Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=43&t=20429
Strona 1 z 1

Autor:  morka [ 5 lis 2014, o 09:38 ]
Tytuł:  Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Witam!
Chciałbym wszystkich chętnych zaprosić na szkolenia SRC w naszej szkole. Szkolenia są jednodniowe. Szkolenia prowadzimy w Katowicach, Warszawie, Krakowie, Szczecinie no i w macierzystym Kaliszu.
Szkolimy według naszego, autorskiego, wypracowanego przez długie lata programu.
Szkolenie odbywa się na rzeczywistym sprzęcie (w tym urządzenia mogące nadać potwierdzenia odbioru DISTRESS, czy mogące nadać DISTRESS RELAY - widać co się wtedy dzieje).
Cena szkolenia - 370 zł w tym podręcznik "SRC podręcznik dla radiooperatorów" wraz z symulatorami urządzeń. Podręcznik wydany przez naszą Szkołę. Zestawy pytań egzaminacyjnych, przykładowy test, e-learning.
Terminy szkoleń na naszej stronie:
http://www.morka.pl/radiooperator-lacznosci-bliskiego-zasiegu-src

No dobra, a teraz trochę po ludzku. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że po kursie większość rzeczy się zapomina. Czasami w całym rejsie człowiek ani razu nie chwyci radia do ręki. A wiedzę trzeba mieć.
Zatem postanowiliśmy, że uczestnicy naszych kursów mogą przychodzić sobie na nie dowolną ilość razy bezpłatnie. Tak, żeby na przykład po roku powtórzyć wiedzę.
Zatem zapraszam również naszych kursantów i przypominam o tej możliwości.

Kursy głównie będę prowadził ja, ale też i Bartek Czarciński oraz Mateusz Kostecki (obecnie oficer na statku). Zatem zapraszam!
Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

Autor:  Maar [ 5 lis 2014, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Piotrek, popełniłem przed chwilą post o "kursach tylko dla wiedzy", a właśnie wasz kurs takim IMHO jest. Dajecie tylko wiedzę i podpowiadacie jak się zapisać na zupełnie niezwiązany z Morką egzamin w UKE.

Powiedz jak duże jest zainteresowanie takimi kursami?

Z tego co pamiętam robiliście (może źle pamiętam... może to nie Morka?) kursy SRC połączone z egzaminami RYA.

Jak wygląda różnica w zainteresowaniu kursem po którym wychodzi delikwent z kwitem (przynajmniej promesą kwita po zdanym egzaminie) a jak po takim kursie dla wiedzy?

Autor:  Zielony Tygrys [ 5 lis 2014, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Mam blisko więc pytam mądrzejszych ode mnie czy warto na ten konkretny kurs?
Oczywiście, że chodzi mi głównie o wiedzę, żeby potem nie było "nie mieszajcie nam :rotfl: "(taka sytuacja w Liepaji) ale papier też się przyda.

Autor:  piotr6 [ 5 lis 2014, o 11:25 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

warto iść na taki kurs

Autor:  mdados [ 5 lis 2014, o 11:32 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

piotr6 napisał(a):
warto iść na taki kurs


Pytasz, czy stwierdzasz że warto??

Autor:  piotr6 [ 5 lis 2014, o 11:49 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Stwierdzam

Autor:  mdados [ 5 lis 2014, o 11:56 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

piotr6 napisał(a):
Stwierdzam


Czy mógłbyś rozwinąć bardziej swoją wypowiedź??. Czy naprzykład byłeś na takim kursie, co Ci się podobało itp. ??

Autor:  piotr6 [ 5 lis 2014, o 12:04 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Byłem na podobnym kursie ale RYA. Kurs był praktyczny na którym ćwiczyliśmy obsługę radia.
Po zakończeniu kuesu potrafiłem się porozumiewać przez radio wzywać pomocy i nie bałem się tego urządzenia :D Tyle i Tylko tyle. Niby rzecz mała skomplikowana i niby można się nauczyć na sucho ale jednak moim zdaniem warto przećwiczyć wszystko na symulatorze.

Autor:  waliant [ 5 lis 2014, o 12:10 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

mdados napisał(a):
Czy mógłbyś rozwinąć bardziej swoją wypowiedź??. Czy naprzykład byłeś na takim kursie, co Ci się podobało itp. ??


Kwit SRC i warto mieć i często trzeba mieć.
Kurs jest przygotowaniem do egzaminu. Oczywiście można się uczyć samemu, ale nie ma się zazwyczaj dostępu do sprzętu, więc człek się uczy na sucho.
A na kursie może podotykać, powciskać, pogadać, usłyszeć i zobaczyć alarmy.
Poza tym można pomacać nie tylko UKF-kę, ale też choćby EPIRB-a.
Tego w domu się nie ma, a i na jachcie nie wszystko da się przećwiczyć.

Fajna rzecz to możliwość powtórki :) - bo jednak się zapomina. :(

Autor:  piotr6 [ 5 lis 2014, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

lepiej napisać nie można było :D

Autor:  morka [ 5 lis 2014, o 14:44 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Maar napisał(a):
Piotrek, popełniłem przed chwilą post o "kursach tylko dla wiedzy", a właśnie wasz kurs takim IMHO jest. Dajecie tylko wiedzę i podpowiadacie jak się zapisać na zupełnie niezwiązany z Morką egzamin w UKE.

Powiedz jak duże jest zainteresowanie takimi kursami?

Z tego co pamiętam robiliście (może źle pamiętam... może to nie Morka?) kursy SRC połączone z egzaminami RYA.

Jak wygląda różnica w zainteresowaniu kursem po którym wychodzi delikwent z kwitem (przynajmniej promesą kwita po zdanym egzaminie) a jak po takim kursie dla wiedzy?


Cześć!
Zaraz zajrzę do tego wątku. No może nie zaraz, ale dzisiaj na pewno. Odpowiadając na Twoje pytanie - zainteresowanie jest. Na każdym kursie jest przeciętnie 6 osób (przyjmujemy od tego roku max 9, bo nie lubię tłoku). Najmniej chętnych jest w Kaliszu, czego zupełnie nie rozumiem, bo po kursie zawsze mogę oprowadzić po mieście - łącznie ze zwiedzaniem tzw. małej gastronomii :)

Nie robiliśmy nigdy kursów RYA (chociaż instruktorem RYA jestem, ale to było tzw. szpiegostwo przemysłowe - temat na osobny wątek), jakoś wolę kwit z orzełkiem :) Ale to moje prywatne podejście.

Na Twoje ostatnie pytanie ciężko mi odpowiedzieć, ponieważ nie organizowałem nigdy kursu radiooperatora kończącego się tego samego dnia egzaminem. Zawsze jednak starałem się i staram (dotyczy to też innych kursów - zakończonych egzaminem i kwitem), aby priorytetem była wiedza, a nie tylko zdany egzamin.

Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

Autor:  Zbieraj [ 5 lis 2014, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Piotrek, ale u mnie masz krechę, jak stąd do Władywostoku. Za podręcznik! To ja po to walczyłem przez parę lat z kretynizmem, żebyś Ty teraz ten kretynizm propagował w podręczniku?????
Poczytaj: Zacznij od podpunktu e) Kocura, a potem przeleć wątek, bo i Jurmak się wypowiadał i waliant i inni
viewtopic.php?p=236202#p236202
O to samo walczył SAJ:
http://www.kulinski.navsim.pl/index.php ... ion=szukaj
A teraz Ty nagle uczysz adeptów sztuki radiowej, jak się poddać durnemu terrorowi bosmanatu:

Załączniki:
SRC.jpg
SRC.jpg [ 235.12 KiB | Przeglądane 6710 razy ]

Autor:  Micubiszi [ 5 lis 2014, o 17:08 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

ale tam w książce jest napisane aby podawać nazwisko "Lewandowski" Ciekawe kiedy się bosmanat kapnie ,że coś jest nie tak kiedy każdy wchodzący jacht ma kapitana Lewandowskiego :rotfl:

Autor:  Zielony Tygrys [ 5 lis 2014, o 17:22 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

A można zamiast nazwiska podać odgłosy gastryczne (Micuś) lub rozmiar stanika (Tygrys)?
Piotruś aleś narozrabiał!
Ale tym
morka napisał(a):
Najmniej chętnych jest w Kaliszu, czego zupełnie nie rozumiem, bo po kursie zawsze mogę oprowadzić po mieście - łącznie ze zwiedzaniem tzw. małej gastronomii

mnie przekonałeś :rotfl:

Autor:  morka [ 6 lis 2014, o 22:24 ]
Tytuł:  Re: Szkolenie radiooperatora SRC w MORCE

Cześć!

Zbieraj napisał(a):
Piotrek, ale u mnie masz krechę, jak stąd do Władywostoku. Za podręcznik!


No kurde krecha u Ciebie, to wolałbym już chyba w rya dostać :) A poważnie. Janusz - to tylko przykład, może faktycznie nie najszczęśliwszy i w nowym wydaniu go zmienię na inny.
Z drugiej zaś strony, staram się na rejsach ganiać ludzi, żeby właśnie wołali czy to Hel, czy Jastarnię czy cokolwiek. Po prostu, żeby się ludzie radia, ani pana bosmana nie bali.

Micubiszi napisał(a):
ale tam w książce jest napisane aby podawać nazwisko "Lewandowski" Ciekawe kiedy się bosmanat kapnie ,że coś jest nie tak kiedy każdy wchodzący jacht ma kapitana Lewandowskiego :rotfl:


:) Spoko, Lewandowskich jak psów, z resztą jeden z gości, co jeżdżą na rowerku w Helu i zbierają opłaty, też Lewandowski :)

Zielony Tygrys napisał(a):
Ale tym

morka napisał(a):
Najmniej chętnych jest w Kaliszu, czego zupełnie nie rozumiem, bo po kursie zawsze mogę oprowadzić po mieście - łącznie ze zwiedzaniem tzw. małej gastronomii

mnie przekonałeś :rotfl:


Może i żem narozrabiał, a może i nie :) Ale Kalisz ze swoją małą gastronomią czeka :)

Pozdrawiam
Piotrek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/