Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 13:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 lip 2011, o 11:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
aldi01 napisał(a):
Cytuj:
Jest nieskończenie wiele rodzajów żeglowania. Standard pięciogwiazdkowego hotelu to nie jest jakieś szczególne wyzwanie dla stoczni.


W sumie masz rację.
W takim razie poprawię się - na Bałtyku czy Północnym przywykłem do tego, że trzeba coś naprawić, a najbliższy prysznic jest w marinie gdzie będziemy za powiedzmy dwa dni ;)
I nie śmiem narzekać jeśli będzie inaczej ;)
Ja też na wielu rejsach brałem udział w różnego rodzaju naprawach które zdarzyły nam się w trakcie rejsu. Szyłem ręcznie grota na bomie, czy też innym razem grot ściągnięty do naprawy zajmował całą mesę a jacht w tym czasie żeglował na foku i bezanie. I prysznic po dwóch dobach w morzu mnie jak najbardziej zadowalał. Rzecz w tym , że Amsterdam to nie jakaś wiocha tylko europejska stolica. Poprzednia załoga przyjechała dzień wcześniej a kolejna też poświęciła dzień na zwiedzanie i ten czas w sumie dwa dni powinien być wykorzystany przez kapitana który w imieniu firmy na jakby nie było komercyjnym rejsie na usunięcie usterek. W rejsie z Sukosanu do Dubrownika i z powrotem też mieliśmy awarię obudowy rolfoka i kiedy my zwiedzaliśmy Dubrownik to ta usterka została nam usunięta. I nie musieliśmy przerywać rejsu i zawracać do macierzystego portu czyli Sukosanu. Pomijając sprawę niesprawnego WC na pierwszym jachcie w którym mogły zostać złożone zapasy nie uważam, że naprawa grota czy też naprawa obudowy rolfoka były na tyle skomplikowanymi naprawami które wymuszały żeglugę do macierzystego portu jachtu.
TwojKapitan napisał(a):
Marian J. napisał(a):
Większość załogi uważała, że należało przynajmniej spróbować wyjść zawsze można było wrócić



Z całym szacunkiem dla Waszych preferencji, woli i sondaży. Na jachcie decyduje kapitan i to on ocenia czy można/warto/jest bezpiecznie. Raz udaje się zgrać z nastawieniem załogi a innym razem nie.
Ależ kapitan decydował o wszystkim ale jeszcze nikt nikomu nie zabronił mieć swoje zdanie. No i w końcu jest Internet i to forum. Ale tym razem i w zasadzie chodzi tylko o moment wyjścia z Dunkierki kapitanowi nie udało się tego zgrać z nastawieniem załogi.
Cytuj:
Proponuję podejmij się poprowadzenia rejsu z losowo dobraną załogą, weź odpowiedzialność za bezpieczeństwo i samopoczucie ludzi, terminy, sprzęt itp. Po kilku takich doświadczeniach zbierz opinie na swój temat z takich rejsów i dyskusja stanie się bardziej rzeczowa.
Niewątpliwie jest to dobra rada do tego trzeba dojrzeć. Wiem, że niektórzy z kolegów którzy brali udział w tym rejsie spróbują własnych sił być może w przyszłym roku. Co do rejsu jako takiego to gdyby nie pogoda która pokrzyżowała nam turystyczne plany mogło być całkiem znośnie. Z mejli od kolegów wiem, że firma KUBRYK do niektórych zastrzeżeń podeszła bardzo poważnie i będzie to miało odzwierciedlenie w jakości ich oferty w przyszłości.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 13:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Marian J. napisał(a):
Ale tym razem i w zasadzie chodzi tylko o moment wyjścia z Dunkierki kapitanowi nie udało się tego zgrać z nastawieniem załogi.

A z pływami zgrał ? Bo te prądy pływowe w żaden sposób nie chcą brać pod uwagę nastawienia załogi. Taka ich mać :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 14:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Cape napisał(a):
Marian J. napisał(a):
Ale tym razem i w zasadzie chodzi tylko o moment wyjścia z Dunkierki kapitanowi nie udało się tego zgrać z nastawieniem załogi.

A z pływami zgrał ? Bo te prądy pływowe w żaden sposób nie chcą brać pod uwagę nastawienia załogi. Taka ich mać :lol:
Wstępna decyzja kapitana o godzinie wyjścia w morze jeszcze z poprzedniego dnia czyli 18 lipca była taka, że wychodzimy rano 19 lipca o 9:00 później ta decyzja była zmieniana wielokrotnie. Napiszę z pamięci miała to być 11:00, następnie kolejno 12:00, 14:00, czy też 15:00. Można by z tego wysnuć wniosek, że kapitanowi była obojętna aktualna faza pływu. W tym czasie był pływ syzygijny poziom wody w marinie w czasie wysokiej wody był tak wysoki, że woda sięgała powyżej widocznej przy niższych stanach linii porostów glonów na ścianie przy wyjściu z mariny. Trapy prowadzące do wyjścia z mariny były praktycznie w położeniu poziomym. Wysoka woda była około godziny 15:00 i kolejna o 3:00 w nocy już 20:00 lipca. Po wyjściu z Dunkierki płynęliśmy na zachód wzdłuż przybrzeżnego toru wodnego mijając prawą burtą 3 czerwone boje świetlne wspomnianego toru zanim odłożyliśmy się na kurs w kierunku Ramsgate.
Załącznik:
Komentarz: Dunkierka 2011-06-19 godz 21:56
DSCN3022.JPG
DSCN3022.JPG [ 306.58 KiB | Przeglądane 4211 razy ]

Na masztach jachtów widocznych po prawej stronie na tym zdjęciu po wyglądzie banderek podsalingowych można wywnioskować czy siła wiatru była duża. Parę godzin wcześniej w godzinach popołudniowych czyli około godziny 15:00 siła wiatru była wyraźnie niższa niż jeszcze poprzedniego dnia.

Pozdrawiam Marian Janaś


Ostatnio edytowano 27 lip 2011, o 15:27 przez Marian J., łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 15:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Marian J. napisał(a):
Na masztach jachtów widocznych po prawej stronie na tym zdjęciu po wyglądzie banderek podsalingowych można wywnioskować czy siła jachtu była duża.


Nic nie można wywnioskować. A już na pewno nie siłę "jachtu".

Na morzu sytuacja wygląda z reguły inaczej niż w porcie.
Jak chce mieć rozeznanie jak mniej więc wygląda sytuacja na morzu, udaję się na główki portu!
Sytuacja w marinie nic nie znaczy!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Carlo napisał(a):
Marian J. napisał(a):
Na masztach jachtów widocznych po prawej stronie na tym zdjęciu po wyglądzie banderek podsalingowych można wywnioskować czy siła jachtu była duża.


Nic nie można wywnioskować. A już na pewno nie siłę "jachtu".

Poprawiłem, chodziło o siłę wiatru. W pierwszym poscie pisałem, że w oknie mariny był ekran na którym wyświetlała się aktualna sytuacja meteorologiczna i wiatrowa obserwowana na bieżąco przez załogę a niestety nie przez kapitana.
Cytuj:
Sytuacja w marinie nic nie znaczy!
A nic nie znaczy to, wśród jachtów wychodzących są rodzice tylko z nastoletnią córką. A inne wychodzące jachty też nic nie znaczą? A to, że z Ostendy przyżeglował jacht pod przeciwny wiatr też nic nie znaczy?

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 15:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Marian J. napisał(a):
A nic nie znaczy to, wśród jachtów wychodzących są rodzice tylko z nastoletnią córką. A inne wychodzące jachty też nic nie znaczą? A to, że z Ostendy przyżeglował jacht pod przeciwny wiatr też nic nie znaczy?


Znaczy tylko tyle, że zacznij prowadzi własne rejsy i wtedy zobaczysz na czym polega ocena pogody. Miewam załogantów, którzy pierwsi się garną w gorsze warunki pogodowe, a później pierwsi leżą obrzygani i nie ruszają się z koi. A po zejściu na ląd są największymi bohaterami.
Poczujesz odpowiedzialność za załogę to będziesz oceniał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 17:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Marian J. napisał(a):
A to, że z Ostendy przyżeglował jacht pod przeciwny wiatr też nic nie znaczy?

No właśnie, do Ramstgate mieliście pod wiatr. Po co wychodzić w rejs pod wiatr, gdy nad ranem warunki się zmieniają ? Żeglarstwo morskie nie polega na jak najdłuższym przebywaniu na morzu, a na takim passage planing by założone przejście było najkrótsze.
No chyba, że ktoś jest godzinowcem :lol:
A teraz napisz ile tych pływowych godzin masz z tego rejsu, to może wszystko będzie jasne. Czyli ile zabrakło do 100 ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Drogi kolego Marianie
Czytasz i odpisujesz to chyba już wiesz (dotarło to do ciebie)że ten rejs był wspaniały tylko jeszcze sam sobie tego nie uświadomiłeś.
Popisz jeszcze trochę a koledzy wszystko ci wyjaśnią i dowiesz się że było wręcz wzorcowo.
Panowie i Panie nigdy nie będzie wszystkim idealnie (nawet socjalizm nie wytrzymał),
ale czy o to chodzi ,co wtedy opisywać ?????
Marianowi się nie podobało i basta ,jego prawo napisać o tym !!!!!
a (morze) nie ???? ;)

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."



Za ten post autor Szpiszpak otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
szpiszpak napisał(a):
Marianowi się nie podobało i basta ,jego prawo napisać o tym !!!!!


Ma prawo, ale subiektywnymi i jak mam wrażenie niesprawiedliwymi ocenami a czasami wręcz zbawanymi zarzutami, Marian wystawia nieprawdziwą ocenę skipperowi i firmie. Ja bym jednak nawoływał do ocen obiektywnych lub przynajmniej ku temu zmierzających w tym aspekcie.

*****

szpiszpak napisał(a):
Marianowi się nie podobało i basta


Być może w ogóle żeglarstwo mu się nie podoba, tylko jeszcze do tego nie doszedł ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 18:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
szpiszpak napisał(a):
Panowie i Panie nigdy nie będzie wszystkim idealnie

A nieprawda. ;) Idealnie było na ostatnim moim rejsie.
Załoga była idealna. Jacht Polonus, także idealny wyprawowy jacht. Kapitan idealny, bo ja kapitanowałem. :lol:

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 18:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Drogi kolego Piotrze (@szpiszpaku),
Czytasz, więc (morze) zauważyłeś, że relacja Mariana jest - najdelikatniej mówiąc - silnie naładowana niezadowoleniem.
Marian deklarował wyżej, że chciał po prostu opisać rejs. Czytając, całkiem składny i ciekawy tekst Mariana odnoszę zupełnie inne wrażenie, ten tekst (przynajmniej w moim odbiorze) nie jest opisem rejsu, tylko opisem frustracji dostarczonych przez agencję i przez kapitana.
Naprawdę, całkiem serio tak odbieram.

Wielu rzeczy nie rozumiem, pytałem, ale Marian zapewne przeoczył - nie wiem o co chodziło z tymi prysznicami (dwa były czy jeden), nie wiem jak bardzo zmieniła się planowana trasa (w szczególności z czego musieli zrezygnować w związku z opóźnieniem na starcie), o co chodziło z tym "parciem na wyjście" z Dunkierki - dlaczego kilka godzin im tak robiło bardzo, jaki wpływ na wszystko ma zysk organizatora - po prostu nie wynika z tekstu gdzie leży problem a jedynie, że było do kitu.

Być może inni czytelnicy, podobnie jak ja, nie wiedzący o sssoooo chodzi i dlaczego pewne sytuacje opisane są jako problemy w tekście Mariana, doszukują się tego, czego Marian wcale nie napisał.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 19:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Maar napisał(a):
Marian J. napisał(a):
Tylko, żeby z niego skorzystać musiałem "wyp... wszystko z kabiny prysznicowej"
Na GibSea 422 jest jedna kabina prysznicowa? Chyba dwie są?
Marku już raz Ci odpowiadałem ale skorzystałem z funkcji zapisz i tekst ten się ulotnił w cyberprzestrzeni. Drugi prysznic był w czynnym WC i miałem zakodowane w głowie, że ktoś z załogi powiedział, że ten prysznic też jest nie czynny jak chciał przy pomocy tego prysznica nad muszlą umyć ręce po skorzystaniu z WC. W tej chwili głowy za to nie dam być może nie był włączony jakiś włącznik na tablicy i niepotrzebnie się zmagałem z zapasami złożonymi w przedniej kabinie prysznicowej.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Marianie, a co z tymi godzinami ? :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 19:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Kubryk opinie dobrą ma i Marian jej nie zmieni (nie oszukali Mariana ,rejs zaliczał się do tych mniej udanych(pogoda ,awarie itp. samo życie )
Marian zdania nie zmieni i Kubryka chwalić nie bedzie (inaczej sobie wyobrażał ten rejs (pogoda ,bezawaryjny sprzęt itp.))
można by powiedzieć że nie zaiskrzyło - tak bywa
Mimo wszystko każdy z nich jakąś naukę wyciągnął i życie toczy się dalej
Tak trochę nie w temacie posłuchajcie tego to lepsze niż ..... ,a (morze) fajnie was nakręci bo dla mnie bomba :D
http://www.youtube.com/watch?v=dHy94O5g5O8

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Ostatnio edytowano 28 lip 2011, o 13:13 przez Stara Zientara, łącznie edytowano 1 raz
ortografia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Cape napisał(a):
A teraz napisz ile tych pływowych godzin masz z tego rejsu, to może wszystko będzie jasne. Czyli ile zabrakło do 100 ?
Muszę Cię zmartwić jestem jednym z nielicznych który żegluje nie dla ilości przepływanych godzin tylko dla przyjemności żeglowania. Na rejsie na wodach pływowych Z Gdyni do Amsterdamu w 2008 r na jachcie s/y Copernicus miałem wypływanych 160 godzin i 942 Mm z tego 112 godzin na wodach pływowych. Nie zachłysnąłem się tym stażem i nie poleciałem z papierami na Chocimską żeby odebrać plastikowy kartonik morsa. W tym rejsie też coś było ponad 100 godzin i dla mnie nic z tego faktu nie wynika. Są pewne miejsca które chciałbym zobaczyć z pokładu jachtu i tylko tyle. Ale są też pewne szczyty w górach na które chciałbym wejść. Ale niestety mam tylko jeden urlop i jakoś to muszę pogodzić. Mam własny mały jacht żaglowy który sobie zbudowałem sam i dbam o niego jak o własne dziecko. Sukcesywnie wprowadzam w nim pewne zmiany w duchu "Praktyki bałtyckiej na małym jachcie" J.Kulińskiego które mu na śródlądziu nie zaszkodzą.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Coraz bardziej Maniek cię lubie ,dla mnie pływanie to też droga do celu a nie sam cel :D

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marian J. napisał(a):
Cape napisał(a):
A teraz napisz ile tych pływowych godzin masz z tego rejsu, to może wszystko będzie jasne. Czyli ile zabrakło do 100 ?
Muszę Cię zmartwić jestem jednym z nielicznych który żegluje nie dla ilości przepływanych godzin tylko dla przyjemności żeglowania.


Nie podbijaj sobie piłeczki za wysoko :lol:
Jakoś z moich obserwacji wynika, że to właśnie ci co "fokusują się na godzinach" są nieliczni - zaś pływanie dla przyjemności żeglowania jest w zdecydowanej przewadze.
I na pewno, ale to na pewno mnie to nie martwi.
Nie wiem jak ze zmartwieniami Cape ? :lol: :lol: :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2011, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jaromir napisał(a):
Nie wiem jak ze zmartwieniami Cape

Godzinowców alergicznie niecierpiałem i niecierpię.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 00:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cape napisał(a):
Jaromir napisał(a):
Nie wiem jak ze zmartwieniami Cape

Godzinowców alergicznie niecierpiałem i niecierpię.


Ja teraz też. Godzinowców nie ciepię. (już teraz...)
RYA nie przejmuje się godzinami. :-)
Więc mi bardziej zależy na dniach i milach... :-)

Ale wracając do tematu. Kurcze! Ileż miałem takich rejsów! Jak wspaniale został opisany typowy rejs! Opisano mój rejs! Który? Każdy! Każdy na starym jachcie organizowanym w Polsce.

Czy polskie firmy nie mogą ciągle zrozumieć, że jeśli są jakiekolwiek naprawy na jachcie - to minimum przyzwoitości nakazuje zwrot 100% kosztów. A tak naprawdę nawet zwrot 200% nie cieszyłby mnie! Ja wolę po prostu spędzić wspaniałe wakacje! A tu kurcze blade - psuje się silnik, potem pompa, potem toaleta, potem coś potem czekam 3 dni na inny jacht. Nie to bez sensu!!! To jest dla jakichś zboczonych masochistów!

Czy ktoś może mi polecić jakąś normalną zachodnią firmę?
Gdzie miło spędzę wakacje?!!

Oczywiście ja też mogę założyć firmę. Warunek uczestnictwa? Uczestnicy naprawiają klimatyzację w hotelu.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 06:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lut 2011, o 17:23
Posty: 224
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował : 108
Otrzymał podziękowań: 127
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Kuracent napisał(a):

Czy polskie firmy nie mogą ciągle zrozumieć, że jeśli są jakiekolwiek naprawy na jachcie - to minimum przyzwoitości nakazuje zwrot 100% kosztów. A tak naprawdę nawet zwrot 200% nie cieszyłby mnie! Ja wolę po prostu spędzić wspaniałe wakacje! A tu kurcze blade - psuje się silnik, potem pompa, potem toaleta, potem coś potem czekam 3 dni na inny jacht. Nie to bez sensu!!! To jest dla jakichś zboczonych masochistów!

Czy ktoś może mi polecić jakąś normalną zachodnią firmę?
Gdzie miło spędzę wakacje?!!

Oczywiście ja też mogę założyć firmę. Warunek uczestnictwa? Uczestnicy naprawiają klimatyzację w hotelu.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Cześć Andrzej!
Awarie się zdarzają i ich niestety nie unikniesz. Normalną rzeczą jest ich jak najszybsze usunięcie i kontynuowanie żeglowania. Wczoraj np. podarłem zupełnie przypadkowo genuę, zadzwoniłem do firmy i nowa została mi dostarczona promem do Hvaru. Niestety musiałem jechać przez to na silniku 2 godziny więcej niż planowałem oraz zamiast stać w Hvarze do 1400 jak planowaliśmy wcześniej, musiałem poczekać na prom z dostawą żagla do 1600. I nie ma tu nic do rzeczy czy firma, która organizuje rejs jest polska czy inna (jacht czarterowy). Po prostu takie rzeczy się zdarzają.
Aha i dodam jeszcze, żeby była jasność. na jachcie w UK (tym na którym odbyłem ostatni mój kurs na instruktora RYA) też mieliśmy drobną awarię i nikt z tego powodu nie robił problemów. Wszystko co używane ma prawo się popsuć począwszy od auta, kranu w domu a na jachcie skończywszy. I klimatyzacja w hotelu też się czasem psuje :)
Pozdrawiam serdecznie
Piotrek Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl



Za ten post autor morka otrzymał podziękowanie od: Magister
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
Ja teraz też. Godzinowców nie ciepię. (już teraz...)
RYA nie przejmuje się godzinami.
Więc mi bardziej zależy na dniach i milach...

Moja żona ma tego tysiące. Nocne, dzienne, pływowe, polarne, tropikalne. Jak wystawi na Alegro to Cię zawiadomię. :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 10:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Kuracent napisał(a):
Czy ktoś może mi polecić jakąś normalną zachodnią firmę?

O ile wiem to cytowane GibSea były czarterowane w noemalnej zachodneij firmie. Kula w płot.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
azkubryk napisał(a):
Rejs zaplanowany został na jachcie typu GibSea 442 o nazwie Nordwind z 1988 roku. Ponieważ współpracujemy z armatorem jachtu od dłuższego czasu wiem, że dokłada on starań, aby dwudziestokilkuletni jacht prezentował zadowalający stan techniczny.

Może aby nie było nieporozumień, reklamując się, warto na swojej stronie umieszczać informację o wieku jachtu. Klient wówczas wiedziałby czego może się spodziewać po 22 letnim jachcie. Są przecież ludzie na tym świecie, którzy do osiągnięcia orgazmu potrzebują biczowania i chodzą do burdeli świadczących takie usługi.

Tymczasem na stronie Azkubryk w zakładce "Rejsy - Morze Północne" w przypadku jachtu nowego, którym jest Bavaria Crusier s/y Luise mamy informację o roku produkcji

Azkubryk strona internetowa napisał(a):

A w przypadku rejsów na GibSea 442 s/y Nordwind mamy małe, delikatnie mówiąc niedomówienie, ażeby nie powiedzieć nieuczciwość.
Azkubryk strona internetowa napisał(a):

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 13:06 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
elektryczny napisał(a):
A w przypadku rejsów na GibSea 442 s/y Nordwind mamy małe, delikatnie mówiąc niedomówienie, ażeby nie powiedzieć nieuczciwość.
Sławku , a w jakim zakresie niedomówienie bo jakoś nie mogę się doczytać "rok produkcji 1988" czy określenie "generalny remont w 2006"

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
elektryczny napisał(a):
A w przypadku rejsów na GibSea 442 s/y Nordwind mamy małe, delikatnie mówiąc niedomówienie, ażeby nie powiedzieć nieuczciwość.

Azkubryk strona internetowa napisał(a):
Rejsy na jachcie - GibSea 442 s/y Nordwind


Dwie strony wcześniej:
azkubryk napisał(a):
Wieku jachtu nie ukrywamy i w przeciwieństwie do licznej konkurencji informujemy z jakiego rocznika jest łódka.


To jak to jest?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Co "jak jest"?
Fakt, że Elektryczny nie doczytał, czy fakt, że podkreślają, że ta Bavarka jest tegoroczna?

ps. Nawigacja do opisu jachtu jest trochę bez sensu ale opis jachtu jest IMHO pełny.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Włącznie ze zdjęciami wnętrza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2838
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 725
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Maar napisał(a):
nie wiem jak bardzo zmieniła się planowana trasa (w szczególności z czego musieli zrezygnować w związku z opóźnieniem na starcie), o co chodziło z tym "parciem na wyjście" z Dunkierki
Planowana trasa po wyjściu z Amsterdamu to: Ostenda, Dunkierka, Calais, Ramsgate i oczywiście port docelowy Londyn. Faktycznie odwiedzone porty to Zeebrugge, Dunkierka w której zamurował nas sztorm na trzy dni, następnie Ramsgate . O ile pogoda nie była zależna od organizatora to płynięcie inną trasą z wiadomych powodów miało wpływ na to, że pierwszym portem po dwu dobach w morzu było Zeebrugge i jednoczesna rezygnacja z zawinięcia do Ostendy w kolejnym dniu. Teraz wyjaśniam co z tym parciem na wyjście z Dunkierki. Po prostu większość załogi chciała wcześniej być w Londynie żeby mieć więcej czasu na jego zwiedzanie i widząc inne jachty wychodzące w morze a także prognozy pogody w internecie i wskazania siły wiatru w oknie kapitanatu uważała, że przynajmniej należało tego spróbować. I tyle.
A teraz atrakcje Ostendy ze strony Kubryku:
"Ostenda to spore i ładne belgijskie miasto. Oczywiście największą atrakcję będzie spróbowanie któregoś z kilkuset (!) lokalnych gatunków piwa oraz zrobienie niezwykłego prezentu najbliższym w postaci pudełeczka oryginalnych, pięknie pakowanych czekoladowych pralin".

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Marian J. napisał(a):
"Ostenda to spore i ładne belgijskie miasto. Oczywiście największą atrakcję będzie spróbowanie któregoś z kilkuset (!) lokalnych gatunków piwa oraz zrobienie niezwykłego prezentu najbliższym w postaci pudełeczka oryginalnych, pięknie pakowanych czekoladowych pralin".


Mam nadzieję że nie likwidują Ostendy bo byłem tam na rejsie, ale nie skorzystałem z tych atrakcji.... jak zlikwidują to się normalnie rozpłaczę. ;(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Carlo napisał(a):
jak zlikwidują to się normalnie rozpłaczę. ;(
Jak to śpiewał Marino Marini?
Nie płacz, kiedy w Ostendzie
Pralin więcej nie będzie... :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL