Regaty się zakończyły, więc temat dotychczasowy jest już lekko nie na czasie.
Właśnie siedzę na lotnisku i czekam na bording. trasa Kraków - Tobago via Frankfurt. Wiozę dużo bagażu typu "dziwny". Mam nadzieję, że kamizelka pneumatyczna nie wzbudzi podejrzeń i doleci w całości.
http://www.zewoceanu.pl/Aktualna-pozycja/Kolejny-etap-projektu-czas-zaczac
po 20tej czasu Polskiego powinnam lądować na Tobago i rozpoczniemy w końcu przedostatni etap naszego projektu. Jak dokładnie będzie on wyglądał musimy jeszcze przedyskutować. Gdzie płynąć, co zobaczyć...
Szymon zameldował się kilka dni temu na Tobago, załatwił dla mnie zgodę na wjazd do kraju i spotkał się z forumowym kolegą Wasylem (dzięki czemu wie o której przylatuję, bo jego komórka nie działa
)Na bieżąco postaramy się pisać relację na naszej stronie i odzywać się na forum. W drodze powrotnej przez ocean będzie aktualizowana na stronie "Pozycja Lilla My" - poprzez telefon satelitarny, który mamy dzięki współpracy z NavSim oraz naszym przyjaciołom.
także odmeldowuje się i następny kontakt już z piekła (znaczy, że ciepło tam
zameldowana na Małej. w sumie bez większych przygód na lotniskach, ale do plecaka mi się dobrali i zostawili kartkę, że nic nie zabrali.
Pozdrowienia dla Was obojga 
