Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 06:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 sie 2017, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
29.07. Rano po wyokrętowaniu załogi która ze mną płynęła Wartą i Odrą wypływam z Mariny Gocław na Odrze w Szczecinie i biorąc pod uwagę to, że mam wiatr z południa to stawiam żagle i idę pod żaglami skrajem toru wodnego. Na Roztoce Odrzańskiej pod Stepnicą czuję, że siła wiatru wzrosła na tyle, że powinienem się zarefować. Refuję się w biegu i zarefowany płynę dalej. Przecinam główny tor wodny żeby dostać się na południowy tor wodny prowadzący do Trzebieży. Wspomagam się silnikiem ale ilość zielska jaka jest w tym miejscu blokuje mi śrubę silnika i muszę ją czyścić i to dwukrotnie. Za drugim razem rzucam kotwicę tuż pod wyspą refulacyjną w Trzebieży. Patrzę która godzina i postanawiam na kotwicy zrobić sobie obiad. Po obiedzie wiatr zmienił kierunek i po podniesieniu kotwicy i odpaleniu silnika jestem na torze wodnym prowadzącym do Trzebieży. Za chwilę cumuję w basenie B w Trzebieży.
Załącznik:
ZS1.png
ZS1.png [ 140.75 KiB | Przeglądane 6385 razy ]

30.07. Zmieniam plany co do tego gdzie miałem płynąć. Mimo, że mógłbym przy tym wietrze dopłynąć do Wolina postanawiam płynąć do Nowego Warpna. Na zmianę decyzji wpłynęły dwie sprawy. Jedna z nich to taka, że dostałem wiadomość od zarządcy naszej wspólnoty mieszkaniowej, że wchodzi wykonawca który ma wykonać termomodernizację naszych budynków i jednym z zadań jest wymiana zaworów przy grzejnikach w naszych mieszkaniach i musimy być w domu żeby te prace wykonać. A druga to taka, że robię remanent wśród swoich leków i wychodzi mi na to, że z uwagi na dotychczasowe przedłużenie się mojego wypadu za jakiś czas może mi ich zabraknąć. Obawiam się, że płynąc do Wolina jak się rozdmucha z zachodu to będę miał kłopot z powrotem. Rysiek który mi proponował tą trasę sugeruje mi, że mógłbym się wyciągnąć z łódką w Kamieniu Pomorskim. Brałbym ten wariant pod uwagę gdyby samochód z przyczepą był w jednej ze szczecińskich marin. Ale ja muszę jechać po to do Gorzowa.
Wiatr jest nadal z południa wydostaję się poza obszar zielska które jest w basenie portowym przy pomocy pycha i odpalam silnik do manewrów i stawiam żagle. Grot jest zarefowany od wczoraj i płynę zarefowany. Po drodze parę razy omijam sieci rybackie. Przed Nowym Warpnem staję na kotwicy poza torem wodnym naprzeciwko niemieckiego Altwarp, zrzucam i klaruję żagle. Wyciągam ręczny wiatromierz i widzę, że momentami wieje w porywach 6B. Podnoszę kotwicę i na silniku płynę do Nowego Warpna. Rybka z piwkiem i zwiedzanie NW.
Załącznik:
ZS2.png
ZS2.png [ 69.24 KiB | Przeglądane 6385 razy ]

31.07. Początkowo zamierzam płynąć do Mulnika który jest odnogą Kanału Piastowskiego. Ale jeden z żeglarzy informuje mnie, że na wejściu do Mulnika jest ustawiony zakaz wejścia i Straż Graniczna przegania z tego miejsca żeglarzy i można zaliczyć mandat. W tej sytuacji płynę w rejon zatoki, laguny która jest utworzona z refulatu po zachodniej stronie wyspy Uznam i osłonięty od wiatru staję na noc na kotwicy.
Załącznik:
ZS3.png
ZS3.png [ 57.57 KiB | Przeglądane 6385 razy ]

