Teraz "Gutek" chce pobić rekord i opłynąć kulę ziemską w rekordowo krótkim czasie, samotnie, bez zawijania do portów.
Więcej:
http://gdansk.tvp.pl/28071377/samotny-r ... o-zeglarza
https://www.facebook.com/mac.biel.1/pos ... nref=story

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Życzę mu jak najlepiej!

Chcialbym zauwazyc ze chodzi o rekord Polski, ktory wysrobowany raczej nie jest, bo na pobicie swiatowego rakordu nie ma najmniejszych szans.

...który wynosi 347 dni na trasie Gdynia-Gdynia (choć nie ma żadnych jednoznacznych dowodów na jego ustanowienie), lub 303 dni -zamknięcie pętli (choć też nie ma żadnych jednoznacznych dowodów na jego ustanowienie).

A to źle Captain Obvious? Jak wyśrubuje rekord będą się mogli bez obciachu przystawić do bicia rekordów Polski zawodnicy bardziej wymagający i z większym dorobkiem w regatach oceanicznych...

Ja widzę to tak, że nie ma żadnych jednoznacznych dowodów, że ich nie ustanowiono...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Znaczy się, Jaskuła (bo przecież o nim to mowa) krążył przez rok po Bałtyku czy Atlantyku? Bo jeśli nie opłynął globu, to coś przez ten rok musiał robić, razem z całkiem sporym jachtem....
Poza tym, czas wynosił 344 dni nie 347

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Ciekawe dlaczego nie startował w Vende Globe, przecież tam też kilka jachtów z podobnego rocznika płynie.
Mowa oczywiście o "Babci". Globe czyli dawna Energa1 i jeszcze dawniej Operon, na którym już raz opłynął dookoła i był drugi w samotniczych regatach Velux...

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

..niestety są.

Oficialnie mówił ze nie udało mu się znaleźć sponsora na noew zaglem (chyba 2 banki) a bez nich nie ma mowy o walce o pierwsze miejsce, a jak ma plynać to chce miec jakas szanse na walke o wyższa pozycje

Gratuluję samozaparcia panu Gutkowskiemu.
Co do określenia tej imprezy jako bicie rekordu, to chyba przesada.

Gdzieś w tym wszystkim ginie wola walki, radość z brania udziału w prestiżowych regatach.
Bez dużej kasy nie startuję bo nie wygram - to mnie nie przekonuje.

Opłynięcie świata na zupełnie innej łódce (technika XXI wieku jest inna, to techniczny doping) w celu udowodnienia, że teraz można szybciej? To trochę mało.
D
Podziwiam za to ideę Monii, tą samą trasą na bardzo podobnej łódce.
Brawo Monia!

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Ja to widze nieco inaczej, za porownywalne pieniadze mozna sprobowac rywalizacji w znacznie tanszych klasach a do tego w mocno obsadzonych regatach ktore sa kolejnym krokiem zdobywania doswiadczenia.

Tracking : https://my.yb.tl/ybloggutek

_________________
Mirosław Dados

No to dawaj. Czekamy.

_________________
Bogdan

Wg TVP3 http://gdansk.tvp.pl/28071377/samotny-r ... o-zeglarza

Miało być od Brestu samotnie i bez zawijania do portów a Gucio stoi w Cascais


https://my.yb.tl/ybloggutek

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Bo z Cascais nieco krocej bedzie
Gdyby chodzilo o pobicie rekordu Jaskuły to wypadaloby zaczac w Gdyni

Ale na całe szczęście nie chodzi, prawda?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A może nie chodzi o bicie kogokolwiek, za cokolwiek i kiedykolwiek?
Prawda?

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Bicie nie bicie, wazne, że płynie.
26.12 o 13:31 wypłynął.

A jakie ma cele, czemu nie wystartował w VG, TJV itp, to tylko on wie.
Może z udanym rejsem dookoła świata, będzie mu łatwiej znaleźć sponsora na przyszłość?

_________________
pozdrawiam
PawełB

Gutek nie ma szans na pobicie rekordu Jaskuły, bo płynie inną, znacząco krótszą trasą. W ogóle nie ma czego porównywać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No to wyjasnijcie mi Drodzy Koledzy jaki rekord Gutek ma zamiar pobic ?

"Teraz "Gutek" chce pobić rekord i opłynąć kule ziemską w rekordowo krótkim czasie, samotnie, bez zawijania do portów."

Znając poziom dziennikarstwa poszukałbym dokładnych informacji z pierwszej ręki przed rozważaniem czy jakikolwiek rekord Gutek w ogóle ma zamiar pobić. Nakręcanie się na podstawie dziennikarskiej twórczości może być całkowicie pozbawione uzasadnienia. Nie jeden przykład dziennikarskich bzdur zapewne każdy z nas może przytoczyć. Właściwie, to rzadkością są zweryfikowane, precyzyjne, rzetelne i kompletne informacje.

Niby masz rację, ale coraz więcej tego:
http://zeglarski.info/artykuly/zbigniew ... a-jaskuly/

Może fejsowcy na fb Gutka poczytają?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I dni do pobicia podane i data startu...Co propaganda to propaganda. To (zeglarski.info-organ PoZŻ) przypomina mi Głos Wybrzeża jako organ PZPR-u.

Propaganda to byla za "komuny" teraz jest public relations, bardziej swiatowo i nowoczesniej

Poczytali. I nic

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Znaczy na fejsie Gutka nie ma nic o rekordzie?
To fajnie, przynajmniej tam jest normalnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Również szukałem przed publikacją poprzedniej wiadomości i też nie znalazłem. Szukałem zarówno na fejsie, jak i na stronie Gutka. Komentarze różnych managerów, dziennikarzy, specjalistów i td. traktuję jedynie jako "pustą" informację wymagającą weryfikacji. Zobaczymy co sam żeglarz napisze/powie. Jeżeli usłyszę o rekordzie z Jego ust - będę Jego pytał o szczegóły.

Nie przypuszczam zeby Bartosz Sosnówka sam mianowal sie rzecznikiem prasowym Gutka. Jesli tym rzecznikiem, jak sie domyslam , zrobil go Gutek to chyba ta wypowiedz jest co najmniej uzgodniona

"- Pomysł na taki rejs był impulsem ze strony Gutka, którego bardzo ciągnęło na wodę - mówi Bartosz Sosnówka, rzecznik prasowy żeglarza. - Miał dość długą przerwę w pływaniu oceanicznym, ostatni raz rywalizował w regatach transatlantyckich w 2013 roku. Uznał, że przygotuje jacht i podejmie wyzwanie, jakim jest pobicie rekordu Henryka Jaskuły sprzed ponad 30 lat."

Marku, zgadza się, również to widziałem. Jednak dysonans pomiędzy rejsem Gutka a Jaskuły jest tak duży, że szukam jakiejś podpuchy / nieścisłości w przekazie.

Szukając czystych intencji w zacytowanym przez Ciebie przekazie można zauważyć następujące nieścisłości:
- wcale nie jest powiedziane, że akurat ten rejs jest biciem rekordu. Może to etap przygotowania jachtu.
- mianowanie Bartosza na rzecznika prasowego też wymagałoby potwierdzenia, najlepiej przez Gutka, a nie przez dziennikarzy.

Dlaczego tak ostrożnie podchodzę do tematu? Otóż udzielałem wielu różnego rodzaju wywiadów czy byłem stroną w rozmowach z dziennikarzami. To, jak opublikowane później informacje różniły się od tego co zostało w rzeczywistości powiedziane - doprowadziło mnie do całkowitej utraty zaufania do jakichkolwiek wiadomości publikowanych przez dziennikarzy. JAKICHKOLWIEK. Nawet jeżeli dziennikarz napisał, że rozmawiał z rzecznikiem, czy zacytował jedno zdanie owego rzecznika - wcale nie oznacza ani faktu, że rzeczywiście rozmawiał z rzecznikiem, ani że zdanie nie mogło być wyrwane z kontekstu i przekaz był całkowicie inny.

Nie bronię Gutka. Nie mam po co go bronić - raptem raz Go widziałem na wodzie i wcale nie byłem zachwycony Jego postawą w tamtym wydarzeniu. Widzę jednak tak szokujące różnice pomiędzy rzeczywistością a przekazem, że chcę wierzyć w jakiś błąd lub cud. Bo gdyby to była prawda, to ja z góry deklaruję, że pobiję dowolny rekord Gutka. Najwyżej wystartuję motorówką i zrobię pętlę po Bełdanach i powiem, że pobiłem Jego rekord w opływaniu globu.
Gdzieś musi być jakiś błąd.