Kochani, co poniektórzy zachowujecie się tak jakby zniknął z piaskownicy trzylatek. Oczywiście, że się martwię, ale mamy mówimy o dorosłym, samodzielnym, doświadczonym żeglarzu, który ma do dyspozycji środki wzywania pomocy. Dajcie mu samodzielnie podejmować decyzje.

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała Moniia.

_________________
Olek Kwaśniewski

Tak. Jeden warunek, że wyrostek jest cały. Ostry stan zapalny może się źle skończyć. Ufam, że to nie wyrostek.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Tak sobie myślę, że gdybym płynął na ocean to bez śledzenia AIS i bez Irydium i podobnej łączności.
Albo bym dopłynął albo nie. Ale nie byłoby piep... o czakramach, głupich aluzji, zbiorowej histerii, a ja nie mógłbym wysyłać bezsensownych komunikatów.
W tej zaś sytuacji proponuję, by określić kto tu jest "szefem teamu brzegowego" i by tylko jedna osoba podejmowała decyzje.
Pozostali jeśli mogą wnieść informacje niech do "szefa" przekazują. A wszyscy niech się powstrzymają od zbędnych publicznych komentarzy i debat.

No i mam pytania pomocnicze dla "szefa" bo w telefonie nie widze:
- co i skąd tam wieje, jak to się ma do pradów?
- czy Bruceo (zdaje sie 2-patyk) nie chodzi wcale samosterownie?
- rozumiem, że na jachcie jest EPIRB zdatny do użytku?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Weź lewoskrętnej wit. C i się połóż odpocznij, please, mać.

Zuchy! AŻ GODZINĘ DAJĄ człowiekowi, który zapewne otrzymał pierdylion SMSów po tym gdy Ola napisała swój post!
Kochane chłopiska, GODZINE!!!
Dobrze, że nie 15 minut. Przecież na środku Atlantyku chyba nie poszedł do Tesco czy jakichś znajomych, więc nie ma powodu, żeby w ciągu 15 minut nie odpisał.


ps. Bateria w polonusowym Iridium Go wystarczała trzy lata temu na 12 godz. Pewnie teraz znacznie krócej.
Trzeba ustrojstwo znieść na dół i ładować.
Skoro pomiędzy komunikatem o umieraniu a sesemesem o treści "O" minęło więcej czasu niż 12 godz. to jakiś ruch na burcie jest.
Komórkę też trzeba ładować. Podejść, włączyć.
Wysłanie SMSa nie jest trywialne. Zestawić połączenie WiFi, uruchomić aplikację, wpisać literki.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tak przepłynąłem ocean na tej samej trasie, tylko że z Kanarów do Recive, na Bruceo zresztą.
Bruceo ma dwa patyki.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Olku, zaraz uznasz jestem upierdliwy , ale pływales na Poldku z Sebą i napisz czy mieliscie takie problemy z prądem , ze staliscie w jednym miejscu 2 dni ? Rozumiem , że wtedy była załoga i jeden naprawiał , a 2-3 sie zmieniało za sterem , ale czy jest mozliwe ze naprawia 2-3 dni bez zmiany pozycji ?

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Z wiadomości już tu cytowanej: "... msm podejrzenia co do działania Irydium..."

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 2565282539

Kto powie o wiatrach i prądach?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Po czym wy wnosicie, że ma problemy z prądem?
Jeśli by miał, to na 100% nie marnowałby prądu na wysyłanie - takich jak ostatnie - smemesów.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Nie jest możliwe, bo by zdrętwiał.
Dziś naprawiałem syfon w zlewie i bez zmiany pozycji już po 5 min. ręka mi drętwiała.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Marku , to doskonale rozumiem , ok mam awarie ,naprawiam 3 dni prad i stoje w dryfie , cała ekipa w PL rwie sobie włosy z głowy ale nic , naprawiam dalej , ale do cholery po co testowe smsy mam słac o tresci jak wyzej wiadomo ?

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Prądy przeciwne, wiatry na północ od równika (po przejściu stref ciszy i zmiennych wiatrów powyżej równika), też przeciwne-pasaty.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Chyba kpisz sobie z problemu
Napisz prosze wiecej konkretnych info , niz my podaliśmy w dniu dzisiejszym niz tylko wpis o kranie.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Postąpiłaś bardzo rozważnie. Wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej zaniepokojeni. Nawet ja, który na początku zlekceważyłem SMS-a, z biegiem czasu i pod wpływem napływających informacji stałem się niespokojny. Nawet nie napiszę co mi się w pewnym momencie pomyślało...
Niezależnie od tego co wyniknie należą Ci się podziękowania.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Cape, pytam o wiatry i prad "tu i teraz" - ostatnie dni, w miejscu gdzie jest.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Darku, też mnie dziwi tak długi czas bez zmiany pozycji, też się martwię. Pamiętaj jednak, że każda naprawa na morzu trwa 2-3 razy dłużej niż w porcie, a na dodatek On nie ma dodatkowych rąk do pomocy. Nie mówimy też o trzylatku, który zniknął z piaskownicy pod blokiem, to dorosły samodzielny człowiek który ma do dyspozycji irydium i epirb. Ja bym się wku... gdyby ktoś do mnie wzywał SAR, bo nie odpisałem na SMSa w samotnym rejsie przez Atlantyk.

_________________
Olek Kwaśniewski

Jakich konkretnych? Skoro wy wszystko wiecie, to co tu pisać?

No może tylko to, że Seba - jestem tego pewien w stu procentach - gdyby miał problemy z prądem, to w pierwszej kolejności wyłączyłby najbardziej prądożerne urządzenie na jachcie - AIS'a.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Mareczku,



Osoba, która mu tę informację wysłała była nieprzypadkowa, jej treść także była wynikiem konsultacji ze wszystkimi, którzy mogli coś do sprawy wnieść, choćby z racji kontaktów z Sebastianem w ciągu ostatnich dni.

Pozdrawiam szkoły Falenicką i Otwocką!

Kurczak, komunikat o treści "ola.. itd" nadałbym z kilku powodów:
umierania z upału (akurat nie ja)
umierania z tęsknoty do kogokolwiek
umierania z nudów
umierania z konieczności sterowania ręcznie (ja napewno!)
umierania na kaca

ale na pewno będąc przy zdrowych zmysłach nie w przypadku umierania.
Co prawda Seba gdyby był przy zdrowych zmysłach piłby teraz browara przed telewizorem ale jak się domyślasz to nie aż takie zmysły.
Spokojnie!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

No wiec? Jesli nie awaria to choroba , przeczytajcie wszystko raz jeszcze i podejmijcie decyzję.... ja juz nie mam argumentów... i nie chciałbym 24 h leżeć bez pomocy bo kurwa koledzy się zastanawiają i wiedzą gdzie jestem.

P.S. Ok , jesli przesadziłem przeprosze za zamieszanie , ale juz po fakcie..

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

I na tym poprzestańmy. Pliisss

Decyzja zapadła - czekamy czujnie jak ważki na rozwój sytuacji.

Jędruś nie chodzi o mnie tylko o Olę.

Też bym takiego maila nie wysłał - bo wydaje mi się, że jestem myślącym człowiekiem. Brałbym pod uwagę, że ktoś może spanikować. Ale to już rozmowa na zaś...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zgoda. Tylko ten samotny rejs nie jest zaplanowanym i do dna przygotowanym dla jednej osoby. Raczej, z tego co czytam, wymuszony powiedzmy koniecznością. Chyba, że się mylę.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Darek, jechał z włączonym radiem i AISem. Niósł od 06 do 18 światła, rozładowały się baterie - musi silnik trochę pochodzić żeby podładować.

To nie jest problem z prądem, tylko rutyna. Tak się po prostu robi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Jaką?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nie wiem. Np. udowodnienia sobie, że dam radę.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

To żadna konieczność.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Marcin, widziałeś na apce jak te smsy przychodzą?
99% z tego samego numeru, reszta to informacje o stanie konta od operatora.
Pamiętam, że gdy przyszło 20 smsów, to nie wiedziałem o co chodzi - nie można się połapać kto, co, w jakim kontekście.
Do tego często kogoś poniosło, w pierwszym zdaniu wpisał jakąś pl-literkę i wówczas już w ogóle nie wiadomo było o ssooo chodzi.
Do tego przeglądanie esemesów "per page" oznacza jako przeczytane wszystkie widoczne na danej stronie, więc łatwo przeoczyć, a na stronie mieści się kilka.

Aha, jeszcze jedno.
Z FAQ iridiumowej wysyłarki: Q: How many messages can I send/receive?
A: Currently users may receive up to 150 pages per month. A maximum of five messages can be sent by the Web site or e-mail, every 10 minutes to a single Iridium paging subscriber.

Więc te wiadomości od nieprzypadkowej osoby, z dużą dozą pewności, pasą się na satelitarnych łąkach.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No , z madrym to nawet dwa razy można podyskutować
A nie mogłeś tego łopatologicznie wyjasnic rano ? Oszczędzilibyśmy sobie wielu domysłow, zreszta nie tylko ja, laik zeglarski jest zaniepokojony.
Czyli co piszemy literalnie : płynał 5 dni na zaglach bez silnika bez ładowania , w piatek odpalił Kraba i zaczał zasilac aku , w miedzyczasie napisal głupiego smsa do Oli . Od soboty nie steruje bo siedzi i patrzy jak sie prad ładuje tak ? Ten prad sie ładuje tak wolno , że wystarcza mu energii na drugiego smsa " 0" dzis o 15 .
Nadal dryfuje, bo to widzimy . W miedzyczasie obserwacji ładowania pradu , je i śpi....
No przestań.

Ps. miałem tego nie pisac, ale ... nawet kac z racji równika nie może trwać 3 doby .

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Zauważ, że informacje jako takie nie naplywaly. Jedynie puste gadanie. Zero informacji.

Dla mnie Pozostawanie jachtu żaglowego przez trzy dni w dryfie nie wskazuje tylko na problemy z prądem lecz z załogą, w tym wypadku jednoosobową.



Tu się zgadzam.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Tak jak napisał Maar doładowywanie akumulatorów z silnika jest standardową procedurą. Patrzy się na mierniki i po osiągnięciu określonego napięcia lub po włączeniu się alarmu odpala się na godzinę, dwie silnik celem ich naładowania.
Chyba, że na jachcie jest alternatywne, działające źródło dokarmiania baterii (wiatrak, solary) i one wystarczają do pokrycia zapotrzebowania na prąd.
Działający AIS wskazuje na to, że problemów z prądem raczej nie ma ma. To jest najbardziej prądożerne urządzenie na jachcie zaraz po autopilocie, którego na "Polonusie" nie ma więc zapewne zostałby wyłączony w pierwszej kolejności.

Seba ma kilka możliwości wezwania pomocy. Telefon, EPIRB w końcu radio. Skoro działa AIS widzi, że w pobliżu są statki.

Przyczyn tego, że jacht dryfuje może być wiele. Może być to ciężka choroba, wypadek wreszcie śmierć ale może to być zupełnie coś innego.
Choćby kryzys, wyczerpanie organizmu...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.