01.08. Po nocy i ustaniu porannego deszczu podnoszę kotwicę i na silniku oddalam się od miejsca postoju. Stawiam żagle i kieruję się w stronę Przecznicy która z zalewu prowadzi na Starą Świnę. Płynę pod żaglami tylko przekraczając tor wodny uruchamiam na chwilę silnik. Wpływając w Przecznicę podnoszę miecz i luzuję ster bo wiem, że na wejściu jest mielizna o której wiem od czasu mojego poprzedniego pobytu na zalewie. Wpływam na Starą Świnę z zamiarem dopłynięcia do Mariny Karsibór. Ale widzę po lewej stronie ciemną chmurę a spod niej smugi świadczące o ulewie. Chmura ta wygląda tak jak ta którą Ryś zamieścił w tym poście:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=483118#p483118
Sądzę, że ta ulewa mnie nie ominie, zrzucam żagle i staję na kotwicy na skraju pod trzcinami. Rozwieszam tent nad kokpitem a do mnie z tej chmury zaledwie dotarło parę kropel. Na kotwicy robię obiad i już mi się nie chce dzisiaj dalej płynąć. O godz 17. słyszę donośny dźwięk syreny statku który trwał kilka minut. Całkowicie zapomniałem, ze dzisiaj jest rocznica wybuchu powstania w Warszawie. Wieczorem w radio dowiaduję się, że statki PZŻ gdziekolwiek by się dzisiaj znajdowały miały dźwiękiem syreny uczcić rocznice powstania. Ten statek którego syrenę słyszałem prawdopodobnie był gdzieś w okolicach wejścia do Kanału Piastowskiego dźwięk jego syreny dochodził do mnie jakby zza trzcin.
Załącznik:
ZS4.png
ZS4.png [ 67.47 KiB | Przeglądane 6385 razy ]

2.08. Rano odpływam pod żaglami w dalszym ciągu z zamiarem dotarcia do Mariny Karsibór ale po drodze zmieniam plany. Na Starą Świnę wypływają jachty odkryto pokładowe z pobliskiego Przytoru w asyście pontonu z silnikiem. Jest kilka większych jednostek i trzy małe optymisty.To trenowali miejscowi żeglarze z miejscowego klubu żeglarskiego. Pytam się czy w Przytorze jest sklep i zmieniam plany. Cały czas pod żaglami i płynę do Przytoru. Idę do sklepu, robię obiad i po obiedzie pod żaglami przez jezioro Wicko Wielkie płynę w rejon Zalesia - Wicko. Na smartfonie przez moment wyświetla mi się strona Mariny Wicko ale nie zgłębiam jej treści. Na brzegu nie widzę żadnych oznak życia i postanawiam zostać na noc na kotwicy.
Załącznik:
ZS5.png
ZS5.png [ 63.93 KiB | Przeglądane 6385 razy ]

3.08. Rano sprawdzam prognozę pogody ma dalej silnie wiać i to z takiego kierunku, że przy brzegu miałbym wiatr dopychający tak, że postanawiam stać na kotwicy osłonięty od fali przez pobliskie trzciny. Znajduje sobie robotę na łódce i tak mija dzień i zostaję tu także na noc



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowania - 4: dudeusz75, Marian Strzelecki, mdados, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
4.08. Kolejnego ranka postanawiam dopłynąć do nabrzeża i przejść się na zakupy do Wapnicy. Zwiedzam muzeum broni V-3 i wyjaśniam co z tą Mariną Wicko. Okazuje się, że marina zaprzestała działać od momentu wybudowania w pobliżu gazociągu z gazoportu w Świnoujściu. Po prostu jej funkcjonowanie zostało zakazane. Według prognoz jutro ma wiatr zelżeć i postanawiam wcześnie rano odpłynąć z tego miejsca.
Załącznik:
ZS6.png
ZS6.png [ 31.1 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

5.08. Wypływam na silniku o 6:30 z zamiarem dostania się przez rozlewiska Starej Świny i Przecznicę pod południowe wejście do Kanału Piastowskiego gdzie chciałem na kotwicy zrobić sobie śniadanie. Przed wypłynięciem wypiłem tylko kawę. Kiedy mijam otwartą przestrzeń Jeziora Wicko Wielkie widzę jaka jest siła wiatru i falowanie idące z jeziora. Po wyjściu na zalew prędkość spada do 0,8 węzła i z taką prędkością marnie widzę dostać się w okolice wejścia do Kanału Piastowskiego. Dodaję gazu na silniku prędkość rośnie do 1,5 węzła a jacht silnie kołysze się na fali, zdaję mi się, że kiedy dziób jest w dole to chyba śruba od silnika mi wychodzi z wody. Ze śniadania nici, stawiam foka i odkładam się z wiatrem i płynę na południową część zalewu. Co chwila daję nura do kabiny żeby coś przekąsić a na koniec gotuję sobie na kuchence herbatę. Na prawej koi sztauję trzy kanistry z wodą, czyli mam taki balast wodny. Na navionicsię Widzę, że gdy płynę po głębszej wodzie to fala staje się dłuższa i prędkość jachtu nieco rośnie. Zbliżam się do wyspy Chełminek i postanawiam ją opłynąć od wschodu. Sam Chełminek zachwalał Piotr Sosnowski który udziela się na Sailforum podczas mojego poprzedniego rejsu. Wiem, że tam jest płytko więc podnoszę miecz i luzuję ster z knagi bezpiecznikowej. Ale mimo to za moment zatrzymuję się na totalnej płyciźnie. Wyrzucam za burtę kotwicę i po chwili wiatr mnie spycha na głębszą wodę. Stojąc na kotwicy o 14:30 robię jajecznicę która miała być na śniadanie. Nawet mi się tu podoba i zastanawiam się czy nie zostać tu na noc. Ale ponieważ jest sprzyjający wiatr postanawiam płynąć dalej. Już płynąc stwierdziłem, że po tym wjechaniu na płyciznę nie chce mi się wysunąć miecz ze skrzynki mieczowej. Płynę pod samym fokiem. Dwa razy wspomagając się silnikiem omijam sieci od strony lądu. Niestety za kolejnym razem z uwagi na zielsko które nawija się na śrubę tracę panowanie nad jachtem i ląduję w szuwarach. Na piechotę wynoszę jedną z kotwic i zostaję tu na noc. Sprawdzam prognozę pogody, jutro wiatr ma się zmienić na zachodni. Dobranoc w pięknych okolicznościach przyrody.
Załącznik:
ZS7.png
ZS7.png [ 102.14 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

6.08. Rano wiatr zmienił kierunek i wcisnął głębiej w szuwary. Na kole ratunkowym wynoszę drugą kotwicę najdalej jak się da i idę robić śniadanie. Jestem cały goły. W pewnym momencie słyszę okrzyki. To przepływający rybacy zauważyli mnie i pomagają mi wyjść z opresji. Pokazuję im gdzie jest lina od jednej z kotwic. Tej wyniesionej wczoraj. Zaczepiają kotwice o swoją łódź i dają po garach. Ja na golasa w biegu wybieram drugą kotwicę. Holują mnie około 200 metrów od brzegu rzucają kotwicę i jadą do swojej roboty. Ja się ubieram, śniadanie odkładam na później i na silniku płynę do Stepnicy. Nie sądziłem, że zostanę wyciągnięty z szuwarów wszak to była niedziela. Myślałem, że w poniedziałek będę dzwonił do gospodarstwa rybackiego w Stepnicy z prośbą o pomoc. W Stepnicy prysznice i rybka z piwem za cudowne ocalenie. Naprawiam miecz i znajduję przyczynę tego, że nie chciał wyjść ze skrzynki mieczowej. Po prostu przy najechaniu na płyciznę nadmiar linki która go podtrzymywała wcisnęła się między miecz a ściankę skrzynki.
Załącznik:
ZS8.png
ZS8.png [ 31.4 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

7.08. Na silniku płynę Odrą do Inoujścia gdzie na moment staję na kotwicy i piję drugą kawę. Następnie stawiam żagle i wpływam na Jezioro Dąbie halsując dopływam do zakątka Orły i na ostatnim długim halsie robię sobie podczas płynięcia obiad. W końcu ten kardan z kuchenką się do czegoś przydał. Jeszcze dwa krótkie halsy i bez użycia silnika cumuję na zakątku Orły. Wieczorem dopływa do mnie motorowodniak na jachcie motorowym.
Załącznik:
ZS9.png
ZS9.png [ 147.42 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

8.08. Według prognoz wiatr do 7B z południa stoję na zakątku Orły.

9.08. Halsując przez jezioro Dąbie i Dąbie Małe dopływam do HOM w Szczecinie.
Załącznik:
ZS10.png
ZS10.png [ 191.23 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

Na zalewie przepłynąłem w sumie płynąc samotnie 93,76 Mm.
Nazajutrz pociągiem po samochód i przyczepę do Gorzowa łódka suwnicą na przyczepę i w kolejnym dniu jadę do Zbąszynia. Po wodowaniu parę halsów przez jezioro i cumowanie na swoim miejscu. A potem do domu.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowania - 3: artur_k, boSmann, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 06:28 

Dołączył(a): 1 gru 2011, o 11:00
Posty: 385
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
Podziękował : 86
Otrzymał podziękowań: 95
Uprawnienia żeglarskie: bez ogranczeń do 7,5m :), st.moto.
Świetny rejs, zgrabnie opisany. Trochę brakuje zdjęć i poglądowej mapki z całością trasy ;).

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 07:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
artur_k napisał(a):
Trochę brakuje zdjęć
To wrzucę kilka
Postój w Trzebieży
Załącznik:
DSCN3266.JPG
DSCN3266.JPG [ 157.5 KiB | Przeglądane 6294 razy ]

Omijam sieci płynąc do Nowego Warpna
Załącznik:
DSCN3274.JPG
DSCN3274.JPG [ 150.74 KiB | Przeglądane 6294 razy ]

Postój w Nowym Warpnie
Załącznik:
DSCN3284.JPG
DSCN3284.JPG [ 165.75 KiB | Przeglądane 6294 razy ]

Za tą groblą zrzucany jest refulat ze stanowiska które jest w południowej części Kanału Piastowskiego. I tu miałem postój na kotwicy
Załącznik:
DSCN3324.JPG
DSCN3324.JPG [ 149.6 KiB | Przeglądane 6294 razy ]

Na kotwicy podniosłem do góry ster i miecz żeby nie ugrzęzły w mule gdyby wiatr zmienił kierunek i znalazł bym się nad płytszym miejscem
Załącznik:
DSCN3330.JPG
DSCN3330.JPG [ 159.92 KiB | Przeglądane 6294 razy ]



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 08:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Płynę do Przytoru
Załącznik:
DSCN3342.JPG
DSCN3342.JPG [ 159.47 KiB | Przeglądane 6285 razy ]

Dalsza część trasy do Przytoru, ta szopa jest na Wydrzej Kępie
Załącznik:
DSCN3345.JPG
DSCN3345.JPG [ 163.66 KiB | Przeglądane 6285 razy ]

Postój w Przytorze, przed wieloma laty jako wczasowicz objechałem na rowerze wszystkie te miejsca które odwiedziłem podczas tej części tego rejsu. W Przytorze wybudowano okazały budynek klubowy i solidny pomost do cumowania.
Załącznik:
DSCN3346.JPG
DSCN3346.JPG [ 178.18 KiB | Przeglądane 6285 razy ]

Przez Wielką Strugę i Jezioro Wicko Wielkie po ominięciu lewą burtą czerwonej boi w rejonie Wapnicy kieruję się na północ do Wicka
Załącznik:
DSCN3354.JPG
DSCN3354.JPG [ 163.16 KiB | Przeglądane 6285 razy ]

Już na zalewie po trzydniowym postoju w Wicku
Załącznik:
DSCN3386.JPG
DSCN3386.JPG [ 166.49 KiB | Przeglądane 6285 razy ]



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 09:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Dalej na zalewie, zielona lina okręcona i zaciśnięta wokół rumpla pozwala mi praktycznie nie zajmować się sterem. Gdy jest to potrzebne to pokonując tarcie liny robię małą korektę ustawienia steru.
Załącznik:
DSCN3387.JPG
DSCN3387.JPG [ 164.44 KiB | Przeglądane 6273 razy ]

Plaża w północno wschodniej części wyspy Chełminek
Załącznik:
DSCN3391.JPG
DSCN3391.JPG [ 139.84 KiB | Przeglądane 6273 razy ]

A tu Chełminek widoczny z mojego miejsca postoju w szuwarach.
Załącznik:
DSCN3392.JPG
DSCN3392.JPG [ 161.5 KiB | Przeglądane 6273 razy ]

W nawiązaniu do mojego postoju w szuwarach to wiedząc, że następnego dnia wiatr ma zmienić kierunek, błędem z mojej strony było to, że nie wyniosłem drugiej kotwicy już wieczorem kiedy wiatr się nieco uspokoił i nie było fali. Następnego dnia przy wynoszeniu kotwicy na kole ratunkowym fala mi w tym wyraźnie przeszkadzała. I jeszcze jedno myślę, że na małym jachcie który mógłby się znaleźć w podobnej sytuacji na wyposażeniu powinny być płetwy do pływania. Gdybym miał płetwy to trzymając kotwicę na kole mógłbym sprawnie oddalić się od jachtu na całą długość liny kotwicznej. A przy głównej kotwicy mam 80 m liny. Gdybym to zrobił wieczorem miałbym szansę uwolnić się z pułapki o własnych siłach i bez pomocy z zewnątrz.

Na zakątku Orły
Załącznik:
DSCN3409.JPG
DSCN3409.JPG [ 157.36 KiB | Przeglądane 6273 razy ]

I mały szczegół techniczny, patelnia na kardanie była przymocowana dwoma szeklami. Dzięki temu w trakcie przechyłów nie wyjechała mi z kardanu podczas robienia obiadu w trakcie płynięcia
Załącznik:
DSCN3415.JPG
DSCN3415.JPG [ 185.23 KiB | Przeglądane 6273 razy ]



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 17:12 

Dołączył(a): 5 lip 2015, o 10:01
Posty: 879
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 159
Uprawnienia żeglarskie: starszy sternik motorowodny
Marianie . Twoje rejsy to prawie zakrawają na morskie. Może zamiast zmieniać jacht może wypuścił byś się na rejs wzdłuż polskiego wybrzeża . Jeszcze żaden PIP tak nie płynął .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 19:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
brodaty napisał(a):
Jeszcze żaden PIP tak nie płynął .

Oj chłopie to Ty mało wiesz. Ależ oczywiście płynął, a tym linku w komentarzach masz moją odpowiedź naszemu Robertowi jak ja go zauważyłem jak płynął:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=207&page=0
Waldek Kalenda ksywka 3sztagi ma na swoim koncie 4500 Mm samotnej żeglugi na swoim PIP-ie o nazwie Wodny Ptak.
A tu drugi link do strony Kulińskiego gdzie Waldek wpływa do Ustki:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=872&page=0
To Waldek przesłał mi odbitki na których widać co jest u niego pod linią wodną, chodzi o sztucznie wyostrzone dno. I ja modernizując swojego PIP-a zrobiłem to samo i już nie raz pokazywałem na forum:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=128049#p128049
A Marian Strzelecki nie może nam obu tego darować. :D



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowania - 2: Były user, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 23:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13705
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Marian J. napisał(a):
A Marian Strzelecki nie może nam obu tego darować. :D

No bo jak to tak: "wyrafinowaną" śródlądową łódką regatową z ubiegłego stulecia pływać po morzach i nie kłapać dziobem? :rotfl:

MJS

ps.
Opisz choć trochę zachowanie się jachtu na fali i pod wiatr - zwłaszcza silny.
Wg. mnie ta podróbka dzioba, zmienia położenie bocznego oporu i powinna dawać wyrazną nawietrzność w szkwałach.
...czyli psuje to co mozolnie (z ukrycia) starałem się uzyskać robiąc szeroki dziób i wąską rufę.

To trochę tak jakby do auta W.R.C. założyć normalne opony i amortyzatory.

ps2
Ile masz balastu w zęzie? i czy przechylałeś kadłub na burtę? ...bo przecie to jest "wydmuszka mieczowa" i ważne z jakiego przechyłu jeszcze wstanie.
...Prototyp podnosił 25kg na topie z 90stopni, a więc tyle ile chwalili się na ponad 8m Pegazie.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2017, o 07:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Marian Strzelecki napisał(a):
Opisz choć trochę zachowanie się jachtu na fali i pod wiatr - zwłaszcza silny.
Pod żaglami płynąc pod wiatr na pewno nie mam zjawiska tłuczenia dziobem o falę. Takie zjawisko miałem przed przeróbką dziobu, sprawiało wrażenie odbijania się dna łódki od wody tak jak płaski kamień rzucony tak żeby zrobić tzw. "kaczki" który parę raz odbił się od wody zanim zatonął. Nie było to uciążliwe, ponieważ było to na jeziorze. Natomiast Waldek Kalenda mówił mi, że zanim przerobił dno w rejonie dziobu to tłuczenie dna jego łódki w warunkach morskich było dla niego uciążliwe.
Pod silny wiatr to płynąłem w tym rejsie ale na silniku. Było to przy wyjściu z Przecznicy na zalew pod zalewową falę. Mimo, że dziób się wznosił i opadał na fali to nie było zjawiska tłuczenia dna o wodę.
Marian Strzelecki napisał(a):
Wg. mnie ta podróbka dzioba, zmienia położenie bocznego oporu i powinna dawać wyrazną nawietrzność w szkwałach.
W szkwałach jacht delikatnie ostrzy a później wraca na kurs. W zeszłym roku halsowałem po Jeziorze Zbąszyńskim z uwiązanym rumplem i od zwrotu do zwrotu nie zajmowałem się sterem. Tak samo w tym roku kiedy płynąłem przez zalew z "góry" na "dół" praktycznie nie dotykałem steru.
Marian Strzelecki napisał(a):
Ile masz balastu w zęzie? i czy przechylałeś kadłub na burtę?
Po przeróbkach jachtu nie przechylałem. W zęzie mam 145 kg balastu a do tego miecz dociążony do 35 kg i akumulator który waży 32 kg. W pierwszej od dziobu bakiście bosmańskiej na prawej burcie mam mnóstwo ciężkich szpejów.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2017, o 12:47 

Dołączył(a): 5 lip 2015, o 10:01
Posty: 879
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 159
Uprawnienia żeglarskie: starszy sternik motorowodny
Więc moje stwierdzenie że PIP nie pływał po morzu jest jak najbardziej na miejscu . Marianowy oryginalny PIP bez przeróbek dziobu ! Tylko taki PIP mnie interesuje .




Czyli jednak oryginalny PIP Marianowy nie pływał po morzu. Przeróbki dziobu nie wchodzą w grę bo to już całkowicie inny jacht . Mnie interesował ten płaski fragment dna na dziobie jako nawiązanie do jachtów płaskodennych . Przepraszam ale nie wiedziałem że i TY przerobiłeś w swoim PIPie część denną.













Czy się


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2017, o 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2785
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
brodaty napisał(a):
Marianowy oryginalny PIP bez przeróbek dziobu ! Tylko taki PIP mnie interesuje .
Rozmawiałem przed chwilą z Waldkiem. Marianowy bez przeróbek PIP pływał chyba ze trzy sezony po Bałtyku. Ale tłuczenie dziobu było tak uciążliwe, że zdecydował się na tą przeróbkę dziobu. Waldek jest z Gdańska i to jest jego najbliższy dostępny akwen do żeglugi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL