Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=8187
Strona 1 z 5

Autor:  BrunoWolf [ 4 maja 2011, o 21:42 ]
Tytuł:  Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Witam serdecznie,
sprawa dotyczy tak zwanych rejsów niekomercyjnych.
Spisałem sobie kilka pytań na które organizatorzy takich rejsów mogliby od razu odpowiadać w anonsach o takowych rejsach.
Wybacznie, być może pytam jako początkujący o rzeczy oczywiste, ale dla mnie odpowiedź na to byłaby ułatwieniem w wyborze.
Czasem się po prostu zastanawiam, czy pod tą zachęcającą nazwą nie kryje się jednak pewna komercja. Rozumiem wysiłek organizatora oraz wartość uprawnień żeglarskich, jednak jestem za całkowitą przejrzystością kosztów.
Czy byłoby za dużo oczekiwać w anonsie następujących informacji:
Czy rejs jest niekomercyjny?
1. Kiedy (podaj daty od do), gdzie (napisz skąd dokąd i ewentualnie co po drodze), czym (czyli klasa jachtu lub typ, firma czarterująca)
2. Cena :
- podaj koszt czarteru za jacht za okres wynajęcia jaki zamierzasz zapłacić,podaj dodatkowe koszty z tym związane np. obowiązkowe sprzątanie
- ile planujesz osób jako minimum i jako maximum
- ile dziennie wyniesie planowany przez ciebie koszt „michy na osobę”
- oceń koszt pobytu w portach ile nocy, jakie opłaty
- oceń ile chcesz zużyć paliwa (to trudne,wiem ale też na zasadzie od do)
3. Skiper – podstawowa sprawa – czy płaci za rejs, czy też odwrotnie trzeba mu zapłacić, jeśli to Ty to napisz to jasno że jako organizator nie płacisz kojowego na przykład.
Oczywiście na koniec warto napisać krótkie podsumowanie kosztów w jednej pozycji np. całkowity koszt przewidywany w kwocie od do (w zależnosci od zmiennych czynników- w zasadzie to tylko paliwo)
Sądzę że taka kompletna informacja zaoszczędzi wypytywania się i niepotrzebnej straty czasu.
Mi na pewno ułatwiłoby decyzję.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich żeglarzy a żeglarki w szczególności:)

Autor:  m.a.j.o.r [ 4 maja 2011, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Co do punktu I to wymagane jest aby autor ogłoszenia zamieścił informację co do ram czasowych w tytule wątku. Szczegółowej trasy nikt nie poda ,gdyż po części zależy to od warunków pogodowych.

Autor:  Leszczyna [ 4 maja 2011, o 23:06 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Ja nigdy nie byłam na rejsie komercyjnym ,ale to co podajesz w "cenie" to raczej wymagania do komercyjnych rejsów :). W niekomercyjnych raczej jest ogólna zrzutka na ręce II oficera i rozliczenie na koniec, przynajmniej na tych na których ja byłam taki system działał.
Ewentualnie jeśli jest to jakiś specyficzny rejs, np TTSR, czy inne śmieszne rzeczy to wszystkie dokumenty(dodatkowe ubezpieczenia,wpisowe) leżą w nawigacyjnej i są do wglądu.

Skipper któremu trzeba płacić to już rejs komercyjny... chyba?

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 07:59 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
Ja nigdy nie byłam na rejsie komercyjnym
A co to znaczy "rejs niekomercyjny"?

Rozumiem, że gdy Kali płacić - DOBRZE, Kalemu płacą - ŹLE? :-) Z ogłoszeń o rejsach i z postów w tym wątku wynika, jakby niekomercyjność była zaletą rejsu.

BrunoWolf napisał(a):
3. Skiper – podstawowa sprawa – czy płaci za rejs, czy też odwrotnie trzeba mu zapłacić, jeśli to Ty to napisz to jasno że jako organizator nie płacisz kojowego na przykład.
Z tego pytania nasuwa się wręcz wniosek, że nie ważne ile zarabia właściciel, ważne, że podstawową sprawą jest aby organizator/skipper płacił za rejs.

Rozumiem też, że w tym szaleństwie bezkomercyjnościowym nie ma znaczenia koszt rejsu, istotne jest jedynie żeby w ogłoszeniu można było dodać przymiotnik :-)

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 08:26 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
A co to znaczy "rejs niekomercyjny"?


Tani? :lol:
Kiedy główny wydatkiem staje się czarter jachtu lub przelot samolotem, a nie opłata za organizację i skippera :). Reszta jest względna bo można wpierdalać vifony albo odwrotnie..szampan,dziwki truskawki, to wszystko zleży od załogi.

Każdy może sobie takie wydatki policzyć.
Jak jedna z firm organizujących rejsy komercyjne, wybrała dość 'egzotyczne' i mało uczęszczane miejsce, zorganizowała rejs i poinformowała,że jest on niekomercyjny. Oznaczało to, że skipper nie bierze kasy za prowadzenie jachtu, ale załoga opłaca mu przelot,jedzenie etc.
Niestety pech chciał że trafiło to ogłoszenie na jedno z forów żeglarskich i koledzy podliczyli koszty takiej imprezy :). Skipper musiałby wykupić lot prywatnym odrzutowcem,żeby te rachunki się zgadzały :lol: .

Maar napisał(a):
niekomercyjność była zaletą rejsu.


Nie zawsze :D, na komercyjnym możesz 'wymagać' i być pasażerem, więc w niektórych przypadkach to dobre wyjście.

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 08:55 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
Tani? :lol:
Kiedy główny wydatkiem staje się czarter jachtu lub przelot samolotem, a nie opłata za organizację i skippera
Czym dalej w las, tym ciekawsze definicje :-)

Czyli, żeby uporządkować - rozumiem, że ten niekomercyjny rejs może być drogi jak cholera, ale jest lepszy od taniego komercyjnego, bo skipper płaci za koje? Ciekawa logika!

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 09:08 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Nie pisałam nic o tym że skiper płaci, pisałam że jemu nie płacą ;).

Ale masz rację rejs niekomercyjny np. na Spitsbergen/Grenlandię jest drogi jak cholera, ale dla mnie jest lepszy niż tani komercyjny rejs na Bornholm :).
Chyba każdy wie gdzie chce pływać i ile to może kosztować :lol: .

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 09:55 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Z każdym postem definicja komercyjności/niekomercyjności staje się bardziej absurdalna.
Teraz doszedł element "trasa rejsu"! Fajne :-)

A zostawiając na boku ten przymiotnikowy absurd, którego jedynym celem jest w 100% komercyjny marketing, to stosowanie się przez reklamodawców do dwóch pierwszych punktów BrunoWolfa ułatwiłoby życie wielu osobom.

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 10:28 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
Teraz doszedł element "trasa rejsu"! Fajne :-)


A nie?
Rejs Gdańsk-Hel zawsze będzie tańszy od rejsu Gdańsk-Sztokholm, bo tak jakby potrzeba na niego mniej dni, więc czarter jest tańszy.
Chyba za długo już pływasz za darmo Marek i nie pamiętasz,że za czarter też się płaci :lol: .

Autor:  zosta [ 5 maja 2011, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar, lubisz się droczyć, prawda? :D

Według SJP:
Cytuj:
komercja: działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku; też: produkty takiej działalności

Kombinujcie teraz dalej ;)

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 11:16 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Ale jakiego zysku? ;)

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 12:03 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

zosta napisał(a):
Maar, lubisz się droczyć, prawda?
Nie, nieprawda, nie lubię się droczyć dla samego droczenia.
A jeszcze bardziej od droczenia się, nie lubię idiotyzmów.

A idiotyzmem jest pisać REJS NIEKOMERCYJNY a zaraz poniżej litanię wydatków z opłatą za koję na pierwszym miejscu.

Albo to przez ludzi przemawia magia obcobrzmiącego słowa i myślą sobie, że taki niekomercyjny (w/g definicji mojej interlokutorki) sprzeda się lepiej, albo... albo sam nie wiem co - trudno jest zrozumieć idiotyzm.

BTW Ciekawe co w ogłoszeniu ma dać osobnik, który szuka załoganta, bo samemu mu się nie chce pływać i załogant ten jedynie za swoje żarełko płaci - SUPER NIEKOMERCYJNY? :-)

Domyślam się, że określenia opisujące rejs jako "składkowy" czy "koleżeński" są passe, bo są zbyt proste do zrozumienia i nawet osoba dająca ogłoszenie wie co to znaczy! :-)

Autor:  Stara Zientara [ 5 maja 2011, o 12:12 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Rejs niekomercyjny to taki, na którym armator nie zarabia....

W efekcie mamy porzucone w różnych portach gnijące, bądź rdzewiejące wraki, bo nie wystarczyło kasy na remont.

Przykłady każdy może sobie znaleźć we własnym zakresie... :(

Autor:  zosta [ 5 maja 2011, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
SUPER NIEKOMERCYJNY?

"Niekomercyjnieszy" może?

Ale poważniej, to wydaje mi się, że wiadaomo o co chodzi i nie trzeba rozmieniać na drobne i szlifować definicji, żeby żadnych wątpliwości być nie mogło. Co za różnica, czy nazwiemy coś niekomercyjnym, składkowym, koleżeńskim, czy jakkolwiek inaczej, jeśli i tak odnosi się do konkretnej rzeczy czy przedsięwzięcia? To, że kolega wysunął listę propozycji, coby łatwiej było porównać oferty, to nic zdrożnego. Przecież warto wiedzieć kiedy i dokąd, zanim zaczniemy się pakować. Dobrze też wiedzieć ile trzeba będzie z grubsza wyłożyć gotówki, prawda? Z tym skipperem, to rzeczywiście pojechał trochę za daleko może, że "podstawowa sprawa". Ale poza tym, to ma to sens. Czy nie takie pytania są zadawane kiedy pojawia się oferta rejsu składkowego?

Warto też zauważyć że Bruno ujął "niekomercyjnych" w cudzysłów. :)

*****

Leszczyna napisał(a):
Ja nigdy nie byłam na rejsie komercyjnym

A ja byłem i na "niekomercyjne" nie chcę. Z kilku powodów. Oczywiście ustalmy, że chodzi o "składkowe" rejsy ze skrzykniętą, przypadkową załogą. Po pierwsze, jeśli składkowy, to z założenia (wg mojego rozumienia) ma być tanio, więc tani statek, czyli pewnie kiepsko utrzymany i wyposażony. Przypadkowa załoga ma różne wyobrażenia i oczekiwania, a przy braku głównego winowajcy w postaci kogoś kto czerpie zyski, zakwaszenie atmosfery jest wielce prawdopodobne (w szczegóły nie będę wchodzić, choć pomyślało i przypomniało mi się to i owo). Wyłączę od razu z powyższgo rejsy z osobami, które dobrze znam i lubię, żeby nie było wątpiwości.

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 13:41 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

zosta napisał(a):
A ja byłem i na "niekomercyjne" nie chcę. Z kilku powodów.
Ocet balsamiczny, mąka i masło? :-) :-)

*****

zosta napisał(a):
To, że kolega wysunął listę propozycji, coby łatwiej było porównać oferty, to nic zdrożnego.
Napisałem otwartym tekstem, że do tych punktów powinni stosować się wszyscy ogłoszeniodawcy.

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 13:44 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
Ocet balsamiczny, mąka i masło? :-) :-)


Otóż to :D, podstawa na każdym komercyjnym rejsie... :lol: .

zosta napisał(a):
ma być tanio, więc tani statek, czyli pewnie kiepsko utrzymany i wyposażony


A to już rejs studencki! Jeszcze tańszy od niekomercyjnego....bida ! :D

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

ps. A z chwytów marketingowych, to właśnie przeczytałem u nas na forum, jest jeszcze PROMOCJA! :-) :-)

Autor:  zosta [ 5 maja 2011, o 13:50 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
A to już rejs studencki!

Ano właśnie. Studendem będąc inaczej wygląda świat, ale kiedy się już ze studenckości wyrosło, trudno się dostosować ;)
Maar napisał(a):
Napisałem otwartym tekstem, że do tych punktów powinni stosować się wszyscy ogłoszeniodawcy.

Znaczy generalnie pełna zgoda.
Maar napisał(a):
PROMOCJA

i "wyprzedaż"

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Wyprzedaż miejsc na rejsie??? fatalnie :D.

Autor:  Cape [ 5 maja 2011, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Dla mnie sprawa jest jasna. Rejs niekomercyjny, to taki na którym organizator nie zarabia. Zorganizowałem i prowadziłem takich rejsów kilkanaście.

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

I dodaj że jeszcze dopłaciłeś do interesu :D.

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
Wyprzedaż miejsc na rejsie??? fatalnie
A właśnie że nie! Taka wyprzedaż to jest super zabezpieczenie dla organizatora rejsu komercy... tfu, taniego po trasie innej niż do Helu.

Gdy jacht jest w takim stanie, że się kolesiowi na łeb leje gdy leży w koi, to zawsze można powiedzieć: "sorry doctory, masz miejsce z wyprzedaży! ONO TAKIE JEST!!!".
:-)

Autor:  Cape [ 5 maja 2011, o 14:02 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
I dodaj że jeszcze dopłaciłeś do interesu :D.

I to nie raz

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 14:03 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Przeniosłem ten wątek, bo do ogłoszeń ludzie zaglądają z innych powodów :-)

*****

Cape napisał(a):
Dla mnie sprawa jest jasna. Rejs niekomercyjny, to taki na którym organizator nie zarabia. Zorganizowałem i prowadziłem takich rejsów kilkanaście.


Krzysiek, czyli jeśli firma zajmująca się organizacją rejsów jest źle zarządzana, prowadzi nieprawidłowo negocjacje z właścicielami jachtów z których korzysta, nie reklamuje swoich usług i generalnie organizowane przez nią rejsy, dużo droższe niż u konkurencji nie cieszą się "należytym obłożeniem" i w efekcie firma nie zarabia, to są to rejsy niekomercyjne? :-)

Tak powinny być reklamowane! :-)

Autor:  zosta [ 5 maja 2011, o 14:14 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar, rzuć okiem na definicję z SJP powyżej. Ważne jest wyrażenie "nastawiona na" :)

Autor:  Cape [ 5 maja 2011, o 14:19 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Marek, uścislę. Każdy rejs organizowany przez firmę jest rejsem komercyjnym. Ja miałem na myśli rejsy składkowe organizowane przez "kogoś", np mnie, gdzie uzgodnione, wspólne koszty dzieli się równo na uczestników.

Autor:  Leszczyna [ 5 maja 2011, o 14:21 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
w efekcie firma nie zarabia


A to akurat nikogo nie obchodzi ;) bo rozpatrujemy sprawę z punktu widzenia klientów.

Autor:  zosta [ 5 maja 2011, o 14:41 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
A to akurat nikogo nie obchodzi

Wielu z forumowiczów obchodzi jak najbardziej :)

Autor:  Maar [ 5 maja 2011, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Leszczyna napisał(a):
bo rozpatrujemy sprawę z punktu widzenia klientów.
No to może przejdźmy do tego, czym się różni rejs "zwyczajny" od rejsu "niekomercyjnego" z punktu widzenia klientów.

Według mnie rejs niekomercyjny to taki w którym:
1. od organizatora nie można niczego wymagać
2. pretensje można mieć tylko do siebie
3. koszty do samego końca nie są znane
4. trasa rejsu jest określona "mniej więcej"

A według Was?

Zastanawia mnie wciąż dlaczego ludzie w ogłoszeniach dopisują ten nieszczęsny przymiotnik przed słowem rejs?! Dopisują, bo uważają, że w ten sposób łatwiej będzie sprzedać miejsca na jachcie. A może oni nie chcą sprzedawać miejsc?

Autor:  Stara Zientara [ 5 maja 2011, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Co chciałbyś wiedzieć o rejsach "niekomercyjnych"

Maar napisał(a):
może oni nie chcą sprzedawać miejsc?

To po co się ogłaszają?

PS. A może oni mylą "komercyjny" z "profesjonalnym"? :)

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/