Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dookoła świata, ale z rodzina i dziacmi... https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=7198 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Tomek & cat [ 15 lut 2011, o 14:02 ] |
Tytuł: | Dookoła świata, ale z rodzina i dziacmi... |
Planuje podroz dookla - lub prawie - swiata, ale wraz z rodzina, czyli zona i dziacmi (2). Szukam kontatku do osob ktore zeglowaly wraz z dziecmi przez dluzszy okres czasu i moga podzielic sie swoimi doswiadczeniami. Glownie jak to wszystko zorganizowac...szkola, problemy podczas rejsu, jak rodzina znosila wasza pasje, itp, itd |
Autor: | Moniia [ 15 lut 2011, o 14:09 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
nudna będę.. Hal Roth "How to sail around the world" - jest tam też rozdział o rodzinie, w sensie dzieci, w sensie głównie ich nauki. Tylko najpierw proponowałabym przeprowadzic się do jakiegoś anglojęzycznego kraju, bo inaczej może nie wyjśc... *w anglojęzycznych primo że wiem że da się załatwic to formalnie secundo conajmniej parę osób już to robiło więc nie budzi jakiegoś zdziwienia/oburzenia. W kilku innych pewnie także. Z drugiej strony, znam kilka innych w których podejrzewam że może się nie dac. W Polsce też podejrzewam duże problemy... ***** ps. więcej o tym co jest u Hala powiem, jak doczytam to tego rozdziału... Jeszcze kilka ;) |
Autor: | Maar [ 15 lut 2011, o 14:16 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Moniia napisał(a): W Polsce też podejrzewam duże problemy...;) W Polsce istnieje coś takiego jak szkolenie indywidualne. Sprawa jak najbardziej do załatwienia.Tomek, a Twoje dzieci żeglują? Lubią to? |
Autor: | Moniia [ 15 lut 2011, o 14:19 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Wiem, że istnieje, problem podejrzewam z załatwieniem... Robił to ktoś? Czy decyzja jest automatyczna (po wypełnieniu jakiś ew. wymagań) czy uznaniowa? |
Autor: | gf [ 15 lut 2011, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Tomku, napisz w jakim wieku masz dzieci i jaki (wielkość, typ) jacht - łatwiej będzie namierzyć kogoś kto podobnie pływał. |
Autor: | Maar [ 15 lut 2011, o 14:24 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Spytam się wieczorem Rudej, ona we wtakiej komisji zasiada. |
Autor: | Tomek & cat [ 15 lut 2011, o 14:29 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Dzieki za odpowiedz! Z pierwsza sprawa jest latwiej, bo dzieciaki chodza do amerykanskiej i brytyjskiej szkoly. Niestety jest to ten wiek ze 'home schooling' moze byc za bardzo wymagajacy (dla rodzicow oczywiscie... glownie ze wzgledu na dyscypline). Co do zeglowania, to sie zobaczy dopiero....Pewnie tak no bo musialy cos odziedziczyc po tacie.... Podroz planuje za rok, na katamaranie. dzieciaki beda wtedy w wieku 8 i 12 lat |
Autor: | chiquito83 [ 15 lut 2011, o 16:43 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
a zona wie o Twoich planach? |
Autor: | gf [ 15 lut 2011, o 17:05 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Na stronie Jerzego Kulińskiego (http://www.kulinski.navsim.pl) można znaleźć ciekawy cykl relacji z rejsu jachtem "Bimsi" z dwójką dzieci, ale one były w wieku mocno przedszkolnym z tego co pamiętam. EDIT: zaktualizowałem adres strony ![]() |
Autor: | chiquito83 [ 15 lut 2011, o 18:03 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
to jeszcze moze to http://www.weliveonaboat.com/ fakt ze dzieciak troche mniejszy ale dziecko to dziecko no nie? ![]() |
Autor: | Colonel [ 15 lut 2011, o 18:08 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Ukazały sie też dwie ciekawe relacje o rejsach z dziećmi: Davida Lewisa "Córy wiatru" Krzystowfa Baranowskiego "Jachtem po Ameryce". Sam na dłuższą metę nie probowałem ale wiem, że częstokroc kończy się to źle dla całaości rodziny. Nie mówie tego dla zniechęcania,tylko dlatego, byś dobrze wszystko rozważył i siebie oraz rodzinę przygotował. Nie pytaj mnie co znaczy "dobrze". |
Autor: | Leszczyna [ 15 lut 2011, o 18:23 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Co do literatury to była jeszcze taka fajna i dłuuga relacja żaglarza chorwackiego(?)który wyruszył na rejs ze swoją familią ![]() Mam znajomego,który aktualnie pływa( już 3 rok) dookoła świata ze swoimi bliźniakami(co urodziły się na wodze),póki co narzeka że załoga ma słabe kwalifikacje i nie rozumie komend...ale pracują nad tym ![]() |
Autor: | Colonel [ 15 lut 2011, o 18:48 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Z ciekawostek: córeczki Lewisa poraz pierwszy w życiu po wielu miesiącach rejsu zobaczyły krowę. Były przekonane, że krowa "produkuje" puszki z mlekiem. |
Autor: | Leszczyna [ 15 lut 2011, o 18:50 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Spoko pół stanów nie wie co to krowa :P,wielkie rzeczy. |
Autor: | leo828 [ 15 lut 2011, o 19:45 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
gf napisał(a): Na stronie Jerzego Kulińskiego (http://www.kulinski.navsim.pl) można znaleźć ciekawy cykl relacji z rejsu jachtem "Bimsi" z dwójką dzieci, ale one były w wieku mocno przedszkolnym z tego co pamiętam. EDIT: zaktualizowałem adres strony ![]() Tu masz ich stronę domową: http://www.bimsi.home.pl/ A z tego co wyczytałem u kpt. Baranowskiego to twoje dzieci są w najlepszym wieku - nie za duże, żeby zaczęły się buntować przeciwko rodzicom a wystarczająco dorosłe, żeby zrozumieć konsekwencje takiego życia. Baranowski uważa, że 12 lat to jest wiek, w którym można powierzyć pełnię obowiązków na jachcie. Colonel napisał(a): Krzystowfa Baranowskiego "Jachtem po Ameryce". Napisał jeszcze "Dom po żaglami" |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 19:46 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
chiquito83 napisał(a): fakt ze dzieciak troche mniejszy ale dziecko to dziecko no nie? ![]() Wedlug doswiadczen wlasnych i cudzych chyba jednak nie.... Przedzial 8 - 12 lat jest najgorszy, czyli najmniej nadajacy sie. Sa oczywiscie wyjatki i rodziny szczesliwe. Malzenstwa podobno tez ![]() Catz |
Autor: | Koma5 [ 15 lut 2011, o 19:50 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Maar napisał(a): Moniia napisał(a): W Polsce też podejrzewam duże problemy...;) W Polsce istnieje coś takiego jak szkolenie indywidualne. Sprawa jak najbardziej do załatwienia.Owszem, sprawa jest do załatwienia, gdyż u nas nie ma obowiązku szkolnego - jest obowiązek nauki. Tutaj nie może sie to odbywać w ramach nauczania indywidualnego, bo takie jest dla dzieci chorych. Natomiast jest możliwość "nauczania domowego" tyle tylko, ze rok jest zaliczany na podstawie egzaminu z przedmiotów obowiązkowych. Czyli co pewien czas należałoby sie zjawić w jakiejś polskiej szkole, na przykład przy ambasadzie. |
Autor: | Carlo [ 15 lut 2011, o 19:52 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Specjalistą nie jestem, ale dzieci w wieku 8-12 i jeszcze troszkę do przodu uczą się uczyć i właśnie wtedy potrzebują specjalnej opieki jeżeli chodzi o naukę, żeby w przyszłości nie mieć z tym problemów. |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 19:57 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Carlo napisał(a): Specjalistą nie jestem, ale dzieci w wieku 8-12 i jeszcze troszkę do przodu uczą się uczyć i właśnie wtedy potrzebują specjalnej opieki jeżeli chodzi o naukę, żeby w przyszłości nie mieć z tym problemów. Tam nauka...Nauka nie zajac. Dzieci w tym wieku sa malo wrazliwe na codzienne piekno wschodow i zachodow Slonca na Oceanie, za to potrafia sie nuuudzic. Catz |
Autor: | Carlo [ 15 lut 2011, o 20:55 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
No nauka nie zając ale dla dorosłego człowieka. Zaniedbania edukacyjne w tym wieku mają konsekwencje na rozwoju intelektualnym w przyszłości. |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 20:59 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Nie pisalem o "zaniedbaniach" ![]() Zaniedbania nie maja nic wspolnego ze szkola, jej programem i jego pilnym przestrzeganiem na biezaco. Catz |
Autor: | M@rek [ 15 lut 2011, o 21:02 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Leszczyna napisał(a): Co do literatury to była jeszcze taka fajna i dłuuga relacja żaglarza chorwackiego(?)który wyruszył na rejs ze swoją familią ![]() Tez z pamieci "Besa" dziennik podrozy- czytalem , ale niestety nie mam. |
Autor: | Carlo [ 15 lut 2011, o 21:15 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Catz napisał(a): Nie pisalem o "zaniedbaniach" ![]() Zaniedbania nie maja nic wspolnego ze szkola, jej programem i jego pilnym przestrzeganiem na biezaco. Catz Tu to pełna zgoda. |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 21:23 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Carlo napisał(a): Tu to pełna zgoda. Szkoda... ![]() Najlepszy wiek dzieci do dalekich podrozy to 0 - 5 lat ; dla takich wszystko jest norma i normalnoscia, opieka sprowadza sie spraw logistyczno-technicznych. Pozniej...choc juz trudniej, od 14 lat wzwyz; mozna liczyc na swiadomosc, odpowiedzialnosc, czynny udzial i partnerstwo..jesli rodzice byli i sa na poziomie. A szkoly.... Catz |
Autor: | robhosailor [ 15 lut 2011, o 21:24 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Catz napisał(a): A szkoly.... To część aparatu represji ![]() |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 21:34 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
robhosailor napisał(a): Catz napisał(a): A szkoly.... To część aparatu represji ![]() Sredniointeligentne dziecko ze sredniointeligentnymi i sredniorepresyjnymi rodzicielami zrobi roczny program w trzy miesiace.... Problemy natury socjalnej moga stanowic problem pewien. Zwykle bywa kompensowany nieznana wiekszosci mozliwoscia spotykania roznorodnosci wszelakiej w portach i krajach dalekich. Catz Antyskolarystycznie! |
Autor: | Carlo [ 15 lut 2011, o 21:36 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Problem nie polega na możliwościach dzieci, tylko na samodyscyplinie rodziców ![]() |
Autor: | robhosailor [ 15 lut 2011, o 21:42 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Catz napisał(a): Sredniointeligentne dziecko ze sredniointeligentnymi i sredniorepresyjnymi rodzicielami Zrobiłem właśnie przed chwilą test IQ przez internet, ale nie wiem, czy jestem średnio inteligentny, czy mniej, czy więcej - pojawił się komunikat, żeby wysłać SMS... Sprawdziłem więc regulamin (sic!!! czasami się przydaje!) i okazało się, że aby poznać swój wynik, muszę zapłacić 19 PLN. Chyba jednak mam powyżej 100, bo szybko zrezygnowałem z poznania swojego rezultatu... ![]() ![]() |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 21:45 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
robhosailor napisał(a): Catz napisał(a): Sredniointeligentne dziecko ze sredniointeligentnymi i sredniorepresyjnymi rodzicielami Zrobiłem właśnie przed chwilą test IQ przez internet, ale nie wiem, czy jestem średnio inteligentny, czy mniej, czy więcej - pojawił się komunikat, żeby wysłać SMS... Sprawdziłem więc regulamin (sic!!! czasami się przydaje!) i okazało się, że aby poznać swój wynik, muszę zapłacić 19 PLN. Chyba jednak mam powyżej 100, bo szybko zrezygnowałem z poznania swojego rezultatu... ![]() ![]() Ja pewnie ponizej... nie umiem wyslac SMS. Ale dzieci umieja! ![]() Catz |
Autor: | Catz [ 15 lut 2011, o 21:48 ] |
Tytuł: | Re: dookola, ale z rodzina i dziacmi... |
Carlo napisał(a): Problem nie polega na możliwościach dzieci, tylko na samodyscyplinie rodziców ![]() Przy tym z grubsza wlasnie sie upieram....Z tym ze termin "samodyscyplina" nie wystarczy - potrzeba sporo wiecej, zreszta niekoniecznie na morzu, w zyciu codziennym tez. Catz |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |