Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 16 sie 2025, o 06:43




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 582 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 8 sie 2016, o 11:09 

Dołączył(a): 8 sie 2016, o 10:14
Posty: 24
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan Jachtowy
Załącznik:
Rejs Czesław Duda ZJAWA.pdf [400.8 KiB]
Pobrane 530 razy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 11:23 

Dołączył(a): 8 sie 2016, o 10:14
Posty: 24
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan Jachtowy
Szanowni Państwo,
Ponieważ organizator rejsu nie wywiązał się z umowy o uczestnictwie w wyprawie Odysea Władka Wagnera "Kubańskim szlakiem" oczekuję od Fundacji Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni zwrotu kosztów w wysokości 1/2 wpłaconej przeze mnie opłaty za rejs.
Moje roszczenia podyktowane są kilkoma czynnikami, m.in. błędnym, nie do przyjęcia rozliczeniem się organizatora w związku z wcześniejszym opuszczeniem jachtu przeze mnie i dwóch innych uczestników (zamiast otrzymać 3 dzienne stawki czyli 45 € nie otrzymałem nic gdyż jak tłumaczył Kapitan rejsu mieliśmy wkład w postaci żywności-za którą przecież zapłaciliśmy w Polsce i którą jadła cała załoga przez cały rejs!!). Nie rozliczono się także z kasy jachtowej ze wszystkimi uczestnikami na koniec rejsu (o czym mówi pkt. II § 9 Umowy). Podstawą reklamacji jest również niewłaściwa organizacja, nieumiejętne, samowolne, rozrzutne zarządzanie kasą jachtową, jak i naganna postawa kapitana, nie będąca żadnym przykładem dla młodych żeglarzy.
Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP ciekawa jest ponadto opinii członków biorących udział w rejsach. Ja jako jeden z nich, pełniący funkcję oficera w rejsie na jachcie Zjawa IV Kubańskim Szlakiem, chciałbym przytoczyć parę uwag z tego etapu.
Z rejsów które znam można było wiele wynieść, poszerzyć swoje wiadomości zarówno te praktyczne jak i teoretyczne z dziedziny żeglarstwa. Rejsy, w których do tej pory brałem udział, przebiegały bezkonfliktowo, w bardzo dobrej atmosferze i w zdrowych relacjach ze wszystkimi, niezależnie od pełnionych funkcji. Każdy wiedział na czym polega normalne, wzajemne traktowanie siebie. Pomimo nie pełnienia oficerskich funkcji wiedzieliśmy na bieżąco jakie są plany co do trasy rejsu i odwiedzanych portów. Takie sprawy jak dobieranie żagli a już na pewno powód ich stawiania czy zrzucania nie był nikomu nieznany. Nikt też na pewno nie poczuł się intruzem na jachcie albo też nie odniósł wrażenia, że jest nikim. A to dawało się odczuć niejednemu na Kubańskim Szlaku w obliczu tak doświadczonych wyg żeglarskich jakimi są: Kapitan czy Bosman. Jako uczestnicy rejsu, a także mianowani przez Kapitana oficerowie, nie byliśmy informowani o czymkolwiek, a wszystko odbywało się na zasadzie „bo Kapitan tak zadecydował i koniec“. Niestety nic pozytywnego nie można powiedzieć o rejsie zorganizowanym przez Waszą Fundację. Prowadzący wspomniany rejs najpierw przyczynili się a później podtrzymywali niezdrową atmosferę na jachcie, a kapitan nie był w stanie i nie miał potrzeby uporania się z zaistniałą sytuacją jaka tam zapanowała. A czyż to nie jest jeden z ważniejszych czynników bezpiecznego żeglowania? Otóż na tym rejsie nie zająwszy jeszcze dobrze swojej koi dowiedziałem się od Pana kapitana, że będę opierdalany za wszystko; a po dwóch pierwszych dniach (dzień stania w porcie i następujący po nim dzień kambuza) usłyszałem bezczelne i obraźliwe "wy potraficie tyle" (tu zbliżone do siebie kciuk i palec wskazujący oznaczające NIC). Dało się odczuć, że Pan kapitan nie lubi mieć wokół siebie osób o tym samym, bądź też innym stopniu żeglarskim i niejednokrotnie sugerował, że tylko on zdobył swój stopień w uczciwy sposób a swoich oficerów potrzebuje wyłącznie do wypełniania dziennika jachtowego i „opierdalania“. Dla Pana Kapitana ważniejszy był kolor długopisu w dzienniku jachtowym niż komfort i bezpieczeństwo uczestników/klientów wyprawy.
Na ten rejs popłynęli ludzie nie posiadający umiejętności żeglarskich, dla których sfinansowanie wyprawy było nie lada wysiłkiem i miało być niezapomnianym urlopem. Dla mnie był to stracony czas i pieniądze. Tylko niewielu z nas miało stopnie żeglarskie. W umowie na rejs nie jest wymagane posiadanie jakichkolwiek uprawnień czy umiejętności. Mimo to Kapitan wymagał od wszystkich sterowania jachtem, wstawania w nocy na wachtę, po czym ostrymi słowami komentował ich poczynania nie tylko podczas rejsu, ale również online! A gdzie profesjonalizm Pana Kapitana? Albo dajemy komuś się wykazać i nauczyć udzielając cennych rad, albo nie wyznaczamy go do odpowiedzialnych funkcji. Ale na pewno nie poniżamy w obecności innych uczestników czy tez na Facebooku!! Były osoby, które bały się w cokolwiek zaangażować, gdyż nieomylny Kapitan „czuwał”. Nikt nie kwestionuje umiejętności żeglarskich Kapitana, ani jego fachowej wiedzy, lecz jego umiejętności interpersonalne i socjalne są nie do przyjęcia. W dniu, w którym oświadczyliśmy Kapitanowi, że kończymy rejs wcześniej, gdyż w takiej atmosferze nie da się funkcjonować, Kapitan użył sformułowania: „wypierdalaj z mojego jachtu“.
Bosman zamiast mieszać się w sprawy finansowe, które nie podlegają jego kompetencjom powinien np. zainteresować się niedziałającą lodówka. Kapitan był wręcz dumny z siebie, że daje sobie radę bez lodówki, lecz przy temperaturach jakie panują na tych akwenach nie jest to do zaakceptowania. Od organizatora wymaga się funkcjonalności znajdującego się na jachcie sprzętu. Dobrze że nikt się z tego powodu nie pochorował.
Reasumując, moje zastrzeżenia:
1. Wyżywienie:
• Nie było w umowie nic o własnym wyżywieniu, ale skoro reszta załogi (Kapitan, Bosman, dwóch panów i dwie panie) nie chciała pokryć kosztów zakupionych przez nas w Polsce produktów (uwzględnili tylko 50% kosztów), to dlaczego jedli je przez cały czas trwania rejsu? Twierdzili, że przywiezione przez nas jedzenie jest za drogie, a potem na Key West (najdroższy port, krótko przed końcem rejsu) zostały zrobione największe zakupy które kosztowały jeszcze więcej i były zbędne (słodycze itd.)
• Zakupy robiła wyznaczona przez Kapitana pani Ania, która sprawdziła się ponoć na wcześniejszym etapie. Pani Ania jeździła na zakupy taksówką szukając na Kubie Supermarketu (płacąc za taksówkę dwukrotnie więcej niż za zakupy), robiła zakupy głównie pod siebie (w ilościach przekraczających rozsądne): mleko, płatki do mleka, masło orzechowe, z nikim nie uzgadniając swoich decyzji. Trzy dni przed końcem rejsu zostało zakupione (1. Oficer) np. 18 litrów mleka (zostało wylane za burtę bo skwaśniało bez lodówki. Kto kupuje mleko w galonowych pojemnikach nie mając w takich temperaturach lodówki?!), 4kg sera żółtego, itd.
• Jeśli już jakiś uczestnik wykazał się chęcią ugotowania obiadu innego niż ryż z papryką z puszki lub makaron z brzoskwinią z puszki, to został zganiony za to, że się spóźnił z jedzeniem, lub że Kapitan robactwa nie je. Przykłady na asocjalność Kapitana można by mnożyć w nieskończoność.

2. Nierozliczenie się z kasy jachtowej, o którym już wspomniałem wcześniej. Ponieważ nie były nam przedstawiane rachunki za zakupy, nie wiemy ile pieniędzy zostało wydanych na opłaty portowe, ile na produkty spożywcze, a może ktoś finansował wspólną kasą swoje własne potrzeby? Ile pieniędzy zostało i co się z nimi stało?

3. Atmosfera. Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP jako organizator wypoczynku powinien zagwarantować komfortowy wypoczynek wszystkim uczestnikom rejsu a nie tylko tym z poprzedniego etapu. Pan Kapitan jako opiekun powinien był zadbać o komfort psychiczny wszystkich i nie mam tu tylko na myśli, że byliśmy jedną załogą, ale też Państwa Klientami. O niestosownym zachowaniu Kapitana napisałem już chyba wystarczająco dużo…

• Koje zostały podzielone już wcześniej. Rozdzieliła je między sobą ekipa z poprzedniego etapu. A przecież wszyscy byliśmy na tych samych warunkach uczestnictwa. Kapitan umywał ręce lub brał stronę swoich nowych koleżanek.
• Na jachcie nie było czegoś takiego jak demokracja wśród załogi. Kapitan traktował nas jak nic niewiedzących nowicjuszy, którzy nie mają nic do powiedzenia, nie szanując naszego zdania czy naszych potrzeb.
• ZHP sygnuje te wyprawy własnym szyldem? Ani jeden moment rejsu nie miał nic wspólnego z harcerskim duchem ani harcerskim wychowaniem. Pomijam już wszechobecny alkohol (np.urodziny Kapitana), wulgaryzmy w odniesieniu do uczestników itd.
• A dlaczego żądam zwrotu połowy kwoty? Uważam że jako organizator rejsu wypełnili Państwo swoje obowiązki tylko w 50 %. Zapewniliście jacht, paliwo i ubezpieczenie i to wszystko. Formalności przed rejsowe.. A sam rejs, czyli kolejne 50%? Strata czasu, pieniędzy, dni urlopowych i chęć do żeglowania jakoś mniejsza..
Poniżej jeszcze raz materiał już wcześniej przeze mnie dołączony na portalu Facebook. Załączone tu uwagi okazały się na tyle dla Państwa niewygodne, że zostały bardzo szybko stamtąd usunięte.
"Prawdziwa Odysea na Zjawie, szlakiem Kubańskim z P. kapitanem papierowym Wojtkiem Z.
Pan kapitan zamieszcza na swoim profilu społecznościowym (facebook'u) nieprawdziwe
informacje dotyczące sterowania na silniku zjawy na w/w rejsie. Ten Pan kapitan z niskim
poczuciem własnej wartości umieścił foto z GPS-a jak steruje kapitan plastikowy (ma na tym
punkcie prawdziwe kompleksy). Prawda o tym sterowaniu jest zupełnie inna, a mianowicie w
nocy Zjawa na wodach Zat. Meksykańskiej dryfowała z postawionymi żaglami przy
bezwietrznej pogodzie na martwej fali przy prądzie 4w ok 3godz. To jest cała prawda o tej
sprawie i Pan kapitan powinien to odszczekać. Pomimo interwencji oficera wachtowego u
Pana kapitana, ten nie reagował na w/w zachowanie jachtu, a wręcz twierdził, że da się tym
jachtem sterować, więc sterowali!! tak jak na obrazku :) Nie upoważnił również tego pana nikt
do weryfikacji patentów i umiejętności bo można powiedzieć, że ten Pan kap. papierowy też
ma różnego rodzaju problemy np. z prowadzeniem statku do celu (screen w załączniku).
Odsłona druga Odysei z Panem kapitanem papierowym Wojtkiem Z.
Do Hawany na Kubie przywieźliśmy (w 7 osób) 35kg jedzenia bo nawet średniej inteligencji
człowiek wie, ze na Kubie oprócz cygar i rumu ciężko jest cokolwiek dostać do jedzenia.
Nasze zakupy to chleb 6szt.,1kg masła,3kg twardego, żółtego sera,2kg parówek pierwszej
jakości,42szt.różnego rodzaju konserwy, salami, szynki i kiełbasy Niestety już na wstępie przy
zakładaniu kasy jachtowej w wysokości 15eu/na osobę Pan kapitan razem z dh. Magda i Anna
podjęli decyzję, że za przywiezione jedzenia kasa zapłaci nam 50proc.poniesionych
kosztów!!!, a to dlatego, że nie było tego w umowie, że ktoś przywozi jedzenie i w ogóle jest to
niepotrzebne. Chcę w tym miejscu zaznaczyć, że jacht przypłynął z Jamajki i część załogi
została na nasz etap czyli kapitan ,bosman,2 załogantów młodych chłopaków , którzy nie
mieli nic do gadania no i Dh. Magda i Anna. Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu
sprawy, poczuliśmy się jak intruzi, było to dla nas upokarzające. Targanie takiej ilości jedzenia
na drugi koniec świata kosztem innych niezabranych potrzebnych rzeczy osobistych (limity
bagażu samolotowego) .Koszt przywiezionego przez nas jedzenia to tylko 17$ na osobę,
jedzenia przywieźliśmy tyle, że wystarczyło do Tampy. Chcę zaznaczyć, że na jachcie z
poprzedniego rejsu zostało tylko trochę ryżu, makaronu, był kus-kus, jakieś smarowidło i
puchy kilkukilogramowe z warzywami i owocami. Mimo kilkukrotnym tłumaczeniom
P.kapitanowi co przywieźliśmy , ze będziemy mieli co jeść,ze nie trzeba będzie kupować
drogiego jedzenia w Ameryce p.kapitan postawił na swoim: 50 proc!!!.Jest to człowiek z
niskim poczuciem własnej wartości nie próbował załagodzić sporu,podzielił zalogę, atmosfera
była beznadziejna do tego stopnia,ze 3 osoby zeszły z jachtu trzy dni wcześniej. Pomimo
zapisu w pnkt.2 umowy "OSTATECZNE ROZLICZENIE KASY JACHTOWEJ
NASTEPUJE W OSTATNIM DNIU REJSU" P. kapitan ze swoimi koleżankami nie byli
uprzejmi rozliczyć się z kasy jachtowej...



Za ten post autor czedu otrzymał podziękowanie od: Szaman3
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 14:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14373
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A adresy sie Tobie przypadkiem nie pomyliły ? :-o

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 14:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3196
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 461
Otrzymał podziękowań: 482
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Czesław
jeżeli już piszesz takie pismo na forum to podpisz je imieniem i nazwiskiem.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”



Za ten post autor markrzy otrzymał podziękowania - 2: Były user, Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 14:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13176
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3102
Otrzymał podziękowań: 2702
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Armator odrzucił reklamację.

A ja nie będę dyskutował z osobnikiem, który przyjechał na rejs z nastawieniem, że to wczasy - na wachty mu się nie chce i gotował nie będzie, a posiłki spożywa osobno tylko z rodziną.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 15:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
panie Czesławie Dudo,

To bardzo interesujące co, jak i gdzie pan pisze - ale tym co mnie zainteresowało w formiee, treści i miejscu nie będę się dzielił, koń jaki jest każdy widzi, a de gustibus non est... Na wachty kazał stawać... muj borze...

Podzielę się tylko jedną uwagą:

Zdarzyło mi się płynąć pod komendą tego Kapitana i nie zaobserwowałem pomiatania załogą ani oficerami niezależnie od posiadanych/nieposiadanych przez nich papierów/plastików i doświadczenia.

Łączę stosowne wyrazy.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 16:15 

Dołączył(a): 8 sie 2016, o 10:14
Posty: 24
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan Jachtowy
Nie , adres mi sie nie pomylił . Jak fundacja nie potrafiła sie do mojej reklamacji ustosunkowac postanowiłem to ujawnić na forum.Mysle,że to ciekawa historia i daje dużo do myslenia jak ktos to przeczyta ze zrozumieniem.

Pozdrawiam

Cz.Duda


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 16:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
czedu napisał(a):
daje dużo do myslenia jak ktos to przeczyta ze zrozumieniem


czedu napisał(a):
Kapitan wymagał od wszystkich sterowania jachtem, wstawania w nocy na wachtę,...


Oj daje... :rotfl: :mrgreen: :lol:

PS "nie potrafiła się ustosunkować" znaczy reklamację odrzucono? Pozwał pan organizatora? Ilu członków liczyła załoga, a ilu z nich podpisało się pod tą listą lamentów skoro nimi pomiatano i niedojadali?


Ostatnio edytowano 8 sie 2016, o 16:43 przez Były user, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 16:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
czedu napisał(a):
Nie , adres mi sie nie pomylił . Jak fundacja nie potrafiła sie do mojej reklamacji ustosunkowac postanowiłem to ujawnić na forum.Mysle,że to ciekawa historia i daje dużo do myslenia jak ktos to przeczyta ze zrozumieniem.

Pozdrawiam

Cz.Duda

Witam. Czytam w Twoich uprawnieniach żeglarskich: Kapitan Jachtowy. Czy to prawda?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Leszek napisał(a):
Czytam w Twoich uprawnieniach żeglarskich: Kapitan Jachtowy. Czy to prawda?


Bardziej w kontekście tych wacht czy tracku tego "stania w dryfie na martwej fali" pytasz ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 17:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Yigael napisał(a):
Leszek napisał(a):
Czytam w Twoich uprawnieniach żeglarskich: Kapitan Jachtowy. Czy to prawda?


Bardziej w kontekście tych wacht czy tracku tego "stania w dryfie na martwej fali" pytasz ;)
Dokładnie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 17:49 

Dołączył(a): 8 sie 2016, o 10:14
Posty: 24
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan Jachtowy
Leszek napisał(a):
czedu napisał(a):
Nie , adres mi sie nie pomylił . Jak fundacja nie potrafiła sie do mojej reklamacji ustosunkowac postanowiłem to ujawnić na forum.Mysle,że to ciekawa historia i daje dużo do myslenia jak ktos to przeczyta ze zrozumieniem.

Pozdrawiam

Cz.Duda

Witam. Czytam w Twoich uprawnieniach żeglarskich: Kapitan Jachtowy. Czy to prawda?


No pewno , że prawda . Moze nawet wiekszy niż Wojciech.Z :-P :-P .
A co do nieuwzglednionej reklamacji to dowiedzialem sie dzisiaj od pana kapitana,bo armator nie był łaskaw ustosunkowac sie do niej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 17:58 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2324
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Leszek napisał(a):
Witam. Czytam w Twoich uprawnieniach żeglarskich: Kapitan Jachtowy. Czy to prawda?
czedu napisał(a):
No pewno , że prawda .

Powiem krótko:
Życzę Ci, jako kapitanowi, samych takich załogantów, jakim byłeś na Zjawie.

A na przyszłość proponuję rozejrzeć się za jakimś luksusowym katamaranem, sterować nie będą kazali, drynki z palemkom podadzą może nawet z lodem, bo lodówka z kostkarką zapewne na wyposażeniu działająca :)

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowania - 5: Były user, Colonel, Maar, PilotR, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
To ile osób liczyła załoga i ile z nich podpisało się pod twoimi żalami o "Moze nawet większy" kapitanie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2009, o 22:44
Posty: 185
Podziękował : 54
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Yigael napisał(a):
To ile osób liczyła załoga i ile z nich podpisało się pod twoimi żalami o "Moze nawet większy" kapitanie?



Marcinie jakbyś więcej poświęcił uwagi na czytaniu a nie krytyce piszącego to byś doczytał ile osób było na pokładzie i ilu zeszło z powodów wyżej opisanych ...

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Sęk w tym, że wiem, Janusz i znam też ich powiązania z autorem tego wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Szczerze mowiac, reklamacja autora watku wyglada troche lepiej niz reakcja drugiej strony, zaprezentowana tutaj. Mimo wszystko, szkoda, ze strony musza sie odwolywac do takich narzedzi jak forum.

Jednoczesnie wiele zarzutow jest bez sensu. Trudno wyrobic swoje zdanie o tym jak bylo bazujac na tym co tu zostalo napisane.


Ostatnio edytowano 8 sie 2016, o 19:12 przez plitkin, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
czedu napisał(a):
W umowie na rejs nie jest wymagane posiadanie jakichkolwiek uprawnień czy umiejętności. Mimo to Kapitan wymagał od wszystkich sterowania jachtem, wstawania w nocy na wachtę,

No normalnie sadysta jakiś :mrgreen:



Za ten post autor reed otrzymał podziękowania - 2: Były user, Ejdzej
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:22 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
wszystko już było i nagany i pochwały

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1552&page=120

plitkin napisał(a):
wyglada troche lepiej niz reakcja drugiej strony, zaprezentowana tutaj.


mówisz o tym ?

Stara Zientara napisał(a):
który przyjechał na rejs z nastawieniem, że to wczasy - na wachty mu się nie chce i gotował nie będzie, a posiłki spożywa osobno tylko z rodziną.


czy może o tym, bo podobna argumentacja jest u Kulinśkiego

Dla wyjaśnienia: Znaczy Admirałem został nazwany osobnik, który przez 10 dni
rejsu nie zrobił NIC poza rzyganiem, jedzeniem i spaniem.

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:26 

Dołączył(a): 17 lis 2014, o 20:08
Posty: 1445
Podziękował : 546
Otrzymał podziękowań: 655
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
czedu napisał(a):
ZHP sygnuje te wyprawy własnym szyldem? Ani jeden moment rejsu nie miał nic wspólnego z harcerskim duchem ani harcerskim wychowaniem.

Dlatego od 1958 roku, po 4 dniach "obozu" zuchów uważam, że ZHP należy zlikwidować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
cors napisał(a):
czedu napisał(a):
ZHP sygnuje te wyprawy własnym szyldem? Ani jeden moment rejsu nie miał nic wspólnego z harcerskim duchem ani harcerskim wychowaniem.

Dlatego od 1958 roku, po 4 dniach "obozu" zuchów uważam, że ZHP należy zlikwidować.
Widać źle trafiłeś. Ja mam pozytywne wspomnienia.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14373
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Cors a w RYA chcesz ? :D

Nie Ty "zakładałeś" harcerstwo i nie ty będziesz je likwidował...

Wielu z Forumowiczów, między innymi ja wyrosło w środowisku harcerskim i wyniosło z tego okresu wiele dobrego.

To, że jestem jaki jestem - to po części zasługa ZHP :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 4: Carlo, Jurmak, reed, Vlad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 19:52 

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 16:04
Posty: 12
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: k.j.
Cytuj:
Wielu z Forumowiczów, między innymi ja wyrosło w środowisku harcerskim i wyniosło z tego okresu wiele dobrego.

To, że jestem jaki jestem - to po części zasługa ZHP :)


zgadzam się i potwierdzam. Wartości nie do podważenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 20:04 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
piotr6 napisał(a):
wszystko już było i nagany i pochwały

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1552&page=120

plitkin napisał(a):
wyglada troche lepiej niz reakcja drugiej strony, zaprezentowana tutaj.


mówisz o tym ?

Stara Zientara napisał(a):
który przyjechał na rejs z nastawieniem, że to wczasy - na wachty mu się nie chce i gotował nie będzie, a posiłki spożywa osobno tylko z rodziną.




Raczej o tym:
Stara Zientara napisał(a):
A ja nie będę dyskutował z osobnikiem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17568
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2355
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
plitkin napisał(a):
Raczej o tym:
Stara Zientara napisał(a):
A ja nie będę dyskutował z osobnikiem...
W sensie, że uważasz, że należy dyskutować z KAŻDYMI argumentami/osobnikami?

Ostatnio rzadko piszę na forumie - teraz pomimo braku czasu nie wytrzymałem. Błagam Cię Plitkin, czy zdanie "Kapitan wymagał od wszystkich sterowania jachtem, wstawania w nocy na wachtę" nie jest na tyle symptomatyczne, żeby o autorze pisać "osobnik"?

IMHO jest!

ps. Kiedyś, dawno, dawno temu wymiksowałem się z ruchów liberalizacyjnych. Zrobiłem to w momencie, gdy zauważyłem pierwsze symptomy "wolności" u osobników pokroju zasiewcy wątku. :-(

pss. Słowo "wolność" została napisana w cudzysłowie. SPECJALNIE!!!

(ostatnie zdanie do określonych osobników kierowane jest, mać).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 5: Były user, noone, Senator, Stara Zientara, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 20:54 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
plitkin napisał(a):
Raczej o tym:
Stara Zientara napisał(a):
A ja nie będę dyskutował z osobnikiem...
W sensie, że uważasz, że należy dyskutować z KAŻDYMI argumentami/osobnikami?

Ostatnio rzadko piszę na forumie - teraz pomimo braku czasu nie wytrzymałem. Błagam Cię Plitkin, czy zdanie "Kapitan wymagał od wszystkich sterowania jachtem, wstawania w nocy na wachtę" nie jest na tyle symptomatyczne, żeby o autorze pisać "osobnik"?



Nie wiem, Marku. Nie wiem co kupil ten klient i co mu sprzedano. Moge wiedziec czego ja bym oczekiwal albo Ty. Nie mam jednak pojecia czego mogl oczekiwac ktos inny i na jakiej podstawie.
Jezeli wsiadam do autobusu i kierowca zada bym ten autobus pchal, bo paliwa zabraklo, to mimo, iz w autobusie siedzialoby piedziesieciu zmotoryzowanych, to oczekiwalbym chociazby wytlumaczenia ze strony kierowcy i dialogu. A jak nie ze strony kierowcy, to przewoznika.

W omawianej sytuacji: tak jak pisalem - wiele zarzutow autora watku jest kontrowersyjnych. Ale i postawa Wojtka wg mnie nie jest wzorowa i tyle. Nie po to najal sie na sternika lodki by sobie wybrzydzac z kim bedzie rozmawial a z kim nie. To praca, przypomne, a na pokladzie jest klient. Pracownik obslugujacy klienta nie jest od wybrzydzania z kim on bedzie gadal, a z kim nie. Czasy "nie widzi, jem przeciez" minely wraz z epoka tak barwnie przedstawiana przez Bareje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
W omawianej sytuacji: tak jak pisalem - wiele zarzutow autora watku jest kontrowersyjnych. Ale i postawa Wojtka wg mnie nie jest wzorowa i tyle. Nie po to najal sie na sternika lodki by sobie wybrzydzac z kim bedzie rozmawial a z kim nie. To praca, przypomne, a na pokladzie jest klient. Pracownik obslugujacy klienta nie jest od wybrzydzania z kim on bedzie gadal, a z kim nie. Czasy "nie widzi, jem przeciez" minely wraz z epoka tak barwnie przedstawiana przez Bareje.
I tu się zgadzam. Wybacz Wojtku ale forum to nie jest jacht. Tam decydujesz o wszystkim. Tu, jeżeli się to pojawiło, a nie powinno, mamy prawo oczekiwać konkretnych kontrargumentów.
Ps. Do autora wątku. Zapominasz o jednym:
1. Kapitan jest tylko jeden.
2. Wszelkie sporne sprawy między, równymi sobie stopniem, ludźmi (żeglarzami) załatwiamy bez publiki. To moim zdaniem dobry sposób (obyczaj, tradycja, zasada) załatwiania sprawy.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 21:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Krótko mówiąc post otwierający śmierdzi na odległość paszkwilem.
I nie ma co tu wekslować dyskusji na zady i walety harcerstwa.
A co do reakcji "kapitana Wojciecha Z.": Wojtku, polemika z głupstwem nobilituje je! Ignoruj...
Wiktor, polemizujesz z Wojtkiem opierając się na "relacji" jednej strony. Adresatem "reklamacji" jest zresztą nie Wojtek, a armator. Zaś forum nie jest sądem koleżeńskim ani gospodarczym.
No i zauważ, że jest pewna różnica między skipperem (nie sternikiem), a kierowcą i między członkiem załogi, a pasażerem autobusu.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 21:51 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Colonel napisał(a):
Wiktor, polemizujesz z Wojtkiem opierając się na "relacji" jednej strony. Adresatem "reklamacji" jest zresztą nie Wojtek, a armator. Zaś forum nie jest sądem koleżeńskim ani gospodarczym.


Gdybys mnie przeczytal ze zrozumieniem, Andrzeju, bys zobaczyl, ze ani nie polemizuje z Wojtkiem, ani nie opieram sie na relacji, ani nawet nie popieram tej reklamacji. Patrzysz na sprawe zbyt wasko, probujac szukac kto ma racje. Ja w ogole tego tematu nie poruszalem, wrecz napisalem, ze trudno wyrobic swoje zdanie o tym jak bylo na podstawie informacji zawartych w tym watku. Dlatego oceniam jedynie to co widze i to, czego swiadkiem jestem. Mysle, ze czytajac mnie uwaznie mozna poznac moja opinie zamiast opinii, ktorej nie wypowiedzialem.

Co do czlonka zalogi / pasazera: rowniez wystarczy przeczytac to co napisalem. Nie mamy pojecia (ja nie mam) co zostalo sprzedane klientowi:miejsce jako pasazer, funkcja czlonka zalogi czy moze zlecona praca. To, ze domniemujesz jak jest nie oznacza, ze tak jest. O tym pisalem: ze brakuje mi WIEDZY na ten temat, a na domniemaniach (nawet opartych na doswiadczeniu), w odroznieniu od innych, nie zamierzam bazowac.


Ostatnio edytowano 8 sie 2016, o 21:54 przez plitkin, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: boSmann, Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2016, o 21:53 

Dołączył(a): 8 sie 2016, o 10:14
Posty: 24
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan Jachtowy
Panowie jak mnie okreslil Wojtek Z "OSOBNIK" tym bym sie nie przejmował, potrafil mi powiedziec cos wiecej jak schodzilismy z jachtu cytuje "spiier...laj z MOJEGO jachtu"
Balagan zrobil sie kiedy wyeksponowalem jedzenie ,ktore przytargalismy z kraju i mial nam obnizyc dzienna stawke o te zakupy.Jak ktos z Was nie byl na Kubie to moze nie wie , ze tam jedzenia sie nie kupi!!!!!!Dla tych co nie byli na Kubie , dostepne sa cygara , rum i jajca mniamm :D :D
Marcinie Kołacz prosilem zeby czytac uwaznie ze zrozumieniem :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 582 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL