Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wracając do chlebusia
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=42&t=27175
Strona 1 z 2

Autor:  Hania [ 29 sie 2017, o 20:57 ]
Tytuł:  Wracając do chlebusia

Pisałam gdzieś tam na forum, że w tym roku testuję chleb wojskowy. Wg wszystkich załóg - rozwiązanie genialne. Po pierwsze prostota przechowywania - każdy bochenek zapakowany szczelnie i bez obaw leży nawet w wilgotnych miejscach. Zanim zacznie twardnieć mijają ze 3 miesiące i póki miękki nie trzeba go odświeżać. Niemniej odświeżanie na każdym etapie daje dużo lepszy smak.
Ja pakowałam 6 bochenków (czyli na ścisk) do piekarnika, 20 min w 130 C i na 4 posiłki gotowe. Chleb dodrze się kroił na cienkie kromki. Jest syty, taki z gatunku chleba foremkowego staropolskiego.
Inne odświeżanie: upchnąć pionowo do garna tyle by się zaklinowały. Zalać wrzątkiem i niech sobie pogrzeje się ze 20 min. Chodzi o to by chleb został ogrzany i tyle.
Dla urozmaicenia załogi chętnie wciągały chleb Sonko , a zamiast słodyczy scorporki z dżemem.
Na potrzeby szybkiej komunikacji chleb wojskowy nazywany był pancernym , zaś Sonko deskami.

Autor:  plitkin [ 30 sie 2017, o 09:35 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Ten wojskowy - przepis poproszę :)

Autor:  taka_jedna [ 30 sie 2017, o 09:37 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Przepis jest tajemnicą producenta. Możesz go kupić tu:

http://www.buleczkabis.pl/index.php/ct- ... tem-5.html

Autor:  Sąsiad [ 30 sie 2017, o 09:40 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

taka_jedna napisał(a):
Przepis jest tajemnicą producenta.

Ale skład jakiś jest podany? Bo inaczej to byłoby niezgodnie z przepisami :)

Autor:  taka_jedna [ 30 sie 2017, o 09:47 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Sąsiad napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Przepis jest tajemnicą producenta.

Ale skład jakiś jest podany? Bo inaczej to byłoby niezgodnie z przepisami :)


Na pewno jest, ale dokładnych proporcji i technologii wypieku już nie znajdziesz.

Autor:  Hania [ 30 sie 2017, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

taka_jedna napisał(a):
Na pewno jest, ale dokładnych proporcji i technologii wypieku już nie znajdziesz.

Dokładnie. Ta piekarnia kiedyś tylko dla wojska ten chleb piekła, teraz można go już normalnie kupić w ich sklepie internetowym.
Ja w tym roku po raz pierwszy kupiłam i jestem bardzo zadowolona. Może nie jest najtańszy ale wart zachodu.
Załącznik:
odswierzanie chleba.jpg
odswierzanie chleba.jpg [ 161.8 KiB | Przeglądane 12578 razy ]

Załącznik:
Pancerny chlebek.jpg
Pancerny chlebek.jpg [ 216.95 KiB | Przeglądane 12578 razy ]

Autor:  Adik [ 30 sie 2017, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

taka_jedna napisał(a):
Przepis jest tajemnicą producenta. Możesz go kupić tu:
http://www.buleczkabis.pl/index.php/ct- ... tem-5.html

Czytam sobie o tym chlebku aż tu naraz:
"...po ostygnięciu poddać kromkowaniu." :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  Ryś [ 30 sie 2017, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Przepis nie kłopot - toć piszą: "żytni pytlowy trwały". Więcy nie trza, mądrej głowie dość po głowie :cool:
A producent nawet gdyby podał dokładną recepturę, toć przecie sęk w wykonaniu :-P
A i tak sztuka leży w zakwasie, i w stopniowej, etapowej fermentacji - a im bardziej razowy tem bardziej, bo te różne otręby muszą zostać zjedzone przez bakterie i drożdże, człowiek tego nie trawi, ino mu szkodzi. Zresztą skrobi też... co biologicznie ;) uwadze polecam; a jak teściowa ujęła: "zakwasowi trzeba tydzień" :mrgreen:
I druga rzecz - podwójny wypiek.

Chleb pytlowy trwały to mąka pytlowa (przemiał 700-800), zwykle po pół pszenna z żytnią, można i samą żytnią lub pszenną, do kilo dodać z 5-10 dag razowej żytniej (mozna więcej, w zakwasie), + 2-3 ziemniaczanej (lub płatki etc), 2-3 drożdże (suche 1 ), 1-2 smalec czy masło (dziś dają 'oleje' :-? ), sól, cukier, przyprawy.
Ziemniaki, także ew słód jęczmienny, groch, część wody zamienić mlekiem, nie pożałować dobrego tłuszczu - to właśnie dodatki na chleb 'trwały' a pożywny.

Szczegółowo przepisy znajdzie.
Przykład na szybko: http://bc.pollub.pl/Content/4120/BN_87_8073_06.pdf ;)
(Chleb "Piski" oznacza 70% żytniej sitkowej (1400), 30 pszennej pytlowej)

Autor:  bratanek65 [ 30 sie 2017, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

A nie było to przypadkiem: "Mądrej głowie dość dwie słowie"?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129852/m ... do-kleryka

Autor:  Zbieraj [ 30 sie 2017, o 22:12 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Ryś napisał(a):
Więcy nie trza, mądrej głowie dość po głowie
bratanek65 napisał(a):
A nie było to przypadkiem: "Mądrej głowie dość dwie słowie"?
bratanek65 napisał(a):
Pozdrawiam większość. Milczącą.
Pozdrawiam mniejszość. Rozumiejącą żarty słowne. :D

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 2 paź 2017, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

taka_jedna napisał(a):
Przepis jest tajemnicą producenta. Możesz go kupić tu:
http://www.buleczkabis.pl/index.php/ct- ... tem-5.html


A co to znaczy: "poddać kromkowaniu"? :rotfl:

Autor:  Kitt [ 2 paź 2017, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Przepis jest tajemnicą producenta. Możesz go kupić tu:
http://www.buleczkabis.pl/index.php/ct- ... tem-5.html


A co to znaczy: "poddać kromkowaniu"? :rotfl:

To samo - co "poddać kieliszkowaniu" w przypadku płynnego chleba. :D

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 2 paź 2017, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

A staropolskie słowa "nalać" czy "pokroić" to jeszcze można używać? :roll:

Autor:  Sąsiad [ 2 paź 2017, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A staropolskie słowa "nalać" czy "pokroić" to jeszcze można używać?

Można, ale to nuda :cool:

Autor:  -O- [ 3 paź 2017, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Ja zaokrętowałem taką maszynę:
http://www.tefal.com/c/MAP-BREAD-OF-THE-WORLD/p/7211001928
Świerzy zawsze na życzenie.
Sprawdza się świetnie - sprawdzone.

Potrzebny jest jednak generator.

Autor:  Zbieraj [ 3 paź 2017, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

-O- napisał(a):
Świerzy
Waldemar? :roll:

Autor:  Wert23 [ 3 paź 2017, o 16:01 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Nie reagował to się zmyłem, skasowałem znaczy się. ;)

Autor:  Zgrzyb [ 3 paź 2017, o 17:14 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Testowałem również ten chleb wojskowy i potwierdzam, że bardzo mi smakował. Najlepiej wychodzi, gdy odświeża się w piekarniku. My wkładaliśmy cztery sztuki na 30 minut. Trochę gorszy jest wtedy, gdy gotuje się w garnku wrzącej wody, ale też da się zjeść. Gdy w Stavanger ostatnio spotkaliśmy się z Hanią, to dostałem kilka chlebów na rejs powrotny do Szczecina. A i ciasto własnoręcznie pieczone przez Hanię, pycha. :)

Autor:  Kitt [ 3 paź 2017, o 20:31 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
A staropolskie słowa "nalać" czy "pokroić" to jeszcze można używać? :roll:

Można - ale tylko w nieoficjalnych komunikatach! :D

Autor:  reed [ 3 paź 2017, o 21:26 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Potrzebny jest jednak generator.[/quote]
Też piekłem....i ten zapach rano.....miny na sąsiednich jachtach....

Autor:  Adik [ 4 paź 2017, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Hania napisał(a):
scorporki
???

Autor:  kokop [ 5 paź 2017, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Kitt napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):

A co to znaczy: "poddać kromkowaniu"? :rotfl:

To samo - co "poddać kieliszkowaniu" w przypadku płynnego chleba. :D


A co dalej?
Poddajemy przełykaniu ? A może ryjowaniu?
:roll:

Autor:  Kitt [ 6 paź 2017, o 17:39 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

kokop napisał(a):
Kitt napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):

A co to znaczy: "poddać kromkowaniu"? :rotfl:

To samo - co "poddać kieliszkowaniu" w przypadku płynnego chleba. :D


A co dalej?
Poddajemy przełykaniu ? A może ryjowaniu?
:roll:

Następnie przystępujemy do procesu konsumpcji. ;)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 9 paź 2017, o 08:09 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Kitt napisał(a):
Następnie przystępujemy do procesu konsumpcji.
A nie procesujemy? :oops: :lol:

Autor:  Zbieraj [ 9 paź 2017, o 08:22 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

No wiesz, jeżeli nie posiadamy żadnej wiedzy w temacie procesowania, to nie możemy zainicjować procedowania konsumcji. :roll:

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 9 paź 2017, o 13:37 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Zbieraj napisał(a):
konsumcji
bo od "konsumować", a nie od "konsumpować"? :cool:

Autor:  Hania [ 15 paź 2017, o 08:23 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Adik napisał(a):
Hania napisał(a):
scorporki
???


To takie lekkie sucharki z bułeczki. Nie wiem jak są robione ale wrażenie jest takie jak by pieczywo tostowe "przesuszone". Całkiem smaczne i fajne do podjadania.

[quote="-O-"]Ja zaokrętowałem taką maszynę:
http://www.tefal.com/c/MAP-BREAD-OF-THE-WORLD/p/7211001928

Taką maszynerię posiadam od ca 10 lat. Generator na jachcie też jest. Jednak czas potrzebny do wypieku - ca 2,5 h oraz ilość chleba po upieczeniu - 700 g , w moim przypadku jest nie do przyjęcia. Przy 14 osobach na jeden posiłek schodzi 1,5 kg chleba. To raczej nie wydębiłabym od Andrzeja tak długiej pracy generatora i to dzień w dzień. Poza tym żadna oszczędność miejsca bo mąka też musi być zasztauowana.
W rejsach dla urozmaicenia piekę chałkę. Od razu robię 3 duże to mam na 2 posiłki.

Autor:  Moniia [ 21 paź 2017, o 09:28 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Ja tam się nie znam, ale piekarnik jednak wychodzi znacznie mniej kłopotliwy.... Znaczy, do pieczenia, nie odświeżania. To naprawdę nie problem.
A jak Szymon udowadnia, formalnego piekarnika też nie potrzeba. OMNIA - okrągły "piekarnik" do użycia na kuchence (a to jest zasadniczo to, czego Szymon używa do swoich wypieków) spokojnie da radę sobie także z chlebkiem... :)

Autor:  Hania [ 21 paź 2017, o 09:38 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

Mając do wykarmienia do 6 osób nawet bym nie poruszała tematu chleba. Zbyt proste do ogarnięcia. Natomiast przy 12, 14 lub 18 osobach to już inna bajka. Nie mam kambuza jak na żaglowcu ale jednak nieco więcej jak przeciętny jacht. Może nie w ilości sprzętu ale jakości (bo ile osób decyduje się na sprzęt dedykowany do gastronomii). Biorąc pod uwagę warunki zewnętrzne + umiejętności przeciętne szukałam optymalnego rozwiązania.
Mam wrażenie, że po tym sezonie sprawę rozwiązałam.

Autor:  Moniia [ 21 paź 2017, o 09:43 ]
Tytuł:  Re: Wracając do chlebusia

O, zdecydowanie. Ja bardzo lubię rozwiazanie które znalazłaś - jest w kapowniku :) - po prostu przypominam innym z mniejszymi jachtami, że są też inne i być może prostsze rozwiązania. Z doświadczenia wiem, że wiele osób nawet nie myśli o wypieku chleba uznając to niemal za czarną magię...

Jako bardzo pozytywnie nastawiona Wiedźma przypomnę, że do wypieku chleba można nawet zastosować ... szybkowar (w braku innych opcji lub z premedytacją...).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/