Szukam porady prawnej.mianowicie.wydarzył się "wypadek".stojący na boi w naszym porcie jacht prywatny,w wyniku odkręcenia się ściągacza sztagu(poluzowały się kontry na ściągaczu) bez udziału osób spowodował to,że maszt spadł na osobę,która siedziała na nadbrzeżu na ławce.poszkodowany rości pretensję do właściciela jachtu oraz do naszego bosmanatu żądając odszkodowania.proszę o informację,kto winien zapłacić odszkodowanie poszkodowanemu.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie krzycz!!!

Właściciel jachtu/ Ubezpieczyciel! Od portu też może jeżeli na terenie portu to się stało. Nie jestem pewny ale będzie tu występowała odpowiedzialność solidarna. Ale jestem prawie pewien że port będzie miał regres do właściciela jachtu. Chyba że właściciel wykaże siłę wyższą, wtedy unikną odpowiedzialności odszkodowawczej.

ps. Od takich spraw są adwokaci. Więcej się nie udzielam bo pośrednio sam sobie chleb odbieram

To jest oczywiste.

Też, jeżeli jest OC i....

Może próbować. Ale w pierwszej kolejności właściciel jachtu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Musiał bym sprawdzić, ale wydaje mi się że nie będzie tu odpowiedzialności subsydiarnej tylko solidarna, a więc obaj odpowiadają za całą szkodę z tym że port będzie miał regres do właściciela. Nie mam przed sobą przepisów i nie mówię że na pewno.
Zresztą powtarzam to co napisałem. Są od tego adwokaci, radcy prawni. Więc nie chce mi się szukać.

Jak jesteś właścicielem jachtu lub portu, możesz się spodziewać roszczenia odszkodowawczego.
Pozdrowienia

Dziękuję Wam za dobry początek.Piotrze jeżeli jak wspomniałeś o kosztach porady prawnej to proszę o info na mój adres bosmansalata@wp.pl
Ps.Sprawa "zdarzenia"miała miejsce w porcie nad Zalewem Rybnickim w dniu 23lipca o g.19 br. OSW Kotwica.
PISAŁEM DRUKIEM JEDYNIE W CELU WYRÓŻNIENIA PROBLEMU

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

hmmm jak będziesz miał problem z roszczeniem, to szukaj najlepiej adwokata żeglarza, jak się taki znajdzie, albo dobrego radcę prawnego. W różnych miastach są różne stawki. Generalnie musisz się nastawiać że porada prawna to 50 - 200 zł z zastrzeżeniem że np. w Rzeszowie to bliżej dolnej niż górnej stawki.

Jeżeli potrzebujesz profesjonalnej porady prawnej, nawet drogą elektroniczną, jutro od rana jestem w kancelarii adwokackiej w której ostatnio zacząłem pracę (adwokat żeglarz), to oczywiście jako kancelaria możemy taką usługę wykonać.

Pozdrowienia i powodzenia
Piotrek

Przepraszam również kol. m.a.j.o.r, od którego otrzymałem ostrzeżenie za to,że drukiem pisałem(nie przypuszczałem,że oznacza to krzyk na forum),jak wspomniałem ,jedynie chodziło mi o wyróżnienie problemu wśród wielu ważnych informacji.Pozdrawiam i sorry.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Spoko.

Jeszcze raz powodzenia.

pozdrawiam

Dzięki Piotrze.Ahoj

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Zasada z wielkimi literami dotyczy nie tylko tego forum, ale całego internetu w ogóle. Tak dopisuję informacyjnie

_________________
www.samoster.org.pl

Przyjąłem do wiadomości. POZDRAWIAM WSZYSTKICH ŻEGLARZY I SYMPATYKÓW ŻEGLARSTWA.
Ahoj przygodo !!!

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...