Witam Was wszystkich serdecznie,
na sam początek chciałbym napisać coś o sobie i o tym, co mnie tutaj sprowadza.
Zauważyłem na forum wpisy o jachtostopie, co prawda są one dość stare ale zawsze są.
Jestem Szymon, mam 20 lat i jestem studentem Elektroniki na AGH w Krakowie. Od zeszłego roku podróżuję autostopem po całej Europie. W te wakacje chciałem zrobić wreszcie coś innego, spróbować czegoś, co wydaje mi się niemożliwe.
Z góry proszę Was o dobrą radę bądź pomoc, jeżeli chcecie mnie skrytykować to proszę, krytykujcie, jeszcze bardziej mnie podbudujecie. Nie ma dla mnie rzeczy nieosiągalnych, lubię, gdy ktoś mówi mi, że czegoś nie zrobię - napawa mnie to jeszcze większą energią.
Przechodzę w końcu do sedna sprawy - w tym roku, dokładnie za 2 tygodnie wyruszam z Katowic do Amsterdamu, stamtąd krajami Beneluxu będę autostopować aż do Angli, zamierzam przejechać całą Wielką Brytanię zatrzymując się w ciekawych i dzikich miejscach, w szczególności w Szkocji.
Natomiast moim głównym celem nie jest Szkocja a Islandia.
Czy jesteście w stanie mi powiedzieć, gdzie powinienem się kierować w Szkocji, do jakich miast portowych, jak powinna wyglądać moja droga? Siedzę w tym temacie już od 2 tygodni i jedyne czego się dowiedziałem, to to, że nie ma bezpośredniego połączenia Szkocja - Islandia. Całość mojej morskiej przygody będzie musiała zawrzeć w sobie Wyspy Owcze - kolejny wspaniały region świata.
Czy ktoś z Was próbował podobnych rzeczy, płynął na Islandię, jest mi w stanie powiedzieć, gdzie mogę szukać ewentualnego jachtostopa, które porty powinienem odwiedzić?
Dziękuję każdej osobie, która czyta tego posta, za poświęcony czas, za każdą poradę - uwierzcie mi, są one dla mnie bardzo cenne.
Mam nadzieję, że przyczynicie się do spełnienia moich marzeń!
Gdyby ktoś chciałby się ze mną bezpośrednio skontaktować zostawiam swój profil facebook, proszę o kontakt w razie pytań.
https://www.facebook.com/Nieogarnieci
Jeszcze raz dziękuję!
Szymon

Wiesz co, ja dwa razy płynąłem tylko, że w odwrotnym kierunku Islandia - Szkocja. Przy czym raz to było na 14 metrowym SIFU (Islandia - Owcze - Loch Ness - Dublin) za cenę 3000 zł a drugi raz na 21 metrowej Nashachata II za cenę 4000 zł (Islandia - Hebrydy - Szkocja - Belfast - Dublin). To nie są tanie rejsy, więc raczej nie liczyłbym, że ktoś zabierze za darmo na jachto stopa. Jak o takim czymś marzysz to uzbieraj kasy i zapisz się na jakiś rejs. Przy czym zwykle trzeba się zapisywać już jesienią, bo takich rejsów organizowanych jest mało i miejsca szybko znikają.

Jeżeli mogę Ci coś podpowiedzieć to nie szukaj w portach tylko na forach żeglarskich. Najlepiej zagranicznych. Wszystko jest do ogarnięcia.