Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Co to za miara ilości ??? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=20713 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 18:08 ] |
Tytuł: | Co to za miara ilości ??? |
Ludzie POMOCY ... Dostałem przepis na zalewę do mięsa łosia. I jest tam taki fragment: "Wieczorem zagotowuje wode 1 litr wraz z 1 dl soli" Ludzie - ile mam wziąć tej soli ? Czy to "dl" to jest jakaś kuchenna miara ilości ? Pytam bo znam się na kucharzeniu jak świnia na gwiazdach. Jak kończyłem szkoły to układ SI dopiero wchodził a w poprzednim CGS nie pamiętam takiej miary ilości. Z jednostek tysięcznych używam dcm ale "dcm" to jest decymetr. Czy może "dl" to decylitr ... czyli ile na polski ? To może mi ktoś jeszcze przerzuci np na kubki do herbaty ile mam wziąć tej soli ? Mam ją odmierzać w czym ??? Czy te przepisy muszą być w takich paciorkach ? ![]() ![]() ![]() LUDZIE !!!! POMOCY ... Pzdr Kocur |
Autor: | Wąski [ 13 gru 2014, o 18:27 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
1/10 lytra, znaczy z pół szklanki. Jest szansa, że nie przesolisz... ![]() http://pl.wikipedia.org/wiki/Litr bury_kocur napisał(a): Z jednostek tysięcznych używam dcm ale "dcm" to jest decymetr. No nie! Decymetr oznaczamy dm
|
Autor: | sailhorse [ 13 gru 2014, o 18:31 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
dl - to decylitr - jak tuszę. Czyli 1/10 litra, Zakładając, ze masa molowa soli to 58,44 g/mol łatwo sobie przeliczysz przekształcając wzór na stężenie molowe, które - jak sam doskonale pamiętasz - liczymy: Cm=Ms/M*Vr (gdzie Cr to stężenie molowe [mol/dm3] zaś Vr – objętość roztworu [dm3]; Ms – masa substancji rozpuszczanej [g], a M – masa molowa substancji rozpuszczanej [g/mol]) No, to mam nadzieję, ze teraz już wszystko jasne? * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * No dobra - nie będę świnia. 1dl to setka. Masz taki kieliszek, czy "wszystki sie wytłukli"? |
Autor: | Wąski [ 13 gru 2014, o 18:37 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
sailhorse napisał(a): gdzie Cr to stężenie molowe [mol/dm3] Ilość moli w litrze? Jednostką powinien być mól/dm3 Na to najlepsza jest naftalina... ![]() |
Autor: | Janna [ 13 gru 2014, o 18:38 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
sailhorse napisał(a): Zakładając, ze masa molowa soli to 58,44 g/mol Tylko pod warunkiem wcześniejszego założenia, że chodzi o sól kuchenną, czyli NaCl, a nie sól peklującą, która jest mieszaniną soli kuchennej i innych związków, np. azotynów czy azotanów, o innych dodatkach nie wspominając. ![]() |
Autor: | sailhorse [ 13 gru 2014, o 18:48 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
No, więc ze względu na owe azotyny, azotany i inne produkty reakcji kwasów z zasadami zaproponowałem metodę każdemu facetowi bliską - równowartość setki wódki. Teraz to już sobie każdy poradzi. |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 18:55 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
sailhorse napisał(a): No dobra - nie będę świnia. 1dl to setka. Masz taki kieliszek, czy "wszystki sie wytłukli"? Jestes WIELKI ... ![]() Dzięki ... Mam taki sprzęt - mam ![]() Wąski napisał(a): No nie! Decymetr oznaczamy dm O narodzie .... Jak ja sie łuczyłem to decymetr oznaczało się dcm ... Ale to był uklad CGS. Potem weszli z jakimś SI i się pochrzanilo. Używali my po ludzku kucyków mechanicznych a teraz co ? Jakieś kilowaty... Siłę my liczyli w kilogramach siły... Jakieś "Dżule" ![]() A było tak pięknie ... No dobra - idę szukać tego kieliszka ... Ale kto to pije w takich małych ilościach ... Była kiedyś miara ilości "literatka" To chyba to samo co ten dl ? Znaczy SETKA ... Pzdr Kocur |
Autor: | Zielony Tygrys [ 13 gru 2014, o 19:40 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Normalna literatka to jakieś 2 lub 2,5 dl. Weź pół. A połówkę za szczęśliwe rozkminienie. |
