....wpadli na dzień do AR-MENowa...

Ja tylko tak, z delikatna sugestią:
http://www.virtualregatta.com/index_armen2013.php
Żabojady zachęcają:

Armen Race
A new boat arrives in Virtual Regatta! Take the helm of Mach 45 on the Virtual ArMen Race! South Brittany will have no secrets for you, the approach of the legendary Ar-Men lighthouse will give you too dizzy! Be ready for the start on May 9, 2013, 14h UTC +2!

Jak przy Ar-Menie przywieje, to rzeczywiście jest dizzy :lol:
http://www.wykop.pl/link/1192367/latarn ... tym-morzu/

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ja jużem siem zamembrował!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

To w zatoce biskajskiej tak wieje ?
Ja zawsze miałem wrażenie że francja i zaraz obok hiszpania, to obszary wszelakiego ciepła, palemek i drynków różnorakich Ale ja jestem w temacie żeglarstwa laik

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

W Armen Race wszyscy najwięksi sie zamemrowali też , tak wiec chyba nie odpuszczają , to w kwestii pytania Sławka czy płyniem z innego wątku . Płyniem Sławku , płyniem
Tym bardziej że Paco już przygotowane do Armen.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Lektura żabiego forum natchnęła mnie do napisania paru słów mających związek, albo i nie z regatami ArMen. Początek regat przypada nie przypadkiem w czwartek 9 maja kiedy to dla świata chrześcijańskiego przypada święto Wniebowstąpienia (na Zachodzie łacińskie ascensio). Miejsce startu to okolice La Trinité sur Mer, miejscowości położonej w głębi Zatoki Quiberon w niewielkiej odległości od położonej na południe cieśniny wejściowej na akwen Zalewu Morbihan. Start do regat wirtualnych, w których zgłosiliśmy udział, towarzyszy startowi do realistycznych regat ArMen, które liczą się jako etap kwalifikacyjny do regat Fastnet. Wypadający w połowie tygodnia start do ArMen zbiega się z żeglarskim międzynarodowym świętem Tygodnia Zalewu Morbihan (w języku bretońskim mor bihan to małe morze). W gogle earth możemy obejrzeć jak bardzo interesujący jest to akwen. Urozmaicają go liczne wysepki, uchodzi do niego szeroki kanał św. Leonarda, przez cieśniny możemy dotrzeć do Zatoki Quiberon i dalej na Biskaje, od północy cieśniną La Marie dotrzemy do Vannes, celtyckiej stolicy Wenetów. Miasto nieco większe od Świnoujścia (ponad 40 tys. mieszkańców) i szkoda, że miastem partnerskim jest Wałbrzych, a nie Świnoujście. W porcie miejskim Vannes cumują liczne jachty i statki „białej floty”. Osłonięte wody Morbihan pozwalają na bezpieczną żeglugę małych jachtów, także otwartopokładowych, wody te są pływowe, co nie jest bez znaczenia dla morskiej praktyki żeglarskiej.
Imprezy Tygodnia Morbihan będą odbywały się od poniedziałku 6 maja do soboty 11 maja i zakończą się wielką paradą jachtów od tych najmniejszych do tych liczących ponad 46 m jak np. trzymasztowa drewniana fregata Etoile du Roy, zbudowana dla potrzeb ekipy filmowej kręcącej serię filmów poświęconych morskiej karierze Hornblowera.
Organizatorzy traktują ze szczególną estymą udział w tym żeglarskim święcie ekipy żeglarzy holenderskich traktowanych jako goście honorowi. Holendrzy zaprezentują w Vannes 5 tradycyjnych łodzi lodowych które znane są już od 1605 roku. Aktualnie w Holandii jest jeszcze 35 tradycyjnych łodzi lodowych (ijsschuiten) z których najstarsza pochodzi z 1810 roku. Niżej zamieszczam znalezioną w Internecie fotki takich łodzi na łyżwach. Bardzo prawdopodobne, że łodzie te były „przodkami” współczesnych bojerów.
Wydaje mi się, że z tego tekstu wybrałem to, co najbardziej interesujące. Przypomniałem też sobie, że przed laty miałem okazję podziwiać w Trzebieży kilkunastometrową, żaglową łódź holenderską z bocznymi mieczami i otwartym pokładem.
BTW: W angielskiej wersji Instrukcji żeglugi mamy błąd na który należy zwrócić uwagę. Błąd pochodzi stąd, że angielskie instrukcje są powielane i tylko frogeaters poprawiają to, co jest odmienne. I tak mamy (cytuję): "5 ARRIVAL
The finish circle is located in the port of Dublin (IRL). Its radius is 5 nautical miles and its center is located at the
following coordinates:" - oczywiście podane współrzędne są poprawne. Wersja francuska Instrukcji nie ma tego błędu. Zwracam na to uwagę, chociaż nie przypuszczam, aby ktoś pożeglował do Dublina

_________________
Zbig A. Gintowt

Wielu Francuzów zadaje sobie na frogs’ forum pytanie jak długo potrwa Armen i ile to będzie kosztowało z AO? Większość dyskutantów stwierdza, że albo weźmie udział z SO, albo zrezygnuje z tych regat. Trasa 360 Nm przy prędkości średniej 6 kn to 2,5 dnia, a przy 10 kn to maksymalnie 2 dni. AO kosztuje 2250 żetonów, jeśli masz na koncie 0, to musisz kupić 2 porcje: 2200 za 9,9 € i 600 za 2,9 €. Przy tym MP oznajmia, że przy kupnie wszystkich opcji daje dyskont 63% i to jest śmiechu wartym objaśnieniem. Przeciwko tej pazerności MP buntują się Francuzi i nawet ci którzy mają płacę minimalną, to i tak są bogatsi od wielu z nas. Axel 29 Furtif napisał list otwarty do Many Players, w którym wyraża protest przeciwko wygórowanym opłatom. Pod listem symbolami +1 udzieliło mu poparcia setki porąbańców (w tym ja również ). Wielu wyraża wątpliwość czy MP w jakiś sposób zareaguje. Reakcja mogłaby być dość szybka gdyby wykupujących AO zrobiło się wyraźnie mniej. Aha, jeszcze można tam wyczytać, że wielu zgodziłoby się płacić rozsądną składkę roczną za full options na wszystkie regaty w roku. Piszę o tym problemie, by również z naszej strony wywołać jakieś refleksje.

_________________
Zbig A. Gintowt

No, to jest ciekawa propozycja! Chętnie bym się nad nią pochylił...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Zapisałes sie na francuskie forum ?

Ja też byłbym za składką roczną , tylko czy my tu coś możemy zdziałać, skoro Francuzi narzekają że na forum VR i nie ma odzewu na ich postulat ? Ot możemy se ponarzekać.
Ja jednak wykupię PRO, mimo że rejs weckendowy tylko , a i przelicznik słaby = 1 (instrukcja) w klasyfikacji generalnej.
Ale zależy mi na kursie w górę w http://www.gtlog.net/svr/ , zaczynamy w czwartek 09.05 o 14 , na piątek biorę wolne , tak więc ....

Na razie mamy Paco , choć też nie wiadomo czy poprawne , iteracja ma być co 5 minut http://www.virtualregatta.com/forums_FR ... 92#p339287 , ale mam nadzieję ze Ricard się tym zajmie
Zyzio na razie nieaktywne, szkoda ale wszyscy liczymy na DIC-a który tradycyjnie wstawi komplet do Wierciula http://vrguide.blogspot.com/

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Ano zapisałem się, by czasem wtrącić swoje 3 eurocenty chociaż jeśli tylko chce się czytać, to po prostu włazi się ze strony VR wybierając odpowiednią zakładkę. Na tym żabim forum jest sporo wypowiedzi tak naiwnych, że człeka pusty śmiech ogarnia...

_________________
Zbig A. Gintowt

Zbysiu, a co to za zmiana koloru ???? Ty już nie żeglarz virtualny ?

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

A niby dlaczego? Czy pośród żeglarzy wirtualnych, prócz tych czarnych, nie ma różnokolorowych? W takim kolorze jaki prezentuję nie ma chyba tutej na VR kogoś innego
A skąd siem to wzięło? Ktoś, chyba z funkcjonariuszy forumowych dopatrzył siem, że jestem ciężko zasłużony na "prz", chociaż już od dawna tam nie pisuję, ale chyba nie pisują też ani Zbieraj, ani Jasiek Nedoma (JasiekN), ani [Imię i nazwisko usunięte] i (Sail-Ho), ani też znany ze swojej kontrowersyjności Jarek Czyszek. Może dlatego, że dzisiaj "prz" nie jest już taką grupą usenetową, jaką była niegdyś. Kilku uczestników naszego Forum pisuje tam jednak nadal. Otóż dostałem mailowe zaproszenie, a właściwie zostałem zapisany do grupy "prz" istniejącej na naszym forum. Zaproszenie przyjąłem, bo bardzo mnie ujęło motto figurujące w opisie tej grupy (przejrzyj sobie grupy forumowe po zalogowaniu) i w taki oto sposób zmienił mi się kolorek. Nie oznacza to, że z tego tytułu zacznę nagle wyśmienicie wirtualnie żeglować, ani to żem lepszy od innych, ale ja jeszcze pokażę (chociaż nie żegluję ani pacem, ani wierciulem ).

_________________
Zbig A. Gintowt

Dla mnie problem czy kupić opcje czy nie sprowadza się do odpowiedzi co chcę w wyścigu osiągnąć. Bez opcji nie da się dobrze płynąć jeśli często zmieniamy sektory, czyli albo łódka szybka (wielokadłubowce), albo krótki wyścig i wtedy małe kwadraty sektorów wiatru.
Chyba jednak skuszę się na opcje. A propozycja ryczałtu rocznego jest bardzo dobra.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Jako kanaka w starożytności patentowany przeleciałem sobie długaśny forumowy wątek (ostatnie wpisy) wymiany patentów z rozporządzenia ministry Muchy i jestem oburzony, że nie uwzględniają w tymże dokumencie bardzo poważnych rejsów po akwenach świata, wielokrotnych opłynięć straszliwej sławy przylądka Horn w ramach rejsów VR, do wymagań umożliwiających np. wymianę patentu żeglarza jachtowego na kapitański. Przecież wielu ma nieprzespane noce, rozległe studia map morskich, wiatrów, meteorologii żeglarskiej w ogólności i innych zbożnych elementów wiedzy żeglarskiej. Rozporządzenie ożyło i wzbudziło odrazę co poniektórych funkcjonariuszy PZŻ, ale prawo chociaż niskiego szczebla jest prawem i trzeba je realizować choćby z obrzydzeniem i pewnie dlatego PZŻ wzory dokumentów opublikuje dopiero w końcu maja. Przy okazji: nowe patenty żeglarza, sternika morskiego i kapitana dla krótkowidza na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym. Czy mam oddać ten kawałek papieru do którego tak zdążyłem się przywiązać? Przepraszam za OT, ale tymczasem nic się nie dzieje..., do startu jeszcze ponad tydzień. Czy wszyscy to wytrzymają?

_________________
Zbig A. Gintowt

Zbysiu , ot tak jest, że prawie weeckend majowy , brak rejsów , stąd cisza
Twój koment raczej nie virtual, ale każdy w tym wątku mile widziany.
No chyba że Wąski przeniesie jak to zobaczy...

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Wąski na pewno przeniesie, ale te posty, które będą przynudzać i nie będą mieć choćby zdania nie na temat (niechby równoważnik). Mamy tu umrzeć z nudów...?!
To jest Nasz dział i własną piersią... póki mego moderowania...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Dziś widać ,że wiatry będą niezłe od samego startu rzędu 17 knt.
Po 2 godzinach będziemy skrencowywać na Banc de Guerande w kierunku wyspy Bangor.
Ciekaw jestem jak będą zaliczać boję na Banc, ( a i następną nr 3 ) wszak to czyste morze i brak punktu odniesienia .
Zaryzykuję stwierdzenie , że wyścig skończy sie po 36 godzinach

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

No i jak nastrój ???
Połowa Polski w burzach, połowa griluje w letnim słońcu, to nie ma się co dziwić ,że cisza na forumie A skoro nie mamy wspomagania to może podzielimy się założeniami , kto "na co" łapie największe ryby ?
Jaki plan na jutro , jakim kursem startujemy, jaki kurs po minięciu 1 boi ?
I czy wogóle są chętni do kolejnej walki z francuzami ?
Z tego co widać na dziś, to chyba część czołówki siem zbuntowała i płyną jako diletanti, miło będzie ich widzieć na ogonie

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Ja sobie odpuszcze. Co prawda urlop mam,ale i roboty troche przy lodce, a w piatek zaplanowane wodowanie

Przy tej prognozie wiatrów i długości regat wydawanie pieniędzy na opcje wydaje się rzeczywiście bez sensu. Trzeba być tylko o odpowiednich porach przy bojach. A ja akurat jutro mam wyjazd na cały dzień.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Witam Szanowne Grono ,

No jutro już o 14 zaczynamy zabawę. Z siły wyższej nię będe na starcie , ale wieczorem już powracam do zabawy.Na tę parę godzin oddaje łódkę w damskie dłonie. Trzymam za wszystkich kciuki

_________________
Pozdrawiam z Łajby
Frajda

Mamy jeszcze parę godzin do startu. Jak kto ma czas, to polecałbym obejrzenie paru kawałków youtube na których możemy posłuchać bretońskich szantymenów. Przy okazji obejrzeć parę obrazków z Brestu wielkiego portu wojennego, pasażerskiego, rybackiego i żeglarskiego Bretanii. Piszę o tym, bo najdalej na N płyniemy do Chausée de Sein, okolice latarni Ar Men od której nazwę wzięły regaty. Akweny morza Celtyckiego, morza Iroise (czyt. irłaz) i północnej części zat. Biskajskiej są bardzo trudne nawigacyjnie z powodu bardzo silnych wiatrów o których śpiewa się również, ale także z powodu trudnych nawigacyjnie przejść, najeżonych skałami i silnymi prądami w strefie brzegowej. Na tych akwenach właśnie pływają dzielni, bretońscy ludzie morza. Całkiem wyjątkowym pieśniarzem bretońskim jest Alan Stivell, solista akompaniujący sobie grą na harfie bretońskiej. Płynąc po tamtych akwenach wirtualnie warto mieć świadomość jakie to są wody i dlaczego Francuzi tak szczególnie szanują Bretończyków.
http://www.youtube.com/watch?v=fqsGGWzin-c
http://www.youtube.com/watch?v=0LwFULqndXc
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=3MnyXHypR4Q&feature=endscreen
Na koniec dodam, że Bretończycy mają się za potomków starożytnych Celtów którzy przed wiekami migrowali również przez ziemie południowej Polski na zachód. Nie znalazłem polskiej nazwy dla morza Iroise, ale można spotkać przymiotnik "iryjski" (od "irlandzki" po bretońsku) i może ta nazwa powinna brzmieć: Morze Iryjskie (by nie mylić z morzem Irlandzkim położonym na N od morza Celtyckiego.

_________________
Zbig A. Gintowt

Dzięki Zbyszku za te linki z rana Przy okazji trafiłem na ciekawe dziewczę:Nolwenn Leroy, fajnie śpiewa, będzie przy czym malować dziś

Korzystam z polarów które są dostępne na paco online. nie ściągam żadnych plików. Rozkład wiatrów mamy od 8:00 aktualny. Jest jednak jakaś kicha w wyświetlanych danych na stronie VR. Mianowicie wg polarów wybrałem kąt natarcia dla siły wiatru na starcie i obliczyłem kurs. Na stronie VR wyświetla się wybrany kurs i kąt natarcia, ale prędkość ani drgnie nawet przy dość szerokiej zmianie kursu wyjściowego i jest ponad dwukrotnie niższa od wskazywanej przez polary. Co jest grane? W przypadku regat wcześniejszych tego nie było. Znowu coś z softem? Wygląda, że przeliczanie prędkości na VR jest zamrożone. Co sądzicie?

_________________
Zbig A. Gintowt

Odszczekuję. Przypadkowo załadowałem polary dla Frozen Race...

_________________
Zbig A. Gintowt

Przeliczyłem dwa kursy w Paco , pierwszy 163 , potem 160 i 138 do boi , oraz podobnie jak ma wiekszosc 153 do narożnika i 154 do boi. W obu wypadkach na boi jesteśmy po 4 godzinach i 20 minutach

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

No i klawo, ale co potem? Od razu wiraż na ręcznym hamulcu i na następną latarnię, czy zejść trochę niżej do sektora z silniejszym wiatrem. Masz jakąś końcepcję?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Chyba to drugie zdaje siem lepsze, bo na noc jeśli prognoza siem sprawdzi, a wiatr odejdzie kilkanaście stopni, to lepiej mieć trochę wysokości, ale co tam ja. Walę kulą w płot...

_________________
Zbig A. Gintowt

A mnie trafił sobotni wyjazd do Królewskiego Grodu na pół regat więc kupa...
Będę kibicował, a jak wrócę, to sobie na luziku popłynę łodziom ćficzebnom

_________________
Sekuś
Lubię to ->

O, rany, ale rozrzut na starcie. Od 139 do 162. Coś czujem, że będzie siem działo!
BTW. Czy u Was też to to chodzi, jak na lampach naftowych? Jak zmieniam skalę, albo przesuwam dół - góra, to na efekt muszę czekać 5-10 sekund.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Też tak mam. Na wszelki pożarowy wypadek wymieniłem baterie w myszy, bo myślałem że umierają

_________________
Zbig A. Gintowt