Tam nie ma lasu! Tam w piecach pingwinami palą

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Kto wie, jaka jest temperatura wody w zatoce?
Gdyby byl odplyw, mozna by bylo cieplejsza woda z morza glebe rozmrozic.
Pompa pewnie sie znajdzie.
A potem zamiast przekopu do Zalewu Wislanego "Przekop Polonusowy" zrobic.
Przesadzilem?

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Mam taką nieśmiałą propozycję, abyśmy się jednak powstrzymali w dawaniu "dobrych rad". Ekipa jak widać wie co ma robić, jak będą potrzebowali rady to się zapytają a tak to tylko zaśmiecamy ten wątek.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

A ten zawodnik już przybył?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Silnik do pontonu pali od pierwszego strzału. Warsztat day udany

Oficerowie i załoga A.R.A. Suboficial Castillo oni ratowali Polonusa, trzymają kciuki za nasze powodzenie i zostawili maila gdybyśmy czegoś potrzebowali

Ja myślę, że nie ma co się zżymać, na podrzucane z dobrego serca rady. Ciężko przedstawić realia tutaj panujące, warunki pogodowe, rodzaj gleby, codziennie inną grubość pokrywy lodowej itd. Żeby to zrobić, musielibyśmy zrobić jakieś mega studium i mieć kogoś oddelegowanego na stałe. Natomiast co szkodzi podrzucanie, nawet wydawałoby się niedorzecznych pomysłów, jak przy burzy mózgów. Może pośród wielu porad nieprzydatnych, znajdzie się jakas rada, która naprowadzi na trop dobrego rozwiązania? Może będzie zawierać jakiś element warty wykorzystania.
Ja bym chętnie zapytał o jedną rzecz na forum... Ale najpierw pogadam z Basią i chłopakami, żebym nie musiał wracać na kontynent Polar Pionierem

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Życze powodzenia!
Spedziłem trochę czasu w warunkach syberyjskich, na wodach Alaski czy Nowej Funlandii
zimą.
Nie jest wam łatwo.

Do zobaczenia na wodach Bałtyku!

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Na strasznym Bałyku?
Ja chyba zostanę przy Adriatyku. Marzy mi się upalna noc na jachcie...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A mówiłem, żebyś wziął jeszcze jedno Webasto.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Mamy inny pomysł, ale umówmy się, że po odpaleniu Krabo- diesla

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A...i wszystko jasne...żeby nie powiedzieć blond.

Dla przyjaciół Kapitana Morgana:

Kilka zdjęć z tasy Samolot - Jacht

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

W sprawach prądowych, mamy silne wsparcie! Leszek jest energetykiem, mówiąc w skrócie, ale po pracy znalazł czas żeby przejrzeć dzieło Seby. Elektrycznie jesteśmy na plusie!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A Asia, chce nam dokwaterować 13 Chilijczyków...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

O to to ...
Każdy z podglądaczy ma swoje miejsce i czas, aby skomentować lub zobaczyć Wasz sukces w swojej ulubionej branży.
I właśnie to mnie cieszy, że znów w temacie silnikowo-prądowo- kablowym macie tematy ogarnięte.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Korzystając z tego, że Lechu chce nam pomóc, jutro będzie sesja kabelkowo, pomiarowo prądowa. Pochwalimy się efektami!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Na fejsbokowej stronie Polonusa jest filmik z odpalania silnika. Silnik pracuje

https://www.facebook.com/video.php?v=464161783771616

_________________
Mirosław Dados

Najnowsze info z Polonusa:




28 listopada 2015
Mija kolejny tydzień wyprawy, ale w końcu następuje poprawa pogody. Umożliwiła ruszenie jachtu kilka centymetrów w górę na łożu, które posłuży do podniesienia Poldka na właściwą konstrukcję, na której będzie można zająć się naprawą kadłuba.

Ujawniło się przy okazji kolejne miejsce przecieku przy łączeniu kila z kadłubem i to na prawej burcie, czyli przeciwnej do tej na której leżał. Myślimy, że spowodowane to jest obciążeniem, które przeniosło się na kil podczas zeszłorocznej sylwestrowej akcji ściągania jachtu na Lions Rump. Kolejnym odhaczonym punktem na liście, jest odpalenie po gruntownym przeglądzie i kilku naprawach silnika zaburtowego.

Elektryka została zreanimowana, teraz sprawdzamy po kolei wszystkie obwody. Jak na razie jest wszystko ok. W międzyczasie prace związane z odsłanianiem kila ze zmarzliny antarktycznej, prace przy hydraulice wewnątrz jachtu i przywracanie „do życia: kolejnych układów. Dodatkowo ponieważ mieszkamy z Sajmonem na jachcie, całkowicie uporządkowaliśmy sobie koję rufową, a i w mesie jest na tyle porządek, że możemy przyjmować gości, którzy nas odwiedzają.

Niesamowita jest również Basia, która bez względu na pogodę przynosi nam obiady, choć czasami idąc na jacht musi przykucać, by nagłe podmuchy wiatru nie powaliły jej z nóg. Każdy mały sukces jest sukcesem całej ekipy i nie ważne czy dana osoba miała w tym swój bezpośredni udział. Dodatkowo mamy wsparcie techniczne w specjalistach pracujących w bazie. Często po pracy przychodzą nam pomagać. Ale o nich więcej będzie w materiale filmowym, który postaramy się wydać po powrocie, oraz w książce , którą planuje wydać Sajmon po powrocie do kraju.

Aha i byłbym zapomniał. Po kilku dniach reanimacji podzespołów, oraz silnika dziś o 1315 LT poczciwy Krabuś , bo tak odtąd będziemy nazywali silnik na Poldku …..odpalił. Potrzebował kilku ciepłych słów przed ceremoniałem, ale za piątym razem bez pomocy samostartów czy plaków wydał z siebie charakterystyczny odgłos, który dziś absolutnie nikomu z nas nie przeszkadzał. Popracował kilkanaście minut, ale z uwagi na fakt, iż musimy dopracować podłączenia chłodzenia wodą zewnętrzną ( chodzi głównie o uszczelnienia przyłączy ) ,zrezygnowaliśmy z jego dłuższej pracy. Poprawimy, uszczelnimy i wtedy włączymy go na kilka godzin.

Ponieważ płetwa sterowa wyszła z lodu, dziś okazało się, że chodzi bez problemu, a i nawet śruba zaczęła ochoczo się kręcić. Ale przekładnia to kolejny element do odświeżenia, więc też woleliśmy jej nie przeciążać. Pozdrowienia od całej ekipy.

Seba

więcej zdjęć:
http://jacht-polonus.pl/pl/krabus/

film:
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... PNjhovH71I

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Korzystając z ładnej pogody, spędziliśmy kilka godzin, na pracach górniczyć. Łomy, łopaty... Było trochę pohukiwania piły spalinowej, był młotek udarowy. Wszyscy już się cieszą na nadchodzącą szybkimi krokami barbórkę !!!
Nie zbadałem planów popołudniowych pozostałych załogantów, ale mnie udało się wybrać na pingwinowiska, lęgowiska.
Rewelacja... Kamieniste olaże, pingwiny z maliznami urodzonymi kilka dni wcześniej.
Zobaczymy na co pogoda jutro nam pozwoli, ale będziemy chcieli piąć się w górę.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Czyli będzie... RAJD BARBÓRKI.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dzielna Basia codziennie biega z obiadkami, więc i codziennie mają Rajd Barbórki.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Miło jest czytać że wszystko Wam tak dobrze idzie:)

Naprawdę. Powodzenia i jak najszybciej meldujcie o kolejnych sukcesach

Mam nadzieję, że nie z myślą o NASZYCH uruchomiono w sobotę pierwsze pasażerskie połączenie z Antarktydą.









http://www.adventure-network.com/news/b ... on-glacier

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Najlepszego, z okazji dnia Antarktyki!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

A pod te pingwinki to Kapitan Morgan czy WD40 pasować lepiej będzie?

Oni już latają od dawna, a od jeszcze wcześniej latają samoloty "regularnie" na wyspę króla Jurka. Tyle że to nie jakiś "regularne" loty tylko wycieczki w cenie ~50.000$ żeby pingwiny cesarskie oglądać

No i czasami się czeka dwa tygodnie na wylot, jak pogody nie ma

Ale - Polonus to ekipa żeglarska więc pływa jachtami, ew. statkami pasażerskimi

Komercyjnie, można dostać się do Arctowskiego, za 1800 euro. Herkulesem, do Chilijskiej bazy, potem śmigłowcem do Arctowskiego.

Ciężka, żmudna praca przy konstrukcji wznoszącej.
Mało spektakularne postępy, ale ze względu na nierówność terenu, pochylenie Polonusa na lewą burtę, kształt kadłuba, łoża będące w bezpośrednim kontakcie z poszyciem jachtu, wymagają co rusz poprawek ciesielskich. Janusz piłą spalinową wycina w belkach, dylach, deskach, zamki, kliny...
nie zdziwiłbym się jakby w wolnych chwilach rzeźbił tą techniką, drewniane smętki...
Seba wykrywa, usuwa drobne usterki okołosilnikowe, dłubie wciąż również w elektrycznych trzewiach jahtowych, ale są to już prace nad urządzeniami umilającymi życie (webasto) lub poprawiające komfort, bezpieczeństwo pływania (AIS, chartploter) Jacht jest gotowy do popłynięcia, pod jednym warunkiem - jacht stanie na stelażu i będziemy mogli naprawić, burty, dno, kil. Zatem wszystkie ręce pod kadłub, mamy przed sobą około 160 cm jazdy w górę. Gdy opanujemy poziomy, piony, mimośrody - pójdzie raz, dwa... Takie mamy nastawienie, takie mamy przeświadczenie.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Dźwigaliśmy kiedyś we dwóch kadłub Bruceo.
Ułożony był w stalowym łożu. Podstawa prostokątna z ceownika, poprzeczki pod kil i cztery słupy rurowe, lekko rozchylone z zastrzałami, związane poprzecznie na pokładzie. Kadłub dobrze w tym leżał, podnosiliśmy go hydraulicznym podnośnikiem samochodowym 2-3 t. Zasada była prosta: trzy punkty podparcia, przód go góry, tył trzyma, podkładka i siłownik w dół. To samo z tyłu (przód trzymał dwu punktowo) i tak kilka razy, aż zmieściły się deski a na nich dwu calowe rurki. Później już tylko wyciągarka linowo-bębnowa na korbę z reduktorem, okopana w ziemi... i centymetr po centymetrze tyłem do przodu. I tak kilka metrów pod drutami telefonicznymi...
Najważniejsze jest podparcie burtowe, które powinno trzymać pion.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dzisiaj zawierucha, 90 stopni w skali szpadel na uwięzi! Ile w skali Beauforta, trudno dociec, patrząc na wodę 8, 9 B w podstawie. Wodę z wiadra na pokładzie wyssało galantno! W czasie wchodzenia po drabince na pokład, trzeba było się sprężyć, żeby nie być teleportowanym na glebę
Postanowiłem się popróbować z takimi warunkami i przez parę godzin pomachałem wyskalowanym szpadlem, młotkiem elektrycznym, łomem. Wiatr chciał kłaść na kolana, ale był ciepły, więc dawał żyć. Ciepły, tzn. na plusie. Od nawietrznej ładnie topił grunt, od zawietrznej trzeba było użyć brutalnej siły i narzędzi grubszego kalibru, żeby możliwy był urobek.
Dzisiaj w tych warunkach nie ryzykowaliśmy podnoszenia w górę. Wiatr, tak silny wiatr powoduje wibracje, a te momentami tak się nasilają, że drewniane podpory aż trzeszczą.
Po trzydniowej sesji na jachcie Seba wpadł do bazy, łyknąć odrobinę cywilizacji, uzupełnić zaległości w "papierkowej robocie", komunikacji ze światem. Dzisiaj miał ciąg dalszy romansu z kablami i kabelkami. Janusz, jak mi wiadomo, przerobił stolik z messy na styl Ludwik XIV, a w każdym razie wygląda jak nowy, Marcin dorabiał zaprojektowane przez Sebę, uchwyty alternatorów i pomagał Januszowi w pracach renowacyjnych. Ja, wieczorową porą, z przyjemnością przyszedłem do prysznicowej strony mocy. Nadrabiam zaległości w pracy nad książką/dziennikiem, no i przy okazji biorę udział w maratonie filmowym! Najwyraźniej mamy tu fanów "Gwiezdnych Wojen", przed chwilą skończyła sìę część pierwsza, teraz na tapecie "Imperium Kontratakuje"

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A taki widoczek, mam za oknem... W oddali, po prawej grób Puchalskiego

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!