Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Pozdrowienia z Chorwacji https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=9575 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | elektryczny [ 7 wrz 2011, o 17:37 ] |
Tytuł: | Pozdrowienia z Chorwacji |
Pozdrowienia dla Forumowiczów Żegluj z Net od elektrycznego z Sali. Pogoda ładna, wiatry ekstra. Dzisiaj trochę fajnej jazdy bawarką 50 po Adriatyku było. Jest OK. ![]() |
Autor: | Helix [ 7 wrz 2011, o 17:41 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Pozdrawiam z nadmorskiego Wrocka ![]() Takiemu to dobrze ![]() ![]() |
Autor: | Wojciech [ 7 wrz 2011, o 17:43 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Ahoj Sławek. ![]() Uważaj na plażach FKK ![]() |
Autor: | Berni_bn [ 7 wrz 2011, o 21:27 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Odpoczywaj, a później do pisania relacji! Pozdrawiam ![]() |
Autor: | Wąski [ 8 wrz 2011, o 03:46 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Berni_bn napisał(a): a później do pisania relacji! I zdjęcia, i filmy... Stopy wody! |
Autor: | sternik7 [ 15 wrz 2011, o 12:12 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Wkrótce się do nich dołączę ![]() |
Autor: | elektryczny [ 15 wrz 2011, o 13:58 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
A więc rejs po Adriatyku przebiegał tak: pierwszego wyjazd z Warszawa nad Balaton, tam nocleg w starym postkomunistycznym hotelu. Na miejsce dotarliśmy późnym wieczorem w trakcie potężnej ulewnej burzy. Nawet chroniąc się parasolkami nie udało się przejść 15 metrów aby nie przemoknąć. Coś w tym jest, w ubiegłym roku też rejs Albinami zaczynaliśmy w strugach deszczu. Rano następnego dnia kąpiel w Balatonie, śniadanko i kierunek Chorwacja. Po drodze Plitwickie Jeziora. Krótkie zwiedzanie i do Zadaru na prom coby przedostać się na wyspę Uglan i tam przenocować. Rano 03-09 meldujemy się u armatora naszej bawrki. Armator wiedząc o naszym przybyciu naszą łódź sprząta w pierwszej kolejnoś abyśmy mogli jak najszybciej przejąć jacht i wypłynąć. Zeszło się z tym do ok 14oo. Sztaujemy się na jachcie i bez rozpakowywania bagaży wychodzimy z portu (chciałoby się napisać, że w morze ![]() Pierwszy etap do Biogradu, tak jakoś nam wypadło. Przed wejściem do portu chcemy odpalić maszynę a tu cisza. Zaglądamy do akumulatorów a tu ten od rozrusznika diesla ciepły, nie mamy miernika więc nie wiem o co chodzi, ale ściągamy z klem przewody, na docisk je do akumulatorów "bytowych", maszyna odpala, wchodzimy do portu. Pierwsze cumowaniem 50ftopowym jachtem zaliczam już bez dodatkowych przygód (uuuf) ![]() Następnego dnia wzywamy serwis, pojawia się w ciągu godziny. Przez dwie godziny naprawiają usterkę. Okazało się, że styk ręcznego przycisku do startu diesla jest uszkodzony i nie daje impulsu na załączenie. Tak więc nasza zamiana przewodów na akumulatorze była kwestią przypadku, po prostu akurat odpalił w tym czasie z innej baterii. Po usunięciu usterki wychodzimy w stronę wodospadów na rzece Krka. Wiatr w mordewind ale wieje co najmniej czwórka więc jest nieźle. Nocą dochodzimy do Skradin. Rzeka Krka świetnie oznakowana jeśli chodzi o nawigowanie, ponadto pięknie oświetlone mosty. Tym razem do kei dobija Egaf, pierwszy of. w tym rejsie (taką samą funkcję pełnił na Albinie w naszym rejsie na Bornholm w 2010. Rano następnego dnia zwiedzanie wodospadów połączone z kąpielą. W południe wychodzimy z portu, po drodze w fermie zakupujemy kilkanaście kg małż, które wieczorem, przyprawione min. winem spożywamy na kolację na kotwicowisku w zatoce Tijśnica przy wyspie o takiej samej nazwie. Tam również kąpiel w kryształowo czystej a także ciepłej wodzie. Następnego dnia wychodzimy w stronę pełnego morza na zachód do parku narodowego Kornati. Tam kotwiczymy na krótko przy wyspie Mana, zwiedzamy ją (piękne stromo opadające do morza 70m urwisko) i wieczorem cofamy się trochę na nocleg do mariny Piskera. Marina, w której woda jest reglamentowana w czasie i ilości a także energia elektryczna jest reglamentowana w czasie. Nie dochodzi tam żadne przyłącze czegokolwiek, Wodę zapewne dowożą a energię elektryczną generują na miejscu agregatem. Mimo to marina ma status ACI. W marinie wspaniała knajpka, w której można było się raczyć schłodzonym piwkiem. Następny dzień wychodzimy w morze. Wiatr ok 4-5 i w mordkę w stosunku do kierunku jaki musieliśmy obrać. Czterema halsami okrążamy Długi Otok i poprzez cieśniny wychodzimy na jego wschodnią stronę, dopływamy do Sali i tam zatrzymujemy się na nocleg. Miasteczko urocze, port bardzo ładny, niesamowicie czysta woda w porcie. W Sali dwoje członków załogi nas opuszcza (tak było w planach) i zostaje nas 9 osób. My wypływamy w kierunku północnym tak aby następnego dnia już pozostawić sobie trasę tylko do portu macierzystego. W międzyczasie nocujemy na kotwicowisku w Pn-Zach. części wyspy Uglian. Piękne kotwicowisko, spory kawałek wody z pięknym piaskiem. Brzegi jak wszędzie skaliste z kupą morskich zwierzątek. Upał nie do zniesienia. Przed wyjściem do ostatniego etapu kilka godzin zwiedzania okolicy, kąpiel w zatoce kotwicowiska i przy bardzo słabym wietrze w twarz, na silniku udajemy się do północnego końca wyspy Uglian, przechodzimy na jego wschodnią stronę i już na samej genule zjeżdżamy w dół, najpierw do Zadaru (bez wchodzenia do portu) a następnie trawersujemy do Preko w okolice przystani promowej aby zatankować i już z tamtąd kilka kabli do portu macierzystego. W trakcie rejsu spaliliśmy 30 l ropy przy 6 godzinach pracy silnika. Do mariny weszliśmy ok.17oo. Po 18oo przyszedł pan technik, dokonał odbioru łódki, zwrócił kaucję no i pozostało nam już tylko czekać do 08oo następnego dnia i zejść z łódki. Wieczorkiem jeszcze uroczysta kolacja w jednej z restauracji mariny. Powrót również rozłożyliśmy na dwa dni ze zwiedzaniem Postojnej Groty w Słowenii. Tu załączam link do filmiku na YouTub, autorstwa Uczestników rejsu, zmontowany przez Egafa, który jest skrótem tego co tu wyskrobałem. ![]() A tu mapka z przebiegiem rejsu. Załącznik:
|
Autor: | Cape [ 15 wrz 2011, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Witaj na błękitnych, jakie wnioski i plany na przyszły rok ? |
Autor: | elektryczny [ 15 wrz 2011, o 18:01 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Cape napisał(a): jakie wnioski i plany na przyszły rok ? Przyszły rok? Jeszcze ten mi spokoju nie daje. Czuję niedosyt i tak się zastanawiam czy nie wyczarterować czegoś z Gdańska i do Szwecji na tydzień nie popłynąć ![]() Rok przyszły to gdzieś w styczniu i lutym będę planował, ale raczej odczuwam pęd do północy ![]() Największym sukcesem tego rejsu było to, że moja żonka przestała się bać i po prawie 20 latach chce ponownie ze mną pływać ![]() |
Autor: | WhiteWhale [ 16 wrz 2011, o 11:53 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
elektryczny napisał(a): moja żonka przestała się bać i Muszę chyba swoją do tej Chorwacji zaciągnąć, może związać ? |
Autor: | Doktor [ 16 wrz 2011, o 11:57 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Stopy wody ![]() |
Autor: | elektryczny [ 16 wrz 2011, o 13:33 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
doktor napisał(a): Stopy wody ![]() Raczej do wody albo w wodzie, to działa, naprawdę ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 16 wrz 2011, o 14:11 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
elektryczny napisał(a): uroczysta kolacja w jednej z restauracji mariny. Polecam na przyszłość Joso przed mariną. |
Autor: | elektryczny [ 16 wrz 2011, o 18:40 ] |
Tytuł: | Re: Pozdrowienia z Chorwacji |
Stara Zientara napisał(a): Polecam na przyszłość Joso przed mariną. A ja Barbare, 150m na południe od mariny, tuż za plażą ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |