A nie byłoby wskazane wyciągnąć wnioski i podjąć działania na przyszłość? Jak brakuje wyobraźni, to może chociaż na błędach wypadałoby się uczyć?... Ponieważ na pokładzie jest jedna osoba - jesteśmy skazani na jej relację (o ile będzie jakaś relacja). Co zrobić z ewentualną opowieścią Seby - to kwestia wiary.

PS. Dobrze, że były tylko pomysły zmiany kursów statków, a nikt nie wpadł na pomysł, że że zmiana orbity jakiegoś satelity mogłaby umożliwić strzelenie Polonusowi/Sebie kilku fotek...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Wojtek, jakie wnioski ?

Wysłałbyś ze środka Atlantyku SMS-a o treści "...umieram..." do osoby, która wie, że jesteś sam na pokładzie ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Napiszcie jeszcze Koledzy co trzeba by..., a przynajmniej walcie jakieś zjebki, nie odpyskuje, nawet jeśli miałby sprawny sat tel. Zaś wybierający się na Antarktydę i planujący oceaniczny powrót do Ojczystej będą już wiedzieli jakie umowy zawrzeć, z kim i jakie przeszkolenie i gdzie odbyć, by jawić się jako rozsądny dorosły.
Hura! Wszystko już jest cacy... Polewajmy.

_________________
Zbig A. Gintowt

Ja również nie mam powodu im nie wierzyć. Myślałem, że to oczywista oczywistość.

_________________
Olek Kwaśniewski

Raczej nie wysłałbym. Chyba, że pijany/upalony? Więc wnioski:
1) nie wysyłać.
2) w razie wysłania (przyczyny jak wyżej) odwoływać.
Ale myślałem szerzej - o opracowaniu jakiegoś sposobu komunikowania (np. jak opisał wyżej Krzyś z "setkami").

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Mnie zastanawia dlaczego z pokładu Polonusa schodzą ludzie którzy byli mocno zaangażowani w jego powrót. Wytłumaczenie że zeszli z pokładu by sobie zwiedzić wyspę która ma po szerokości 8km można włożyć między bajki tym bardziej że plan pierwotny mówił o mecie w Cabo Verde.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Aby jawić się jako rozsądny nie trzeba umów czy przeszkoleń - wystarczy odrobinę... rozsądku chyba?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

I wszystko jasne. To telefon automatycznie zasygnalizował, że pada. To nie wina Sebastiana. On na prawdę jest odpowiedzialny.

Oglądałem wątek, przejmowałem się, martwiłem. Ba, pomagałem. Nigdy więcej.

_________________
Szkutnictwo tradycyjne - projekty, usługi, materiały

A tak swoją drogą może to '0' (zero) to mógłby być właśnie jakiś automatyczny komunikat?

Albo w przypływie szczerości - samokrytyka ?

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Nie przesadzacie z tym online, z chęcią śledzenia na bieżąco wszystkiego? Gdyby Seba chciał być śledzony na bieżąco to by o to zadbał. On na tym jachcie mieszka od trzech lat (z przerwami). Trzeba się trochę przestawić z myśleniem.

_________________
Olek Kwaśniewski

po otrzymaniu poprzedniego smsa napisałem do Seby że trochę osób się niepokoi brakiem informacji i żeby dał znać.

przed chwilą dostałem smsa (kopiuję bezpośrednio z telefonu):


info ma Darek Kwiatkowski.ogolnie ok.nie chce nabijac tel.spadlem z masztu ale juz oprzytomnialem.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Więc teraz tylko czekać na '00' (dwa zera).

-----
Powinien napisać, czy z grota czy z bezana, bo teraz do piątku bedzie dyskusja z którego lepiej...

Jeśli to (też) do mojego "sposobu komunikacji" to: "Wypływam jutro i płynę tam a tam. Powinienem dotrzeć za jakiś miesiąc. Może się to opóźnić do dwóch miesięcy. Jak nie dam znaku życia do końca listopada - podnoście alarm. Jak mi się uda - od czasu do czasu podeślę jakąś informację, ale nie liczcie na to i niczego nie obiecuję" też jest wystarczającym i kompletnym "sposobem komunikacji".

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Tak z ciekawości zapytam - jaki pakiet/usługę Seba ma w telefonie, że nie chce "nabijać tel"?
Mam Irydium - korzystałem i może dowiem się jaki pakiet jest tak sms-o żerny, żeby na przyszłość go nie brać.

Rozumiem. Takie są Twoje oczekiwania. Pisałeś o nich Sebie przed jego wypłynięciem?

_________________
Olek Kwaśniewski

To nie są moje oczekiwania. Więc nie pisałem. To przykład ustalenia "sposobu komunikacji". Odyseja Polonusa i Seby toczy się także dzięki zaangażowaniu ludzi z tego forum (w tym finansowemu). Jawnemu i anonimowemu. Olanie forum (a tym jest - moim zdaniem - nieustalenie takich zasad) jest ... jakby to napisać... ja bym tego nie zrobił (a czy to jest błąd wizerunkowy, marketingowy czy po prostu nie fair w stosunku do forumowiczów - nie potrafię zaklasyfikować).

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

ja też

_________________
Olek Kwaśniewski

Czyli nasze obawy nie były tak bezzasadne, dobrze że się skończyło jak się skończyło, mogło być różnie.
Nie wiem na co Seba się umawiał ale wysłał niepokojący komunikat, że jest coś nie tak , brak było dalszego kontaktu i jednocześnie jacht przez kilka dni dryfował. Dla mnie są to jednoznaczne sygnały do sprawdzenia sytuacji, co zresztą zespół brzegowy postarał się zrobić, nie widzę tu jakieś przesady.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Niestety ale mam tyle info ile przekazałem. Dzwonił do mnie, ale jakość połączenia była tak zła, że nie byłem w stanie nic zrozumieć z tego co mówił. Być może myśli, że usłyszałem jego słowa stąd info, że wszystko wiem. Na smsy dalej do mnie nie odpisuje. Ważne, że nawiązał kontakt i napisał że jest ok.

_________________
Darek Olsztyn.

Darek zainstaluj w telefonie apkę do nagrywania rozmów ( np. ACR), ponowne odsłuchanie rozmowy pomaga w rozpoznaniu niezrozumiałych fragmentów.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

ACR nie nagrywa wszystkich rodzajów połączeń/ nie wiem jak jest z sat/

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Właśnie otrzymałem maila od Seby. Potwierdza informacje o spadnięciu z masztu i o dwóch dobach w stanie półprzytomnym. Rozwalił przy okazji telefon z kontaktami.poz.1.52N,29.08W wiatru brak, kurs 0-50. Minęły Go wczoraj dwa statki ale żaden nie odpowiedział na wezwanie przez radio. No i najgorsze, że nie ma ładowania aku 12v, próbuje coś ogarniać. Dziękuje wszystkim za troskę.

_________________
Darek Olsztyn.

To znaczy po upadku był nieprzytomny kilka dni, ale już ok już oprzytomniał. Chwalić Pana. Myslę że pomogły modły jednego z forumowiczów. Z drugiej strony szacun dla Seby że napisał że umiera bo jakby napisał że spadł z masztu to już by go dawno brazylijski SAR uratował.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Wg gribów - ma 15 węzłów z SE.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czyli co? Jednak próba podesłania do Polonusa "kontroli" miała jednak sens?
Dziwi mnie długi czas reakcji "zespołu brzegowego" - chyba, że wiedzieli o wiele więcej niż było tu napisane.
Mając do dyspozycji full wersję Marine Traffic można było o wiele wcześniej poprosić żaglowiec o wsparcie.

Dziwne jest dla mnie to, że Seba "przy okazji rozwalił telefon" - zasięgu szukał na maszcie?
Kto na środku oceanu nosi w kieszeni telefon?

Opcja pomocy jest w tej chwili dalej do rozważenia. Jak ktoś spadł z wysokości i był półprzytomny to mogło dojść do udaru, wylewu wewnętrznego, wstrząśnienia mózgu, krwiaka itd.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nic się nie martw, brazylijska gorzałka z trzciny cukrowej tarmosi okrutnie ale krwiaków mózgu sama z siebie nie wywołuje.

??? Sugerujesz, że Seba wzywał pomocy przez radio żeby Alka-Seltzer dostać?

Dobra, dobra. Teraz zapraszam wszsytkich do pracy. Tylem od izikow i czarnych

marys.

Seba ma uszkodzona 7 czakre - czyli szysznke. Polaczenie z 6 czakra.

6 czakre - czyli przysadke mozgowa . Polaczenie z 5 czakra -i 5 czakre - czyli

tarczyce.

Ma uszkodzony placz auryczny i ciala auryczne i bole dochodzace od kregoslupa do

palcow rak.

Teraz prosze , wszyscy razem od serduszka prosto przez czubek glowy do

Stworcy. Nie oczkami do lobrazu.

Zaprasza do tej pracy komunistow, wierzacych, balwochwalcow , masonow,

kochajcych

inaczej. pisowcow. peowcow. peselowcow. Poglady polityczne, stan posiadania

,wyksztalcenie nie odgrywa zadnej roli. Czy lubicie Seba, czy nie lubicie tez nie odgrywa

zadnej roli Ta dobra energia plynie 24 godziny na dobe.

Jesli nas bedzie wiecej, to Bog Stworca Wielkiej Milosci wyslucha Nas i Sebastianowi

sie polepszy.


Stworco prosze niech ta modlitwa odbezie sie w zgodzie znajwyzszym dobrem moim

i innych. Prosze otworz moje serce.

Boze Dawco Zycia prosze podnies wibracje Seby i jego jachtu Polonusa i calej

okolicy do najwyzszego poziomu w najbardziejm odpowiedniej chwili. Zgodnie z twoja

wola, wedlug twoich BOskich kryteriow i na twoja Boze odpowiedzialnosc.

Milosierny Boze, stworcza silo Milosci pokornie prosze podnies wibracje Seby i jego

Duszy oraz tych, ktorzy z nim tam sa i ich Dusz jesli i oni sobie tego zycza na

najwyzszy mozliwy poziom w najbardziej odpowiedniej dla nas chwili. Zgodnie

z twoja wola i wedlug twoich Boskich kryteriow i na twoja Boze odpowiedzialnosc.

Wszechmocny Boze pokornie prosze podnies wibracje tej Planey Ziemia i jej Duszy,

swiatow astralnych, mentalnych i przyczynowych oraz ukladu slonecznego i calego

wszechswiata na najwyzszy mozliwy poziom w najbardziej odpowiedniej chwili,

Zgodnie z twoja wola, wedlug twoich Boskich kryteriow i na twoja Boze

odpowiedzialnosc . Swiatlosci prosze wez wszystkie bole Seby do siebie. Wiesz

najlepiej co z nimi zrobic.

Jedyny Boze Dawco Zycia, BOze wszystkich serc nie Twoja Wola stanie sie Tu i Teraz



Mozna wstawic zamiast Seby - swoja chate i jej okolice, mieszaknie i jego

okolice, robote, swoje dochody , zdrowie ( kregoslup , cisnienie ,kazdy swoj

organ ) dzieciakow , rodzine , zone , kobiete , pracownikow, zakup jachtu ,

autka. Zawsze dostaniemy od Stworcy odpowiedz.

Spoko. Stworca czuwa nad Seba i nad nami.

Milego dnia


Pozdrawiam


Andrzej