Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Był 59 rok, pamiętam ten grudniowy dzień...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=4&t=97
Strona 1 z 2

Autor:  seteh [ 7 lis 2005, o 13:28 ]
Tytuł:  Był 59 rok, pamiętam ten grudniowy dzień...

Moje pytanie dotyczy popularnej pieśni żeglarskiej Mona, zaczynającej się od powyższych słów. Chciałbym się dowiedzieć, czy opowiada on o prawdziwych wydarzeniach, czy jest fikcyjna? Jeżeli naprawdę miał miejsce ooisywany w niej wypadek, to prosiłbym o kilka informacji na ten temat. Dzięki i pozdrawiam.

Autor:  mateusz [ 16 lis 2005, o 13:56 ]
Tytuł: 

to jest legenda.. więc źdźbło prawdy napewno jest :wink:

Autor:  Seteh [ 18 lis 2005, o 12:36 ]
Tytuł: 

mateusz napisał(a):
to jest legenda.. więc źdźbło prawdy napewno jest :wink:



Wiem, że w grudniu 1959 roku zatonął polski kuter w którym zginęła 5-cio osobowa załoga...

Autor:  kogajac [ 4 maja 2006, o 22:17 ]
Tytuł: 

Czy nikt nie zna prawdy o tej pieśni Suleg ,też mnie to interesuje .

Autor:  katarzyna lenart [ 20 maja 2006, o 19:03 ]
Tytuł:  oto prawda

fakty o tragedii Mony:

http://en.wikipedia.org/wiki/Lifeboat_Mona

Pozdrawiam
Kasia

Autor:  Piotrek kruk [ 18 cze 2006, o 15:16 ]
Tytuł: 

witam
przedstawiony utwur daje sporo do myślenia , dłuszy czas zastanawiałem się czy to pradwa czy fałsz. Ale doszłem do wniosku że szanty (co nie kture) były pisane ku czci i przestrodze , jak się myle to poprawcie mnie. Ponoć to jest prawdą .

Pozdrawiam

Autor:  boSmann [ 18 cze 2006, o 17:37 ]
Tytuł: 

Piotrek kruk napisał(a):
zastanawiałem się czy to pradwa czy fałsz

Nie ma co się zastanawiać :razz: , Koleżanka Katarzyna umieściła link z opisem tego wydarzenia.
Utwór powstał w Irlandii, dla upamiętnienia tragedii łodzi ratowniczej ( tyt. oryginału The Lifeboat Mona )
Praktycznie wszystkie pieśni marynarskie mówią o jakiejś prawdzie. Pisano o tym co dla marynarzy było najbardziej istotne i najbliższe a więc o tęsknocie w długim rejsie ( za lądem, rodzinami), o strachu i sztormie, o ciężkiej pracy ale i o radosnych wydarzeniach.
W tych pieśniach po prostu jest zapisana historia żeglugi.

Autor:  akson3 [ 23 lip 2006, o 19:54 ]
Tytuł: 

ale powiedzcie mi jaki jest pełny tytuł tego utworu plissss

Autor:  KrystianPoland [ 23 lip 2006, o 20:08 ]
Tytuł: 

w Polsce po prostu Mona

Autor:  akson3 [ 25 lip 2006, o 10:35 ]
Tytuł: 

ale jaki jest pełny tytuł tzn. jaki wykonawca i skąd moge to ściągnać??

Autor:  KrystianPoland [ 25 lip 2006, o 21:00 ]
Tytuł: 

wykonuje go zespoł Packet a grał takze Ekt Gdynia-skad sciagnać? po prostu z sieci- jest tyle możliwości.....tytuł po prostu "Mona". piekny utwór ,mam w wykonaniu :Packet i Ekt Gdynia :wink:
ten kobiecy glos w zespole Packet jest nieesamowity..........

Autor:  neroxxx [ 25 lip 2006, o 21:36 ]
Tytuł: 

Kobiecy głos?
Moim zdaniam wogole nie pasuje do tej szanty..wogole nie pasuje do jakiejkowiek szanty najwyżej w tle.Słuchaliscie może szanty "Na mazury" w której spiewała kobieta?
Dla mnie porażka ale może komuś się podoba

Autor:  KrystianPoland [ 25 lip 2006, o 21:39 ]
Tytuł: 

hmmmm.szanta jak to nazywasz "Na Mazury"to raczej piosenka żeglarska niż szanta ale faktycznie wykonanie Zejmana I Garkumpla z babskim glosem mi tez sie nie podoba.Ale "Mona" jest ok.-przynajmniej wg mnie

pozdrawiam

Autor:  neroxxx [ 25 lip 2006, o 21:42 ]
Tytuł: 

no tak:) może wypracujemy kompromis.Na mazury to tak zwana szanta mazurska tak jak "Zocha","Przestroga" czy "Szanta dziewicy" :D

A co do Mony to sam mam wersje z kobiecym glosem bo tylko taką znalazlem :)Z resztą najlepiej się tego słucha w wykonaniu przyjaciół i swoim przy ognisku :)

Autor:  KrystianPoland [ 25 lip 2006, o 21:44 ]
Tytuł: 

masz racje ,już sie nie czepiam :smile:

Autor:  neroxxx [ 25 lip 2006, o 21:48 ]
Tytuł: 

Aha jeszcze jedno czy to prawda że powinno się ją spiewać na stojąco?
Tak gdzieś słyszałem...

Autor:  kotwica [ 26 lip 2006, o 20:14 ]
Tytuł: 

hmmm... mnie nic nie wiadomo by nalezało Monę śpiewać na stojąco, nigdy się z tym nie spotkałam a z szantami mam doczyneinia od 15lat

Autor:  Basia [ 28 wrz 2006, o 18:03 ]
Tytuł: 

też ze słyszenia wiem, że na Monę cała tawerna wstawała... ale to jakiś czas temu. teraz już tak ludzie nie robią (nie zauważyłam przynajmniej)

Autor:  Rolfok [ 17 sty 2007, o 21:35 ]
Tytuł: 

Basia napisał(a):
też ze słyszenia wiem, że na Monę cała tawerna wstawała... ale to jakiś czas temu. teraz już tak ludzie nie robią


Wiele kiedyś bywało zachowań żeglarzy "wtajemniczonych".
Np. wszyscy znali, ale nikt nie śpiewał piątej zwrotki szanty "Chłopcy ahoj..",
mruczało się ją, żeby później zaśpiewać szóstą. Przesądy pomagały tworzyć żeglarski klimat, a o to chodziło.

Pozdrawiam
Janusz Rolfok

Autor:  kogajac [ 8 lut 2007, o 01:04 ]
Tytuł: 

Basiu wiele było takich pieśni przy których podnosiło po kilku szklankach np. Pozegnanie Liwerpoolu ,czy Kabestan , a nawet się tańczyło . przy tych rodem z Jrlandii

Autor:  katarzyna lenart [ 9 lut 2007, o 17:59 ]
Tytuł:  anna peszkowska

neroxxx napisał(a):
Kobiecy głos?
Moim zdaniam wogole nie pasuje do tej szanty..


Z tego, co wiem, Anna Peszkowska, która śpiewa tę piosenkę w Packetach, jest autorką polskich słów tej szanty (i wielu innych słów Packetów) - więc jak najbardziej ma prawo ją śpiewać:-)

Autor:  seaskipper [ 19 lut 2007, o 00:23 ]
Tytuł: 

A ja skormniutko se tak mysle,że nawet gdyby nie autorka słow to i taka mialaby pewne prawo ja spiewac.., moze mniejsze ale chyba jednak by miała?

Autor:  maciek [ 20 lut 2007, o 18:12 ]
Tytuł:  kobiety do szant?

Pewnie, że by miała.
Ale zawsze to lepiej jak szantę śpiewa facet zachrypniętym głosem.

Autor:  bora [ 20 lut 2007, o 18:29 ]
Tytuł: 

maciek napisał(a):
lepiej jak szantę śpiewa facet zachrypniętym głosem.

Powiem ogólnie - piosenkę żeglarską - przepięknie wykonuje obecnie kilka wokalistek ze świetnymi głosami, na mnie to robi wrażenie super :!:
Kudy tam chłopom do nich :razz:

Autor:  wlodwoz_old [ 20 lut 2007, o 20:08 ]
Tytuł: 

A ja sobie włączam szantymaniaka i odpływam :wink:

Autor:  gazil [ 2 paź 2007, o 12:53 ]
Tytuł: 

a G a
a G C
a G a
d e a

chwyty do MONY

Autor:  Korsarz [ 3 paź 2007, o 14:44 ]
Tytuł: 

Poruszyliście temat wstawania przy tej pięknej szancie o czym słyszałem ale nigdy w moim towarzystwie tego sie nie praktykowało. Inny zwyczaj który znam i który wiąrze sie z ta szanta jest zaprzestanie tańców przy monie. Tego akurat u mnie bardzo sie pilnuje i niewtajemniczeni szybko są tego uczeni

Autor:  qba999 [ 3 paź 2007, o 14:49 ]
Tytuł: 

Sorry, może to zabrzmi głupio, ale ja nigdy nie tańczę przy szantach.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko tańcom :wink:

Pozdrawiam,

Autor:  neroxxx [ 3 paź 2007, o 17:50 ]
Tytuł: 

No ja też raczej nie praktykuje tańca przy szantch..to nie ten rodzaj muzyki i nie ten klimat.Jak ktoś lubi czemu nie ;P

Autor:  maniu [ 5 paź 2007, o 11:33 ]
Tytuł: 

Jest "mazurek" do tanca i "Mazurek Dabrowskiego", sa szanty przy ktorych mozna poskakac i takie jak "Mona" . Jezeli jest taka tradycja , ze przy "Monie" wszyscy wstaja to powinno sie taka tradycje praktykowac i uczyc innych :cool:
Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/