ciebie na twojej łódce
.

:) chciałbym aby to była moja łódka ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

0
Micubiszi napisał(a):
A jak się ma sprawa z windą kotwiczną ? Czy jest handszpak, rękawice i buty do obsługi?


Oooo to za cieżkie techniczne pytanie. Ale odpowiem juz w piątek po dokładnych ogłedzinach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:02 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ginoo napisał(a):
Piotr nie wiem może coś pominąłem ale jest wszystko by odprowadzić odchody poza łajbe w każdych warunkach.

Ile metrów bieżących instalacji musi pokonać "brudna woda" zanim znajdzie się za burtą?

Jak rozumiem ta instalacja też ma 30 lat?

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:05 

Dołączył(a): 6 lis 2017, o 22:47
Posty: 31
Podziękował : 10
Otrzymał podziękowań: 10
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ginoo napisał(a):
Rafał P. napisał(a):
Dzień dobry Wszystkim. Czytam sobie ten wątek i powie szczerze że mam mieszane uczucia. Od razu powiem że nie mam doświadczenia z pływania po morzu. A moje doświadczenia czerpie z pływań po śródlądziu jaki i z przygotowań do pływania jachtów po takich akwenach. Co nie zmienia faktu że jestem pozbawiony wyobraźni. Nie mniej nasuwają mi się dwie opcje ( przy czym są to moje subiektywne odczucia i daleki jestem od oceniania kogokolwiek ), że albo kolega robi tu nie złą wkrętkę, albo próbuje wejść w szpilkach nad morskie oko.

Pozdrawiam
Rafał


Nie chę się za bardzo rozpisywać. Ale co masz na myśli
Cytuj:
wejść w szpilkach nad morskie oko.
że niby jak jest to niemożliwe czy uważasz, że bez doświadczenia którego chwilowo nie posiadam ale powoli nabieram. Taka osoba nie da rady...?
Nie chodzi tylko metorycznie ale praktycznie również. Jak wspomniałem jestem związany z jednym z jacht klubów wlaśnie tylko w tym celu sie tam znalazłem. Każdy weekend spędzam na Port Phillip Bay. Poświecam na nauke i zrozumienie tego wszystkiego czego tak naprawdę nigdy nie da sie zrozumieć ;) Pływam na różnych jednostkach nie sa to jakies nie wiem co. Od zwykych laser po 24-30-35 a i nawet powerboat i tej naszej. Ale wzystko to by nabierać jak największego obycia.

Sprawa jeśli chodzi o wkrętke jak to piszesz. Rafał ja mam miedzy Polska 10/h różnicy nieraz piszę te wiadomości już grubo po północy. Jaki miałbym w tym sens...
Piszę i zamieszczam rzeczy nad którymi sie głowię albo są dla mnie na chwilę obecną za trudne lub nie mogę znaleść info na ten temat. Wiem do czego służy google ale tam nie zawsze są informacje z pierwszej ręki. Czy ja zawracam głowe o rzeczach o których mogę znaleść info na forum. Poza tym wiosna w pełni juz jest po 26'C a lato tuż, tuż za rogiem. Chyba jakiś psychopata by siedział nad kompem i skrobał maile tego typu. Kiedy tyle do robienia. No i musiałem rozebrać dobry kawałek ścianki na jachcie by dostać sie do tego napowietrzacza :D

Więc pomyślcie sami.
Pozdrawiam Krzysztof





Nie twierdze że w szpilkach się nie da wejść nad morskie oko, tylko po co skoro można to zrobić w wygodnych butach.
Co do wkrętki to jeszcze raz powtórzę że takie odnoszę wrażenie i nie twierdzę że to jest kolegi zamiarem.
Nie mniej na miejscu kolegi ( ale zaznaczam że jest to też moja subiektywna opinia ) przygotowania
rozpoczął bym od zweryfikowania stanu technicznego łodzi, takielunku, osprzętu, czyli przede wszystkim czy wasza łódź w obecnym stanie nadaje się na tego typu wyprawę.

Pozdrawiam
Rafał


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:13 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
-O- napisał(a):
Przy założeniu, że masz na jachcie odsalarkę, co wiąże się z obowiązkiem regularnego (co 2-3 dni) jej używania, to z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć należy, że wody na jachcie brakować nie będzie.


Jest odsalarka 125 l/h. Teraz uwaga. Przez nas jeszcze nie sprawdzona.

-O- napisał(a):
Z kolei jeżeli przyjmiemy (bo to jeszcze nie zostało stwierdzone chyba), że kingstony są podciśnieniowe, to zużycie wody na jedno posiedzenie jest nieznaczne (ok 150-250 ml).
Piszę to polegając na doświadczeniu, gdyż mam właśnie takie kingstony na moim jachcie. Moja pierwsza reakcja była właśnie taka - wywalić. Ale okazało się, że to byłby błąd. Urządzenia sprawują się świetnie, działają tak ja te w samolocie. Są łatwe w utrzymaniu czystości i banalnie proste do serwisowania. Podłączone do instalacji słodkiej wody nie są narażone na agresywne działanie wody morskiej, przez co zapewniają bezawaryjne użytkowanie i nie występuje zjawisko przykrego zapachu, który powodowany jest obecnością wody morskiej w muszli.
Moja instalacja jest przygotowana do przełączenie kingstonów do wody zaburtowej, ale tylko na wypadek takiej konieczności, np. z powodu awarii odsalarki.
Zadbaj o to, żeby na pokładzie były ze dwa komplety zaworów zwrotnych.


Dziekuję zadbam.

I potwierdzam nawet podczas otwartej klapy od muszli i całodziennym używaniu. Nie wydobywa sie przykry zapach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:19 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Ginoo napisał(a):
Piotr nie wiem może coś pominąłem ale jest wszystko by odprowadzić odchody poza łajbe w każdych warunkach.

Ile metrów bieżących instalacji musi pokonać "brudna woda" zanim znajdzie się za burtą?

Jak rozumiem ta instalacja też ma 30 lat?

Piotr Siedlewski


Dokładnie nie wiem ale szacowane w przybliżeniu i sprawdzone bo szukałem tych rur kilka dni temu to bedzie tak pomiedzy 6-10 metrów każda strona.

Niektóre rury widać że były wymieniane. Reszta zdecydowanie starsza. Duże prawdopodobieństwo, że niektóre elementy mogą być tam od nowości.

Jest plan by wymienić ten napowietrzacz bo i tak już jest dostęp do niego. Myślimy by wymienić też część tej instalacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:26 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ginoo napisał(a):
6-10 metrów każda strona.

I w tym jest problem. Przelicz ile czystej wody trzeba wpompować by usunąć brudną. Przynajmniej założyłbym zawór zaraz za pompą, i bezwzględnie sprawdził wszystkie połączenia na tych 6-10 metrach wraz z zamocowaniem rur.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:46 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Ginoo napisał(a):
6-10 metrów każda strona.

I w tym jest problem. Przelicz ile czystej wody trzeba wpompować by usunąć brudną. Przynajmniej założyłbym zawór zaraz za pompą, i bezwzględnie sprawdził wszystkie połączenia na tych 6-10 metrach wraz z zamocowaniem rur.

Piotr Siedlewski


Masz na myśli by odcinać niepotrzebne pobieranie wody? Zbiornik ma 1000 litrow nie wiem czy to dużo czy mało i jak to się ma przy zużyciu. Np kąpiel, herbatki, kawki, picie wody, toalety i inne o których jeszcze nie wiem.
Nie chę się powtarzac ale ta instalacja wygląda tak jak na schemacie narysowane odręcznie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 12:56 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ginoo napisał(a):
Masz na myśli by odcinać niepotrzebne pobieranie wody?

Nie. Chodzi o to aby w przypadku jakiegoś problemu z zaworem zwrotnym przy toalecie można było odciąć początek instalacji. To jest minimum jakie powinno się zrobić. Zawór wylotowy na burcie jest jak rozumiem oddalony od toalety o 6-10 metrów, czyli w razie awarii, w warunkach dynamicznych na fali, zawartość tego odcinka instalacji może wrócić do toalety.
Podaj konkretny model tej toalety wraz z pompa.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 13:12 

Dołączył(a): 1 lis 2017, o 10:44
Posty: 33
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Zawór wylotowy na burcie jest jak rozumiem oddalony od toalety o 6-10 metrów,


Tak. Jak na obrazku zawór wylotowy jest jeszcze troche oddalony od zbiornika. Cała długość rury z toalaty do divertera który jest w postaci też trójnika to odcinek 6 -10m.

Cytuj:
czyli w razie awarii, w warunkach dynamicznych na fali, zawartość tego odcinka instalacji może wrócić do toalety.


Tak i taki był właśnie problem. Teraz pozmieniałem ustawienia zaworu divertera i sprawdzę jak to działą. Może tam była przyczyna, że był otwarty lub zamknięty w złym kierunku?

Cytuj:
Podaj konkretny model tej toalety wraz z pompa.


Model toalet to Jabsco ale konkretnych danych pompy nie mam. Jak będę na łodzi to zobaczę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lis 2017, o 13:19 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ginoo napisał(a):

Tak i taki był właśnie problem. Teraz pozmieniałem ustawienia zaworu divertera i sprawdzę jak to działą. Może tam była przyczyna, że był otwarty lub zamknięty w złym kierunku?

Cytuj:
Podaj konkretny model tej toalety wraz z pompa.


Model toalet to Jabsco ale konkretnych danych pompy nie mam. Jak będę na łodzi to zobaczę.

Ustawienie divertera nic nie zmienia, nadal będziesz miał 6- 10 metrów bieżących rozwodnionego gówna w rurze. Aby to wypchnąć poza jacht będziesz musiał użyć tyle własnie wody słodkiej.
Skoro nie chcecie zmieniać instalacji na słoną, to przynajmniej aby zabezpieczyć się przez awarią zaworu zwrotnego - membrany / nie wiem jakie jest rozwiązanie w tym modelu/ przy pompie trzeba założyć normalny zawór tuż przy zwrotnym.

Modeli Jabsco jest cała masa.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: Ginoo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL