OK ! Masz Maćku rację

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Po prostu nie powinien wcześniej zakazywać wchodzenia na jacht. Proste?

W projekcie, jachtem na kontynent, nie do Polski, mieli wracać wszyscy. Jak pisałem wcześniej jestem pod dużym wrażeniem zbiórki, która sfinansowała powrót Basi i Janusza, bo bez wątpienia Janusz jest kluczową osobą, która doprowadziła do wodowania jachtu. Co nie zmienia mojego punktu widzenia, mając znikomą wiedzę na temat zdarzeń na Antarktydzie, stoję po stronie kapitana, wierząc że sytuację ocenił dobrze i postąpił słusznie. Wszystkich (poza Basią) z ekipy ratunkowej znam osobiście (Janusza przyznam chyba najmniej), niewiele brakowało żebym był tam z nimi. Naprawdę ufam w decyzje Seby i jego dobrą wolę.

_________________
Olek Kwaśniewski

Maciek, pewnie nie śledziłeś żadnej dyskusji u himalaistów, szczególnie jak coś im nie poszło. Tam dopiero potrafiło być ostro.
A tu co? Dziecinada i niewinne przepychanki

_________________
Zbyszek

Jeśli słuszne postępowanie, właściwe decyzje i dobra wola według Ciebie nie stoją w sprzeczności z eksmisją ze Stacji, zmianą postaw w załodze od początkowego entuzjazmu po rozpad ekipy oraz pozostawieniem jej części na Antarktydzie bez środków na powrót, to wybacz, ale bałbym się z Tobą popłynąć nie tylko na Antarktydę, ale nawet do Młocin.
Nawet jeśli odrzucimy którykolwiek z tych faktów , pozostałe i tak pozwolą wystawić mało chlubne świadectwo organizatorowi, właścicielowi i kapitanowi jachtu.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie śledzę tej historii od początku: kapitanem ustanowił go Pan Bóg, Papież Franciszek czy Zbieraj?

Tu jest forum żeglarskie, nie zniżamy się do poziomu forum himalaistów, schodzimy jedynie do poziomu rynsztoku, nie niżej Nie mniej miło by było gdybyśmy wygrzebali się chociaż na poziom krawężnika, nawet lekko zapadniętego. Ale szanse są słabe co widac chociażby w dwóch powyższych postach.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A nie kupił tej funkcji wraz z jachtem od Piotra ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Notarialnie?

Faktor?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

O to musisz zapytać poprzedniego właściciela Polonusa.
Pzdr
Kocur
ps. mienia ruchomego nie kupuje się chyba notarialnie - wystarcza umowa kupna/sprzedaży.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jak to? Tak za zeta? Nikt nie chciał odkupić?
Wolę klasyczne sado-maso. Przynajmniej można się precyzyjnie umówić, kto dominuje.
v

Statek morski to coś jak nieruchomość w prawie - jeśli był w rejestrze to raczej notarialnie, ale nie wiem, jak PZŻ do zmian właściciela podchodzi Tym niemniej moje pytanie miało podtekst "czy XXX jest wpisany w akcie notarialnym jako kapitan jednostki YYY, bezwarunkowo i dożywotnio"

Jak nieruchomość jak się ruchomościuje

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

zakupiles kiedys jakis jacht ? Bo piszesz jakies farmazony ....

Papieża i Zbieraja w to nie mieszaj.

_________________
Olek Kwaśniewski

Jeden z nich jest mój. Wyjaśnij, co widzisz w nim z rynsztoka?
Masz tam fakty, na podstawie których wyrażam swoją opinię.
Któryś kwestionujesz? Z czymś się nie zgadzasz?

Jak dotąd nikt z "uciszaczy" nie odpowiedział na żadne z prostych pytań które zadałem, nikt nie był łaskaw wyjaśnić powodu swych występów w potępieńczym chórku, prócz żelaznego "nic nie wiemy".
Otóż wiemy wystarczająco dużo, aby sformułować ogólną opinię i ją uzasadnić.
Można zgodzić się z nią lub odrzucić, ale w świetle tego, co zostalo już tu wyjaśnione, przejawem hipokryzji jest udawanie, że nic się nie stało i kurczowe, czy trwożliwe chowanie się za "nic nie wiem". A zwyczajnym hejterstwem jest dla mnie próba tłumienia wypowiedzi poprzez stosowanie niewybrednych epitetów czy pohukiwania bez treści.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ale kawałek kraju, jakby ojczystej ziemi
http://www.lex.pl/akt-prawny/-/akt/dz-u-2013-758-u

Jeśli zarejestrowany w PZŻ - tak, jeśli w rejestrze okrętowym, prowadzonym przez izbę morską - jacht staje się nieruchomością.
Dla niekumatych: To jest kruczek prawny, żeby można było wziąć kredyt pod zastaw hipoteczny na statku:
Kodeks morski:
DZIAŁ II
Zastaw na statku
Art. 76.
§ 1. Na statku wpisanym do rejestru okrętowego można ustanowić zastaw wpisany do tego rejestru (hipotekę morską). Do hipoteki morskiej stosuje się odpowiednio przepisy prawa cywilnego o hipotece, z uwzględnieniem przepisów niniejszego działu.
§ 2. Do powstania hipoteki morskiej niezbędny jest wpis do rejestru okrętowego.
Art. 74.
Umowa o przeniesienie własności statku, o którym mowa w art. 73 § 1, podlegającego obowiązkowi wpisu do rejestru okrętowego, powinna być zawarta na piśmie, z podpisami stron notarialnie poświadczonymi. Dotyczy to również statku, o którym mowa w art. 73 § 3, oraz statku w budowie, wpisanych do polskiego rejestru okrętowego.

Przy okazji - to jest przyczynek do dyskusji w którymś innym wątku, że w języku prawniczym niektóre słowa mają inne znaczenie, niż w języku powszechnym.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zwyczajnym hejterstwem jest osądzanie ludzi na podstawie oderwanych, szczątkowych informacji wykrzystując sytuację, że nie mogą się bronić.

Właściwie nie hejterstwem tylko nazwałbym to inaczej.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Czyli jednak Ty...

Tak czytam, az sobie popcorn zrobilem.
Wiedzialem, ze ratowanie Polonusa bedzie przebiegalo bardzo emocjonalnie dla wszystkich, ale piszac te wszystkie posty siegnelo to jakiegos zenitu.
Nic nie wnoszace posty bez oparcia o konkretna wiedze, konkretne fakty.
Postawione zostalo jednak bardzo dobre pytanie gdzies wyzej.

Nikt nie potrafi odpowiedziec dlaczego.
Wolicie za przeproszeniem pier..ic farmazony, o tym jak to zostac kapitanem, oraz czy Seba jako kapitan postapil slusznie, bo jak wiadomo
1 kapitan ma zawsze racje
2 jesli kapitan mie ma racji patrz pkt. 1.

Moze warto jakis urlop wykombinowac, poplynac gdzies na cieple, by fale troche wykolysaly zolc wylewajaca sie z postow i osadow.

Przy okazji wiele osob zna wiecej faktow, niz podaje do wiadomosci.
By sie dopiero dzialo gdyby wiedza taka byla ogolnodostepna.
Dodac nalezy, ze mozna w to wierzyc albo i nie, ale forum jest w zasadzie ogolnodostepne, a informacja o tym co sie tu za przeproszeniem odpierdala idzie w swiat.
Chyba to wlasnie jest najsmutniejsze w tym wszystkim. Cytuja forum portale nie tylko w kraju.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

Odpowiedzialność kapitana na morzu jest ewidentna.
Odpowiedzialność organizatora na lądzie jest oczywista.
Jednak tutaj mamy do czynienia ze stykiem dwóch sfer, rozciągniętych w czasie, a przede wszystkim oddalonych ekstremalnie od domu, kraju czy kontynentu. Mamy wprawdzie zaplecze Stacji PAN z tym, że ona też jest na odludziu, do tego na końcu świata, ze słabą komunikacją ze światem a nawet stacjami sąsiednimi, w kiepskiej kondycji finansowej - i również podlega wpływom sytuacyjnym jak i geograficznym. Nie zapominajmy, że Arctowski znajduje się blisko Bieguna Południowego, w krainie bez nocy, gdzie słońce biegnie po bardzo małym kręgu i w drugą stronę niż w Europie. Do tego dochodzą zorze polarne, kompletnie inny obraz gwiazd na niebie (m.in. Droga Mleczna) i ZUPEŁNIE INNE POLE MAGNETYCZNE ZIEMI. Sytuacja jest bardzo złożona: fizycznie, chemicznie, biologicznie, matematycznie, ekonomicznie, socjologicznie a nawet psychicznie...

Kpt. K. Baranowski opowiada (w 5:37) o psychice samotnych żeglarzy:


ps. A pracowali w cieniu wielkiej góry, która wisiała nad nimi jak zagłada. (Feng Shui)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A pewność, że zdarzenie takie miało miejsce, jest? Ja takiej nie mam.

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

Dotykasz ciekawego tematu. Właściwie to Arctowiacy mogliby na przykład zjeść dwójkę żeglarzy i umówić się, że nikt mru mru ani pary... Ale podczas wizyty w Hornsundzie nie zauważyłem, aby tamtejsi naukowcy byli popie....eni Natomiast od razu paroosobowa ekipa poprosiła, aby ich podrzucić jachtem do jakiegoś fiordu "na badania". Po czasie myślę, że po prostu mogli chcieć odpocząć psychicznie w innym, naszym towarzystwie

I tyle. Większość dyskutantów chyba nie zachowała umiaru.
Albo to tylko nadmierne przejęcie sie problemami,które narastają.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Bo naukowcy to specyficzna grupa społeczna. Są wykształceni i wychowani, mają spokojne podejście do tematu, potrafią łatwiej się przygotować do trudnych warunków i lepiej w nich zachować. Oni tam jadą na misję. Poza tym są w swoim żywiole. Umieją współpracować z ludźmi.
Z żeglarzami jest nieco inaczej, choćby z tego powodu, że przypływają wodą i odpływają tak samo. Żyją na kołyszącym się małym jachcie, znoszą cierpienia ale i zaznają radości, których świat nauki nigdy nie pozna... To specyficzna grupa o różnych warstwach społecznych. Nadto, zwykle bardzo wesoła.
Dwa światy na styku współpracy, która choć potrzebna, nie zawsze może być w pełni tolerowana.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Padłem
Wisisz monitor

Bo:
Połączyć ze sobą, niełączące się obszary teoretyczne.
I zastosować to w praktyce... umie tylko: mj sziwa .


MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A widziałeś kiedy Żeglarza w białym kitlu na pokładzie?

Chcesz notebooka SIEMENS Scenic Mobile 710?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie