Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Ceviche a la Luka
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=15993
Strona 1 z 1

Autor:  Pietrek [ 13 lip 2013, o 00:05 ]
Tytuł:  Ceviche a la Luka

Ceviche
skladniki:
ryba albo muszle, moze tez byc osmiornica lub langusta, jakiekolwiek owoce morza, (co zlapiemy/zlowimy)
duzo lemonek albo cytryn
cebula
ostra papryka ( albo jakis pikantny sos)
pietruszka albo kolendra (co kto woli )
sol i pieprz do smaku.

W przypadku ryby, ceviche przyrzadzamy z ryby surowej, kroimy rybe w drobna kostke i wyciskamy na pokrojona rybke sok z cytryny, duzo, dopoki ryba nie "zagotuje" sie w tym sosie cytrynowym ( zmieni kolor na bialy )
Kroimy drobno cebule, pietruszke, ostra papryke, dodajemy przyprawy...... w/g smaku. Panamczycy twierdza ze ceviche jest najlepsze po 9 dniach "odstania" w lodowce.
Ja zjadam natychmiast po schlodzeniu :D
W przypadku osmiornicy, langusty czy conchas ( muszli )
gotuje je najpierw w szybkowarze przez 30 minut , rozbijam troche tluczkiem do miesa, i przygotowuje w ten sam sposob.
Pyszne jest tez ceviche mixto ( rozne owoce morza)
Ceviche z surowej rybki serwowane z krakersami, polecam jako pyszne i szybkie danie w goracym klimacie..... ( zero gotowania i upalu w kambuzie )

Załączniki:
ceviche2.jpg
ceviche2.jpg [ 123.32 KiB | Przeglądane 10322 razy ]
ceviche.jpg
ceviche.jpg [ 127.51 KiB | Przeglądane 10322 razy ]

Autor:  agnieszka729 [ 2 wrz 2014, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Wygląda ekstremalnie:-) ale za to bardzo "morsko".

Autor:  cine [ 24 mar 2015, o 15:33 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Pietrek napisał(a):
W przypadku ryby, ceviche przyrzadzamy z ryby surowej, kroimy rybe w drobna kostke i wyciskamy na pokrojona rybke sok z cytryny, duzo, dopoki ryba nie "zagotuje" sie w tym sosie cytrynowym ( zmieni kolor na bialy )
Kroimy drobno cebule, pietruszke, ostra papryke, dodajemy przyprawy...... w/g smaku. Panamczycy twierdza ze ceviche jest najlepsze po 9 dniach "odstania" w lodowce.
Ja zjadam natychmiast po schlodzeniu :D
W przypadku osmiornicy, langusty czy conchas ( muszli )
gotuje je najpierw w szybkowarze przez 30 minut , rozbijam troche tluczkiem do miesa, i przygotowuje w ten sam sposob.
Pyszne jest tez ceviche mixto ( rozne owoce morza)
Ceviche z surowej rybki serwowane z krakersami, polecam jako pyszne i szybkie danie w goracym klimacie..... ( zero gotowania i upalu w kambuzie )


Jedzenie surowych ryb należy do sportów ekstremalnych.
Jak już się komuś szybowanie w kostiumie wiewórki znudzi.

Autor:  Zbieraj [ 24 mar 2015, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

cine napisał(a):
Jedzenie surowych ryb należy do sportów ekstremalnych.
Nie przesadzasz? Gotujesz śledzie???? Jesz tylko smażone???? Carpaccio z łososia dusisz na małym ogniu przez 3 godziny????
A ryby wędzone to nie są surowe?

Na surowo nie należy jeść tylko ryb słodkowodnych, bo mają masę pasożytów.

Autor:  cine [ 24 mar 2015, o 19:38 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

A nie jadł Kapitan śledzi gotowanych w Hamburgu przy Fishmarkcie? Z ziemniakami?
Ja wole takie.
Tylko to musi być konkretny ŚLEDŹ, a nie polski śledzik.
Co do Carpaccio z łososia to akurat łososie są obecnie w 99% z hodowli więc żrą co im ludzka ręka pod pysk podstawi.
Aczkolwiek może to i prawda z tym rozgraniczeniem na morskie i lądowe.
Nie upieram się.

P.S.
Ryby wędzone to nie to samo co surowe.
Proponuję zrobić eksperyment i położyć obok siebie tuszkę makreli z burty i drugą wędzoną.
"Troszkę" się będą różnić co do konsystencji mięsa.

Autor:  Marian.Kowalski [ 24 mar 2015, o 20:40 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

11 postów w jeden dzień...wyposzczony gość.

Autor:  skipbulba [ 24 mar 2015, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Zbieraj napisał(a):
Nie przesadzasz? Gotujesz śledzie???? Jesz tylko smażone???? Carpaccio z łososia dusisz na małym ogniu przez 3 godziny????
A ryby wędzone to nie są surowe?
Po co je gotować? Surowe czy gotowane zawsze są niedobre :P :P :P tylko mięso ma sens, a jak wiadomo mięso się rodzi, a nie wykluwa z jajek :D

Autor:  Jaromir [ 24 mar 2015, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

cine napisał(a):
Jedzenie surowych ryb należy do sportów ekstremalnych.

No to mam 7-letnią córkę, która uwielbia sporty ekstremalne :mrgreen:

Autor:  baoo [ 26 mar 2015, o 04:30 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

No to większość ludzi łowiących na oceanie za jachtem robi te ekstremalne rzeczy. I wszyscy żyją zresztą dość szczęśliwie wciągając surowe ryby. Bo smażenie czy gotowanie w tropikach 30-40 kg ryby do jest dopiero dyscyplina ekstremalna :)

Autor:  Moniia [ 26 mar 2015, o 10:30 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Szymon, nie mam problemu ze smażeniem czy gotowaniem w upale. Ale zwykle robię to na jachcie mniej przypominającym (rozmiarami :rotfl: ) piekarnik...
A serio - jedna z rzeczy których nie tknę to surowa ryba. Zawsze tak miałam, zajęcia z parazytologii tylko pogłębiły tą niechęć ;)

I Janusz - wędzenie to jest obróbka cieplna. W niskiej temperaturze, fakt (dlatego tyle trwa) ale wystarczającej do denturacji białek. Białka denaturują także pod wpływem np. kwasów (więc twoje śledziki w dowolnej postaci wcale surowe nie są...).

Autor:  piotr6 [ 26 mar 2015, o 11:04 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Moniia napisał(a):
W niskiej temperaturze, fakt


Nie w takiej niskiej, potrafią fachowcy i w godzinę uwędzić, :D niestety

Autor:  Zbieraj [ 26 mar 2015, o 11:12 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Moniia napisał(a):
A serio - jedna z rzeczy których nie tknę to surowa ryba.
O, nie wiedziałem, że Skipcio to Twój brat bliźniak! I to ortodoks, bo on to nawet smażonych....
Moniia napisał(a):
wędzenie to jest obróbka cieplna. W niskiej temperaturze, fakt (dlatego tyle trwa) ale wystarczającej do denturacji białek.
Jasne! W temperaturze 25 stopni następuje obróbka cieplna z denaturacją białka. Na szczęście, jak wpieprzysz tego śledzia, to on w Twoim brzuszku nagrzewa się do 36 z kawałkiem i to się nazywa obróbka zimna z oddenaturowaniem. Dobrze mówię?

Ale siem nie przejmuj. Jak wpadniesz do nasz na Pragie, to Cie zaproszę do starej Sobieskiej. Dla takich wyrafinowanych klientów jak Ty - ona ma śledzie pod denaturat. Denaturacja białka w śledziu i w Tobie - gwarantowana. :kiss:

PS. Denaturowanie białka Monii - to będzie poemat. :rotfl:

Autor:  Moniia [ 26 mar 2015, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Cóż, ja myślałam raczej o wędzeniu na gorąco, a tam temperatura dochodzi do 90 stopni pod koniec procesu. I patrz, śledzie zwykle są tak wędzone ;)
Inne wędzone rzeczy (na zimno) zwykle jednak obrabiam cieplnie. Na ten przykład taki wędzony bekonik :)

Autor:  Nadia [ 29 mar 2015, o 20:09 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Moniia napisał(a):
A serio - jedna z rzeczy których nie tknę to surowa ryba.



Też tak twierdziłam... ale ostatnio zjadłam tatara z suma. Pyszności! :D

Autor:  cine [ 30 mar 2015, o 00:45 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Nadia napisał(a):
Też tak twierdziłam... ale ostatnio zjadłam tatara z suma. Pyszności! :D


Badania na robaki już zrobiłaś czy poczekasz aż coś z ucha wylezie?

Autor:  cine [ 30 mar 2015, o 00:57 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

Jaromir napisał(a):
cine napisał(a):
Jedzenie surowych ryb należy do sportów ekstremalnych.

No to mam 7-letnią córkę, która uwielbia sporty ekstremalne :mrgreen:


Nie wymagam od 7-letniego dziecka świadomości działania.
Szczególnie w tak skomplikowanej materii jak jeść czy żreć.
Na razie to wyłącznie instynkt i naśladownictwo starszych.
Swoje świadome poglądy zacznie mieć za jakieś naście lat, po okresie buntu.

Dla tych co będą dociekliwi.
- Jedzenie jest czynnością świadomą, poprzedzoną poszukiwaniem informacji o potencjalnym jedzonku.
- Żremy, co popadnie.

Autor:  Nadia [ 30 mar 2015, o 08:35 ]
Tytuł:  Re: Ceviche a la Luka

cine napisał(a):
poczekasz


Poczekam! :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/