Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=15524
Strona 1 z 1

Autor:  Perfectsail [ 3 cze 2013, o 16:34 ]
Tytuł:  Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Ahoj żeglarze!

To mój debiut na forum :) Piszę z pytaniem - może ktoś z Was ma sprawdzony przepis, jak zrobić wecki z mięsem na rejs? Kiedyś załogantka przygotowała nam na wyjazd i to był świetny pomysł. Robiliście? Umiecie? Co polecacie?

Autor:  Były user [ 3 cze 2013, o 18:27 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Użyć szukajki polecamy. Taki wynik zwróci: http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=5972&hilit=s%C5%82oiczki

Autor:  Perfectsail [ 3 cze 2013, o 18:34 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

O super, dzięki! Na hasło "wecki" ani "weki" nic nie wyszło :)

Autor:  Ryś [ 3 cze 2013, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Żaden problem. Szukaj "pasteryzacja" "przetwory"
Przepisów jest masa, zależy co kto chce. Możesz zawekować dowolną potrawę, najprościej coś duszonego - gulasz, bigos, leczo.

Ważne są zasady - żeby się to nie psuło, a zwłaszcza groźna jest bakteria od 'jadu kiełbasianego' - nie czuć, a śmiertelny.
Z tego względu weki z miesem pasteryzuje się 2-3 krotnie. Znaczy pasteryzujesz, zostawiasz, następnego dnia ponownie, najlepiej jeszcze raz trzeciego dnia. Dobrym pomysłem jest też pasteryzować w szybkowarze, temperatura jest ponad 100'C. Można też na sucho w piekarniku, uważnie by nie pekło...
Inne zabezpieczenie - zastosowac dodatek azotynu (konserwant, zabija bakterie jadu kiełbasianego), rutynowo stosowany w konserwach mięsnyych i wędlinach. Można kupić tzw. 'sól peklujacą' która ma dodany azotyn sodu i nia posolic (bez przesady, azotyn dla człowieka też szkodliwy) albo do konserwy dodać np. wędzonego boczku czy tp. ze sklepu - zawiera azotyn na bank i to kupę... :roll:

Pasteryzacja polega na gotowaniu zamknietego słoika w garnku z wodą. Im większy tym dłużej, musi się w środku dobrze wygrzać. Jak wkładasz gorącą potrawę to krócej, oczywiście. Są zasady lecz nie pomnę dokładnie, sprawdź; powiedzmy litrowy z już ciepłą zawartością dość pół godziny, zimny godzinę. Mniejsze mozna krócej. Najlepiej po gotowaniu odstawić pod przykrycie, np kocem nakryć, żeby jeszcze stał gorący dłużej.

Jak chodzi o prostą konserwę mięsną to bierzesz kawał mięsa jaki sobie życzysz, przyprawiasz, wkładasz w słój, zalewasz tłuszczem (smalec! nie żadne "oleje roślinne" :-? oliwa ewentualnie) i trochą wody lub jakimś sosem (jak mięso wodniste z marketu to nie trzeba) po czym pasteryzujesz te trzy razy; i tyle.
Lepiej jednak je wcześniej przyrządzić, np jaką pieczeń, albo wstępnie podsmażyć.

Przykładowy przepis (sam robię):
ze schabu lub karczku kroić dość grube kotlety, lekko rozbić, osolić, opieprzyć, podsmażyć krótko na bardzo rozgrzanym smalcu by zarumienić;
układac w słoju pionowo, dodając też liść laurowy, ziele angielskie, szczyptę kminku, majeranku, ząbek czosnku, ewentualnie plasterek cebuli, kawałek papryki (słodkiej) i plaster-dwa wędzonego boczku (ten azotyn dla konserwacji ;) );
zalać smalcem ze smażenia, a patelnię zalac wodą lub lekkim winem (to się nazywa deglacer ;) ) by uzyskać sosik i ten też wlać do słoja. Żeby zakryć mięso.
Zamknąć i zapasteryzować.
Można mięsa nie smażyć - tylko przyprawić i zalac rosołem lub jakim wywarem na kościach, byle z tłuszczykiem, albo i samą wodą; choć to już nie to samo...

Autor:  Moniia [ 3 cze 2013, o 19:04 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Lubię smakowite posty...

Autor:  Ryś [ 3 cze 2013, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

To dodam inny przebój - gęś (lub kaczka) pieczona w słoiku :D
Szybkie do zrobienia:
z gęsi wyjąć kości (najprościej pokroic ją na ćwiartki, tak by zostały płaty mięsa ze skórą). posolic, opieprzyc, posypać majerankiem, odłożyć na chwile.
Sadło z gęsi i jakąś tłustą wędzonkę, niedużo (boczek, podgardle, słoninka) pokroic i na patelni przetopić nie za mocno, skwarki wyjąć i w słoiki;
na tłuszczu podsmażyć na ostrym ogniu gęś, kładąc mięsem na dół najpierw i aż się przysmaży; potem od strony skóry tyle by podrumienic, nie za bardzo. Nie trzeba długo, byle ten smażony smaczek uzyskac i by nieco się skurczyło. Zdjąć i w słoiki
a na tłuszcz dać pokrojoną cebulę, sporo, i lekko przyrumienić, po czym podlac trochę wodą/winem na sosik. Całe "przysmażone" do patelni ma się rozpuścić!
Do słoików należy dodać majeranek (obficie) liść, ziele, po ząbku czosnku, ćwiartce winnego jabłka (a jeszcze lepiej pigwy) i sporym kawałku suszonego borowika. Grzybek obowiązkowy!
Zalać tak by było pół na pół wody i tłuszczu (kaczka i gęś dadzą tłuszczu dużo, ale coś wody w słoiku potrzeba by wyszła soczysta). Pasteryzowac trochę dłużej, by ładnie zmiękła. Jak zostaje dużo tłuszczu to zlac czysty do osobnego słoiczka - usmażcie na tym jajeczko na sniadanie ... :D

Nie myślcie sobie przypadkiem że da się zastąpić kurczakiem :mrgreen: Można tak samo zrobić, indyka też, ale...

Przy okazji dla wyjaśnienia: mięso zachowuje trwałość w środowisku kwaśnym, a samo kwasu nie ma. Do konserw należy dodać nieco kwasu. Stąd kwaśne jabłko (nie musi byc w smaku kwaśne, tylko by zawierało kwasy, tzw. kuchenne odmiany najlepsze); z tych samych względów można wytrawne wino, sok z cytryny, winny ocet (broń Boże nie spirytusowy śmierdzący :-? )

Także w rejsie można mięso przechować w kwaśnej bejcy. Jak chłodno - do tygodnia nawet. Ocet winny lub kwaśne wino i sok z cytryny; do tego czosnek, cebula i 'antyseptyczne' zioła": pieprz, ziele angielskie, goździki, majeranek, tymianek, oregano czy co tam pasuje. No i posolić. Doskonale pasuje takie traktowanie do mies pieczeniowych, wołowiny czy baraniny zwłaszcza; drób długo nie poleży ale też można.

Autor:  Moniia [ 3 cze 2013, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Następny do kolekcji :) będzie czym wypełniać słoiki na Wiedźmę...
A propos, słoiki na Wiedźmę (i do przypraw, i do weków, i do różnistego przechowywania rzeczy takich jak płatki, mąka, cukier, kawa etc.) bedą pochodziły z tego miejsca:
http://www.waresofknutsford.co.uk/

(tak mi się ten sklepik spodobał, że mogę im trochę bezpłatnej reklamy porobić.. ;) )

Autor:  Ryś [ 3 cze 2013, o 20:57 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Funta za półlitrowy twist? :shock: Nawet jak na anglię, nie pamietam ale zdecydowanie taniej kupowałem.
A tu ostatnio - 6 szt za funt, znaczy 5 zł... ;)

Autor:  Moniia [ 3 cze 2013, o 21:22 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

RyśM napisał(a):
Funta za półlitrowy twist? :shock: Nawet jak na anglię, nie pamietam ale zdecydowanie taniej kupowałem.
A tu ostatnio - 6 szt za funt, znaczy 5 zł... ;)

mniej niż funt (£10.95 za 12) ale te zwykle mnie nie interesują. Te zwykle to kupuje w poundlandzie za mniejsze pieniądze (choć wcale nie takie małe...)
Mnie tu interesują maluchy (100-150 ml) na przyprawy - cieżko je znaleźć a tu wcale nie są takie drogie - oraz te clip-on, normalnie są bardzo drogie.
Wbrew pozorom słoiki tanio są w tym miejscu, normalnie cieżko je znaleźć i potrafią być w kosmicznych cenach. £11 funtów za 12 słoików to jest całkiem dobra cena :)
Te są drogie....:
http://www.tesco.com/direct/wolf-440ml-tapered-preserving-jars-pack-of-6-blue/378-7041.prd?pageLevel=&skuId=378-7041
A te na przyprawy Tesco tez ma. Dokładnie te same i w tej samej cenie. Ponad 2 funty. Ale tutaj mam jeszcze inne, które kosztują dużo mniej - £6.5 za 12 sztuk :) a to już znacznie przyjemniejsze....
I tak tez jest z innymi, trzeba poszukać, ale przynajmniej jest w czym.

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 3 cze 2013, o 21:42 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

RyśM napisał(a):
Z tego względu weki z miesem pasteryzuje się 2-3 krotnie.

To się tyndalizacja nazywa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyndalizacja

Autor:  Nicram [ 3 cze 2013, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Ale kurna pindolicie trzy po trzy czasami panie i panowie ;) Książek się naczytaliście czy co? ;) Zawsze gorące z gara wrzucam do słoika i nie ważne czy to z kapustą, cebulą czy mięsa, fasolka czy jaka tam grochówka. Szczelnie zamykam, wsadzam w bakisty na jacht i trzyma bez lodówki do końca sezonu.

Autor:  Były user [ 3 cze 2013, o 23:02 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Nicram napisał(a):
Ale kurna pindolicie trzy po trzy czasami panie i panowie ;) Książek się naczytaliście czy co? ;) Zawsze gorące z gara wrzucam do słoika i nie ważne czy to z kapustą, cebulą czy mięsa, fasolka czy jaka tam grochówka. Szczelnie zamykam, wsadzam w bakisty na jacht i trzyma bez lodówki do końca sezonu.


Oj tam, oj tam! W Polsce notuje się +/- 50 przypadków botulizmu pokarmowego rocznie, a śmiertelność dzisiaj przy nowoczesnych lekach to już tylko głupie od 5 do 20%. Wystarczy natychmiast po szybkiej, prawidłowej diagnozie pierwszych, nieswoistych objawów trafić na SOR żeby mieć raczej 95% niż 80% szans na przeżycie. Spoko. Nie gorzej niż w rosyjskiej ruletce +/-. A gaz drogi i nogi w dupę wrastają przy 3 krotnym staniu nad garnkiem.

A poważnie to ja bym jednak słoiki z mięsem gotował 3 krotnie po godzince robiąc 24 godzinne przerwy między sesjami i nie korzystając trakcie przerw z lodówki.

Autor:  Zbieraj [ 3 cze 2013, o 23:04 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Klasyków czytać, weź ej kurde no :rotfl:
http://wojtekzientara.pl/zbieraj.html#miesko

Autor:  Ryś [ 3 cze 2013, o 23:16 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Otóż właśnie, klasyków słuchać!

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
To się tyndalizacja nazywa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyndalizacja
biologa nie ucz ;) - trudno, tak ludziom potocznie zostało.

Nicram o tyle ma rację że pasteryzacja - oj, excuse moi, la tyndallisation :oops: da się zrobić metodą wrzące w słoik - i najlepiej okryć by nie ostygło przez jakiś czas. Sam tak kompoty robię. Ale to jest jeden raz.
Na Clostridium botulinum :mrgreen: starczy podobno dodać ten azotyn i zagrzać solidniej, w szybkowarze, ponad 110'C.
Wypadki nie są częste, osobiście znam jeden (znałem, znaczy się...) i to od czegoś warzywnego - bo tych się nie podejrzewa, a błąd.
Lecz są inne bakteryjki i takie tam, a wolicie nie wiedzieć czym dziś zwierzęta w masowej hodowli bywają zarażone... :-?

Przynajmniej drugie gotowanie warto. POWAŻNIE RADZĘ kurde no.

Autor:  Były user [ 3 cze 2013, o 23:21 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Czytałem ej no kurde :mrgreen:
Primo sępy miliony lat ewolucji uodporniły, secundo to było kupę czasu po tym jak żarłeś niemyty proto szczaw wypasając przed lekcjami sejsmozaury zaganiane przez szczekliwego tyranozaura zwanego Reksio, tertio kolejkę ruskiej ruletki też przeżyjesz bez bólu głowy jak masz fuksa, guatro mieliście fuksa, że to była tylko sraczka.

Gaz nie jest, kurna, aż taki drogi ejno kurde no!!! :roll: ;)

Autor:  Nicram [ 3 cze 2013, o 23:37 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

RyśM napisał(a):
Przynajmniej drugie gotowanie warto. POWAŻNIE RADZĘ kurde no.Otóż właśnie, klasyków słuchać!

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
To się tyndalizacja nazywa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyndalizacja
biologa nie ucz ;) - trudno, tak ludziom potocznie zostało.

Nicram o tyle ma rację że pasteryzacja - oj, excuse moi, la tyndallisation :oops: da się zrobić metodą wrzące w słoik - i najlepiej okryć by nie ostygło przez jakiś czas. Sam tak kompoty robię. Ale to jest jeden raz.
Na Clostridium botulinum :mrgreen: starczy podobno dodać ten azotyn i zagrzać solidniej, w szybkowarze, ponad 110'C.
Wypadki nie są częste, osobiście znam jeden (znałem, znaczy się...) i to od czegoś warzywnego - bo tych się nie podejrzewa, a błąd.
Lecz są inne bakteryjki i takie tam, a wolicie nie wiedzieć czym dziś zwierzęta w masowej hodowli bywają zarażone... :-?

Przynajmniej drugie gotowanie warto. POWAŻNIE RADZĘ kurde no.


Pewnie masz racje ale fakt faktem zawsze kamperowiec byłem a jeszcze wcześniej namiotowiec a teraz takie se żeglarzarz i nigdy nie posrałem się od zwykłego zakrecania słoików na gorąco. Ale jak kiedys mi zwieracz puści to i drugi raz zagotuje ;)

Autor:  Były user [ 3 cze 2013, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Nicram napisał(a):
Ale jak kiedys mi zwieracz puści to i drugi raz zagotuje


Gorzej jak zamiast sraczki dostaniesz duszności.

Autor:  Ryś [ 3 cze 2013, o 23:46 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Sam osobiście też się nie przejmuję, zwłaszcza że wiem jak robiłem i z czego. Ale jakbym miał załogę uczęstować, a te młode dziś takie z przeproszeniem, sterylne i konserwantami karmione - to i ręka zadrży... :lol:

Autor:  Nicram [ 3 cze 2013, o 23:55 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

RyśM napisał(a):
Sam osobiście też się nie przejmuję, zwłaszcza że wiem jak robiłem i z czego. Ale jakbym miał załogę uczęstować, a te młode dziś takie z przeproszeniem, sterylne i konserwantami karmione - to i ręka zadrży... :lol:


Nie bój żaby, ostatnio gotowałem dla 18 osób na 10 dni rejsu i nikomu nic nie było. Fakt że wybieam zawsze najlepsze produkty. Czasami te weki leża u mnie na jachcie po kilka miesięcy i nigdy nic się z nimi nie stało.

Nikomu duszno nie było po wekach ;)

Autor:  Były user [ 4 cze 2013, o 00:07 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Nicram napisał(a):
Nikomu duszno nie było po wekach


Super. Fajnie, że się udało. Ograniczanie ryzyka do zera nie ma sensu. Pozbawia życie przyjemności. Rozumiem, że ktoś ma ochotę przejechać się motocyklem bez kasku, wiatr we włosach, te sprawy. Rozumiem że ktoś ma ochotę załoić jakąś drogę bez asekuracji, skupienie, wolność, czystość stylu. Jaką szczególną wartość bądź przyjemność daje niezagotowanie tego słoika po raz drugi? A już w szczególności trzeci? ;)

Autor:  Moniia [ 4 cze 2013, o 07:33 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Yigael napisał(a):

Oj tam, oj tam! W Polsce notuje się +/- 50 przypadków botulizmu pokarmowego rocznie, a śmiertelność dzisiaj przy nowoczesnych lekach to już tylko głupie od 5 do 20%. Wystarczy natychmiast po szybkiej, prawidłowej diagnozie pierwszych, nieswoistych objawów trafić na SOR żeby mieć raczej 95% niż 80% szans na przeżycie. Spoko. Nie gorzej niż w rosyjskiej ruletce +/-. A gaz drogi i nogi w dupę wrastają przy 3 krotnym staniu nad garnkiem.

A poważnie to ja bym jednak słoiki z mięsem gotował 3 krotnie po godzince robiąc 24 godzinne przerwy między sesjami i nie korzystając trakcie przerw z lodówki.

ja rozumiem, sama robiłam w ten sposób. (to do wersji Nicrama).
Studia medyczne nieco zmieniły mi zdanie na ten temat ;)

A co do powyższego - wszystko sie zgadza. Ktoś mi powie gdzie jest najbliższy SOR/A&E etc. po drodze na skuśkę przez Biskaje?

Autor:  Jaromir [ 4 cze 2013, o 08:34 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

RyśM napisał(a):
Sam tak kompoty robię.

Ja też, ale w kompotach nie ma w zasadzie ani białka ani tłuszczu, za to konserwujące dawki cukru bywają.
Schabik, fasolkę czy inną golonkę to ja trzy razy zawsze, no nie lubię duszności mieć, kurde no....

Autor:  Buba [ 6 cze 2013, o 00:04 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

A propos sraczki, to jak będziecie w Peru nie jedzcie na ulicy z budek...
Dziś mija 3 dzień(odkąd skusiłem sie na pyszna bułkę z kurczakiem) i widoków na poprawę :-? nie ma...

Autor:  Ryś [ 6 cze 2013, o 04:58 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Nifuroxazidum, 200-400 mg, co 6 godzin; jak trzeci świat to dostaniesz może sulfaguadaninum czy inny sulfonamid, nawet lepsze.
Loperamid -środek objawowy, powoduje wchłanianie wody z jelita choc nie leczy przyczyny. Poza tym czosnek, lekko zgryźć ząbek w ustach i połknąć jak tabletkę, można kilka. To antybakteryjnie działa, acz słabiej. Dawkowanie do woli.
Biegunka ponad kilka dni sugeruje by udać się do lekarza cholera... ;)

Autor:  Wojciech [ 6 cze 2013, o 06:50 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Buba napisał(a):
A propos sraczki, to jak będziecie w Peru nie jedzcie na ulicy z budek...
Dziś mija 3 dzień(odkąd skusiłem sie na pyszna bułkę z kurczakiem) i widoków na poprawę :-? nie ma...

Odwar z końskiego szczawiu pomaga ponoć. Zasłyszałem o tym kiedyś na WJM, gdy żadne leki nie skutkowały poprawy w chorobie.

Załączniki:
3791.jpg
3791.jpg [ 165.41 KiB | Przeglądane 25990 razy ]

Autor:  cantos [ 6 cze 2013, o 09:18 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

Nicram napisał(a):
Czasami te weki leża u mnie na jachcie po kilka miesięcy i nigdy nic się z nimi nie stało.

Zwrócę tylko uwagę Szanownym, aby pamiętać o tym, aby słoiki takie były dobrze zaształowane.
Nawet dobrze zapasteryzowane/tyndalizowane słoiki potrafią się rozszczelnić podczas rejsu przy uderzaniu jeden o drugiego, o bakistę, itd.

Sprawdzone (niestety) kilkakrotnie :oops:

Autor:  Zbieraj [ 6 cze 2013, o 15:43 ]
Tytuł:  Re: Weki / wecki z mięsem - umiecie zrobić?

cantos napisał(a):
zaształowane.
Dżizas! Ile razy można tłumaczyć! PAC! :evil:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/