Do soboty jeszcze kilka dni, ale może nie będę miał czasu, więc uprzedzająco melduję, że w zawiły sposób* wyruszam do Brestu gdzie już czeka na nas okazały s/y Sirius, którym zamierzamy wyruszyć do Dublina.
* Zawiłość polega na tym, że najpierw samolotem do Paryża ( ale nie tego całkiem prawdziwego ) następnie pociągiem do prawdziwego, następnie metrem do innego Paryża skąd TGW do rzeczonego Brestu. Wliczając dojazd z Lublina, zajmie to cały dzień od świtu do środka nocy. Żeglowanie później to już małe piwo
ps. Miało być w odmeldowaniu

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Z Brestu do Cork, via Falmouth. Ogólnie to jest zimno a na dodatek w Cork to albo pada albo leje. W Kornwalii odwiedziliśmy Lands End i parę innych atrakcji. Syriusz sprawuje się znakomicie

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Z Cork do Dunmore East niby rzut beretem ale trochę zeszło i zacumowaliśmy dobrze po północy (nawet ichniej). Ale Kuba cierpliwie czekał w porcie, a Patrycja zagrzała dla nas żurek i kiełbaski z grilla. Super! Z Dunmore East do Holyhead najpierw z grymaśnym wiatrem, a w końcu zapowiadany gale warning się spełnił. Manewrowanie w nieoświetlonej marinie przy takim wietrze - bezcenne

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

No i koniec reju w Dublinie a właściie Dun Lagcośtam co się wymawi danliri. Po drodze był jeszcze Hoyhead skąd drogą lądową odwiedziiśmy Cernarfon dokąd nie udało się dotrzeć drogą morską. Poza zamkiem polecam Black Boy Inn. W Irlandii pogoda irlandzka a samolot dopiero w poniedziałek rano. See You

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Tutaj mało podsumowanie

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Upał na morzu Celtyckim nie był nachalny, trawestując określenie Marii Czubaszek i wróciłem cokolwiek kaszlący, ale zadowolony z odbytego na Syriuszu rejsu. Wiadomo, że jakość rejsu zależy przede wszystkim nie od jachtu, trasy ani pogody ale od załogi a ta była na Syriuszu doskonała. Nastroje były bojowe, panowała zgoda i pogodny nastrój. Trasa okazała się ciekawa choć niektóre założenia trzeba było zweryfikować. Jacht poza małymi, naturalnymi dla ciągłej eksploatacji, niedostatkami był wspaniały. Szybki i wygodny. Mam nadzieję, że nie był to ostatni rejs na nim a może i z tą załogą.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Dodatek dla cierpliwych i mających za dużo czasu.
http://whale.kompas.net.pl/majowka2015.pdf

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl