Zostały ostatnie miejsca na kursie na stopień sternik jachtowego organizowanego przez firmę Sea Adventure.

Zaczynamy w połowie września, sesja manewrowa 19-23.09 (Szczecin). Zajęcia teoretyczne od września do października (egzamian IIga połowa października).
http://www.sea-adventure.eu/index.php/p ... htowy.html

Zapraszam w imieniu całej załogi,
Tomek
http://www.sea-adventure.eu

_________________
Tomasz Adamczyk
http://www.sea-adventure.eu
0048607990755

Myślisz, ze w drugiej połowie października będzie jakas podstawa do egzaminowania albo do wydawania jakiś patentow, np. sternika?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Cześć!
Myślę, że nie będzie żadnej podstawy. Próbuję się dowiedzieć coś w PZŻ-cie co zamierzają, ale się jeszcze nie dowiedziałem. Za to w motorowodnym wszystkie egzaminy muszą się zakończyć do 15-go października. Potem nie rejestrują kursów i egzaminów.

Tak, że Tomek pomyśl nad zrobieniem kursu do 15-go października, ja profilaktycznie swój kurs z egzaminem na 20-go odwołałem Żeglarskie kończę 13-go, a motorowodne 14-go, szkoda, bo jeszcze lodu nie będzie na wodzie

Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl

Większa jeszcze szkoda to będzie jak minister Mucha nie wyrobi się na wiosnę...

Przypomnę - projekt rozporzadzenia musi zostać opublikowany w BIP ministerstwa sportu.
Następnie powinien minąć pewien czas na "konsultacje społeczne (nie jest określony, więc jak g... trafia w wentylator, to bywa on skracany poniżej wszelkiej przyzwoitości, jak już drzewiej bywało...).
Wszelkie uwagi z konsultacji publikowane być powinny w BIP.
Potem projekt może być zmieniany zgodnie z sugestiami z konsultacji (lub nie...).
Następnie projekt musi być ponownie opublikowany w BIP.
Powstają do niego dokumenty takie jak ocena zgodności z prawem UE i ocena wpływu na finanse publiczne, skutki społeczne...
Następnie projekt jest wysyłany do wszystkich innych ministerstw i do centum legislacyjnego.
Z ministerstw, po kilku tygodniach co najmniej (teoretycznie 30 dni, ale bywa i 100...) projekt wraca - z uwagami lub bez. Znów wszelkie pisma w sprawie projektu publikowane są w BIP...
Jeżeli następują istotne zmiany - proces konsultacji ministerialnych jest powtarzany.
Etc, etc...

"Normalny" projekt rozporządzenia procedowany jest minimum pół roku.
Oczywiscie - jak ktoś (najczęściej premier) się uprze, to przeprowadzi cały proces tworzenia rozporzadzenia w 2-3 tygodnie, wymuszając jakieś "szybkie ścieżki".
Ale jakoś wątpię, aby groziło to wiszącemu od kilku lat w próżni rozporządzeniu "patentowemu"...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Cześć!
A jestem w stanie się założyć, że się nie wyrobi. Między innymi dlatego jestem zwolennikiem dobrowolności patentów, a nie przymusu. Kuźwa miałbym wtedy rozporządzenia w tzw. głębokim poważaniu. Jak ktoś by koniecznie chciał pamiątkowy certyfikat po szkoleniu dostałby dyplom, lub zdał sobie egzamin na ISSA. A tak - czort wie co robić z następnym sezonem, a to już czas na planowanie.
Ech... chyba moim największym przejawem patriotyzmu jest to, że jeszcze nie uciekłem z tego kraju

Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl

Brak rozporządzenia przeszkadza w wydawaniu własnych pamiatkowych certyfikatów i w planowaniu szkoleń i rejsów ???

Piotr Siedlewski

Cześć!
Nie w tym nie przeszkadza
Natomiast, o ile się nie mylę, to żeby poprowadzić sobie łódkę np. po Zatoce Gdańskiej, dalej będę musiał mieć minimum sternika jachtowego? A nie będzie go można legalnie zdobyć, przy braku rozporządzenia? Bo jeśli się mylę - to proszę mnie sprostować - prawnikiem nie jestem.

Aha info z PZŻ - też egzaminy i szkolenia mają się skończyć do 15-go października.

Pozdrawiam
Piotrek

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl

Ależ w niczym nie przeszkadza a nawet jest zgodne z filozofią liberalizatorów.
Pamiętać trzeba tylko aby wydawane certyfikaty nie przypominały "patentów".

Chyba jednak przeszkadza, bo to, że można żeglować na jachcie powyżej 7.5m stwierdza (zgodnie z Ustawą a nie Rozp.) dokument wydany przez właściwy związek sportowy. A to oznacza, że te inne certyfikaty nie mają z punktu widzenia Ustawy żadnej wartości. Brak rozp. będzie tylko oznaczał brak podstaw do zdobycia nowych uprawnień.
No chyba, że się mylę....

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Oj, chyba nie zauważyłeś do czego się odniosłem?

Ba - w tej chwili luźno sobie z domowym prawnikiem dywaguję na temat ważnosci... wszystkich dotychczas wydanych patentów
No bo do tej pory każdy kolejny ukaz patentowy zawierał zapis o tym, ze "uprawnienia wydane na podstawie dotychczas obowiązujących przepisow zachowują swoją ważność..."
A teraz - zabraknie "nowego" ukazu - nie będzie zatem nigdzie potwierdzenia, że te kwity, które wydano na podst. starych, nieobowiązujących już regulacji są nadal "ważne"...

Nooooo - to pozostaje jedyne pewne wyjście - wydrukować sobie Oświadczenia - takie jakie przedstawiono tu:
viewtopic.php?f=17&t=11086&p=142161&hilit=o%C5%9Bwiadczenie#p142161

PS - jak ja lubię, kiedy uporczywa mania regulowania sama się ośmiesza... brakiem regulacji

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No to cmoknij ode mnie Iwę w łapkę

Ale też nie są określone nowe więc nie można mówić, że "stare" nie spełniają wymogów...

Ja tam widzę całkiem zgodne z obowiązującymi przepisami rozwiązanie, przynajmniej na morzu. Trzeba się dobrze wczytać w tekst artykułu 62 i dojść do przekonania, że nie mówi on o tym, że tylko dokumenty wydane na podstawie art 37a... są jedynymi uprawniającymi do żeglowania. W skrócie nie tylko te są ważne ale te też są ważne.


Ja też "wyczekuję" sytuacji kiedy poziom zdurnienia regulacji doprowadzi do powszechnego wQnia tak, że będą możliwe prawdziwe zmiany.

Ps:
Zupełnie poważnie to zawsze możemy się odwołać do obowiązującej ustawy o żegludze śródlądowej
Art. 72.
1. Dokumenty kwalifikacyjne, żeglarskie załogi i rejestracyjne statków, świadectwa zdolności żeglugowej oraz świadectwa pomiarowe wydane na podstawie dotychczasowych przepisów zachowują ważność do czasu ich wymiany w zakresie, na jaki zostały wydane. Za wymianę dokumentów pobiera się opłaty w wysokościach określonych w załączniku do ustawy.
W zamyśle dotyczy żeglugi zawodowej ale...