Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Skipper szuka pracy https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=48&t=24468 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | alexmu [ 17 maja 2016, o 11:44 ] |
Tytuł: | Skipper szuka pracy |
Cześć, w ubiegłym roku pękło mi 10 000 Mn w 15 rejsach. Uznałem, że mam już wystarczające doświadczenie żeby brać odpowiedzialność nie tylko za siebie ale za załogę i jacht też. Umiem płynąć tak żeby trafić, i podejść tak żeby nie uderzyć. Mam Morsa i LRC. Jestem zainteresowany poprowadzeniem jachtu z załoga w dowolnym miejscu w okresie sierpień lub wrzesień. Proszę o kontakt, ewentualne referencje (bezpośrednio z forum pływałem z Wojtkiem Zientarą w 2014) bądź skany książeczki na priv. Aleksy |
Autor: | -O- [ 17 maja 2016, o 20:38 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
alexmu napisał(a): pękło mi 10 000 Mn w 15 rejsach Brakuje tu jasnej informacji. Czy w tych 15. rejsach brałeś udział a teraz szukasz załogi do Twojego pierwszego samodzielnego (kapitańskiego) rejsu? Twoja przyszła załoga powinna to wiedzieć, bez owijania. No i z tym dowolnym miejscem to trochę przesadziłeś ![]() |
Autor: | alexmu [ 17 maja 2016, o 21:23 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Nie mam poczucia, że przesadziłem. Tak, w pozostałych rejsach brałem udział, nie prowadziłem ich, chociaż te ostatnie głównie ja parkowałem. |
Autor: | -O- [ 17 maja 2016, o 22:13 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
alexmu napisał(a): chociaż te ostatnie głównie ja parkowałem. Te 15 rejsów widzę sporo Cię nauczyły. Wystarczy, jak to napisałeś, "zaparkować" kilka razy i świat otworem stoi. |
Autor: | Nicram [ 17 maja 2016, o 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Marek daj spokój, trzeba pomóc a nie gasić zapały. Aleksy opisz swoje rejsy, gdzie z kim co i jak. |
Autor: | Seba [ 17 maja 2016, o 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
to jakiś fake jest ![]() |
Autor: | alexmu [ 17 maja 2016, o 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
https://www.dropbox.com/sh/55kgq60t3muy ... 12qDa?dl=0 Link do skanów książeczki. Przykry jest tego typu odzew. Posilę się jednak na krótki opis może ktoś okaże się zainteresowany. Zaczęło się od rejsu z kolegami, kapitanem był ojciec jednego z kolegów, odwiedziliśmy standardowe porty i bez większych awarii. Potem był Dar Młodzieży i marcowy sztorm na Bałtyku. Potem Tall Shipy na Pogorii które popłynęliśmy przegrać, pierwszy i ostatni raz nie wziąłem kaloszy. Pogoda przez Biskaje pozostaje wciąż najsilniejszym wiatrem jaki spotkałem. Potem Chopin i pierwszy żaglowiec na którym chciałem zostać na dłużej. Potem pojawia się po raz pierwszy Arbitrator (obecnie AdrenaSea), rejs z przygodami, obluzowała się min. kolumna steru, trochę tonęliśmy. Później Zawisza zimą. Znowu Arbitrator, tutaj zacząłem myśleć o przygodzie z morzem poważniej. Potem Warszwska Nike, rozsypana, jakoś dopłynęliśmy. Potem dość ciekawy rejs, nie udana próba przeprowadzenia Jagiellonii z Kanarów do Europy, musieliśmy zawrócić. Znowu Chopin. Potem krótki rejs turystyczny Arbitratorem, w drugiej część były regaty Sailbook. Potem deszczowy rejs północnym kolejnym opalem. Znowu Chopin dziesięciotysięczna mila mijając prawą burtą Kopenhagę. Z grubsza, nie wdawałem się w szczegóły. |
Autor: | Nicram [ 17 maja 2016, o 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Zdecydowanie powinieneś popłynąć w swój pierwszy rejs pod bacznym okiem kogoś bardziej ogarniętego jeżeli chodzi o jachty żaglowe. Żaglowce nie liczą się. Napisz do mnie, kontakt w stopce. |
Autor: | turysta [ 17 maja 2016, o 23:17 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
alexmu napisał(a): Nie mam poczucia, że przesadziłem. Tak, w pozostałych rejsach brałem udział, nie prowadziłem ich, chociaż te ostatnie głównie ja parkowałem. Tak z ciekawości zapytam: gdzie parkowałeś Chopinem? Marek |
