Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Topenanta
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=3146
Strona 1 z 1

Autor:  Banan [ 4 cze 2009, o 14:18 ]
Tytuł:  Topenanta

do czego to w zasadzie służy ?
Czy tylko podtrzymuje nok bomu ? Na mniejszych żaglówkach tę rolę pełni wolny lik grota.
Czy fałem wybiera się, bądź luzuje tą linkę w zależności od kursu wzgl.wiatru ? Jeśli tak, to jak to ma współpracować z obciągaczem bomu ?

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 4 cze 2009, o 14:24 ]
Tytuł: 

A to taka ciekawa linka ;) , która oprócz podtrzymywania bomu grota pozwala nam również wypłaszczyć bądź pogłębić jego profil w zależności jakim kursem płyniemy. Odciąża także znacznie lik wolny żagla.

Autor:  Banan [ 4 cze 2009, o 14:39 ]
Tytuł: 

czyli na pełnych wybieramy, a na ostrych, by wypłaszczyć na blaszkę - luzujemy - a wybieramy obciągacz - tak ?

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 4 cze 2009, o 14:44 ]
Tytuł: 

Ja też tak to rozumiem, ale poczekamy na bardziej doświadczonych, może oni coś podpowiedzą. Być może na morzu wygląda to trochę inszej :?: ;), wszak topenanta może tez podtrzymywać nok rei.

Autor:  Banan [ 4 cze 2009, o 14:49 ]
Tytuł: 

Haziaj Żeglarz napisał(a):
Być może na morzu wygląda to trochę inszej

raczej pytam o jachty mieczowe / balastowo- mieczowe na śródlądziu. Ma to Antila22, Janmor28 i inne oczywiście też.

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 4 cze 2009, o 14:54 ]
Tytuł: 

To bez większego stresu taką zasadę można przyjąć ;)

Autor:  Maar [ 4 cze 2009, o 17:59 ]
Tytuł: 

banan70 napisał(a):
pytam o jachty mieczowe / balastowo- mieczowe na śródlądziu. Ma to Antila22, Janmor28

Na jachtach turystycznych a w szczególności jachtach charterowych, gdzie ze względu na bezpieczeństwo jachtu ożaglowanie jest zredukowane (okaleczone Tanga z urąbanym masztem, np.) topenanta pełni jedynie rolę podtrzymującą bom. Grota uszytego tak, jak szyje się worki na kartofle nie da się poprawić regulując długość topenanty :-)

Tak po prawdziwości, to co zrobić z bomem po zrzuceniu grota? Odłożyć na dach kabiny? :-)

Autor:  Banan [ 4 cze 2009, o 19:40 ]
Tytuł: 

Maar napisał(a):
Tak po prawdziwości, to co zrobić z bomem po zrzuceniu grota? Odłożyć na dach kabiny?

dokładnie tak ;) Na Omedzie bom z żaglem poniewierał się pod nogami, na Orionie i innych takich fajnych, właśnie na kabinie ;) no nie pamiętasz ? ;)

Czyli już jasne z tą topenantą. Dzięki wszytkim ;)

Autor:  raf_79 [ 5 cze 2009, o 10:42 ]
Tytuł: 

trochę offtopowo z tym co zrobić z bomem po zrzuceniu grota ale można go podwiązać do achtersztagu :) i nie będzie się walał pod nogami czy na kabinie.

Autor:  WhiteWhale [ 5 cze 2009, o 11:24 ]
Tytuł: 

Na śródlądziu używałem uwolnionego w tym czasie fału grota.

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 5 cze 2009, o 11:32 ]
Tytuł: 

... ,który pełnił rolę topenanty ;) Koło się zamknęło ;)

Autor:  Banan [ 5 cze 2009, o 11:35 ]
Tytuł: 

Haziaj Żeglarz napisał(a):
Koło się zamknęło
dokładnie ;) i wątek też można już przymknąć, skoro o zastosowaniach topenanty to wsio. :)

Autor:  pablo_sb [ 5 cze 2009, o 11:51 ]
Tytuł: 

A to ja się jeszcze wtrącę odnośnie kładzenia masztu. Czy dobrą praktyką (w sensie ma to tyle praktycznych i teoretycznych zalet) jest na śródlądziu i kabinówce odpinanie bomu, bo.... (i tutaj wstawić co trzeba)? Generalnie czasem nie chce mi się bawić w odpinanie bomu i przypinanie go za niecałą minutę, bo mam mały mostek przejść. A często słyszę, że źle robię, bo bom TRZEBA odpinać (głównie firmy czarterowe zawsze tak gadają). Ale skoro tak go ułożę, że mi nie przeszkadza w niczym, to faktycznie jest to nadal złe?

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 5 cze 2009, o 12:12 ]
Tytuł: 

Myślę, że to zależy od konstrukcji bomu przy stopce. Przykładowo pływałem na Nashu to nie odpinałem, ponieważ miał sporo zapasu, ale już na TESie 678 BT trzeba było odpiąć, bo pająk na rufie był dosyć niski i poharatało by trochę mocowanie przy maszcie. Chociaż jak już nabraliśmy wprawy to "w locie" się kładło maszt i przechodziło pod mostem ;)

Autor:  Szaman3 [ 5 cze 2009, o 13:53 ]
Tytuł: 

pablo_sb napisał(a):
A często słyszę, że źle robię, bo bom TRZEBA odpinać (głównie firmy czarterowe zawsze tak gadają). Ale skoro tak go ułożę, że mi nie przeszkadza w niczym, to faktycznie jest to nadal złe?


To dużo zalezy od konkretnej łódki. Ja nie odpinam bomu ale kładę go na relingu i to w pozycji takiej że wystaje z metr poza burtę. A dlaczego zalecane jest odpinanie bomu? Jesli przy kładzeniu masztu bom jest blisko osi łódki, to bardzo pracują pełzacze i listwy w żaglu schowanym w pokrowcu lazy jacka. Do tego stopnia, że listwy pękają, tyle tylko, że nie w poprzek, ale wzdłuż (rozwarstwiają się).
Jak naisałem, ja wypraktykowałem u siebie taką metodę, ze bom jest bardzo mocno odchylony na burtę i wtedy ani pełzacze ani listwy nie są mocno obciążone.

Autor:  elektryczny [ 5 cze 2009, o 13:55 ]
Tytuł: 

pablo_sb napisał(a):
A to ja się jeszcze wtrącę odnośnie kładzenia masztu. Czy dobrą praktyką (w sensie ma to tyle praktycznych i teoretycznych zalet) jest na śródlądziu i kabinówce odpinanie bomu, bo.... (i tutaj wstawić co trzeba)? Generalnie czasem nie chce mi się bawić w odpinanie bomu i przypinanie go za niecałą minutę, bo mam mały mostek przejść. A często słyszę, że źle robię, bo bom TRZEBA odpinać (głównie firmy czarterowe zawsze tak gadają). Ale skoro tak go ułożę, że mi nie przeszkadza w niczym, to faktycznie jest to nadal złe?

Niestety, ostatnimi czasy na każdej łódce, na której pływałem to, chociaż też mi się nie chciało rozprzęgać tego ustrojstwa to i tak musiałem to robić. Zaniechanie tej czynności groziło uszkodzeniem mocowań bomu i czasami elementów mocujących na maszcie. :cry: Inżyniery mechaniki do roboty :wink:

Autor:  Banan [ 5 cze 2009, o 14:18 ]
Tytuł: 

Mariusz Główka napisał(a):
w pokrowcu lazy jacka

a jak to jest ? ten pokrowiec (lazy jack) przy refowaniu nie przeszkadza ? Jak się wtedy refuje grota ?

Autor:  Szaman3 [ 5 cze 2009, o 14:27 ]
Tytuł: 

Nie przeszkadza nawet przy tradycyjnym refowaniu. Po prostu łapiesz reflinkami bom razem z pokrowcem. Ale ja juz pisałem, że mam refowanie z kokpitu.

Autor:  Usuniete_konto_8768124 [ 5 cze 2009, o 14:56 ]
Tytuł: 

banan70 napisał(a):
a jak to jest ? ten pokrowiec (lazy jack) przy refowaniu nie przeszkadza ? Jak się wtedy refuje grota ?


Lazy jack jest przypięty na długości bomu tylko w kilku miejscach i na upartego można reflinkę przeprowadzić przez szczelinę między napami o ile ktoś ma sporo czasu i jest cierpliwy ;)

Autor:  tommy [ 21 lip 2009, o 16:08 ]
Tytuł: 

Witajcie:

jak już wspomniał ktoś wcześniej topenanta podobnie jak dirki przy gaflu odciąża lik wolny żagla przez co wydłuża się jego żywotność zwłaszcza przy ciężkich bomach.

Co się tyczy jej wybierania. Ktoś wcześniej wspomniał, że przy pełnych wybiera...
Z obserwacji jednak wynika, że przy pełnych nie trzeba tego robić ponieważ bom sam idzie do góry i tu przydaje się obciągacz bomu.
Jeśli wybieramy grot na blachę przy wiatrach ostrych to strasznie się wypłaszcza i traci swoje zdolności. W tym miejscu upatrywałbym roli topenanty/direk, a talia pozwoli nam doprowadzić jedynie grot maksymalnie do diametralnej jachtu lub nawet dalej jeśli mamy reisbelkę.

pozdrawiam
tommy

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/