Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Rzeczpospolita bosmańska
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=3&t=9771
Strona 1 z 6

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 08:13 ]
Tytuł:  Rzeczpospolita bosmańska

Tyle, że jak jaskółki - donoszą w planie wyprawy duże zmiany.
Z powodów konfliktów bosmana jachtu z resztą załogi dziś wysiada z jachtu Marek z synem a reszta chce jak najszybciej skończyć tę "miłą" eskapadę i jak najszybciej dopłynąć do Rio oddać jacht.
I nie chcą mieć więcej nic wspólnego z traktowaniem ludzi po kapralsku :-(
Rejs miał być miły a wyszło jakoś ... niemiło...
Zostaje ich czwórka i jakoś jacht doprowadzą.
Pzdr
Kocur

*****

Janna napisał(a):
Trochę im zeszło...
Trochę im zeszło...


Zeszło bo jedna wachta obrała kurs ... odwrotny .
Kocur

Autor:  Janna [ 27 wrz 2011, o 09:04 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Szkoda, że takie nieszczególne zakończenie rejsu.

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 09:07 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Janna napisał(a):
Szkoda, że takie nieszczególne zakończenie rejsu.


To łagodne określenie.
Proszono abym zamieścił informację na forum w wersji delikatnej.
Pzdr
Kocur

Autor:  Kurczak [ 27 wrz 2011, o 09:13 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

I ja tu nie wierzyć w zły omen, fatum czy cóś ? :roll:
Najpierw bagaże, następnie ponton, ......... :roll:

Autor:  pough [ 27 wrz 2011, o 09:16 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Piotr K napisał(a):
I ja tu nie wierzyć w zły omen, fatum czy cóś ? :roll:
Najpierw bagaże, następnie ponton, ......... :roll:

Lepiej spluń przez lewe ramię...
Niech do Rio spokojnie dopłyną...

Autor:  Kurczak [ 27 wrz 2011, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Splunąłem i odpukałem.
Niech i Neptun opieką otacza :)

Autor:  pough [ 27 wrz 2011, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Piotr K napisał(a):
Splunąłem ...

Teraz wytrzyj monitor... :lol:

A opieki Neptuna niech im nie zabraknie do samego Rio...

Autor:  Kurczak [ 27 wrz 2011, o 09:50 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Miałem splunąć przez lewe ramię, a nie przed siebie :lol:

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 16:16 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

bury_kocur napisał(a):
Z powodów konfliktów bosmana jachtu z resztą załogi


Historii cd.
Historii, która dawno przekroczyla granie akceptowalności zachowań.
Przed chwilką dostałem informacje od Mariusza o zamieszczenie na forum poniższej informacji:

"Bosman jachtu, pod nieobecność pozostałej części załogi, odcumował złośliwie jednostkę od nadbrzeża i odsunął ją o ok. 5 metrow tak, aby załoga, która właśnie wróciła z miasta nie mogla wejść na jacht.
Bosman nie reaguje na 3 krotny rozkaz i polecenie Mariusza jako kapitana jachtu aby zacumowal jacht do nabrzeża.
W tej sytuacji Mariuszowi nie pozostaje nic wiecej jak tylko albo zmustrować siłą krnąbrnego i złośliwego bosmana albo wraz z całą pozostałą cześcią załogi zejść z jachtu pozostawiając jednostkę w aktualnym porcie."

Z głosu Mariusza, ktorego znam wiele lat i który jest osobą nieprawdopodobnie spokojną, wygląda, iż zachowanie bosmana na jednostce już dawno przekroczyła granice nawet ostrego konfliktu z reszta załogi i całkiem prywatnie obawiam sie działań nieprzewidywalnych.

Niestety nie umiem zamieścić zdjęcia tej sytuacji - ponoć Mariusz wysłał MMSa do Marka, którego niniejszym prosiłbym o zamieszczenie tej fotki pod tym postem.

Obawiam sie cd
:-(
Pzdr
Kocur

Autor:  robhosailor [ 27 wrz 2011, o 16:48 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

bury_kocur napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
Z powodów konfliktów bosmana jachtu z resztą załogi

Historii cd.
Historii, która dawno przekroczyla granie akceptowalności zachowań.

Znaczy: żadne fatum, tylko zwykłe sqrrr.....stwo :evil:

Autor:  Kurczak [ 27 wrz 2011, o 18:01 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Nie rozumiem, przecież o ile się nie mylę w wcześniejszych etapach uczestniczył ten sam bosman......
Po.....o faceta , czy jak :roll:

Autor:  pough [ 27 wrz 2011, o 18:04 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Myślę, że trzeba się wstrzymać z domysłami i poczekać na relację z pierwszej ręki.
Mariusz, Załoga, Maar czy Bosman będą mieli najwięcej do powiedzenia.
Wszelkie spekulacje mogą tylko kogoś niepotrzebnie skrzywdzić.

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 18:06 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Mariusz podjął decyzję o opuszczeniu jednostki wraz z pozostałą częścią załogi tzn Marzeną i Jurkiem.
Marek z synem zeszli z jachtu juz rano.
Niestety, wg otrzymanych informacji, "bosman" czyli Przemek okazał się człowiekiem krańcowo konfliktowym, absolutnie niedającym sie do współpracy w grupie i stwarzającym "kwasy" w załodze do granic wytrzymalości.
Złośliwość, którą się popisał odcumowywując dziś jacht i uniemożliwiając załodze wejście nań po powrocie z miasta przepełniła wszystko.
Następna załoga skądkolwiek odbierać będzie jacht - bo jednostka zostaje w obecnym porcie - powinna wymóc na armatorze natychmiastową decyzję usunięcia "bosmana" z załogi.
Smutny koniec miło zapowiadającego się rejsu. :-(
Pzdr
Kocur

Autor:  Maar [ 27 wrz 2011, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Mariusz ze swoją ekipą schodzą ze statku :-(

Jedna z informacji od Mariusza to MMS z fotką (w załączniku) i tekstem: "Wrocilismy do mariny. Bosman zlosliwie przecumowal jacht tak zebysmy nie mogli wejsc. Dalej nie plyniemy."

Trochę mało czasu dali armatorowi (ca.kilka godz.) - nic wcześniej o tym konflikcie nie wiedziałem ani ja, ani armator :-( a do tego te telefony działają jak chcą :-(

Ehhhh.

Załączniki:
20110927399.jpg
20110927399.jpg [ 44.98 KiB | Przeglądane 10436 razy ]

Autor:  Magister [ 27 wrz 2011, o 18:29 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Przerąbana sprawa :-(

Autor:  Wojciech [ 27 wrz 2011, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

;)


Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 19:06 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

pough napisał(a):
poczekać na relację z pierwszej ręki


Też jestem za tym.
Mariusz wprawdzie dzwonił do mnie dziś kilka razy i prosił o przekazanie na forum informacji, które napisałem.
Niemniej uważam, że Jego osobista relacja wyjaśni wiele wątpliwości.
Co nie zmienia sytuacji, że jak znam wiele lat Mariusza i razem sporo także pływaliśmy zarówno ja z Nim jako kapitanem jak On ze mną u mnie na Kocurze to obecną sytuacje oceniam jako doprowadzenie Mariusza do granic...
Nie znam drugiej osoby, której to by sie udało.
Nie ich wina, że stało sie tak jak sie stało.
Z otrzymanych relacji prób załagodzenia konfliktu bylo wiele ale bez rezultatu.
Przemek w końcu zaczął sie ponoć złośliwie czepiać wszystkich o wszystko.
Poczekajmy zatem na ich powrot.
Samolot mają w niedzielę. Zwiedzą sobie pewnie trochę Brazylię od lądu, gdzieś tam klka dni zanocują i za tydzień będą w kraju.
Na razie czekajmy na wieści od Nich.
I życzmy powodzenia :D
A jacht ? cóż ... stoi w porcie ...
Pzdr
Kocur

Autor:  pough [ 27 wrz 2011, o 19:20 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

bury_kocur napisał(a):
pough napisał(a):
poczekać na relację z pierwszej ręki


Też jestem za tym.
Mariusz wprawdzie dzwonił do mnie dziś kilka razy i prosił o przekazanie na forum informacji, które napisałem.
Niemniej uważam, że Jego osobista relacja wyjaśni wiele wątpliwości.
.....

Też znam Mariusza i wiem, że trudno Go wyprowadzić z równowagi.

Twoje relacje, były na Mariusza życzenie.

Jednak uważam, że wszelkie komentarze i spekulacje nic nie wnoszące za zbędne.
Zostawmy teraz miejsce na posty bezpośrednio zainteresowanych lub przekazujących kolejne fakty.

Na dyskusje przyjdzie czas później.

Pozdrawiam,

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 19:26 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

pough napisał(a):
Zostawmy teraz miejsce na posty bezpośrednio zainteresowanych lub przekazujących kolejne fakty.


Dokładne należy zrobić tak jak napisałeś.
"Nasza" załoga spędzi w Brazylii jeszcze 5 dni i pewnie jeszcze jakieś wieści od Nich dostaniemy i zamieścimy.
Ale z oceną wydarzeń na Polonusie poczekajmy do relacji zainteresowanych.
Pzdr
Kocur

Autor:  Szaman3 [ 27 wrz 2011, o 20:07 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Nie mam nic więcej do powiedzenia, niż to, co Kocur napisał. Atmosfera podczas całego rejsu była niespecjalna, bo bosman o wszystko się czepiał i ciągle nas pouczał. Jeszcze wczoraj dostalismy lekcję jak nalezy zrzucać grota na pełzaczach w formie dla idiotów z podkresleniem, żebyśmy na pewno zrozumieli. I tak przez cały rejs. Przedwczorajszej nocy złośliwie po zwrocie poszedł z powrotem niemal po tracku poprzedniego halsu tak, że straciliśmy na tym ok 10 godzin. Ale to tylko jedna z jego złośliwości. Nawet najmłodszy członek załogi wczoraj nie wytrzymał i powiedział mu co o nim myśli. A dzisiejsze zachowanie, czyli odcumowanie jachtu i proszenie się o pozwolenie wejścia na pokład przekroczyło wszelkie granice wytrzymałości. Ja z takim człowiekiem nie płynę, który nie wykonuje moich poleceń. W końcu prostych: "wyluzuj cumę dziobową". I robienia sobie przy tym ze mnie jaj.

Autor:  Carlo [ 27 wrz 2011, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Chyba zapomniał jaka jest jego rola na tym rejsie i prosi się żeby dostać w mordę.



A żartobiliwe to może sprawdza się Kuracentowa zasada 6? miesięcy na pokładzie :lol: ;)

Autor:  Cape [ 27 wrz 2011, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Mariusz i Jurek,czeka Was Copa Cabana, Ipanema, Corcovado. A w Rio powiedział mi Brazylijczyk, tu nigdy nie ma problemów, bo mamy plaże, futbol, piwo, sambę i piękne dziewczyny. Głowa do góry :D
Ale uważajcie, bo to jak na warunki Europy to niebiezpieczny kraj. Raczej tylko taxi.

Autor:  bury_kocur [ 27 wrz 2011, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Carlo napisał(a):
prosi się żeby dostać w mordę.


Myślę, że "bosman" powinien się cieszyć bo Mariusz mógł naprawdę nie wytrzymać...
Pogadamy na spokojnie z Mariuszem po Ich powrocie.
Pewnie na Mazurach na SIZ.
Na razie siedzą w knajpie w Marinie, chcą dziś w nocy pojechać ciapągiem do Rio, tam zahaczyć się w jakimś lokum, wypożyczyć auto i zwiedzić okolicę.
Zacny pomysł... ;)
Pzdr
Kocur

*****

Cape napisał(a):
Mariusz i Jurek


Tam jest Mariusz, Jurek i Marzena...
Kocur

Autor:  Wojciech [ 27 wrz 2011, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

A tak miało być pięknie...viewtopic.php?f=2&t=9441&start=0

Wojciech1968 napisał(a):
Nie wchodzę ...pas ;)


Szkoda, że nie poszło tak jak zaplanowali.

Autor:  bury_kocur [ 28 wrz 2011, o 01:12 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Mają bilety autobusowe do Rio na 22.30 ich czasu.
Na miejscu mają być ok. 6.00 czasu lokalnego.
Pzdr
Kocur

Autor:  skipbulba [ 28 wrz 2011, o 08:19 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

tzn trzeba wziąć pod dęby flaszkę ekstra na uspokojenie podczas słuchania Mariuszowej opowieści :)

Autor:  pough [ 28 wrz 2011, o 08:22 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

skipbulba napisał(a):
tzn trzeba wziąć pod dęby flaszkę ekstra na uspokojenie podczas słuchania Mariuszowej opowieści :)

I to chyba jedyna korzyść z całego zajścia... ;) :D

Autor:  bury_kocur [ 28 wrz 2011, o 08:43 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

skipbulba napisał(a):
dęby flaszkę ekstra


I to niewąską flaszkę...
Ja już trochę wysłuchałem przez telefon i włos sie jeży na głowie jak się słucha opowieści o zachowaniach wychowanka szkoły trzebieskiej występującej jako kapral/"bosman" rejsu - odechciewa się pływań innych niż na swoim własnym sprzęcie.

Jeżeli taki człowiek mialby dalej płynąć to współczuję osobiście następnym załogom tego rejsu ale to już nie kłopot obecnej załogi.

SMS z 03.30 naszego czasu:
"Siedzimy w autobusie. Mamy z Mariuszem kiepskie baterie więc wyłączamy na razie tel. Włączymy rano. Autobus super. Lepiej niż w samolocie".

Gdzieś koło południa lokalnego czasu mają być w Rio.
Pzdr.
Kocur

Autor:  Wojciech [ 28 wrz 2011, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

Mariusz był kapitanem na tym rejsie http://www.pagaj.pl/?-b-6.-b-natal-rio-de-janeiro,18 , zatem nie rozumie dlaczego opuścił jacht ?
Czy warunkiem umowy było to, że ...
Cytuj:
Wyposażenie ruchome:

Bosman i jednocześnie przedstawiciel armatora http://www.pagaj.pl/?jacht,4

... ma decydujące zdanie na jachcie ?

Autor:  gagaa_ [ 28 wrz 2011, o 09:22 ]
Tytuł:  Re: Polonus - dookoła Ameryki Pd.

jak na brak komentarzy i wstrzymywanie się do przyjazdu Mariusza i pełnej relacji. To nieźle Wam idzie - praktycznie już wydaliście opinię.... mam nadzieję że pamiętacie, że na lądzie o małe rzeczy toczy się wojny, a na wodzie te małe rzeczy urastają do rangi katastrofy nuklearnej.
Poza tym nie ma tak, że tylko jedna strona ma winę, opowiadacie tu efekty sporu, pytanie co było przyczyną.

Strona 1 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/