4 Marca wybrałem się na jezioro na polinezyjskiej łodzi Tavau , ponieważ lód już puścił swe okowy. Oraz przetestować jak szybko toto płynie oraz nacieszyć oczy widokiem przyrody, odnowionej po zimie, czystej i nieskalanej wizytą człowieka.
na wodzie było pełno trzcin, gałęzi a i dużych kłód dryfujących było całkiem sporo
O tej porze zegluje się całkiem przyjemnie bo rybole jeszcze śpią i nie ma jeszcze tych patyczków co oni zawsze powtykają tam gdzie nie powinni.
Ze względu na niewielkie rozmiary łatwo ją zwodować na slipie i cieszyć się zeglowaniem w każdej chwili
Max prędkość chwilowa, to 5,8 węzła, zmierzone przez Gps , przy sile wiatru ok. 3 st. w skali Beauforta

http://www.youtube.com/watch?v=jCGsOzjp ... _84weSrwwk

_________________
Andrzej

Brawo!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ja sezon żeglarski zacząłem od przejażdżki na motorze do portu "Rybnik"...spinningowcy zniknęli pod lodem ....można stawiać żagle. W moim przypadku brać się za wiosła...

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Kudłate stworzenie...Jesteś JEDYNY POZYTYWNY....wywołałeś o mnie zazdrość ..czego nie doświadczyłem od 1979 roku

Pozytywnie zazdroszczę! Jeszcze troszkę a sezon na proa, będzie się kończył w grudniu, a zaczynał w lutym

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Niewiele to odbiega od prawdy, ostatnie pływanie 20 Grudnia było. A następne miało być w Nowy Rok, ale pogoda deszczowa zniechęciła

_________________
Andrzej