Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak się ubrać na bojery?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=44&t=10841
Strona 1 z 1

Autor:  Olek [ 14 lut 2012, o 20:43 ]
Tytuł:  Jak się ubrać na bojery?

W weekend wybieram się pierwszy raz na bojery. Jak się ubrać? Założenie jest takie żeby wykorzystać to co mam, a nie kupować ubranie na jeden raz. Pierwsze warstwy są dosyć oczywiste, bielizna termiczna, polary lub polary itp.
Co na wierzch?
- cały sztormiak
- spodnie do sztormiaka, lekka kurtka goretex
- spodnie ortalionowe (takie co wytrzymują 20-30 min na deszczu), lekka kurtka goretex
- texowe ubranie motocyklowe (z podpinką? czy raczej dodatkowy polar?)
(ubrania na narty nie mam)
Rękawiczki?
Mam kilka różnych, nie zajmują dużo miejsca, więc nie ma problemu żebym sprawdził na miejscu które będą OK.
Na głowę?
Kask motocyklowy? (taki ze szczęką) Kominiarka z cienkiego polara się przyda?
(gogli narciarskich nie mam)
Buty?
Mam trekingowe, za kostkę, nie przemakalne -myślę że są OK. Raki są niezbędne?

Generalnie wiem, że ma być ciepło, ale bez przesady, ubranie ma nie krępować ruchów, nie powinno być za luźne itp. Tyle teorii, co w praktyce z powyższej listy będzie najlepsze?

Autor:  greg470 [ 14 lut 2012, o 20:58 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

A gdzie jedziesz na bojery i na czym będziesz śmigał?

grzegorz

Autor:  Olek [ 14 lut 2012, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Na Zalew Wiślany. Nie wiem czym :) myślałem że bojerem ;)

Autor:  greg470 [ 14 lut 2012, o 21:39 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Jaką łódką będziesz pływał? Nie wiem myślałem, że łódką :lol:
A poważnie ma być powyżej zera, padać deszcz i wiać 6-7 m/s.
Nie wiadomo jaki będzie tor, bo jak napada teraz śniegu a później słaby deszcz to może być bardzo ciężki.
Z ubieraniem się jest tak: jak trzeba dużo rozpychać (biegać) to się człowiek poci, jak powieje i się jeździ to marznie bo prędkość robi swoje - tak jak na motorze - tylko tu jesteś nogami do przodu i pod kurtkę podwiewa.
Spodnie wysokie od sztormiaka na bieliźnie termoaktywnej + kurtka goretex lub od sztormiaka powinny wystarczyć - weź jedno i drugie. Jak masz ochraniacz na plecy z motoru to weź, na DN może się przydać (ja zawsze mam pobijany grzbiet).
Rękawiczki im dłuższe tym lepsze.
Kask obowiązkowy-motocyklowy może być za ciężki, kominiarka bardzo się przydaje.
Gogle są konieczne.
Buty powinny być ok.
Praktycznie brakuje tylko kasku narciarskiego z goglami.
grzegorz

Autor:  Olek [ 14 lut 2012, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

greg470 napisał(a):
Jak masz ochraniacz na plecy z motoru to weź, na DN może się przydać (ja zawsze mam pobijany grzbiet).

Też o tym myślałem. Zastanawiałem się nad opcją spodnie od sztormiaka plus kurtka motocyklowa. Spodnie są wysokie nie będzie podwiewać pod kurtkę, a kurtka ma ochraniacze. Żółwia też mogę zabrać.
greg470 napisał(a):
Praktycznie brakuje tylko kasku narciarskiego z goglami.

Podejrzewałem że tak będzie. To że będę wyglądał śmiesznie w kasku motocyklowym jakoś bym przebolał, ale może być rzeczywiście za ciężki (1600g).

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

greg470 napisał(a):
A poważnie ma być powyżej zera, padać deszcz i wiać 6-7 m/s.

Z oceną pogody poczekam jeszcze na jutrzejsze i czwartkowe prognozy.

Autor:  greg470 [ 14 lut 2012, o 22:01 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Olek napisał(a):
Też o tym myślałem. Zastanawiałem się nad opcją spodnie od sztormiaka plus kurtka motocyklowa. Spodnie są wysokie nie będzie podwiewać pod kurtkę, a kurtka ma ochraniacze. Żółwia też mogę zabrać.

Tak zrób.
Olek napisał(a):
Podejrzewałem że tak będzie. To że będę wyglądał śmiesznie w kasku motocyklowym jakoś bym przebolał, ale może być rzeczywiście za ciężki (1600g).

Ci co porozbijali sobie szczęki o rumpel dużo by dali w tym momencie za taki kask,
ale poważnie to ciężko jest utrzymać samą głowę będąc pozycji półleżącej a co dopiero z ciężkim kaskiem. Mnie najszybciej męczą się właśnie mięśnie szyi i karku.

grzegorz

Autor:  Olek [ 14 lut 2012, o 22:06 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

greg470 napisał(a):
ale poważnie to ciężko jest utrzymać samą głowę będąc pozycji półleżącej a co dopiero z ciężkim kaskiem.

O tym nie pomyślałem, ten kask CAŁKIEM nie nadaje się do takiej pozycji względem wiatru.

Autor:  Maar [ 14 lut 2012, o 22:31 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Olek, byłeś kiedyś na sankach albo na nartach?
To właśnie tak się ubierz jakbyś szedł się pobawić na śniegu.

ps. Sztormiak to taki trochę dziwaczny pomysł jest.

Autor:  Olek [ 14 lut 2012, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Maar napisał(a):
albo na nartach

ja bym miał ubranie na narty to bym nie kombinował w zastępczymi pomysłami :)

Autor:  greg470 [ 14 lut 2012, o 22:48 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Maar napisał(a):
ps. Sztormiak to taki trochę dziwaczny pomysł jest.

Nie jest, szczególnie jak pada deszcz i jest mokra breja na lodzie a przednie płoza podrywa ten towar z lodu prosto w pysk :lol:

grzegorz

PS. Coraz częściej widzę na lodzie ludzi w wypornościowych Fladenach

Autor:  Maar [ 14 lut 2012, o 22:50 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

greg470 napisał(a):
Coraz częściej widzę na lodzie ludzi w wypornościowych Fladenach
Przejdź się w deszczowy dzień po Mikołajkach, to zobaczysz ile ludzi nosi oceaniczne Musto :-)

Autor:  greg470 [ 14 lut 2012, o 22:56 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Olek napisał(a):
O tym nie pomyślałem, ten kask CAŁKIEM nie nadaje się do takiej pozycji względem wiatru.

Pozycja zależy od bojera. Na DN prawie leżysz próbując trzymać brodę przy klacie, a na takim Yankee siedzisz na 2 osobowej kanapie (często skórzanej) i rozglądasz się gdzie są drzwiczki do barku. :D

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Maar napisał(a):
Przejdź się w deszczowy dzień po Mikołajkach, to zobaczysz ile ludzi nosi oceaniczne Musto

Ważne by było sucho i ciepło ;)
grzegorz

Autor:  Jaromir [ 15 lut 2012, o 00:09 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Generalnie - wyobraź sobie że będziesz narażony na wrażenia podobne jak przy dość szybkiej jeździe motorem po mokrym lodzie - z głową ledwo pół metra nad powierzchnią lodu... I wiedz, że spod płozy dziobowej potrafi sypać ostrymi kawałkami lodu lub chlapać wodno-lodową breją lepiej niż spod motocyklowych kół...
Pewnie przy pierwszych próbach na "szkoleniowym" sprzęcie polatacie ciut wolniej, ale warto wiedzieć, że rekord prędkości w DN opiewa na coś koło 130km/h a prędkości ok 60-80km/h nie są przy odpowiednich warunkach niczym dziwnym... Monotyp XV osiągał ponad 200km/h... Kto chce poznać efekt chłodzenia samego powietrza przy takiej prędkości - niech wystawi na minutę głowę przez otwartą szybkę w drzwiach auta w trakcie jazdy...
Na bojerach będziecie najprawdopodobniej jeździć "na zmiany" - co oznacza, że trochę pobiegasz, spocisz się, potem posiedzisz chwilę w bojerze, staniesz, i znów go pchasz sapiąc - a na koniec ustąpisz kolejnemu zawodnikowi i będziesz czekać przytupując na środku lodu, czekając aż swoje kolejki latania skończą inni... I wtedy właśnie zmarzniesz najbardziej!

- Kask motocyklowy z rozbudowaną szczeną - przeszkadza jak musisz patrzeć do przodu leżąc maksymalnie płasko na plecach... a to typowa pozycja na DN-ie. A taki z opuszczaną szybką/przyłbicą - to chyba całkiem pomyłka...Ponadto kaski motocyklowe miewają sporo materiału nad czubkiem głowy i ten dodatkowy "wzrost" koliduje z niziutko chodzącym bomem przy zwrotach. Można głowę w takim "Bellu" kłaść na samo przejście bomu poziomo, albo pomagać bomowi ręką - ale to niewygodne... IMHO lepsze są co bardziej "płaskie" kaski narciarskie. Ja używałem też archaicznego "orzeszka" albo... kasku hokejowego na cienką czapkę z polaru (ten drugi świetnie trzymał się czachy i był płaski - ale miał otworki, przez które zimo w nim bywało... Rowerowe "kaski" IMHO nie za bardzo się nadają, nie chronią boków głowy i wcale nie chronią przed zimnem.

- Gogle są bardzo przydatne w większości warunków - ja prędzej chyba pojechałbym bez kasku niż bez gogli... Przydaje się cienka kominiarka z otworem na oczy tylko, ale może też być chusta wkładana pod dolną krawędź gogli - chodzi o to by ochronić twarz poniżej gogli przez igłami lodowymi i latającym śniegiem.

- Rękawiczki - mi wystarczały porządne, ocieplane, skórzane rękawiczki robocze, takie jak do łopaty znaczy... Ale jak będzie mokro to lepiej mieć jakieś narciarskie, choć trochę nieprzemakalne - i liczyć się z tym, że mogą się ciut podniszczyć... I jakieś ciepłe na zmianę oczywiście też.

- IMHO idealnie sprawdzał mi się szczątkowo wypornościowy kombinezon Mullion Suit - to taki Fladen, tylko ciut wygodniejszy. Co prawda spocisz się pchając i usiłujac wystartować "ten pierwszy raz", ale potem możesz się przynajmniej doszczelnić maksymalnie (bojer aby ruszył trza rozpędzić, czyli "zapalić" i wskoczyć doń w biegu, jak już "ciągnie" - chyba że akurat wieje jak głupie a lód jest idealny i bezoporowy - wtedy czasem wystarczy wsiąść i wybrać żagiel).
Podobnie funkcjonalny będzie chyba sztormiak - jeżeli masz na tyle obszerny, by pomieścić ekstra warstwy pod spodem....
W czasach zamierzchłych latałem w spodniach od narciarskiego ocieplacza i lekkiej kurtce "ortalionowej" zakładanej na cebulkowo uwarstwione podkoszulki, koszule i swetry (dziś są polary...). Na przerwy w lataniu był ciężki "kożuch przechodni" :lol:
Anyway - jak nie będzie za dużo wiało - to i tak się spocisz i zaraz potem spocony zmarzniesz. Warto mieć ekstra warstwę... Jak będzie wiało to docenisz każdą ekstra warstwę tym bardziej...
No i w zapowiadaną pogodę podczas jazdy może być w kokpicie zdecydowanie mokro, stąd istotna nieprzemakalność stref dolno-tylnych... Na dno kokpitu warto przymocować jakąś starą karimatę, bo dechy pod plecami bywają twarde, mokre, śliskie i barrrdzo zimne.

- Kiedyś, daawno temu miewaliśmy specjalne buty - a'la lekko ocieplane buty do biegania - z wkręcanymi stalowymi, długimi kolcami - ale tylko w przedniej części. To był sprzęt do regat, gdzie spora część sukcesu przypada na siłowy, bezpoślizgowy i maksymalnie szybki start. Zaraz po lataniu zmieniło się te spec-jalne buty na narciarskie maksymalnie ciepłe buciska "na po nartach". Kto sobie nie załatwił takich super-hyper butów "bojerowych" to startował w podlepionych wodoodpornym, grubym papierem ściernym... trampkach - kilka numerów za dużych i zakładanych na kilka warstw skarpet, bywało że przekładanych woreczkami foliowymi. Ten patent zmieniało się podczas przestojów czy domarszów na kilka numerów za duże "gumofilce" :lol:

Autor:  Kuracent [ 19 lut 2012, o 22:59 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Maar napisał(a):
ps. Sztormiak to taki trochę dziwaczny pomysł jest.


Ja strasznie żałowałem, że nie zabrałem dwóch rzeczy: dolna część sztormiaka i zwykłe gumowce i/lub inne wodoodporne. Chodzi mi oczywiście o dzisiejszy dzień. Ok. 10cm. wody nad lodem.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Autor:  rfryca [ 20 lut 2012, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Kuracent napisał(a):
Ja strasznie żałowałem, że nie zabrałem dwóch rzeczy

A dla czego nie czytałeś wysłanych wcześniej instrukcji ?

Materiały Szkoleniowe - Żeglarstwo Lodowe
1.1.1 Ubranie i wyposażenie bojerowca

Rozumiem że to nie był to regulamin ale tam wszystko było :evil:

Autor:  boSmann [ 29 lut 2016, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: Jak się ubrać na bojery?

Olek napisał(a):
ma być ciepło, ale bez przesady, ubranie ma nie krępować ruchów, nie powinno być za luźne itp.

To ci młodzi marynarze chyba dobrze się ubrali? ;)
http://www.kronikarp.pl/szukaj,18630,ta ... 6,strona-1

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/