Autor: | damit [ 13 gru 2014, o 20:09 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
sailhorse napisał(a): równowartość setki wódki Jeśli dla Ciebie równowartością setki wódki jest setka soli, to ja Ciebie... współczuję. Jak dla mnie równowartością setki mogą być tylko dwie pięćdziesiątki. No ale ja się nie znam, bo wódki nie piję. |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 20:16 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Zielony Tygrys napisał(a): Normalna literatka to jakieś 2 lub 2,5 dl Tygrysie 2 lub 2,5 dl toż to szklanka A literatka to mniej wiecej polówa szklanki... Ech - gdzie Ci poeci i literaci ![]() ![]() ![]() Oni by wiedzieli ... Pzdr Kocur |
Autor: | Zielony Tygrys [ 13 gru 2014, o 20:26 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Ja tam wiem w jakie literatki leję. No ale ja jestem z Poznania. To oszczędny naród. W ruchach. |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Zielony Tygrys napisał(a): Ja tam wiem w jakie literatki leję. Boś Ty z zaboru pruskiego. Nie bójmy sie tego - z oszczędności ruchów pijesz szklankami ale raz ![]() W Kongresówce robimy to subtelniej bo małymi literatkami ... Kto jest mniejszym alkoholikiem ![]() ![]() ![]() Pzdr Kocur * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 20:53 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Wąski napisał(a): najlepsza jest naftalina... Bierzesz procę i strzelasz do moli ? ![]() Pzdr Kocur |
Autor: | Marian J. [ 13 gru 2014, o 21:00 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
bury_kocur napisał(a): Bierzesz procę i strzelasz do moli ? Na egzaminie z chemii na studiach odpowiedziałem wykładowcy kawał o kulach na mole. Wcześniej odpowiedziałem prawidłowo na pytanie o węglowodorach aromatycznych. Po egzaminie piątka znalazła się w indeksie.
|
Autor: | boSmann [ 13 gru 2014, o 23:11 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
bury_kocur napisał(a): Ech - gdzie Ci poeci i literaci Oni by wiedzieli ... http://www.sklep.szklokrosno.pl/kpl6-sz ... tAodUSsAkw ![]() |
Autor: | Hania [ 13 gru 2014, o 23:22 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Zalewy do mięsa i marynaty Najbardziej delikatnym mięsem - niezależnie od tego czy z upolowanego dzika, jelenia, sarny czy łosia - jest zawsze polędwica i schab. Nie jest tego mięsa zbyt dużo, ale za to jest ono znakomitej jakości. Comber z sarny czy polędwica z dzika to znakomite mięsiwo na wykwintne danie. Najczęściej comber z sarny w kuchni myśliwskiej był podawany na stół w jednym dużym kawałku, tusza nie była dzielona na połówki. Cały comber z kością bejcowano w zalewie warzywnej albo octowej. Marynowanie mięsa to jedna z wielkich tajemnic prawdziwej polskiej kuchni myśliwskiej. Celem marynowania jest konserwowanie i kruszenie mięsa. Marynata sprawia, że mięso nabiera smaku i pozbywa się specyficznego zapachu, który może być dla niektórych niesympatyczny. Jak wybrać? I jak dopasować marynatę do dziczyzny i potrawy, którą chcemy z niej zrobić? Dawniej, kiedy w miejsce lodówek były lodownie lub głębokie zimne piwnice, a tuszę długo przechowywano w skórach, najczęściej stosowano mocne korzenne zalewy octowe. Gotowano ocet z korzeniami i innymi przyprawami i takim wrzątkiem zalewano mięso na pieczeń, a marynowano nawet do tygodnia. Wydaje się, iż ten sposób marynowania należy uznać za historyczny, gdyż dziś, jeśli stosuje się marynaty octowe, to często jest to ocet winny rozcieńczany wodą, winem lub sokiem z cytryny. Czas marynowania też znacznie skrócono. Częściej niż kiedyś stosuje się marynaty warzywne, a więc starte warzywa (marchewkę, seler, pietruszkę i cebulę krojoną w pióro) z oliwą, sokiem z cytryny, winem i przyprawami do wyboru (pieprzem, zielem angielskim, liściem bobkowym, rozmarynem, jałowcem, cząbrem, majerankiem, tymiankiem, odrobiną imbiru, goździkami, szczyptą szałwii, a jeśli ktoś lubi, to i czosnkiem). Kiedy chcemy szybko mięso zamarynować, to proponuję zmieszać w równych proporcjach oliwę, musztardę i sok z cytryny, wzbogacić przyprawami, ewentualnie czosnkiem, a efekt będzie szybki i pewny. Zakopywanie mięsa w ziemi, owiniętego w lniane płótna, na kilka dni, wcześniej skropionego mocno spirytusem, też jest z gatunku historycznych ciekawostek kulinarnych, choć na pewno warto spróbować. Natomiast moczenie mięsa w zsiadłym mleku lub maślance przez 12 godzin jest metodą naprawdę godną polecenia, szczególnie do młodych sztuk. Jeśli mamy do czynienia z szynką ze starego kozła strzelonego w ruję, to proponuję, tak jak robili to nasi przodkowie. Najpierw należy sarninę zabejcować z octem, cebulą i korzeniami. Na 5 kg mięsa potrzeba około 2 l bejcy. Następnie wyjmujemy, mocno zbijamy pałką, gęsto szpikujemy słoninką i pieczemy suto polewając najpierw masłem, a potem kwaśną śmietaną. Pod koniec dobrze jest oprószyć pieczeń mąką, kilkakrotnie podlewając wytworzonym sosem. Pieczeń kroimy na porcje i z powrotem składamy, a podajemy po odgrzaniu w sosie. Można taką pieczeń dusić w rondlu z korzeniami, startymi jarzynami i cebulą pokrojoną w pióro, podlewając całość odrobiną rosołu i kieliszkiem spirytusu. Gdy mięso jest już miękkie i zaczyna się rumienić, zalewamy je 1/2 litra kwaśnej śmietany z rozbitą w niej odrobiną mąki. Po wystudzeniu i podzieleniu mięsa na porcje powstały sos miksujemy. Polewamy nim pieczeń i tak podajemy na stół (reszta sosu w sosjerce). Zalewa octowa 1: 150 ml octu (na mocniejszą zalewę 1 szklanka octu 10%), 1 l wody, 10 dag cebuli, po 5 dag marchwi, pietruszki i selera, 4-6 ziaren ziela angielskiego i pieprzu, 3-4 goździki, 1-2 listki laurowe, bazylia. Przygotować zalewę: umyte, oczyszczone i opłukane warzywa pokrajać w plasterki, obgotować w wodzie, dodać ocet i przyprawy, zagotować, ochłodzić. Mięso umyć, osączyć z wody, natrzeć bazylią, włożyć do porcelanowego lub emaliowanego naczynia, wlać ochłodzoną zalewę, naczynie przykryć i wstawić do chłodnego miejsca (do +7°C) na 2-3 dni. Zalewa octowa 2: 150 ml octu winnego 1 l wody, 10 dag cebuli, po 5 dag marchwi, pietruszki i selera, 4-6 ziaren ziela angielskiego i pieprzu, 3-4 goździki, 1-2 listki laurowe, i inne, których smak lubimy: jałowiec, bazylia, tymianek, kolendra, cząber. Przygotować zalewę: umyte, oczyszczone i opłukane warzywa pokrajać w plasterki, obgotować w wodzie, dodać ocet i przyprawy, zagotować, ochłodzić. Mięso umyć, osączyć z wody, natrzeć ziołami, włożyć do porcelanowego lub emaliowanego naczynia, wlać ochłodzoną zalewę, naczynie przykryć i wstawić do chłodnego miejsca (do +7°C) na 2-3 dni. Zalewa winna: pół litra czerwonego wytrawnego wina, 1 cytryna, 10 dag cebuli, po 10 ziaren pieprzu i ziela angielskiego, 3 goździki, 5 ziaren jałowca, 1 ząbek czosnku, 1 listek laurowy, 1/4 łyżeczki imbiru, 10-15 suszonych śliwek. Przygotować zalewę: wino zagotować z przyprawami, suszonymi śliwkami, pokrajaną w plastry cebulą, kawałeczkiem cieniutko pokrajanej skórki cytrynowej. Mięso umyć, osączyć z wody, natrzeć roztartym czosnkiem, zalać wrzącą zalewą, gdy całość ochłodzi się, wstawić na 4-5 dni do chłodnego miejsca (do +7°C). Marynata: 2-4 ząbki czosnku, po parę ziaren jałowca i pieprzu, 2-3 listki laurowe, 5 dag soli. Mięso dobrze umyć pod bieżącą wodą i wymoczyć w dużej ilości zimnej wody przez 8-10 godzin. Po wyjęciu osączyć z wody, powycierać ściereczką. Osuszone natrzeć rozdrobnionymi i wymieszanymi z solą przyprawami oraz roztartym czosnkiem, a następnie całość przełożyć do emaliowanego lub porcelanowego naczynia, przykryć pokrywką i wstawić do chłodnego miejsca (do +7C) na 2-3 dni. W tym czasie mięso kilka razy obrócić w naczyniu. Przed pieczeniem zdjąć przyprawy, osączyć z płynu. Marynata jarzynowa 1: 5 dag soli, po 5 dag marchwi, pietruszki, selera i cebuli, 1 łyżka oleju; 2-3 ziarna ziela angielskiego, 1 liść laurowy, 1-2 ziarna jałowca, 2 ząbki czosnku, szczypta cukru. Szynkę dobrze umyć pod bieżącą wodą i wymoczyć w dużej ilości zimnej wody przez 8-10 godzin. Po wyjęciu szynkę dobrze osączyć z wody, powycierać ściereczką. Osuszoną szynkę natrzeć rozdrobnionymi i wymieszanymi z solą przyprawami oraz roztartym czosnkiem, a następnie całość przełożyć do emaliowanego lub porcelanowego naczynia, przykryć pokrywką i wstawić do chłodnego miejsca (do +7C) na 2-3 dni. W tym czasie mięso kilka razy obrócić w naczyniu. Przed pieczeniem z szynki zdjąć przyprawy, osączyć z płynu. Marynata jarzynowa 2: sok z 1-2 cytryn, po 5 dag marchwi, pietruszki i selera, 10 dag cebuli, 4 dag cukru,1 listek laurowy, 2 goździki, 4 ziarna ziela angielskiego, 2 łyżki oleju, można wzbogacić kieliszkiem jałowcówki lub szklanką czerwonego wytrawnego wina. Mięso opłukać odcisnąć z wody, zdjąć błony, włożyć do naczynia odpowiedniej wielkości. Jarzyny opłukać, oczyścić, powtórnie opłukać, pokrajać w krążki, skropić olejem, dodać cukier i zmiażdżone przyprawy (grubo zmielone), wyrobiś ręką tak, żeby jarzyny zaczęły wydzielać sok. Obłożyć i natrzeć całą powierzchnię mięsa, następnie wynieść do chłodnego pomieszczenia lub wstawić do chłodziarki (do +7°C) na 1-3 dni. Zalewa do peklowania (na 5 kg):10 dag soli, 5g saletry lub 10 dag peklosoli, 2 dag cukru, 5 listków laurowych, 10 ziaren ziela angielskiego, 5 goździków, 2 łyżeczki kolendry, 1 łyżeczka rozmarynu, 1 l wody. Mięso opłukać odcisnąć z wody, zdjąć błony, wyjąć kości. Przyprawy zmiażdżyć lub grubo zmielić wymieszać, podzielić na dwie części. Połowę składników wetrzeć w mięso ze wszystkich stron, włożyć mięso do naczynia odpowiedniej wielkości (garnek kamienny lub emaliowany nie obity może być pojemnik z tworzywa sztucznego do żywności), docisnąć i obciążyć kamieniem. Pozostawić 1-2 dni w temperaturze pokojowej. Drugą część przypraw po 1-2 dniach wymieszać z wodą i zalać mięso, wynieść naczynie do chłodnego miejsca. Peklować 2-3 tygodnie, przewracać mięso co drugi dzień, przechowywać cały czas obciążone. Jeżeli nie dysponujemy odpowiednio chłodnym miejscem to nie polecam tego sposobu, gdyż mięso w temperaturze pokojowej nie przetrzyma 2 tygodni, zacznie pleśnieć i psuć się. Peklowanie na mokro – szybkie: 1 l wody, 100g peklosoli, 10 g cukru, przyprawy: czosnek, jałowiec, pieprz inne według smaku. Metodę tą stosujemy do przygotowania wędzonek do natychmiastowego spożycia. Można wędzić wędliny od razu ale korzystnie jest potrzymać mięso jeszcze przez 2-3 dni w pozostałej zalewie. Trzeba zaopatrzyć się w strzykawkę i kilka grubych igieł lub specjalną igłę z otworami na bokach. Roztwór z peklosoli i cukru należy wstrzykiwać w odstępach około 5 cm wprost do mięsa. Należy wstrzyknąć 10-15% objętości przygotowanego mięsa. Miłego peklowania , marynowania ![]() |
Autor: | boSmann [ 13 gru 2014, o 23:29 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Inka napisał(a): Zakopywanie mięsa w ziemi, owiniętego w lniane płótna, na kilka dni, wcześniej skropionego mocno spirytusem, też jest z gatunku historycznych ciekawostek kulinarnych, choć na pewno warto spróbować. Słyszałem o tym jednak nie udało się sprawdzić. Nikt wcześniej nie wspomniał, że to przepis dla osób nie posiadających psów. ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 23:40 ] | ||
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? | ||
Inka napisał(a): ŁOSIA ??????? Dlaczego łosia ????? Co on Ci zrobił ?! Przed Wigilią i prezentami ?! Dlatego, bo lubię dziczyznę a ponieważ mam rodzinę w SE to zawsze lecąc przywiozą mi tego mięsa sporo. A jest pyszne i zdecydowanie lepsze niż wołowina. O wieprzowinie nawet nie wspomnę. Pzdr Kocur ps. w załączniku przepisy otrzymane z rodziny ....
|
Autor: | sailhorse [ 13 gru 2014, o 23:45 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Ze wszystkich przepisów kulinarnych najbardziej lubię te tradycyjne, które zwykle zaczynają się od słów: "weź cztery służebne dziewki..." |
Autor: | bury_kocur [ 13 gru 2014, o 23:49 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
sailhorse napisał(a): "weź cztery służebne dziewki..." Ale to rano jak już spełnią funkcje właściwe dziewkom ? ![]() Mnie to sie ckni - aż łezka z oczy kapie ![]() ![]() ![]() ![]() Ech................. Pzdr Kocur |
Autor: | Wąski [ 13 gru 2014, o 23:57 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
bury_kocur napisał(a): Mnie to sie ckni - aż łezka z oczy kapie No to nabierz garść tej soli i będzie w sam raz! ![]() ![]() ![]() |
Autor: | piotr6 [ 14 gru 2014, o 00:08 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
bury_kocur napisał(a): w załączniku przepisy otrzymane z rodziny .... a masz przepisy na ryby? |
Autor: | bury_kocur [ 14 gru 2014, o 00:18 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
piotr6 napisał(a): a masz przepisy na ryby? Musze poprosić - póki co ryby bardzo lubię ale robię je prosto na parze... Ostatnio Dziecko moje zrobiło mi świetnego łososia w szpinaku na patelni w wersji pół duszonej. Przepis przywiozła chyba ze szkoły w Goeteborgu. Pzdr Kocur |
Autor: | tadekK [ 14 gru 2014, o 01:28 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Wracając do miary ilości. Zawsze kiedy moja żona mówi do mnie: Nie pij tyle! Zastanawiam się głęboko - ile to jest to TYLE! Może ktoś mądry to wie? * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * |
Autor: | Zielony Tygrys [ 14 gru 2014, o 10:18 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Tyle to mniej niż dużo ale więcej niż mało. Nie pij tyle znaczy pij mało albo pij dużo. A ile dokładnie to jako mąż musisz się domyślić ![]() Specjal for Bury Kocur (statystycznie miałeś dużo wiekszą szanse być Jasiem w kajdanach niż panem) |
Autor: | Zbieraj [ 16 gru 2014, o 15:27 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Inka napisał(a): Natomiast moczenie mięsa w zsiadłym mleku lub maślance przez 12 godzin jest metodą naprawdę godną polecenia, szczególnie do młodych sztuk. Znaczy - jak poderwę jakąś młodą sztukę, to najpierw - do maślanki? Na 12 godzin? Tej metody nie znałem. Teraz wiem, dlaczego wolę sztuki dojrzałe. Nie mają tak idiotycznych wymagań. ![]() |
Autor: | Zielony Tygrys [ 16 gru 2014, o 16:49 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Dojrzałe sztuki w wannie z kobylim mlekiem. |
Autor: | Bombel [ 16 gru 2014, o 17:14 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Zielony Tygrys napisał(a): Dojrzałe sztuki w wannie z kobylim mlekiem. Nie kobylim tylko oślim. Szkoda psuć dobrego kumysu |
Autor: | SGraczyk [ 26 gru 2014, o 00:28 ] |
Tytuł: | Re: Co to za miara ilości ??? |
Kiedyś starzy masaże-czyli po prostu ludzie produkujący wyroby wędliniarskie mieli własny sposób na sprawdzanie zawartości soli w zalewie, był to taki specjalny przedmiot ,który zanurzony w zalewie wskazywał stopień nasycenia soli.Podejrzewam że chodzi tu o szacunkową ilość zawartą w dłoni.Zrobić dobrą zalewę to naprawdę jest sztuka.W twoim przypadku będzie to na zasadzie prób i błędów, ale warto spróbować może się uda. Pozdrawiam SG. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |