Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kosmita czyli Ruda
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=7137
Strona 1 z 1

Autor:  Kuracent [ 7 lut 2011, o 23:49 ]
Tytuł:  Kosmita czyli Ruda

Dopiero dochodzę do siebie, po prelekcji Rudy. Wspominał, że nie zrobiły na Nim wrażenia argumenty Daeniken'a o odwiedzinach kosmitów. Tym niemniej ja cały czas tylko po cichu mówiłem sobie 'kosmita', 'odlot'.

Od tego powinienem zacząć ale najbardziej zdziwiony byłem, że nikt z polskich żeglarzy od tylu lat nie popłynął z Nim na dłużej (czyli zdecydowanie powyżej 4 miesięcy).

No i co jeszcze? Była pełna sala. Żałujcie, że nie byliście!! Ale były tylko dwa pytania z sali. Ja oczywiście mam mnóstwo pytań do tych, co opłynęli ziemię. Które 5-10 zadać spośród 1000-ca, które mam?
* Czy wystarczy mieć radar a może konieczny jest AIS? Który?
* Czy samoster za $1000 (używany) jest godny zaufania, czy lepiej za $10,000?
* Czy poleca mapy GARMINa czy lepiej od razu zainwestować chartplotter 12' z C-map?
* Jak zadbać o właściwy poziom witaminy C? Albo może nawet i B i A?

A tak w ogóle, to kto dopuścił ten jacht do żeglugi?!

Bez sensu! Moje pytania byłyby z jakiegoś innego wszechświata, innej czasoprzestrzeni.

A tak poza tym to myślę, że pewnie większość/wszyscy zazdrościli Mu podejścia do życia. Jak bardzo cieszy Go brzoza czy kościółek w złym stanie?

A już od siebie dodam. Głupio tak poczuć się tak wyraźnie trybikiem, niewolnikiem w korporacji, niezdolnym do krzyknięcia: 'Płynę w taki rejs!'.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Autor:  leo828 [ 8 lut 2011, o 00:02 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Łatwiej będzie zamieścić link do bloga niż opisywać to wszystko jeszcze raz.

http://saoirse.blox.pl/2010/06/Czarny-Diament.html

Autor:  Olek [ 8 lut 2011, o 00:04 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Kuracent napisał(a):
A tak poza tym to myślę, że pewnie większość/wszyscy zazdrościli Mu podejścia do życia. Jak bardzo cieszy Go brzoza czy kościółek w złym stanie?

A już od siebie dodam. Głupio tak poczuć się tak wyraźnie trybikiem, niewolnikiem w korporacji, niezdolnym do krzyknięcia: 'Płynę w taki rejs!'.


Niestety nie byłem, bardzo liczę na tych którzy byli z kamerami i uwiecznili to spotkanie.

To może teraz zrozumiesz że żeglowanie to w dużej mierze wolność, stan ducha który pozwala cieszyć się chwilą, a nie lista spraw do odhaczenia, pytania czy ten regulamin jest lepszy od tamtego, która wachta ma zająć stanowiska manewrowe przy cumach dziobowych, czy GPS zabija autorytet kapitana itd itd :)

Autor:  Kuracent [ 8 lut 2011, o 00:37 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Olek napisał(a):
To może teraz zrozumiesz że żeglowanie to w dużej mierze wolność, stan ducha który pozwala cieszyć się chwilą, a nie lista spraw do odhaczenia, pytania czy ten regulamin jest lepszy od tamtego, która wachta ma zająć stanowiska manewrowe przy cumach dziobowych, czy GPS zabija autorytet kapitana itd itd :)


Z jednej strony tak. Z drugiej strony wielu żeglarzy tworzy listę zakupów. Czy to zabija żeglarstwo? No a poza tym, to tu odbywają się jakieś dyskusje. Przy 3-punktowym regulaminie dyskusje byłyby krótsze.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Autor:  Olek [ 8 lut 2011, o 00:40 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Kuracent napisał(a):
Z jednej strony tak. Z drugiej strony wielu żeglarzy tworzy listę zakupów. Czy to zabija żeglarstwo?

Ja też mam swoje listy do odhaczenia przed rejsem. Uważam tylko żeby te listy nie stały się ważniejsze od samego rejsu.

Autor:  Zbieraj [ 8 lut 2011, o 00:42 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Kuracent napisał(a):
No a poza tym, to tu odbywają się jakieś dyskusje. Przy 3-punktowym regulaminie dyskusje byłyby krótsze.

Między innymi po to ten regulamin stworzyłem :lol:

Autor:  Katrine [ 8 lut 2011, o 08:28 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Po tym spotkaniu mogę powiedzieć jedno-on jest genialny i ja go kocham za jego podejście do wszystkiego. Absolutnie jest genialny i to nie podlega dyskusji :)

Wojtuś to komu ja miałam powiedzieć o tej nawigacji z "po lewej stronie słońce" bo przez ten alkohol to nie pamiętam wszak :)

Autor:  Jurmak [ 8 lut 2011, o 08:50 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Kuracent napisał(a):
A tak w ogóle, to kto dopuścił ten jacht do żeglugi?!


Wiesz, może lepiej, że tego pytania nie zadałeś :lol: :lol:

Autor:  Zbieraj [ 8 lut 2011, o 09:19 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Kuracent napisał(a):
* Czy wystarczy mieć radar a może konieczny jest AIS? Który?
* Czy samoster za $1000 (używany) jest godny zaufania, czy lepiej za $10,000?
* Czy poleca mapy GARMINa czy lepiej od razu zainwestować chartplotter 12' z C-map?
* Jak zadbać o właściwy poziom witaminy C? Albo może nawet i B i A?

A tak w ogóle, to kto dopuścił ten jacht do żeglugi?!

Bez sensu! Moje pytania byłyby z jakiegoś innego wszechświata, innej czasoprzestrzeni.

Święte słowa, święte słowa... :D

Autor:  Stara Zientara [ 8 lut 2011, o 14:17 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Katrine napisał(a):
Wojtuś to komu ja miałam powiedzieć o tej nawigacji z "po lewej stronie słońce" bo przez ten alkohol to nie pamiętam wszak :)

Cezarowi, żeby mu się udało opłynąć Ziemię :)

Autor:  Maar [ 8 lut 2011, o 14:19 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Musiałby przez NEP i NWP iść :-)

Autor:  Stara Zientara [ 8 lut 2011, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Maar napisał(a):
Musiałby przez NEP i NWP iść :-)

Hmmm???
Na trasie RPA-Australia-Chile to po której stronie będzie słońce?

Autor:  gf [ 8 lut 2011, o 14:27 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Nawigacja metodą "na ćmę"? Stały namiar na słońce? :)

Autor:  Zgrzyb [ 8 lut 2011, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Zgodzę się z Katriną, że Ruda jest niesamowity. Koniecznie muszę z nim popłynąć. Ruda jest z tych, którzy nie wiedzą ,że nie można czegoś zrobić i dlatego to robią.

Autor:  Maar [ 8 lut 2011, o 14:42 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

gf napisał(a):
Nawigacja metodą "na ćmę"? Stały namiar na słońce? :)
Nie byłeś na spotkaniu z Rudą. Opowiadał odkrytopokładowych łodziach wiosłowych, na których murzyni - nawigując metodą Katrine - docierają na Kanary (lub giną).

Stara Zientara napisał(a):
Hmmm???
Na trasie RPA-Australia-Chile to po której stronie będzie słońce?

Ale Cezar chce kupić łódkę w Anglii! To co ma zrobić, przerzucić na południową hemisferę?

ps. W kosztach powinien doliczyć kożuch :-)

Autor:  Stara Zientara [ 8 lut 2011, o 14:45 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Maar napisał(a):
Ale Cezar chce kupić łódkę w Anglii! To co ma zrobić, przerzucić na południową hemisferę?

Z Anglii do Belem na Amazonce, a stamtąd do Kapsztadu - tak będzie dobrze? :)

Autor:  gf [ 8 lut 2011, o 15:05 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Maar napisał(a):
Nie byłeś na spotkaniu z Rudą. Opowiadał odkrytopokładowych łodziach wiosłowych, na których murzyni - nawigując metodą Katrine - docierają na Kanary (lub giną).
Każdego szkoda :) Czy Andrzej nagrywał spotkanie?

Autor:  Maar [ 8 lut 2011, o 15:14 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Chyba ze trzy kamery były, ale o losach nagrania nic nie wiem.
Pewnie zachomikują, jak zwykle :-(

Autor:  Netart [ 8 lut 2011, o 15:19 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

gf napisał(a):
Maar napisał(a):
Nie byłeś na spotkaniu z Rudą. Opowiadał odkrytopokładowych łodziach wiosłowych, na których murzyni - nawigując metodą Katrine - docierają na Kanary (lub giną).
Każdego szkoda :) Czy Andrzej nagrywał spotkanie?


Witam
Nagrywały 3 kamery: jeden to znajomy Rudy, który to nagrywał dla kolejnych znajomych gdzieś w Kanadzie, nagrywał Waldi oraz ja.
Mam jakieś 2 godz. materiału, który jak sobie wstępnie obejrzałem jeszcze wczoraj późnym wieczorem jest dość trudny do zrobienia sensownego filmiku, ale ciekawy i da się. Tylko jeszcze nie wiem kiedy. Wynika to z tego że dopiero dziś wieczorem kończę (mam nadzieję) montowanie filmu z opowieściami Zbieraja. Do wczorajszego nagrania jeszcze nie wiem kiedy się zabiorę, ale na pewno nie zostanie "schomikowane" do szuflady.

Pozdrawiam
Andrzej

Autor:  gf [ 8 lut 2011, o 15:20 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Super! :)

Autor:  Netart [ 8 lut 2011, o 15:52 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

A tu są wybrane fotki z wczorajszego spotkania:
https://picasaweb.google.com/netbard71/ ... schneider#

Miłego oglądania
Andrzej

Autor:  Carlo [ 8 lut 2011, o 15:53 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Będziesz dzisiaj kręcił?? :>

Autor:  Katrine [ 8 lut 2011, o 16:02 ]
Tytuł:  Re: Kosmita czyli Ruda

Zgrzyb napisał(a):
Zgodzę się z Katriną, że Ruda jest niesamowity. Koniecznie muszę z nim popłynąć. Ruda jest z tych, którzy nie wiedzą ,że nie można czegoś zrobić i dlatego to robią.



Tylko pamiętaj- na miesiąc to się nie opłaca;)

Stara Zientara napisał(a):
Cezarowi, żeby mu się udało opłynąć Ziemię :)


Cezar mówię Ci- pamiętaj słońce po lewej stronie musi być:D:D:) to podstawa wszak:)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/