Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=11827
Strona 2 z 5

Autor:  plitkin [ 23 maja 2012, o 08:04 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

pierdupierdu napisał(a):
plitkin napisał(a):
Uwierz, ze mdm to nie najgorszy skladnik spozywczy. Mielone robaki dla mnie sa gorsze.

Boszz.... a do czego robaków dodają?!!!
Chociaż... nie jestem pewien, czy chcę wiedzieć...


Haslo 'zawiera wylacznie naturalne skladniki' brzmi super. Robaki sa naturalne. Jogurty, kisiele i wiele innych rzeczy wymagajacych czerwonego koloru. Szukaj w skladzie koszeliny.

Autor:  Jaromir [ 23 maja 2012, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

plitkin napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
plitkin napisał(a):
Uwierz, ze mdm to nie najgorszy skladnik spozywczy. Mielone robaki dla mnie sa gorsze.

Boszz.... a do czego robaków dodają?!!!
Chociaż... nie jestem pewien, czy chcę wiedzieć...


Haslo 'zawiera wylacznie naturalne skladniki' brzmi super. Robaki sa naturalne. Jogurty, kisiele i wiele innych rzeczy wymagajacych czerwonego koloru. Szukaj w skladzie koszeliny.

Dzięki. Poczytałem...
To co znalazlem o produkcji kwasu karminowego istotnie brzmi dosyć obrzydliwie, ale nie aż tak, jak "mielone robaki"... Niemniej raczej będę unikał "E120" czy "E121"...

BTW - nie żebym był nadmiernie brzydliwy, ale jakoś odetchnąłem z ulgą, na myśl, że posłuszny radom panów dochtorów nie jem żadnych barwionych/słodzonych jogurtów od pewnego czasu...

Autor:  Narjess [ 23 maja 2012, o 08:51 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Robak numer E120. :roll:
Kto lubi lody truskawkowe? :lol:

Obrazek

Autor:  Micubiszi [ 23 maja 2012, o 10:13 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Lody najlepsze to robią na E 77 .

Autor:  Margrabi [ 23 maja 2012, o 20:32 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

pierdupierdu napisał(a):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99so ... chanicznie

Phi! Kucharki ze stołówki na Radomskiej to miały maszynkę taką że "żeberka" w całości mieliły, razem z kośćmi. Wychodził z tego, a jakże, "mielony" :lol: Zgrzytało pod zębami jak diabli, ale cóż było robić... się jadło. A jadł i szary studencina i przyszły pan minister i prezes KGHM-u.

Kto przeżył te "mielone", tego byle parówką czy pasztetem nie nastraszysz... :lol: :lol:

Autor:  Seba [ 23 maja 2012, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Micubiszi napisał(a):
Lody najlepsze to robią na E 77 .


:lol: i też podobno są nie zdrowe :D

Autor:  hittmanka [ 18 mar 2013, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

kasza gryczana ze skwarkami.... mmm.... pycha :D

Autor:  stanley [ 18 mar 2013, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Micu, na E9 ;)
Mnie wszystko pasuje, tylko proszę na pokład cynaderek, plucek, nereczek nie wnosic wątróbki maja pierszeństwo:)
S.

Autor:  Narjess [ 18 mar 2013, o 16:20 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Lody na E9 z wątróbką, bez cynaderek, płucek i nereczek? Matko chytrusowa.. :roll:

Autor:  Zbieraj [ 18 mar 2013, o 16:33 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

hittmanka napisał(a):
kasza gryczana ze skwarkami.... mmm.... pycha
Ja tam wolę zestaw dietetyczny: skwarki z kaszą... mmm.... pycha! :D

Autor:  Yogi_ [ 28 kwi 2013, o 11:26 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Witam :-)
To i ja swój przepis podrzucę.
Składniki:
- makaron muszelki duże - paczka (ilość reszty produktów odnosi się do tejże paczki)
- 20 dag boczku wędzonego
- groszek mrożony - paczka (no chyba, że ktoś trafi na drobny puszkowany - to 2 puszki)
- śmietana

Wykonanie (dla kuchenki 2 i więcej palników)
- wstawić wodę na makaron
- pokroić boczek w drobną kostkę (wielkość groszku)
- zesmażyć na twardo - w międzyczasie wrzucić makaron
- dodać groszek do boczku
- odlać makaron
- zgasić ogień pod boczkiem, wlać śmietanę (no chyba, że ktoś ma inny pomysł, żeby śmietana się nie zwarzyła)
- wsypać zawartość patelni do garnka wymieszać i smacznego :-)

Dla kuchenki jednopalnikowej najpierw makaron, później boczek z groszkem.
Trwa po prostu dłużej :-(

Aha... tajemniczo się uśmiechać na pytania w jaki sposób nadziewało się makaron boczkiem i groszkiem :-D

Aha(2)... Całość przyrządzania powinna zająć nie więcej jak czas gotowania makaronu :-)

Autor:  adluvatan [ 10 sie 2013, o 19:28 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Sprzedam wam przepis na najszybszy obiad jaki jestem w stanie zrobić. Niestety ma pewną wadę. Nie jest zbyt morski bo trzeba mrożony szpinak i nie jest zbyt mazurski bo trzeba mieć blender (chociaż i 220V staje się popularne na mazurach i zamrażarki na morzu.)

pesto szpinakowe na 5 osób:
4 ząbki czosnku blendujemy z oliwą dodajemy około 200 gram orzeszków (jeżeli załga podjada koszt gwałtownie rośnie) i znowu blendujemy (oliwy jakieś 150 ml 180 ml wlewamy). Wrzucamy to do garnka ze szpinakiem i trochę podgrzewamy. Tajemnym składnikiem jest lekko czubata łyżeczka soli. Makaronu (preferuję rurki) gotujemy wg uznania, na 5 osób 750g powinno starczyć. Można też ugotować 500g (na trzy osoby) a nadmiar pesto spożytkować na kanapki.
Przy wersji 5 osobowej koszt to maksymalanie 3 zł na łepka, ale większą zaletą jest to że brudzi się tylko dwa garnki i blender.

Makaron z czosnkiem i groszkiem
proste do bólu. Sekret to dużo czosnku (około pół główki na osobę). Podsmażamy go lekko na oliwie pokrojonego w plasterki. Dobrze dodać masła, i soli. Następnie groszek z puszki wg uznania (nie trzeba smażyć, można wrzucić zimny do makaronu o ile ten będzie odpowiednio gorący, myślę że pół puszki na osobe to sporo). Jak ktoś ma czas to świetnie sprawdza się również brokuł, chociaż cena wtedy rośnie.

Wersja groszkowa spokojnie zmieści się w 3zł na osobę nawet jak posypiemy serem.


Jeżeli ktoś pomoże nam w obieraniu i krojeniu czosnku to drugie danie jest nawet szybsze (i nie brudzimy blendera) Czas przygotwania obu dań to czas ugotowania makaronu.

Najtańszym obiadem jaki jestem w stanie zrobić to kapustka z masełkiem (gotowano-podsmażana, ale tutaj czas jest już o wiele dłuższy, poza tym wymaga to trochę wyczucia)

Autor:  Cape [ 10 sie 2013, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

lj78 napisał(a):
plitkin napisał(a):
Kilka rzepisów - obrzydlistwo.

Viktor, w takim razie czas na profesjonalistę, sprzedaj jakiś przepis na szybko, tanio i dużo. :)

Ja to mam taki :rotfl:

Załączniki:
P7190037.jpg
P7190037.jpg [ 67.24 KiB | Przeglądane 15979 razy ]

Autor:  Maar [ 10 sie 2013, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

adluvatan napisał(a):
Jeżeli ktoś pomoże nam w obieraniu i krojeniu czosnku to drugie danie jest nawet szybsze (i nie brudzimy blendera) Czas przygotwania obu dań to czas ugotowania makaronu.
Fajne dania, pod warunkiem, że się do nich doda coś, co daje smak, siłę i poczucie sytości.

Najlepszy jest wędzony boczek podsmażony, ale może być kiełbaska a nawet mięsko z kurczęcia podsmażone trochę bardziej niż boczek.

ps. Jeśli się doda jednocześnie boczuś, kiełbaskę i kurczaczka (w ilościach równych ilości makaronu, to danie nie jest offtopiczne, znaczy się jest paśne :-) )

Autor:  Były user [ 10 sie 2013, o 22:49 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Maar napisał(a):
ps. Jeśli się doda jednocześnie boczuś, kiełbaskę i kurczaczka (w ilościach równych ilości makaronu, to danie nie jest offtopiczne, znaczy się jest paśne )


I po podsmażeniu czekać aż makaron zmięknie? Bez sęsu, wyeliminowałbym makaron będący słabym ogniwem, nadmiar substancji łajnotwórczej wydłuża posiedzenia :mrgreen: Boczuś, kiełbaska i kurczaczek w sosiku z czosneczkiem a do tego piwo /bo stoimy w porcie/ - w trakcie podsmażania podrażnionej zapachem załodze wydać w charakterze czekadełka mielonkę do wciągnięcia na zimno :mrgreen:

Autor:  adluvatan [ 10 sie 2013, o 22:51 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

...dzięki chłopaki...

Autor:  Były user [ 10 sie 2013, o 23:25 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

To przepis na słoiczki: Chili con carne

8 papryczek chili,
12 ząbków czosnku,
4 duże cebule (ok.800 g),
4 czerwone papryki,
4 żółte papryki,
8 marchewek,
8 puszek pomidorów krojonych bez skórek (ok. 3200 g),
4 puszki czerwonej fasoli “kidney” w zalewie (ok. 1900 g netto), odsączonej z zalewy,
4 puszki kukurydzy (ok. 1000 g), odsączonej,8 łyżek oliwy z oliwek extra vergine,
3 kg chudego mięsa wołowego,
8 łyżek koncentratu pomidorowego,
4 łyżeczki suszonego oregano,
4 łyżeczki suszonego tymianku,
4 łyżeczki czerwonej, słodkiej papryki,
8 łyżeczek cukru,
6 łyżeczek kminu rzymskiego (kuminu) w proszku,
sól,
świeżo zmielony czarny pieprz,
litr wywaru z wołowiny,

Cebulę kroimy w kostkę, dodajemy czosnek przepuszczony przez praskę, posiekane papryczki chili /jak lubimy ostro to razem z pestkami/ podsmażamy na oliwie do lekkiego zrumienienia po czym wrzucamy do gara podlewając odrobiną oliwki, mięso mielimy i podsmażamy partiami do zrumienienia po czym wrzucamy do gara, dolewamy bulion wołowy, dorzucamy pomidory wraz z zalewą, koncentrat pomidorowy, paprykę w proszku, oregano, tymianek, cukier, kmin, sól, pieprz i zaczynamy dusić mieszając. Teraz będziemy się wku... denerwować się będziemy bo mieszać trzeba tak co minute non stop coby nie przywarło ze 2-2,5 godziny. Jak zabulgocze wtryniamy marchewkę pokrojoną w kostkę, mieszamy, jak marchewka zacznie mięknąć wtryniamy pokrojone w kostkę papryki i mieszamy, jak papryki zaczną mięknąć wtryniamy fasolę i mieszamy tak ze 25 minut po czym wtryniamy kukurydzę i mieszamy jeszcze 5-10 minut. Koniec.

Klasycznie w domu podajemy rzecz w miseczkach posypując grubo startym łagodnym serem i surową cebulą posiekaną w drobną kosteczkę - zapiekamy krótko coby ser się rozpuścił walimy na wierch łychę kwaśnej śmietany 30% i posypujemy posiekaną kolendrą albo nacią resztę wiadra wróóóć! gara mrozimy.

Nieklasycznie na żagle słoikujemy gotując słoje 3 razy co 24 godziny i żremy samo albo z ziemniakami, puree ziemniaczanym, makaronem, ryżem, kaszą, chlebem ale najlepiej jednak samo.

W porcie pasuje do piwa i innych alkoholi. Jeśli dodano pestki pali dwa razy niezależnie od tego czy składamy daninę Neptunowi :mrgreen:

PS. Zgodnie z sugestią Administracji forum skupiłem się na paśności zaniedbując nieco taniość i /zwłaszcza/ szybkość - na jachcie wszak podgrzewamy gotowe słoiki a w sytuacji naglącej i tego możemy zaniedbać - na zimno też wchodzi :mrgreen: :rotfl:

Autor:  Sąsiad [ 10 sie 2013, o 23:58 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Pozwolę sobie na mały wtręt w kwestii pesto:
- Można do niego użyć różnych orzechów, migdałów, pestek z dyni czy słonecznika, ale powinny być PRAŻONE.
- SZPINAK smażymy wyłącznie NA MAŚLE. Najlepiej je wcześniej sklarować, ale jak komuś się nie chce, to może być zwykłe. Jednakowoż oliwa z tym warzywem nie działa prawidłowo.
Na oliwie można robić pesto z innej zieleniny, np. z rukoli.

Autor:  adluvatan [ 11 sie 2013, o 00:07 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Sąsiad napisał(a):
Pozwolę sobie na mały wtręt w kwestii pesto:
- Można do niego użyć różnych orzechów, migdałów, pestek z dyni czy słonecznika, ale powinny być PRAŻONE.
- SZPINAK smażymy wyłącznie NA MAŚLE. Najlepiej je wcześniej sklarować, ale jak komuś się nie chce, to może być zwykłe. Jednakowoż oliwa z tym warzywem nie działa prawidłowo.
Na oliwie można robić pesto z innej zieleniny, np. z rukoli.


możesz powiedzieć czemu tylko z masłem? Jem takie coś kilka razy w miesiącu, myślałem że to w miarę zdrowe. Orzeszki ziemne które się kupuje chyba zawsze są prażone, tak mi się wydaje, oczywiście migdały czy nerkowce lepsze ale i droższe:) Wg mojego przepisu w ogóle się nie smaży, czasami nawet zjem zanim się zdąży zagotować (chociaż przy czymś tak gęstym ciężko mówić o gotowaniu:) )

Autor:  Sąsiad [ 11 sie 2013, o 00:46 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Nie doczytałem, że używasz surowej zieleniny. Dla mnie pesto robi się z blanszowanej. Ale to kwestia gustu :)
adluvatan napisał(a):
Orzeszki ziemne które się kupuje chyba zawsze są prażone,

Zazwyczaj są. Tylko trzeba uważać na te z puszki, bo często mają dodatkowe E. A wtedy już nie jest zbyt zdrowo.
adluvatan napisał(a):
możesz powiedzieć czemu tylko z masłem?

Bo jest najsmaczniej. Oczywiście przy jedzeniu na ciepło, inaczej masło tężeje i się maże. Na zimno do szpinaku polecam olej z pestek winogron i cytrynę.

Autor:  adluvatan [ 11 sie 2013, o 00:53 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

szpinak mrożony (to chyba akurat napisałem:) ), siekany, takie brykieciki. No powiedzmy walory smakowe przy maśle na pewno są fantastyczne, tylko chciałem zapytać dlaczego nie z oliwą? Też jest smaczne:)

Autor:  Sąsiad [ 11 sie 2013, o 01:09 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

adluvatan napisał(a):
tylko chciałem zapytać dlaczego nie z oliwą? Też jest smaczne:)

Spróbuj i porównaj. Pączki smażone na oleju też są smaczne, ale smażone na smalcu są lepsze :)

Autor:  adluvatan [ 11 sie 2013, o 01:13 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

myślałem jak się wymiesza oliwę ze szpinakiem to wydziela się nie wiadomo co:)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

myślałem jak się wymiesza oliwę ze szpinakiem to wydziela się nie wiadomo co:)

Autor:  Sąsiad [ 11 sie 2013, o 01:20 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

adluvatan napisał(a):
myślałem jak się wymiesza oliwę ze szpinakiem to wydziela się nie wiadomo co:)

:)
Sorki za nieumyślne wprowadzenie w błąd.
Ale tak przy okazji - na zimno oliwa jest zdrowsza od masła, a na ciepło na odwrót.

Autor:  Hania [ 11 sie 2013, o 05:44 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Tak ogólnie do wszystkiego co wyżej przeczytałam.
Ja praktycznie cały rok jedzonko na rejsy przygotowuję. Mam spory warzywniak i sad , latam po lesie . Przy okazji gotowania codziennego np. zupek i jednogarów robię nieco więcej i do słoja. Rocznie to tak do 600 słoików + susze. A jak rejs to wygarniam ze spiżarni i niewiele dokupuję. No i mam tylko do odgrzania lub w półprodukcie, co mi ułatwia pracę w kambuzie znacznie (bo kambuz to moja standardowa działka - poza tzw. wachtami) . Tym sposobem nie napracuję się zanadto , nie wpadam w panikę jak wymyślimy sobie pływanie z wieczora na rano. No i nie powala finansowo.
Nalewki różniste też własne ;)
Inka

Autor:  Sąsiad [ 11 sie 2013, o 10:25 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

HWG napisał(a):
Rocznie to tak do 600 słoików + susze.

:respekt:

Autor:  Maar [ 11 sie 2013, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Sąsiad napisał(a):
na zimno oliwa jest zdrowsza od masła
adluvatan napisał(a):
w miarę zdrowe
Sąsiad napisał(a):
wtedy już nie jest zbyt zdrowo.

A tak z babskiej ciekawości, podpytam - stopniujecie i odmieniacie przymiotnik "zdrowy", więc to chyba jest coś ważnego.

Czy po takim "zdrowym" żarełku, to oprócz tego, że bąki lawendą pachną, coś się szczególnego dzieje w organizmie? A jeśli się dzieje, to czy to dzianie jest lepsze czy gorsze od tego, które się dzieje po zjedzeniu "chorego" jedzenia?

Czy ludzie, co wcinają "zdrowe" jedzonko nie chorują, albo może chociaż mniej chorują, może rzadziej, albo nie zapadają na jakieś straszne choróbska?

ps. Glutaminian sodu produkuje się z wysoko cenionych przez miłośników "zdrowej" żywności morskich wodorostów :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  Ryś [ 11 sie 2013, o 12:17 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Maar napisał(a):
ps. Glutaminian sodu produkuje się z wysoko cenionych przez miłośników "zdrowej" żywności morskich wodorostów :rotfl: :rotfl: :rotfl:
A myślałbym że z procesu utylizacji odpadowej płukanki pozostałej po zwapnowaniu melasy, samej będacej odpadem z przerobu buraków cukrowych... Kurde no, widać człek niedzisiejszy, a świat juz poszedł do przodu z nieustającem postempem... :oops:
(Steffen's waste :-P )

Autor:  Maar [ 11 sie 2013, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Utylizacja, odpady, wapnowanie, hmmm, gdyby to był facebook, to kliknąłbym Like It!

ps. A poza tym, taki glutaminianek z utylizacji, oj co ja gadam, taki (2S)-2-amino-5-hydroksy-5-okso-pentanonian sodu pochodzący z utylizacji odpadów, to w porównaniu z (2S)-2-amino-5-hydroksy-5-okso-pentanonian sodu uzyskiwanego z morskich alg, atomy ma kanciate a orbity elektronowe koślawe i z tego powodu jest to najbardziej chora żywność pośród wszystkich chorych żywności.

Autor:  Sąsiad [ 11 sie 2013, o 17:55 ]
Tytuł:  Re: Tanio i szybko i dużo paśnego jadła.

Maar napisał(a):
Czy po takim "zdrowym" żarełku, to oprócz tego, że bąki lawendą pachną, coś się szczególnego dzieje w organizmie?

Tak, na przykład nie musi się on wysilać z usuwaniem toksyn, oraz substancji kancerogennych i może się spokojnie poświęcić przetrawianiu alkoholu.

Strona 2 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/