Witam,
Może to głupio zabrzmi, ale...
Szukam żeglarzy, pasjonatów szkutnictwa i w ogóle ludzi zainteresowanych sportami wodnymi, którym spodoba się mój pomysł w konkursie "Pomysł na firmę" i zagłosują na niego
Mój pomysł to "Budowa łodzi i jachtów z drewna"
szczegóły znajdziecie tu:

http://pomyslnafirme.pl/pomysl/145-budo ... w-z-drewna

Dodatkową zachętą jest to, że głosujący mogą wygrać Ipada mini a ja, może przejdę do kolejnego etapu konkursu, hehe.

Dzięki za ewentualne głosy, chociaż prawie się nie udzielam na forum (raczej czytam) to mam nadzieję że ktoś zagłosuje

PS. Jak Admin uzna ten post za śmieć, i go usunie to no problem
pzdr

masz +1 ode mnie
powodzenia

Jak byś napisał że z budujesz łódkę forumową, to od razu byś miał z 1000 głosów.
+1 ode mnie

_________________
Mirosław Dados

Ahoj!

plus 1 ode mnie
moze jeszcze kilku znajomych pomoże
pozdrawiam i powodzenia
Lech

Poszło

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio

Nie Ty pierwszy i nie ostatni na to wpadłeś


Bez urazy, ja tam żadnych nie widzę. Ogólniki podszyte optymizmem.
Naprawdę jesteś przekonany, że to dobry pomysł na firmę?
Zrobiłeś biznesplan?

"...wykształcenie techniczne ułatwiło mi wdrożenie się w szczegóły szkutnictwa oraz wykorzystanie fachowej literatury..."
hmm....

Przy całym sentymencie do drewniaków; serce podpowiada poprzyj, rozum wprost przeciwnie.

_________________
Zbyszek

Masz mój głos. Ciężki "chleb" . Ale próbuj

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Dziękuję wszystkim za oddane głosy!

@boSmann: Czy budowa jachtów drewnianych to dobry pomysł na biznes? Myślę że tak, skoro Angole to robią i opłaca im się, to chyba dobry
Poniżej link do filmu z Youtuba, polecam obejrzeć (o ile ktoś nie widział):
http://www.youtube.com/watch?v=rDgKIPaW5xY
Oczywiście to jest ideał, niedościgniony, ale jest na czym się wzorować

Biznesplanu nie robiłem, chyba za wcześnie. Ale konkurs przewiduje biznesplan w kolejnym etapie.
Zdaję sobie sprawę, że w naszych polskich warunkach to będzie nisza, drewniane jachty nie są na polską kieszeń, ale pewnie znalazłaby się garstka klientów, zresztą rynek ewoluuje więc może za kilka lat...

Ja wiem, że to nie jest nic prostego. Wiem, że nawet jak się ma kasę, to może się nie udać i szczere chęci to może być za mało.
Ale i tak próbuję o własnych siłach na razie, na ile starcza czasu i kasy.
Ostatnio na targach "WiW" w Warszawie spotkałem Andrzeja Skrzata i postanowiłem "zagadać"... Chociaż miałem niezłą tremę, no bo to w końcu konstruktor - legenda, którego łódki pływają nie tylko po większości akwenów w Polsce i sporo za granicą. No i co taki przypadkowy gość może mu powiedzieć, no ale "zagadałem" (hehe) - I nie żałuję - Bo to było super motywujące spotkanie.
Tak jak literatura Stefana Eknera czy Witolda Tobisa, które czytałem.

Jeszcze raz dzięki za głosy, chociaż patrząc na statystyki głosowania, raczej się nie uda Za dużo "wyjadaczy" w konkurencyjnych pomysłach

pozdrawiam!

Ahoj!
Panowie -głosować można co 24 h, więc do dzieła:)!!!
Max-więcej wiary:)
Sąsiad- więcej optymizmu please:)
pozdrawiam
Lech