Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Rigiel, Rygiel a może jeszcze inna historia? [W]
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=6649
Strona 1 z 3

Autor:  Maar [ 8 gru 2010, o 21:07 ]
Tytuł:  Rigiel, Rygiel a może jeszcze inna historia? [W]

Wojciech1968 napisał(a):
my od podstaw budowali Rygla
Chyba nie od podstaw?

Autor:  Wojciech [ 8 gru 2010, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Marek od podstaw.Dłuższa historia.Najpierw budowaliśmy hale.
Wszystkie,no prawie wszystkie elementy wykonane były w Rybniku,oczywiście za wyjątkiem masztów,silnika,żagli i osprzętu.
Został sprzedany w ostatniej fazie wykończenia (maszoperii brakło środków na wykończenie),pozostało zabudować pokład i wymalować kadłub,i kosmetyka wnętrza.
Rigel ten to obecnie żeglujący S/Y NASZACHATA.

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik


Ps.Nowy armator przeprojektował takielunek.

ps.poprawiłem literówkę. :wink:

Załączniki:
S Y NASZACHATA.jpg
S Y NASZACHATA.jpg [ 31.3 KiB | Przeglądane 9450 razy ]

Autor:  Krzysztof Bień [ 8 gru 2010, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

S/Y Nashachata,teraz gdzieś w Ushuaia .piękny rygiel.Nie wiedziałem że go budowaliście.

Autor:  Maar [ 8 gru 2010, o 21:42 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Wojciech1968 napisał(a):
Marek od podstaw
Aż trudno uwierzyć, że budując od podstaw nie nauczyłeś nie takiej podstawowej rzeczy jaką jest typ budowanego jachtu. ;-)

Autor:  Wojciech [ 8 gru 2010, o 21:54 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Prace rozpoczęto chyba w roku 1986.Firma PRG Rybnik w kooperacji z kopalniami Chwałowice,Jankowice,Rymer.W 1987 roku mnie oddelegował zakład do prac przy budowie najpierw hali w późniejszym etapie do budowy jachtu.W międzyczasie objąłem funkcję bosmana w Klubie Żeglarskim,ale to już inna historia... .w górnictwie zaczęło się piertego i kopalnie wycofały dalsze udziały w tym pracowników.Prg Rybnik nie podołało samodzielnie wykończyć jachtu i z niektórych przyczyn do dnia dzisiejszego niewyjaśnionych sprzedało jacht.Q...wa jak wtedy było szkoda nam tego jachtu.

W.P.R.

Autor:  Carlo [ 8 gru 2010, o 21:57 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Zdaje się że o jachcie typu RIGEL mówisz a nie rygiel.... rygiel to chyba w drzwiach..

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 gru 2010, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Maar napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Marek od podstaw
Aż trudno uwierzyć, że budując od podstaw nie nauczyłeś nie takiej podstawowej rzeczy jaką jest typ budowanego jachtu. ;-)

Marku;
myślę że :
My som budowniczy Rygla Naszajachta
jest bardziej na miejscu niż np:
Myśwa budowali Rygiela Naszjacht

pozdro
MJS

Autor:  pa20jb [ 8 gru 2010, o 22:10 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Carlo napisał(a):
Zdaje się że o jachcie typu RIGEL mówisz a nie rygiel.... rygiel to chyba w drzwiach..


To kwestia wymowy Rigel, a rygiel to jeden kit,wiadomo o so chodzi.Chociaż lepiej brzmiało by Rigiel (wymowa pszowska) lub Rygel (wymowa krapkowicka).

Autor:  JasiekN [ 9 gru 2010, o 01:37 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

pa20jb napisał(a):
Chociaż lepiej brzmiało by Rigiel (wymowa pszowska) lub Rygel (wymowa krapkowicka).


A jeszcze lepiej - Rijl Jauza al-Yusra (wymowa arabska) :-)

Autor:  gf [ 9 gru 2010, o 01:59 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Świat jest mały - Marek pływał na jachcie budowanym przez Wojciecha :) A ja kojarzę kadłub, który przez dłuższy czas stał sobie smętnie w krajobrazie gdyńskiej mariny.

Jurku, w Krapkowicach wymowa jakaś inna? :)

Autor:  Wojciech [ 9 gru 2010, o 02:10 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Ten budowany na Rybniku miał wyglądać tak jak Czarny.
To fakt,ten rybnicki Rigel po sprzedaży miał pewne sprawy nierozwiązane,dlatego jego dalsze losy były jak opisujesz.
Wojciech Port Rybnik

Załączniki:
czarny2.JPG
czarny2.JPG [ 40.87 KiB | Przeglądane 9214 razy ]

Autor:  gf [ 9 gru 2010, o 02:22 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Gdybyście nie zbudowali, to by później ktoś nie wykończył, a jacht teraz nie pływał :) Rigle są dobrymi, wygodnymi jachtami na długie wyprawy. Górnośląscy żeglarze mają jeszcze Barlovento II, a dolnośląscy Panoramę :)

Autor:  Wojciech [ 9 gru 2010, o 02:35 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Mądre słowa,dlatego po latach nie ma czego już żałować i cieszyć się tylko,że jednostka ta nie zardzewiała w Gdyni.(już tak daleko było).
Barlovento II prawdopodobnie (prowadzone są pewne przemyślenia) na nowy sezon 2011 może być przeprowadzony na Śródziemne,ale to kwestia jeszcze mało pewna.
Wojciech Port Rybnik

Autor:  Colonel [ 9 gru 2010, o 17:36 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Marian Strzelecki napisał(a):
Myśwa budowali...


Ale nie Kiczorek ani tyż Kuliber, prawda? Nawet też nie Puszczajwiatr...

Kazimierz Michalski w niezaryglowanym grobie się przewraca.

Autor:  Wojciech [ 9 gru 2010, o 18:23 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Jurek już napisał czyż nie wiadomo o so chodzi...
Odnoszę wrażenie,że literówka Rygiel,ma być Rigel zdyskwalifikowała powstanie jachtu.
W niedzielę z tej przyczyny dam na mszę. :cool:
Amen
Wojciech Port Rybnik

PS.Istotą krytyki jest wychwycony błąd literówki.
Zaś ocena z rejsu tym jachtem pozostaje jakoby przemilczana. :?

Autor:  Maar [ 9 gru 2010, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Wojciech1968 napisał(a):
Zaś ocena z rejsu tym jachtem pozostaje jakoby przemilczana.
Jacht, który pływa a jacht, który budowaliście to dwa zupełnie inne jachty. Budowaliście kecz a pływa slup, wnętrze nie ma nic wspólnego z tym, które było w oryginalnych planach i nawet kadłub jest przerobiony.

Autor:  elektryczny [ 9 gru 2010, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

gf napisał(a):
. Górnośląscy żeglarze mają jeszcze Barlovento II,

A Barlovento II spotkaliśmy w Svaneke w trakcie naszego rejsu Bornholm 2010 :wink:
Ładne to jest :wink:

Autor:  Wojciech [ 9 gru 2010, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Maar napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Zaś ocena z rejsu tym jachtem pozostaje jakoby przemilczana.
Jacht, który pływa a jacht, który budowaliście to dwa zupełnie inne jachty. Budowaliście kecz a pływa slup, wnętrze nie ma nic wspólnego z tym, które było w oryginalnych planach i nawet kadłub jest przerobiony.


Nieukończony jacht zakupił ZHP w Gdyni (miał otrzymać nazwę DANUTA II),przez trzy lata związek ten nie potrafił rozliczyć umowy zakupu/sprzedaży.
Następnie jacht został nabyty przez Polsko-Kanadyjski Klub Żaglowy z Toronto Biały Żagiel,od którego kolejny kupiec odkupił go ,a był nim Kpt.Wolski,który zlecił Stoczni Gdańskiej przebudowę jachtu na slup z przebudową nadbudówki włącznie.
Więcej jutro po uzyskaniu bardziej szczegółowych danych od Krystiana Gomoli byłego Komandora i nadzorującego budowę Rigla z ramienia PRG Rybnik (włącznie ze sprzedażą).
W.P.R.

Autor:  Maar [ 9 gru 2010, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Chwała ci, że bez linków :-) , ale wkradły się do Twojej opowieści pewne nieścisłości.

Nie Danuta II, tylko Grażyna,
Nie Polsko-Kanadyjski, tylko Port Credit Yacht Club
Nie Wolski, tylko Jałocha
Nie zlecił stoczni Gdańskiej, tylko Młynarczykowi.

Poza tym reszta się zgadza :-)

Autor:  Wojciech [ 9 gru 2010, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Informacje,które podałem zacytowałem od K.Gomoli.
Na 10.12.2010 jestem z nim umówiony.
Ma przywieźć materiały związane z jachtem.
W moim posiadaniu jest jedyne nagranie VHS wyciągania jachtu z hali.
Etap sprzedaży znam wyłącznie z informacji pozyskanych.
Najważniejsze,że zgadza się ta reszta. :wink:

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik


Ps.Marek z jakich materiałów/informacji
podałeś te dane :
Cytuj:
Nie Danuta II, tylko Grażyna,
Nie Polsko-Kanadyjski, tylko Port Credit Yacht Club
Nie Wolski, tylko Jałocha
Nie zlecił stoczni Gdańskiej, tylko Młynarczykowi.

Autor:  Maar [ 9 gru 2010, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Wojciech1968 napisał(a):
Ps.Marek z jakich materiałów/informacji podałeś te dane :
Z płatów skroniowych, płatu ciemieniowego i z hipokampa :-)

CWM kupiło wasz kadłub nie mając konkretnego pomysłu. CWM nie miało też forsy na wykończenie. Jacht stał i rdzewiał.
kpt. Mieczkowski postanowił reaktywować przedwojenną ideę wojewody Grażyńskiego - Żeńskich Drużyn Wodnych. Laski przed wojną miały przerąbane jeśli chodzi o pływanie. Grażyński ogłosił zbiórkę pieniędzy, trochę dołożył własnej kasy i kupił jacht, który na cześć fundatora dostał imię Grażyna i dziewczyny się uczyły.
Niestety zbiórka ogłoszona przez Mieczkowskiego nie przyniosła spodziewanych wyników, ale fama się rozeszła i przyjęło się rdzewiejący kadłub nazywać Grażyna II.

Od CWM kadłub kupił Michał Bogusławski, który działał w PCYC (Port Credit Yacht Club). Niektórzy lingwiści starali się rozwinąć skrót jako Polish-Canadian itd :-) Niestety klub tuż po zakupie zmienił zdanie i stwierdził, że nie da finansowania :-(

Przyjacielem Bogusławskiego jest Zbyszek Jałocha. Obydwaj mieli pomysł i potrzebowali jachtu wyprawowego z tym, że Zbyszek w przeciwieństwie do Bogusławskiego miał pieniądze.

Nie wiem dokładnie jak Zbyszek spiknął się z Janem Młynarczykiem, ale się jakoś dogadali i Młynarczyk przeprojektował Rigla na slup i zajął się jego przebudową.

Heniu Wolski wymyślił etapową wyprawę "Od Kopca do Góry Kościuszki" (w której miałem przyjemność uczestniczyć) i... choć wyprawa już się skończyła, to obecnie Nashachata jest w rejsie, w drodze do stacji Arctowskiego.

Autor:  Zbieraj [ 10 gru 2010, o 05:15 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Maar napisał(a):
Grażyński ogłosił zbiórkę pieniędzy, trochę dołożył własnej kasy i kupił jacht, który na cześć fundatora dostał imię Grażyna i dziewczyny się uczyły.

Taka ciekawostka: W czasie jednego z "babskich" rejsów powstała piosenka "Pod żaglami "Grażyny" życie płynie jak w bajce". Potem zmieniono slowa na "Zawiszę" i tak powstał żeglarski przebój stulecia.
Podobna zmiana jednego słowa nastąpiła w czasie II wojny, kiedy Roman Ślęzak napisał słowa do rosyjskiego marsza Wasyla Agapkina z I wojny "Proszczanije Sławianki" (Pożegnanie Słowianki), będącego nieoficjalnym hymnem armii Denikina i Kołczaka. Ślęzak napisał "Rozszumiały się brzozy płaczące". Potem ktoś zmienił brzozy na wierzby i w tej wersji piosenka śpiewana jest do dziś.

Autor:  skipbulba [ 10 gru 2010, o 11:41 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Dlaczego napisanie nazwy włąsnej Rigla per Rygiel jest be, ale już pisanie o jachcie Venus per Venuska jest ok, o jachcie Mak per Maczek jest ok, o jachcie j-80 per jotka jest ok?

Na marginesie kolega pytał o zabudowę małego jachtu śródlądowego, a Wy prowadzicie dyskusję o ryglach, zawiasach i obsługującej je Grażynie :)

Autor:  Maar [ 10 gru 2010, o 13:01 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

skipbulba napisał(a):
Dlaczego napisanie nazwy własnej Rigla per Rygiel jest be
A gdzie ktoś napisał, że jest be?

ps. Bo liczą się dwie pierwsze litery? :-)

Autor:  Wojciech [ 10 gru 2010, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Maar napisał(a):
Poza tym reszta się zgadza :-)

Najważniejsze już zostało powiedziane. :D
...reszta to pikuś. :wink:

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik

Autor:  AIKI [ 10 gru 2010, o 13:25 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Wojciech1968 napisał(a):
Maar napisał(a):
Najważniejsze już zostało powiedziane. :D
...reszta to pikuś. :wink:

Pan Pikuś :evil:

Autor:  Wojciech [ 10 gru 2010, o 13:28 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

...sorry. :D
W.P.R.

Autor:  Colonel [ 10 gru 2010, o 17:50 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Zbieraj napisał(a):
Taka ciekawostka: W czasie jednego z "babskich" rejsów powstała piosenka "Pod żaglami "Grażyny" życie płynie jak w bajce". Potem zmieniono slowa na "Zawiszę" i tak powstał żeglarski przebój stulecia.


Ale.. ale... O ile się orientuję piosenka "Pod żaglami Grażyny" powstala przed wojną.
O ile się także orientuję to:
Pierwszy polski calkowicie "babski" rejs odbył się na poczatku lat 60 na "Krzyżu Południa". Trasa Gdynia - Świnoujscie i z powrotem, prowadziła Krystyna Około-Kułak (zmarła rok temu w USA), I of. była Krystyna Remiszewska (obecnie lat 90, mieszka w Gdyni, opowiadała mi o tym rejsie w ostatnią niedzielę).
Mam wrażenie, że przed wojna nie było w Polsce żadnej samodzielnie prowadzącej jachty po morzu żeglarki. Na "Grażynie" pływały żeglarki ale mam wrażenie, że z kaitanami i instruktorami męskimi. Aczkolwiek Wiki podaje nazwisko pierwszego kapitana-kobiety Jadwigi Wolff, pytanie, czy babskie rejsy z Nią były rejsami pełnomorskimi, czy zatokowymi. A może rejs na "Krzyżu" był "pierwszym po wojnie"?

I jeszcze ciekawostka: "Krzyż Południa" mial koło sterowe dzialające "jak rumpel", a nie jak "kierownica samochodowa", czyli krecąc kołem w lewo skrecalismy w prawo.

Autor:  Magister [ 10 gru 2010, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: Rigiel, Rygiel a może jeszcze inna historia? [W]

Po szatkowałem bo temat zaczął nieznacznie od biegać od meritum.

Autor:  Maar [ 11 gru 2010, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Budowa jachtu, czy jest opłacalna?

Colonel napisał(a):
I jeszcze ciekawostka: "Krzyż Południa" mial koło sterowe dzialające "jak rumpel", a nie jak "kierownica samochodowa", czyli krecąc kołem w lewo skrecalismy w prawo.
Do XIX wieku taki był standard a i pierwsze samochody też miały kierownicę a' la rumpel.

W okresie międzywojennym, wtedy gdy następowała zmiana było trochę "śmiesznie", bo komendy wydawane były "na rumpel". Widać to w filmie "Tytanic" gdy pada komenda "ster prawo na burtę", sternik kręci kołem w lewo i statek odkłada się w lewo.

BTW filmach o piratach często pada komenda "ster praaaaawwwo!!!" i sternik kręci kołem w prawo - w czasach piratów z Karaibów nie było takich rozwiązań :-)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/