Autor: | Nicram [ 17 maja 2016, o 23:21 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
turysta napisał(a): Tak z ciekawości zapytam: gdzie parkowałeś Chopinem? Czytaj dokładnie, jak byk jest napisane, że w Kopenhadze ![]() Wy już naprawdę w młodych nie wierzycie? |
Autor: | alexmu [ 17 maja 2016, o 23:24 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
turysta napisał(a): alexmu napisał(a): Nie mam poczucia, że przesadziłem. Tak, w pozostałych rejsach brałem udział, nie prowadziłem ich, chociaż te ostatnie głównie ja parkowałem. Tak z ciekawości zapytam: gdzie parkowałeś Chopinem? Marek Pod twoim domem. |
Autor: | Hania [ 18 maja 2016, o 05:09 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Nicram napisał(a): Zdecydowanie powinieneś popłynąć w swój pierwszy rejs pod bacznym okiem kogoś bardziej ogarniętego jeżeli chodzi o jachty żaglowe. Żaglowce nie liczą się. Napisz do mnie, kontakt w stopce. Dokładnie tak. Zanim zdecydujesz się na bycie kapitanem, to poza samą umiejętnością parkowania, odpowiedz sobie na pytanie jakie jest Twoje doświadczenie, wiedza: techniczna, prawna, umiejętności rozwiązywania konfliktów, jakie są Twoje zdolności dowodzenia. Jako skipper powinieneś to "ogarniać". Myśleć o kilka kroków do przodu, być pewnym swoich decyzji, rozwiązywać konflikty. I nie chodzi tu o wiarę bądź nie w młodych. Są młodzi, których podziwiam za rozsądek i umiejętności, a są i tacy bez wyobraźni, wiedzy ale z rozdymanym ego. |
Autor: | Moniia [ 18 maja 2016, o 06:16 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Podziwiam ludzi, którzy rzucają takie ogłoszenie a potem gryzą każdego. Podpowiem twoja (bardzo ewentualna!) przyszła załoga też to czyta... Z każdym postem jak ostatni coraz bardziej nieprawdopodobna. Zwłaszcza, że masz ok. 5000 Mm a nie, jak uważasz, 10000. Jak to ktoś powyżej stwierdził, żaglowce to statki do przewozu żagli, a nie jachty. Trudno brać poważnie doświadczenie pochodzące z przejażdżki takowym. Nie mówię, że 5000 mil to mało. To całkiem przyzwoity staż - wyczarteruj coś ze znajomymi raz czy dwa, dodaj kolejne kilkaset mil, ale takie, gdzie to TY jesteś odpowiedzialny za wszystko - a twoja oferta nagle się zrobi znacznie bardziej poważna. A przy okazji - co zrobiliście, że robiąc 625 mil przez 5 dni Jagiellonią wylądowaliście z powrotem na Kanarach, zamiast w np. Barbate czy Gibraltarze (circa 700 mil od Kanarów)? Ciekawa jestem, po prostu. |
Autor: | plitkin [ 18 maja 2016, o 06:22 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Sluchajcie, czlowiek napisal uczciwie co i jak. Znam kilku "guru" forumowych, ktorzy de facto majac podobne lub mniejsze doswiadczenie lansuja sie na super-zeglarzy i doswiadczonych skiperow, a popisuja sie dla lansu parodziesiecioletnim doswiadczeniem (pal licho, ze to jeden rejs w roku, i to zalany alkoholem). Znam tez takich, ktorzy sa nieodpowiedzialnymi alkoholikami, a lansuja sie na odpowiedzialnych i doswiadczonych kapitanow. Znam zeglarzy, ktorzy chwalac sie kapitanskimi kwitami przy weryfikacji na wodzie myla ostrzenie z odpadaniem, a o talii grota zapominaja na caly rejs tuz po postawieniu zagla i zebraniu talii na blache (niezaleznie od kursu). Tutaj natomiast mamy czysta i klarowna sytuacje. Jak ktos bedzie zainteresowany - dogada sie z kolega. Jak nie - to nie. |
Autor: | Seba [ 18 maja 2016, o 06:41 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Moniia napisał(a): Zwłaszcza, że masz ok. 5000 Mm a nie, jak uważasz, 10000. Monia a skąd Ty to wzięłaś ?? Pytam poważnie ? |
Autor: | waliant [ 18 maja 2016, o 06:50 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
