Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Pianista przepłynął Atlantyk
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=25749
Strona 1 z 2

Autor:  Mir [ 19 sty 2017, o 16:13 ]
Tytuł:  Pianista przepłynął Atlantyk

Warto zaglądać do pogody na 16 dni, bo tam można trafić :-o na taki hit:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2879 ... sie-lodzia

Autor:  Bombel [ 19 sty 2017, o 17:58 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Ma chłop zdrowie.
Ale co się dziwić jak na pokładzie miał
butelkę gazową.

Gdyby głupota dziennikarz miała skrzydła.......

Autor:  Alterus [ 19 sty 2017, o 18:14 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Bombel napisał(a):

Gdyby głupota dziennikarz miała skrzydła.......

Tam same kwiatki niepowtarzalnego stylu. Od "triumfując swój sukces" (??), po zostanie "nielicznym człowiekiem". :lol:
Cytuj:
. Romuald Koperski dokonał niemożliwego. Stał się nielicznym człowiekiem na globie, któremu udało się z sukcesem zmierzyć z wodami oceanu.

Tajemnicą autora też pozostanie, jak można dokonać niemożliwego. ;-)

Autor:  Colonel [ 19 sty 2017, o 22:07 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

A ón fortepianem się pławił?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Alterus [ 19 sty 2017, o 23:30 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Łódką, a na chwałę zaliczam, że nie nazwał jej kajakiem. ;-)
A pianista, bo taki jego zawód podobno.
Sam wyczyn godny podziwu, oczywiście, ma chłop samozaparcie.

Autor:  cors [ 20 sty 2017, o 11:54 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus napisał(a):
nie nazwał jej kajakiem


Oczywiście, na kajaku płynął Doba, Romek ma łódź wiosłową.

Autor:  Micubiszi [ 20 sty 2017, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

"Pokonanie Atlantyku na tak małej łodzi wiosłowej, bez wsparcia zewnętrznego i zawijania na lądy. " A gdzie miał niby zawijać? :roll:

Autor:  Alterus [ 20 sty 2017, o 21:28 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

cors napisał(a):

Oczywiście, na kajaku płynął Doba, Romek ma łódź wiosłową.

A przecież mógł nazwać ją kajakiem - ostatecznie kajak nie jest niczym innym jak łodzią wiosłową eskimosów. ;-)
No, chyba że rozmiar ma znaczenie, ale wówczas kajak Doby z kajakiem też niewiele ma wspólnego.

Autor:  cors [ 20 sty 2017, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus napisał(a):
ostatecznie kajak nie jest niczym innym jak łodzią wiosłową

O nie kolego. Na kajaku siedzisz twarzą do dziobu i machasz jak eskimosi "pagajami" bez dulek a na łodzi wiosłowej twarzą do rufy i używasz wioseł w dulkach.
Tak jak w konkurencjach olimpijskich kajakarstwo i wioślarstwo to dwie różne dyscypliny. :lol:

Autor:  Alterus [ 20 sty 2017, o 23:31 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

cors napisał(a):
O nie kolego. Na kajaku siedzisz twarzą do dziobu i machasz jak eskimosi "pagajami" bez dulek a na łodzi wiosłowej twarzą do rufy i używasz wioseł w dulkach.

Byłożby to tak proste? ;-) Wynika z tego, że nie wiesz, co zbudujesz albo kupisz, kajak czy łódź, dopóki nie usiądziesz z takim czy innym wiosłem? Kłamią, reklamując kajaki jako kajaki, które mogą przecież być łodziami, a znów łodzie kajakami?
Czyli jak Olek Doba użyłby szalupowych, to miałby łódź? A Romek sięgając po kajakowe bez przesiadania znalazłby się w kajaku?
Sam stosuję też dulkowe, ale "łamańce" i siedzę twarzą do dziobu... Znam gościa co kajakowego wiosła w kanadyjce używał.
O nie, Corsie, do czego byśmy doszli z takimi kryteriami. ;-)

Cytuj:
Tak jak w konkurencjach olimpijskich kajakarstwo i wioślarstwo to dwie różne dyscypliny. :lol:
Co pokazuje uznaniowość tych terminów. :-)
Ale tak poważnie, to kiedy myślę "kajak", to nie mam raczej przed oczami wielkiej, w porównaniu z typowym kajakiem, łodzi z kabinką i o to mi chodzi.

Autor:  cors [ 21 sty 2017, o 09:04 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus napisał(a):
Ale tak poważnie, to kiedy myślę

Aleś Ty uparty. Kajak to kajak, prowadzi kajakarz, łódź wiosłowa to łódź wiosłowa, prowadzi wioślarz. Spróbuj zawodnikowi dyscypliny WIOŚLARSTWO-prawie "galernik", powiedzieć "Ty kajakarz" - "nie przeżyjesz" a chłopy jak dęby.

Załączniki:
łódź wiosłowa.jpg
łódź wiosłowa.jpg [ 265.71 KiB | Przeglądane 10423 razy ]
Kajak.JPG
Kajak.JPG [ 5.55 KiB | Przeglądane 10423 razy ]

Autor:  Waldi_L_N [ 21 sty 2017, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Fakt. Jak spytałem się w pracy gościa o jego przeszłość sportową sprzed 35 lat napomykając coś o kajakarstwie, popatrzył się na mnie baaardzo nieprzychylnie i naprostował, że uprawiał wioślarstwo. :mrgreen:
Poznań jest w tym zakresie mocno spolaryzowany.

Autor:  Colonel [ 21 sty 2017, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus myślałem, że tylko w polityce rzniesz głupa. Naprawdę nie wiesz czy kupujesz rower czy samochód zanim nie usiadziesz?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Alterus [ 21 sty 2017, o 18:12 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Samochód na tyle różni się od roweru, że nawet osobnicy co głupa rżnąć nie muszą, dzięki wyrokom natury zdejmującym z nich ten wysiłek, powinni zrozumieć, jak kiepskie to porównanie. Tymczasem kajak, niezależnie od rodzaju zastosowanego napędu, zawsze będzie łodzią z czym zapewne się zgodzisz. Ale nie każda łódź może być kajakiem - i o tym mowa.
Rozumiem jeszcze Corsa, który jako zapalony sportsmen patrzy na to od strony sportu i obowiązujących w nim definicji. Jednak, choć trudno w to uwierzyć, poza sportem pozostaje niemała część życia, a niektórzy nawet twierdzą, że większość ludzkich aktywności dzieje się poza tym obszarem. I tam, miły Colonelu, niekoniecznie obowiązuje przyjęte w sporcie nazewnictwo, co podyktowane jest choćby odmiennością i różnorodnością stosowanych rozwiązań.
Wracając do kajaka, to nie tylko w moim, ale zaryzykowałbym, że w powszechnym odczuciu, jednostka przekraczająca rozmiarami typowy kajak, do tego budową i wyposażeniem odbiegająca znacznie od normalnego, zawsze będzie budzić tak zwane mieszane uczucia. Na ile to jeszcze kajak i czy w ogóle - jak pisałem, niezależnie od wioseł takich czy owakich.

Autor:  Ryś [ 21 sty 2017, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus napisał(a):
... jak pisałem, niezależnie od wioseł takich czy owakich.
Boć może nie znać Polak co morze, a to gdyż pilnie... ;) Kojarzysz że tylko u nas na kajakowe mówią "wiosło"?
Stąd błąd, a poniekąd pomieszanie pojęć.
A w rzeczy samej kajak nie ma wioseł. Zaczem jasno wypływa iże wiosłowy nie jest :-P

En kajak er en lille, smal, lang båd der drives fremad med en pagaj :mrgreen: og roeren sidder med front mod roretningen.

Kayak 1: an Eskimo canoe made of a frame covered with skins except for a small opening in the center and propelled by a double-bladed paddle. 2: a portable boat styled like an Eskimo kayak.

Un kayak (danois kajak, inuktitut ᖃᔭᖅ qajaq) est un canot léger qui aujourd’hui utilise une pagaie à deux pales pour le propulser, le diriger et l’équilibrer.

Kajak (von dem grönländischen Qajaq), einem Paddelboot mit Ursprung in der Arktis, und bezeichnet einen Bootstyp, der mittels Doppelpaddel angetrieben wird und dessen Insassen in Fahrtrichtung sitzen.

Bądźmy ściśli :lol:

Swoją drogą, zauważyliście jakie to sie modne zrobiło?
http://www.oceanrowing.com/Statistics/o ... ds_all.htm

Autor:  Colonel [ 21 sty 2017, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Ryś nie rzucaj... przed...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Autor:  Alterus [ 21 sty 2017, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Ryś napisał(a):
Alterus napisał(a):
... jak pisałem, niezależnie od wioseł takich czy owakich.
Boć może nie znać Polak co morze, a to gdyż pilnie... ;) Kojarzysz że tylko u nas na kajakowe mówią "wiosło"?
Stąd błąd, a poniekąd pomieszanie pojęć.
A w rzeczy samej kajak nie ma wioseł. Zaczem jasno wypływa iże wiosłowy nie jest :-P

Teza śmiała, a przykłady ciekawe. :-D
Ale, widzisz, każdy język ma swoją specyfikę, dlatego zestawianie z innymi językami wprost może prowadzić na manowce. Że kajak jest łodzią wiosłową (acz nie w rozumieniu olimpijczyków) świadczy powszechne używanie nazwy "kajak" bez dodatkowych określeń. Te określenia musimy dodawać, jeśli chcemy zaznaczyć, że nie mówimy o normalnym, czyli poruszanym przy pomocy wiosła/wioseł kajaku. Stąd mamy "kajak żaglowy", a moglibyśmy mieć, gdyby ktoś zechciał, "kajak motorowy". Widać stąd, że nazwa "kajak" pozbawiona przymiotnika określa kajak właściwy, pędzony wiosłowo.
Warto zastanowić się, co w języku polskim oznacza "wiosło" i skąd się wzięło. Otóż, mówiąc w skrócie, mamy słowa będące nazwami czynności i nazwami przedmiotów (o innych zmilczę :-) ). Od jednych i drugich mogą być tworzone nowe słowa, ale słowa będące pochodnymi nazwy czynności będą miały szerszy zakres znaczeniowy, gdyż najczęściej są ogólnym określeniem grupy, zbioru przedmiotów mogących służyć wykonywaniu tej czynności, a nie ścisłym określeniem konkretnego przedmiotu. Tak jest z wiosłami, gdyż ich nazwa pochodzi od czynności, wiosłowania. Dzięki temu "wiosło" ma szeroki zakres, oznacza po prostu "coś, co przystosowane do wiosłowania".
Dlatego w języku polskim wiosłem będzie i krótkie, i długie, pojedyncze, dzielone, jedno i dwupióre, pagaj czy szalupowe. Każdy rodzaj, niezależnie od różnic w kształcie, materiale wykonania itp.
Wiosłować zaś możesz także kijem czy rękoma, szpadlem albo deską. ;-)

Autor:  Ryś [ 21 sty 2017, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Pagajować, Panie Starszy, zgodnie z nomenklaturą właściwą; bo my, po żeglarsku, mówim: pagajować :mrgreen:
http://sjp.pwn.pl/sjp/pagajowa%C4%87;2497426

A przynajmniej my, południowce :cool:
Pádlo není veslo, na rozdíl od vesla se vždy drží celé v rukách, pádlo není k plavidlu nijak připevněno.
Člověk, který pohání loď pomocí pádla pádluje zpravidla čelem po směru jízdy oproti tomu veslař pohání loď vždy pozpátku, tedy proti směru jízdy a veslo nikdy nedrží ve své ruce.

Autor:  Alterus [ 21 sty 2017, o 22:38 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Ryś napisał(a):
Pagajować, Panie Starszy, zgodnie z nomenklaturą właściwą; bo my, po żeglarsku, mówim: pagajować :mrgreen:


A przynajmniej my, południowce :cool:

A ja komuś bronię mówić jak chce?
Ale (pogrubienie moje) :

środ. żegl. krótkie wiosło z jednym piórem , służące do wiosłowania
bez użycia dulki , np. w kanadyjce
https://pl.m.wiktionary.org/wiki/pagaj

Autor:  Ryś [ 21 sty 2017, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Toć dlategoż, tłomaczę, niektórym naszym mniej zorientowanym, że w świecie nie bywałym, może siem łacno mylić jedne z drugiem :-P

Autor:  Alterus [ 21 sty 2017, o 23:00 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Colonel napisał(a):
Ryś nie rzucaj... przed...

Zoolog tryskający jadkiem,
Jubiler, co przemawia zadkiem..?
Zamilknij i nie wyłaź z cienia
Gdy nie masz nic do powiedzenia.

Autor:  Micubiszi [ 21 sty 2017, o 23:12 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Alterus napisał(a):
Że kajak jest łodzią wiosłową (acz nie w rozumieniu olimpijczyków) świadczy powszechne używanie nazwy "kajak" bez dodatkowych określeń. Te określenia musimy dodawać, jeśli chcemy zaznaczyć, że nie mówimy o normalnym, czyli poruszanym przy pomocy wiosła/wioseł kajaku.



Phi....... Komar też ssak a owad :roll:

Autor:  Alterus [ 21 sty 2017, o 23:31 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Micubiszi napisał(a):

Phi....... Komar też ssak a owad :roll:

Ba! Ale wiosłować nie potrafi, zmuszonym będąc na swym owadzim ssaniu poprzestawać. ;-)

Autor:  jaszra [ 27 lut 2017, o 17:51 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

poczytałem to co wcześniejsze i widzę, że jakoś żeglarze gardzą wiosłowymi.
Dzisiaj odwiedził mnie Romuald i przegadaliśmy z godzinkę. I życzę każdemu aby mógł napisać: dokonałem to co Pianista

Autor:  kooniu [ 27 lut 2017, o 23:21 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

zdecydowanie nie gardze!!, powiem wiecej .... podziwiam !!



i moze dlatego wole plywac na szmatach ;) (choc niestety niekiedy musze wlasnie wioslowac :-? )

Autor:  Alterus [ 27 lut 2017, o 23:37 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

jaszra napisał(a):
poczytałem to co wcześniejsze i widzę, że jakoś żeglarze gardzą wiosłowymi.
Spotkałem się z takim podejściem. Ale dość dawno temu i nigdy wprost, ot, jakieś tam rozmowy w których porównywano spokojną i komfortową żeglugę jachtem a przebijanie rozfalowanego jeziora kajakiem czy kanadyjką podczas ulewnego deszczu...
Kto dziś wiosłuje, komu się chce? Ubiegłego wczesnego lata na Mazurach w ciągu dwóch tygodni spotkałem... jeden kajak. Mam na myśli wędrowca, podróżującego z bagażem, a nie przypadkowych, kilkugodzinnych spływowiczów na wypożyczonym sprzęcie.
Cytuj:
Dzisiaj odwiedził mnie Romuald i przegadaliśmy z godzinkę. I życzę każdemu aby mógł napisać: dokonałem to co Pianista
No pewnie! :-D Przecież to poza dyskusją, bo i chciało mu się, i dokonał.

Autor:  Marian J. [ 28 lut 2019, o 05:44 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Romuald Koperski Atlantyk Solo 2016/2017

Autor:  Zazul [ 1 mar 2019, o 00:31 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

cors napisał(a):
Alterus napisał(a):
nie nazwał jej kajakiem


Oczywiście, na kajaku płynął Doba, Romek ma łódź wiosłową.


Tak,na takim samym kajaku jak ten pianista.
Wyczyn jest tu i tam i to dyskusji nie podlega,ale nazwać wiosłową łódż kabinową Doby kajakiem to trza mieć wyobrażnię większą od mojej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

jaszra napisał(a):
poczytałem to co wcześniejsze i widzę, że jakoś żeglarze gardzą wiosłowymi.
Dzisiaj odwiedził mnie Romuald i przegadaliśmy z godzinkę. I życzę każdemu aby mógł napisać: dokonałem to co Pianista


Tego nikt nie kwestionuje.
Problem w tym co jest kajakiem a co już nim nie jest.

Autor:  vaginal [ 1 mar 2019, o 00:48 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

Granicą jest rozmiar 47.
v

Autor:  jmper [ 1 mar 2019, o 06:36 ]
Tytuł:  Re: Pianista przepłynął Atlantyk

vaginal napisał(a):
Granicą jest rozmiar 47.


Ja noszę 47. Czy to już kajaki?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/