O z tym nie będzie przecież kłopotu... komisja w składzie: przewodniczący-Colonel, zastępca-Colonel, sekretarz-Colonel jest gotowa w każdej chwili do działania

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Widać prawda was boli. Ale zajmijcie się sobą. Potęźny ugór do zaorania.
A ja korzystam z pewnej opcji.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

a nie lepiej zbanować?

_________________
pozdrowienia piotr

Jest na forum opcja "ignorując temat"?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

A tak po prostu ignorować się nie da? Naprawdę potrzebujesz pomocy?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Zadam pytanie.... kim jest czyli jaką funkcję spełnia tz. oficer na rejsach Zjawy?

Piotr Siedlewski

A to przez zwykłą ludzką ciekawość jak bardzo można się ośmieszyć uczestnicząc w takim watku. Nie widzę nie zaglądam.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Nie zaglądam, to nie widzę.
Wchodząc do sklepów samoobsługowych żądasz, aby wszystko zamknęli na klucz, bo inaczej zaczniesz ładować do wózka co popadnie..?
Nie przesadzajmy z tym ośmieszaniem, niby co tu ośmieszającego? Czytałem, jeden patrzy tak, drugi owak i tyle. Dla mnie dwie rzeczy nie podlegają dyskusji - na pokładzie jest jeden kapitan i jeśli to będę ja, biorę odpowiedzialność i jednocześnie żądam podporządkowania, a jeśli jestem załogantem, to słucham i wykonuję. Taka jest zasada.
Jak tam było z opuszczaniem jednostki po wymustrowaniu nie wiem, więc osądzał nie będę, ale przyznam, że rozbawiły mnie głosy roztkliwiające się nad użyciem mocniejszego słówka w kompletnym oderwaniu od zaistniałego zdarzenia i dotyczące realnego życia, a nie paplaniny na forum. Otóż czasem jest to najdelikatniejsze wyjście z sytuacji, a każdy przyzna, że mniej dotkliwe, nawet dla mimozowatego jestestwa, jak mordobicie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Plitkinie, czy mam rozumieć, że brak mojego (i nie tylko mojego) głośnego sprzeciwu wobec użycia przez Zientarę słowa powszechnie uważanego za wulgarne odbierasz jako robienie z owego Zientary członka kasty nietykalnych?!
I myślisz, że to, że nie pałam oburzeniem ma jakiś związek z moją (i nie tylko moją) naleciałością z lat poprzednich.

Na forumie są ludzie co mają pewne charakterystyczne cechy i gdy otwieram ich posty to z dużą dozą prawdopodobieństwa spodziewam się w nich czegoś charakterystycznego. Colonelowy post - wszystkich banować i zamykać wątki, pewnego numerowanego młotka - jestem pewien, że w środku jest jakaś przysrawka bezsensu, Twoje Plitkinie w wielu przypadkach są filozoficznie-prostujące .
Naprawdę, często spotykam Twoje posty, w których na pierwszy rzut oka, wydaje się, że chcesz załagodzić sytuację, jakoś próbujesz wyprostować pyskaczy, wyciągasz jakiś dziwne przykłady (vide: cytat wyżej) i w konkluzji stwierdzasz, że nie wiesz jak było, więc nie należy dyskutować .

IMHO po to jest forum, żeby dyskutować, a jeśli się czegoś nie wie, to można zapytać. Ja zapytałem (i to nie tylko Wojtka) jak to było, i jakąś tam, subiektywną bo subiektywną, ale jakąś wiedzę mam.
Było ich na Zjawie 14 sztuk. Z wcześniejszego rejsu zostało 5, a przyjechało razem 7 osób ze Śląska. Jeden koleś rozchorował się (jeszcze w Hawanie) i na jego miejsce weszła jachtostopowowiczka, Rosjanka, więc znów było 14 (razem z kapiszonem i bosunem, ofc).

Duda napisał pismo w imieniu 6 osób ze Śląska, ale podpisał je on i jego dziewczyna, a jego brat napisał niemal identyczne. I ta trójka wysiadła 2 dni przed końcem. Pozostałe osoby wymienione jako współautorzy pisma nie podpisały go, na dodatek w mailu do CWM napisały, że nie zgadzają się z jego treścią.

W dalszym ciągu Plitkinie twierdzisz, że powodowane koniecznością utrzymania planu rejsu, skuteczne wyproszenie (za pomocą słowa spier...) z jachtu osoby, która z premedytacją dezorganizuje plan jest czymś aż tak nagannym?

BTW czy byłeś kiedyś wyrzucany z komercyjnego samolotu? Jeśli nie, to skąd wiesz jak przebiegała cała dyskusja? Wiesz co mówili do chama pasażera, gdy był +-5 rzędów od Ciebie, a później...? Nie wiesz, ale jako przykład dajesz.


Ehhh, rozróżniasz rozmowy prywatne od publicznego szkalowania?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

I jak nieczęsto zgadzam sie z Pitkinem to musze przyznać mu rację. Tematy niewygodne zamiata się pod dywan
Ale to nie znika i wychodzi

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Daj Sebuś przykład, proszę.

Raz - jeden, jedyny raz przeniosłem do Hadesu wątek, ze względu to, że był to niewygodny temat (śmierć w rodzinie osobnika pomiatanego w poście zbiegła się w czasie z datą publikacji).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Przykladem jest Polonus. Do dzisiaj jako kapitan nie napisales prawdy o tym cosie wydarzylo

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Pytam o zamiatanie pod dywan, a nie o niedopowiedzenia na publicznym kanale. Jak ktoś chciał się dowiedzieć wszystkiego, to mógł dopytać - wielu dopytało.

Więc gdzie to zamiatanie pod dywan?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

na forum . Ja wiem.. ..Judasz trzymał Cię za jaja..e wszystkim wokół mówił że ...

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

również banowanie Dudy czy też życie po życiu.

_________________
pozdrowienia piotr

To ja z chęcią się dowiem co się wtedy wydarzyło. Jeśli nie na forum, poproszę na priva.
Z góry dzięki.
J.

Wieloryb......... Wieloryb w czasie rui machnąwszy ogonem, zepchnął Polonusa na mieliznę a odpływ dokonał dzieła.
Czy takie wyjaśnienie Ci Juziu wystarczy?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Maar , a moze masz tez info na temat jak to z premedytacja dezorganizowali plan rejsu
Czy kapitan zrobil wpis do dziennika jachtowego, ze cos takiego mialo miejsce, a kolejna rzecz to oni przeciez dobrowolnie opuscili statek.

Maarze, czytaj ze zrozumieniem. Nieraz pisalem, ze informacje zalozyciela watku traktuje z niesmakiem. Z wiekszym niesmakiem jednak przeczytalem co napisal tutaj Wojtek. Oceniam tylko to co tu napisano lub do czego sie przyznaly osoby (kiedy pisaly o sobie). Powtorze: nie oceniam i nie chce oceniac co sie stalo na statku. Oceniam co sie stalo NA FORUM. A tu w mojej ocenie stala sie rzecz naganna: Duda zostal zbanowany za nic, a duzo gorsze grzechy w wykonaniuninnych forowiczow sa wielokrotnie przepuszczane lub wrecz cicho lub otwarcie popierane i wlasnie to moim zdaniem jest zle. My, uzytkownicy potrafimy i sami sobie zweryfikowac kto jest chamem i odpowiednio jego posty odbierac. Oczywiscie niedopuszczalne jest chamstwo w stosunku do innych forowiczow, ale nie bylo to na ban. To, ze robil on z siebie glupka -tym gorzej robil dla siebie.

Co do samolotu: podziwiam, ze wiesz jakie mialem doswiadczenia, wlacznie z obliczaniem rzedow przebiegu akcji w stosunku do zajmowanego przeze mnie.

Rozumiem tez, ze nie mam zadnego prawa do opiniowania Pana Kapitana za to co napisal na tym forum sam o sobie i swoich dzialaniach. Nie mam prawa tez do podejmowania samodzielnej decyzji co mi sie podoba, a co nie. No i oczywiscie tylko ja, Colonel i inni uzytkownicy sa tak prosci, ze latwo rozpracowac z gory tresc naszych postow, ale w druga strone -to jestesmy zbyt glupi by ocenic nawet post factum to co napisal sam o sobie jeden Pan, albo ZROBIL drugi.
Szkoda jednak, ze przy tej wybitnej zdolnosci czytania w myslach innych i odtwarzania wydarzen w jakich brali udzial nie chcesz zrozumiec prostej rzeczy ktora pisalem wprost: Duda zostal zbanowany za cos, co na forum jest regularna poranna rozgrzewka i gra wstepna w dyskusji kilku zakorzenionych autorytetow.

Dzięki Maar.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Dzięki Micubiszi Takie były do tej pory i jakoś nie wystarczały . Najwyraźniej coś ze mną jest nie halo
J

A ja myślałem, że Zbieraj w tvnie wszystko powiedział

_________________
pozdrowienia piotr

Nie klnij na forum

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

OK, postaram się czytać ze zrozumieniem, ale mam prośbę - pomóż mi.
Zacytowałeś moją polemikę z Peterem, o taką:


Więc powiedz mi proszę, czy Twoja uwaga "robienie kasty nietykalnych wielkich kapitanów" wynika z tego, że Duda dostał bana czy z tego, że nie zgadzam się z Piterem w kwestii "kim w stosunku do Zientary był Duda"?
IMHO był członkiem załogi, klientem był w stosunku do CWM.

I pytanie pomocniczo-naprowadzające: kto robi tę kastę?
Ja, pisząc to co wyżej, czy banując Dudę?

Pytam, bo mogę ci logi moderatorskie pokazać - posty nowego user na naszym forumie muszą być akceptowane przez modów. Wiesz kto zaakceptował dwa pierwsze post w tym wątku?:-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na zasługa - wina

Maarze, mnie razi ban.
Dodatkowo, nie zgadzam sie tez z Teoim pogladem, ze rejs sie skonczyl pomyslnie tylko dlatego, ze jacht dotarl do celu. Zaloga nie dotarla.
Nie zgadzam sie tez z rozlaczeniem pozycji klienta i czlonka zalogi. Duda byl i klientem i czlonkiem zalogi. Przypomne: czlonkiem zalogi, w ktorej staz, wiedxa i doswiadczenie zeglarskie nie byly wymagane.

Przypomne po raz kolejny:oczywistym jest, ze Duda sie osmieszyl tu na forum. Ale ban byl w moim odczuciu niezasluzony i wybiorczy. Banowanie jednych za zaledwie lekko wyrazona glupote i konsekwentne ignorowanie i pomijanie milczeniem wyraznego chamstwa, agresji i buractwa w wykonaniu kilku osob jest wlasnie robieniem kasty nietkalnych kapitanow (w tym papierowych, tekturowych, plastikowych i forumowych)

Może , ale znacznie bardziej kapitan tego rejsu wraz z organizatorem ośmieszyli funkcje oficera. Oficer ...sama nazwa brzmi z lekka dyniowato, i nie potrzeba dowalać jej wzniosłości.

Oficer na początku pełnienia tej funkcji musi wiedzieć jakie zadania przed nim są postawione i ile za nie zarobi.
Może być tak że nie zarobi nic, wręcz zapłaci tak samo jak reszta załogi, ale obowiązki będzie miał . Może też być tak że zarobi a obowiązki będzie miał nikłe.
W każdym przypadku jeśli istnieje zapotrzebowanie na oficera to firma powinna dbać o jego zaistnienie a jeśli okazało się że firma olała to, i spuściła ten problem na kapitana to ... abstrahując od słowa spierdalaj, relacje pomiędzy kapitanem a oficerem powinny być na wysokim poziomie kultury żeglarskiej w której słowo spierdalaj bywa dodatkiem ekspresji, ale nie skierowanej personalnie. Ostatecznie to dobór kadry jest w rękach firmy lub kapitana, no chyba że oficer jest na tym ... jachcie.....przymusowym obciążeniem.

Piotr Siedlewski

Tak.
A do tego, co jakoś też umyka, a co już napisałem, ban był po prostu zbędny.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Czym to niby Duda sie tutaj osmieszył drogi pitkinie ,tym , ze ujawnil troche prawdy i pobudzil to forum

Salve frater.

Tym co napisał i tym co potem pisał. Ośmieszył i zniechęcił do siebie kompletnie. A że nie on jeden, to zupełnie inna sprawa

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl