Norwegia. Samotna wachta. Pogoda delikatnie mówiąc „słaba”. Wiatr ledwo żagiel wypełnia, wspomagamy się silnikiem. Od czterech godzin nieprzerwanie pada, a chmury wiszą tak nisko, że widać tylko kawałeczek brzegu. No właśnie. Cały urok w pływaniu po Norwegii to widoki… a tu widoków tyle, co nic. Szaro, buro i ponuro. Czwarta godzina mija, a ja czuję jakby to była dziesiąta, jestem zła –bo nie wieje, zła, bo silnik, zła bo mi mokro, zła bo mi samotnie, zła, bo oni śpią, a ja tu, zła bo szaro, zła bo nic nie widać, bo daleko do domu… generalnie nie jest mi dobrze. A przecież jestem w Norwegii, za kołem polarnym – każdy chciałby tu być!

I jak już zaczynam dochodzić do wniosku, że „nikt mnie nie kocha” wychodzi na dek „dać mi zmianę” następna ofiara deszczowej wachty… Naciąga kaptur, odpala papierosa, zaciąga się i mówi:
„Ale tu pięknie! Tak k….* MISTYCZNIE!”

Od tego czasu już nie ma dla mnie złej pogody. Jest tylko złe nastawienie

P.S. A potem było już pięknie Galeria z rejsu

*Przekleństw nie lubię… ale akurat ta osoba (kobieta) posługuje się nimi z wdziękiem, jak poeta środkami ekspresji Bez tego „wzmocnienia” nie było by AŻ TAK mistycznie.

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

Rzeczywiście k... mistycznie. Tak mistycznie mam przez większą część roku.
Z tejże to okazji zamieszkujący te stron z dziada pradziada ukuli powiedzenie: nie ma złej pogody, tylko złe ubranie.

A co do "brzydkiej pogody"... Było jakieś powiedzenie o brzydocie też... Jak ono szło..?

...czasem tylko wina brak.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

...A tam to czasem brak - nie dość, że częściowa prohibicja, to jeszcze ceny takie, że się pić odechciewa... może dlatego Norweżki na świecie uchodzą za mało urodziwe

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

Dawno, dawno temu, w Sztokholmie, żeglarze szwedzcy, których zaprosiliśmy na nasza jotkę-80 zaśmiewali się z naszych dowcipów, tłumaczonych na angielski. Ale sami - ani mru-mru. Po dłuższym czasie poprosiłem: chłopaki, powiedzcie jakiś szwedzki dowcip.
Zadumali się srodze i zapadła cisza. Po paru minutach jeden z nich błysnął: O, ja znam jeden dowcip.
- Jak idziesz przez góry ze Szwecji do Norwegii, to skąd wiesz, że już przekroczyłeś granicę? Kiedy krowy na pastwiskach są ładniejsze od dziewczyn, które je pasą.
Ha, ha, ha!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tu też było mistycznie i pięknie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Boskie. Jutro w pracy opowiem