plitkin napisał(a): Znam kilku "guru" forumowych, ktorzy de facto majac podobne lub mniejsze doswiadczenie lansuja sie na super-zeglarzy i doswiadczonych skiperow, a popisuja sie dla lansu parodziesiecioletnim doswiadczeniem (pal licho, ze to jeden rejs w roku, i to zalany alkoholem). Znam tez takich, ktorzy sa nieodpowiedzialnymi alkoholikami, a lansuja sie na odpowiedzialnych i doswiadczonych kapitanow. Znam zeglarzy, ktorzy chwalac sie kapitanskimi kwitami przy weryfikacji na wodzie myla ostrzenie z odpadaniem, a o talii grota zapominaja na caly rejs Oooo, to to! To w sumie smutne. Z drugiej strony, wiek nie decyduje o niczym*. Z trzeciej strony - sposób pisania już tak. Ale nie mój cyrk, a do wątku wszedłem z rozpędu. * właśnie kończę książkę Atkinsów o wojnach na morzu w czasach napoleońskich. Tam porucznik, dowodzący mniejszym okrętem wojennym, albo samodzielnie częścią załogi czy jakąś placówką/fortem, jeżeli miał 21 lat, to był już całkiem stary... |
Autor: | Zbieraj [ 18 maja 2016, o 06:55 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Seba napisał(a): Monia a skąd Ty to wzięłaś ?? Pytam poważnie ? Moniia wzięła to z arytmetyki:10 000-1179-1159-809-232-903-905=4813 Mile (a właściwie godziny) spędzone na żaglowcu, są bardzo ważne tylko dla kolejnych (począwszy od Lipca) ministrów od przysiadów. Według mnie - niewiele dają przyszłemu skipperowi "normalnych" jachtów. No, ale ja nie jestem (chwała Bogu) ministrem, więc się nie znam. |
Autor: | Moniia [ 18 maja 2016, o 07:01 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Seba napisał(a): Moniia napisał(a): Zwłaszcza, że masz ok. 5000 Mm a nie, jak uważasz, 10000. Monia a skąd Ty to wzięłaś ?? Pytam poważnie ? Zerknęłam na skany książeczki, tak mile nam podsuniętej. I policzyłam ![]() |
Autor: | piotr6 [ 18 maja 2016, o 07:02 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Moniia napisał(a): żaglowce to statki do przewozu żagli, a nie jachty. Trudno brać poważnie doświadczenie pochodzące z przejażdżki takowym. Wszystko zależy czego na tych ząglowcach sie nauczyliśmy. Zaglowce uczą jednak zarządzaniem większą grupą zawsze to jest jakaś dodatkowa umiejętność. waliant napisał(a): Ale nie mój cyrk, a do wątku wszedłem z rozpędu. no właśnie o co ten raban, wypowiadają się w tym wątku osoby co i tak nie skorzystają z usług skipera ![]() |
Autor: | M@rek [ 18 maja 2016, o 07:05 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
waliant napisał(a): * właśnie kończę książkę Atkinsów o wojnach na morzu w czasach napoleońskich. Tam porucznik, dowodzący mniejszym okrętem wojennym, albo samodzielnie częścią załogi czy jakąś placówką/fortem, jeżeli miał 21 lat, to był już całkiem stary... Byl ale doswiadczeniem bo zazwyczaj mial za soba pare lat pracy na morzu ![]() |
Autor: | Moniia [ 18 maja 2016, o 07:05 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): (...) no właśnie o co ten raban, wypowiadają się w tym wątku osoby co i tak nie skorzystają z usług skipera ![]() Może dlatego, że te osoby mogą nieco lepiej ocenić? ![]() Ot, taka refleksja.... |
Autor: | M@rek [ 18 maja 2016, o 07:08 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): Moniia napisał(a): żaglowce to statki do przewozu żagli, a nie jachty. Trudno brać poważnie doświadczenie pochodzące z przejażdżki takowym. Wszystko zależy czego na tych ząglowcach sie nauczyliśmy. Zaglowce uczą jednak zarządzaniem większą grupą zawsze to jest jakaś dodatkowa umiejętność. Piotrze, to na podstwaqie wlasnego doswiadczenia czy morskich opowiesci ? ![]() |
Autor: | Seba [ 18 maja 2016, o 07:09 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Moniia napisał(a): Seba napisał(a): Moniia napisał(a): Zwłaszcza, że masz ok. 5000 Mm a nie, jak uważasz, 10000. Monia a skąd Ty to wzięłaś ?? Pytam poważnie ? Zerknęłam na skany książeczki, tak mile nam podsuniętej. I policzyłam ![]() ok, sorki, ale tego nie dostrzegłem ![]() ![]() |
Autor: | piotr6 [ 18 maja 2016, o 07:12 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Moniia napisał(a): Może dlatego, że te osoby mogą nieco lepiej ocenić? ![]() Ot, taka refleksja.... jasne oceniaj, Zwłaszcza jak kogoś się nie zna i się z nim nie pływało.Zawsze można komuś można szpile dołożyć zwłaszcza w necie, zawsze można podbić swoje ego. ot taka refleksja ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * M@rek napisał(a): Piotrze, to na podstwaqie wlasnego doswiadczenia czy morskich opowiesci ? ![]() Marku jak wiesz, raczej ja na żaglowiec nie wsiądę ![]() |
Autor: | Moniia [ 18 maja 2016, o 07:18 ] |
Tytuł: | Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): Moniia napisał(a): Może dlatego, że te osoby mogą nieco lepiej ocenić? ![]() Ot, taka refleksja.... jasne oceniaj, Zwłaszcza jak kogoś się nie zna i się z nim nie pływało.Zawsze można komuś można szpile dołożyć zwłaszcza w necie, zawsze można podbić swoje ego. ot taka refleksja ![]() Piotrze, nie wiem, czemu się unosisz. Nie wiem, czy zauważyłeś, że oceniać (i doradzać!) oceniają osoby, które rejsy prowadzą i to nie od dziś. I doradzają, co zrobić, aby ogłoszenie było bardziej interesujące dla potencjalnej załogi. Ale zawsze można, jak ogłoszeniodawca - obrazić się. Czemu nie, też wolno. Tak samo jak i mnie skomentować doświadczenie osoby, która się ogłasza - cóż, to forum, nie niemy słup ogłoszeniowy... Ps. Moje ego ma się bardzo dobrze, ego obu Marków podejrzewam także, żadne z nas nie potrzebuje jego podbudowywania. |
Autor: | waliant [ 18 maja 2016, o 07:20 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): no właśnie o co ten raban, wypowiadają się w tym wątku osoby co i tak nie skorzystają z usług skipera Zdrowa chęć pokazania rozsądku? A może wręcz przeciwnie, lans i autoreklama? Ile ludzi, tyle motywacji, nie dojdziesz co i jak. |
Autor: | piotr6 [ 18 maja 2016, o 07:23 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
Moniia napisał(a): Piotrze, nie wiem, czemu się unosisz daj spokój, wcale się nie unoszę Moniia napisał(a): ak samo jak i mnie skomentować doświadczenie osoby, która się ogłasza - cóż, to forum, nie niemy słup ogłoszeniowy... pewnie,że mierny . Jaka najbardziej komentujcie jak to ma poprawić Wasze samopoczucie. |
Autor: | Zbieraj [ 18 maja 2016, o 07:23 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): Wszystko zależy czego na tych ząglowcach sie nauczyliśmy. Rzeczy przydatnych na mniejszych jachtach jest tam naprawdę niewiele. Nawet rzeczy tak banalne jak stawianie/zrzucanie żagli, kotwiczenie, zwroty etc. robi się inaczej.piotr6 napisał(a): Zaglowce uczą jednak zarządzaniem większą grupą zawsze to jest jakaś dodatkowa umiejętność. Owszem, tak, ale dotyczy to tylko oficera. Tzw. szara kanaka dalej nie ma o tym większego pojęcia. Chociaż - kolejni ministrowie od przysiadów mają inne zdanie. Pisałem o tym u Kulińskiego: http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=622&page=0 |
Autor: | piotr6 [ 18 maja 2016, o 07:25 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
waliant napisał(a): Zdrowa chęć pokazania rozsądku? A może wręcz przeciwnie, lans i autoreklama? Ile ludzi, tyle motywacji, nie dojdziesz co i jak. specjalnie mi się nawet nie chce dochodzić dla mnie to jest trochę nie grzeczne, tak po prostu. ![]() |
Autor: | M@rek [ 18 maja 2016, o 07:28 ] |
Tytuł: | Re: Skipper szuka pracy |
piotr6 napisał(a): Marku jak wiesz, raczej ja na żaglowiec nie wsiądę ![]() Wlasnie, wszystko zalezy od tego co sie na tym zaglowcu robi. Jedni sie sprawdzaja a inni nie. Ci pierwsi zostaja "szkieletami" potem starszymi wachty, oficerami itd. Inni nie ![]() Z moich wlasnych obsewrwacji wynika ze latwiej sie przysosowac do zaglowca majac doswiadczenie z malych lodek, niz odwrotnie ![]() Moze sie myle ale nie bardzo sobie wyobrazam zeby Kolega mial z manewrowaniem zaglowcem wiecej do czynienia niz wybieranie i luzowanie lin czy obsluge odbijaczy ![]() Sugerowalbym zaczac od wyczarterowania czegos mniejszego, i zebranie doswiadczenia w samodzielnym skiperowaniu. |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |