Choć to stare wielkanocne przepisy i przy okazji układania menu je wygrzebałam - są fajne i na inne dni , a nawet na jacht (pod warunkiem odpowiednio wyposażonego kambuza)
Tradycyjny żurek być musi - o nim sporo pisaliśmy przy okazji szkolenia Maara.
Ale dla odmiany , na poniedziałek proponuję zupę piwną. Jest ich kilka rodzajów , ja podaję tę , która w mnie przypadła do gustu,
Zupa piwna z żółtkami 3/4 l jasnego , lekkiego piwa zagotowujemy z 1/2 l wody , 2-3 goździkami i kawałkiem kory cynamonowej. Gorącą zupę zaciągamy 4 surowymi żółtkami utartymi na puch z 10 dkg cukru. Do tej zupy dodajemy grzanki: kromki bułki wrocławskiej posmarowane masłem i ograne w piekarniku (na patelni) . Można je zrobić z przyprawami lub zieleniną , ale delikatnie. Zupa jest słodka , "złamana" smakiem piwa.
Prawda , że proste ? A jak na jachcie mało piwa i dużo chętnych to można je w taki oryginalny sposób "rozmnożyć"
Święta to różne baby. Przy ich produkcji zostają białka. To można zrobić z nich mazurek taki nieco inny.
Mazurek orzechowy na białkach10-11 białek ubijamy z 25 dkg cukru pudru na bardzo sztywną pianę. Potem delikatnie łączymy ją z 25 dkg zmielonych orzechów (albo mieszanki orzech + migdał ) + 2 łyżki utartych biszkoptów + drobno utłuczoną laską wanilii. Masę wykładamy na natłuszczoną masłem i oprószoną mąką blachę. Pieczemy w ca 180 st. ok 40 min. Ochłodzone ciasto polać lukrem np. kawowym , ozdobić wg gustu.
Moje "unowocześnienie"
1. ponieważ wanilii nie lubię w postaci żadnej - to drogą kompromisu zamiast laski wanilii dodaję cukier waniliowy.
2. ostatnio każdą panierkę i posypkę na blachę robię z: nieco mąki , nieco bułki tartej , spore nieco pokruszonych płatków kukurydzianych . Taka fajna skórka się robi
Polski sos do wielkanocnych mięs3-4 ugotowane na twardo żółtka ucieramy na jednolitą masę ze świeżo wyciśniętym sokiem z 3 cytryn. Masę rozprowadzić w 1/4 l gęstej lekko kwaśnej śmietany (albo mieszanką 1/4 l majonezu + 3/4 śmietany). Dodać 2 pęczki drobniutko pokrojonego szczypiorku , czubatą łyżkę utartej cebuli (na tarce do kartofli) , nieco drobniutko pokrajanej naci pietruszki oraz 1/2 łyżki świeżo utartego chrzanu. Dodać nieco cukru pudru i soli - do smaku. Na koniec dodajemy 3 drobniutko posiekane białka - ugotowane na twardo ( co nam zostały) Sos przygotowujemy na ca 3 godziny przed podaniem - musi dojrzeć. Sos podajemy do mięs na zimno , jaj , ryb w galarecie itp.
Szyszki z ciasta makaronowegoRobiąc makaron domowy zostają skrawki , z których się już nie chce "modzić" nitek.
Potrzebna jest tarka do warzyw. Uskubany kawałek ciasta kładziemy na lewej stronie tarki , dociskamy palcem i ciągniemy z góry na dół po tarce. Ciasto się rozplaśkuje z początku ale w miarę ciągnięcia zwija w rulonik z wytłoczonym wzorem od tarki. Im drobniejsza tarka tym ładniejszy wzór.
Do tej pracy angażowałam dzieciaki i była fajna zabawa , a i wcinali potem własny makaron z ochotą.