Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Staż kapitański
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=48&t=28083
Strona 1 z 2

Autor:  piotrz [ 17 lut 2018, o 13:41 ]
Tytuł:  Staż kapitański

Szukam sensownego rejsu w ramach stażu kapitańskiego (od maja/czerwca).
Przede wszystkim czegoś, co zapewnia kameralny klimat, czyli mała liczba załogantów mile widziana.
Nie przepadam za napychaniem składu do granic możliwości, a częsta wachta mi nie przeszkadza.
Polecicie coś sensownego?

Autor:  bury_kocur [ 17 lut 2018, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

piotrz napisał(a):
Szukam sensownego rejsu w ramach stażu kapitańskiego (od maja/czerwca).
Przede wszystkim czegoś, co zapewnia kameralny klimat, czyli mała liczba załogantów mile widziana.


Mam wolną kabinę w przelocie PL - SE w terminie 16 czerwiec - 28 czerwiec.

Rejs Gdańsk Górki - Malmoe.

Rejs czysto rodzinno - przyjacielski - płyniemy moją osobistą prywatną Bavarią 40 Cruiser z przyjacielem i moją osobistą kobietą.

Rejs na luzie - bez napinki - pewnie pójdziemy szlakiem praojców czyli Hel, Łeba, Christiansoe, Ystad, Kanał Falsterboo.

Koszty rzędu 100 zł/dzień od osoby tylko na paliwo, żarcie i porty - ja na tym nie zarabiam.

Jak jesteś zainteresowany to skontaktuj się ze mną: burykocur59(at)gmail.com

Autor:  WhiteWhale [ 20 lut 2018, o 07:18 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

15 września wracam Roztoczem z Sandefiordu do Polski. Do 20m LOA trochę brakuje a i standard jest raczej "harcerski" ale jacht żegluje.

Autor:  Sajmon [ 20 lut 2018, o 10:31 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

No to jeszcze by sie przydal rejs Sasanką z Giżycka do Sztynortu bez zawijania do portów i mamy pelne spectrum ofert rejsów, dających staż kapitański ;)

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 10:43 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Sajmon napisał(a):
No to jeszcze by sie przydal rejs Sasanką z Giżycka do Sztynortu bez zawijania do portów i mamy pelne spectrum ofert rejsów, dających staż kapitański


Nie wiem Tomek czemu kpisz ...

W wymaganiach dla uzyskania patentu kapitana jest napisane wyraźnie:

"po uzyskaniu patentu jachtowego sternika morskiego odbyła co najmniej sześć rejsów po wodach morskich w łącznym czasie co najmniej 1200 godzin żeglugi"

Czy proponowane autorowi wątka rejsy w czymś odbiegają od wymagań lub czegoś nie spełniają ?

Autor:  ins [ 20 lut 2018, o 10:45 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

piotrz napisał(a):
Szukam sensownego rejsu w ramach stażu kapitańskiego (od maja/czerwca).

Staż kapitański to jak rozumiem staż na prowadzonych i organizowanych przez siebie rejsach, plus te minimum 100 h na jachtach o Lh ponad 20 m.
bo pływanie na cudzych rejsach jako kanaka lub tzw oficer to "taki se" staż z naciskiem na słowo kapitański.
Chyba, że chodzi o jakieś wybitnie trudne rejony, lub rejsy nastawione na szkolenie.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 11:12 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
Staż kapitański to jak rozumiem staż na prowadzonych i organizowanych przez siebie rejsach, plus te minimum 100 h na jachtach o Lh ponad 20 m.(...)


Hmm...

Raz jeszcze zaglądam do wymagań ze strony PZZ:
http://pya.org.pl/polski-zwiazek-zeglar ... -jachtowy/

A tam czytam warunki uzyskania stażu dla uzyskania patentu kapitańskiego:

"po uzyskaniu patentu jachtowego sternika morskiego odbyła co najmniej

1. sześć rejsów po wodach morskich w łącznym czasie co najmniej 1200 godzin żeglugi,

2. w tym co najmniej 400 godzin samodzielnego prowadzenia jachtu o długości kadłuba powyżej 7,5 m,

3. oraz odbyła co najmniej jeden rejs powyżej 100 godzin żeglugi na jachcie o długości kadłuba powyżej 20 m

4. oraz jeden rejs powyżej 100 godzin żeglugi po wodach pływowych z zawinięciem do co najmniej dwóch portów pływowych."

Czyli z prostej matematyki wychodzi mi, że staż z pkt 1 minus staż z pkt 2 jako wyniczek powyższego odejmowanka wskazuje na konieczność odbycia min. 800 godzin stażu na innych jednostkach - niekoniecznie prowadzonych przez zainteresowanego.

I ustawodawca nawet nie wskazuje wielkości jednostki, na którym ów staż ma być odbyty, więc jeżeli np. autor wątku chciałby ze mną - moim jachtem długości 12 metrów - tenże staż w części nabyć to jest to jak najbardziej przepisami dopuszczalne.

Tym bardziej, że akurat u mnie nikt nie pływa jako owa "kanaka" pokładowa choć - w kwestii obsługi całości jachtu jako takiego - autor wątku na PW zaznaczył, że nie jest wyśmienitym kucharzem, więc w tej akurat kwestii nie uda się przyszłemu adeptowi sztuki żeglarskiej zdobyć u mnie szlifów kuka :rotfl:

Ale wyszlifować nawigację bałtycką oraz obsługę pozostałej części jachtu na pewno miałby okazje.

Popraw mnie Piotr jeżeli popełniam gdzieś błąd w swoim rozumowaniu ...

Autor:  Kurczak [ 20 lut 2018, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Czego tutaj z garami wyskakuje ? :D

Masz przedłożyć papier na 1200 godzin z czego 400 jako skipper na jachcie powyżej 7,5 m. Pozostałe możesz wypływać nawet 5 - metrową "Setką" :)
Do tego *ciurkiem 100 godzin na jachcie powyzej 20 m i kolejne 100 godzin także *ciurkiem na pływach z zawinięciem do dwóch portów. Także jako załogant.

Cuzamen do kupy wychodzi 1400 godzin jak w mordę strzelił. :mrgreen:

KaPeWu ? :D

* ciurkiem znaczysje w jednym rejsie. :D

Autor:  ins [ 20 lut 2018, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
Popraw mnie Piotr jeżeli popełniam gdzieś błąd w swoim rozumowaniu ...

Popełniasz błąd w tym że odczytujesz minima zapisane w wymaganiach jako dobrą radę.
Moim zdaniem większość z tych 1400 h stażu powinny stanowić rejsy prowadzone i organizowane samodzielnie bo takie wszak można nazwać stażem kapitańskim w rozumieniu praktycznym.
Przecież jeśli się pytamy kogoś jaki jest jego staż kapitański, to nie mamy na myśli godzin spędzonych pod czyjąś komendą, tylko godziny, jachty, akweny gdzie tym "komenderującym" się było.

Kto ponosi odpowiedzialność za końcowy efekt podjętych decyzji na Twoim jachcie?
Ty, czy "niekanaka"?

Trzeba rozróżnić staż kapitański, od nabijania godzin - wymienionych w rozporządzeniu -potrzebnych do uzyskania kwitka.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Kurczak napisał(a):
Do tego *ciurkiem 100 godzin na jachcie powyzej 20 m i kolejne 100 godzin także *ciurkiem na pływach z zawinięciem do dwóch portów. Także jako załogant.

Cuzamen do kupy wychodzi 1400 godzin jak w mordę strzelił. :mrgreen:

KaPeWu ?


Wiesz Piotr - ja to qmam, bo to dość prosta matematyka i dość jasna logika, ale jak widać inni mają wątpliwości, więc spróbujmy raz jeszcze :lol:

ins napisał(a):
Moim zdaniem większość z tych 1400 h stażu powinny stanowić rejsy prowadzone i organizowane samodzielnie bo takie wszak można nazwać stażem kapitańskim w rozumieniu praktycznym.


Bardzo trafnie zacząłeś Piotr powyższe zdanie od: - "Moim zdaniem" ...

Nie pamiętam, czy byłeś na tej Konferencji Uzgodnieniowej na warszawskim Mokotowie w roku bodajże 2013, kiedy omawiane były propozycje warunków uzyskania wszystkich stopni żeglarskich oraz dokonywana była zmiana stopni żeglarskich i motorowodnych ?

To był ostatni moment na wprowadzanie wszelkich zmian - w tym także tego, co określasz jako "moim zdaniem"...

Każdy wtedy wypowiadał właśnie owo "swoje zdanie" a ustawodawca projekty te złożył w całość.

Po zakończeniu tych całodziennych konsultacji ustawodawca - w części dotyczącej warunków uzyskania stopnia kapitańskiego - założył właśnie owe 400 godzin jako niezbędne minimum w części dotyczącej "samodzielnego prowadzenia rejsu" - akcentując w akcie prawnym określenie "co najmniej".

Ja zgadzam się z Tobą, że stażu nigdy dość i każdy - nawet najświetniejszy kapitan wszechgalaktyk - uczy się do końca życia, ale gdzieś musiały być określone te warunki minimum dla uzyskania danego stopnia i dla stopnia kapitana zostały one właśnie zapisane jako wartość 400 godzin samodzielnego prowadzenia jednostki.

Pozostałe 800 godzin stażu przyszły kapitan może odbyć na każdej innej jednostce jako załoga i nie ma się o co burzyć, bo takie zostały ustalone warunki brzegowe uzyskiwania tego stopnia.

Także pozwól, że jednak nie zgodzę się z Twoim poniższym stwierdzeniem, iż:

ins napisał(a):
Popełniasz błąd w tym że odczytujesz minima zapisane w wymaganiach jako dobrą radę.


Nie - nie traktuję tego jako dobrą radę.

Jeżeli to miałaby być to owa "dobra rada" to w zapisie warunków uzyskania stopnia kapitana ustawodawca winien dodać np. iż: "zaleca się jednak odbycie stażu min 20 000 h. samodzielnego prowadzenia "Dary Młodzieży", bowiem mniejszy staż na mniejszej jednostce nie gwarantuje nabycia stażu i wiedzy odpowiedniego dla przyszłego bezpiecznego pływania jako kapitan"

Lub coś podobnego, ale przyznasz, że byłaby to piramidalna bzdura, więc ustawodawca w akcie prawnym zawarł jedynie minimalne warunki dla uzyskania stażu na każdy stopień.

A dalej człowieku pływaj i dokształcaj się sam...

Uffff....

A i tak na pewno Cie nie przekonam :rotfl:

Autor:  ins [ 20 lut 2018, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
Po zakończeniu tych całodziennych konsultacji ustawodawca - w części dotyczącej warunków uzyskania stopnia kapitańskiego - założył właśnie owe 400 godzin jako niezbędne minimum w części dotyczącej "samodzielnego prowadzenia rejsu" - akcentując w akcie prawnym określenie "co najmniej".


To że zostało zapisane minimum 400 h samodzielnego prowadzenia jachtu - czyli rzeczonego stażu kapitańskiego - nie oznacza, że ten staż kapitański na 400 h ma się kończyć.
Po prostu im więcej przyszły kojot ma sytuacji w których ponosi pełną odpowiedzialność tym lepiej.
Niestety, ale staż na JSM samodzielnie prowadzonych rejsów nie wymaga.

Piotr Siedlewski

Autor:  666 [ 20 lut 2018, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
bo pływanie na cudzych rejsach jako kanaka lub tzw oficer
Wręcz odwrotnie.
Pływanie pod komendą osoby(-ób) bardziej doświadczonych procentuje czasem bardziej, niż własne dowodzenie. Samemu od siebie to jednak trudno się czegoś nauczyć, prawda? Metoda prób i błędów też nie jest sposobem do celu (no może w rejsach samotnych(*)).


(*) Spytać, czy nie zabrała ze sobą kota.

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 13:01 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
Niestety, ale staż na JSM samodzielnie prowadzonych rejsów nie wymaga.


Tu pretensje albo do ustawodawcy albo do samego siebie bo trzeba było takie wnioski składać kiedy był na to czas.

ins napisał(a):
To że zostało zapisane minimum 400 h samodzielnego prowadzenia jachtu - czyli rzeczonego stażu kapitańskiego - nie oznacza, że ten staż kapitański na 400 h ma się kończyć.
Po prostu im więcej przyszły kojot ma sytuacji w których ponosi pełną odpowiedzialność tym lepiej.


A czy ja twierdzę coś inaczej ?

Inna sprawa, że tak generalnie wszelkie papiery dla pływania typu PLEASURE są bez sensu - patrz choćby taka Szwecja gdzie jednostkami do Lc. 12 m i Bc. 4 metry potomkowie wikingów żeglują sobie bez żadnych obowiązkowych papierów i jakoś specjalnie się nie topią :lol:

Nasza polska specjalizacja to albo martwienie się o innych albo chęć kontroli innych - do wyboru bo innego uzasadnienia pozostawienia obowiązkowych stopni dla pływania rekreacyjnego nie widzę.

Autor:  666 [ 20 lut 2018, o 13:04 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
choćby taka Szwecja gdzie jednostkami do Lc. 12 m i Bc. 4 metry potomkowie wikingów żeglują sobie bez żadnych obowiązkowych papierów i jakoś specjalnie się nie topią :lol:
Nasza polska specjalizacja to albo martwienie się o innych albo chęć kontroli innych
Jak będziesz w tej Szwecji, to leć po flaszkę. Co kraj, to obyczaj.
"Nasza szwedzka specjalizacja to albo martwienie się o innych albo chęć kontroli innych"?

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 13:05 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

666 napisał(a):
Pływanie pod komendą osoby(-ób) bardziej doświadczonych procentuje czasem bardziej, niż własne dowodzenie. Samemu od siebie to jednak trudno się czegoś nauczyć, prawda? Metoda prób i błędów też nie jest sposobem do celu


Ja bym do tego dodał jeszcze jedno - czasem lepiej, szybciej i zdrowiej jest uczyć się od innych nie nabierając własnych złych nawyków niż potem owe samodzielnie nabrane wadliwe nawyki korygować.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

666 napisał(a):
Jak będziesz w tej Szwecji, to leć po flaszkę. Co kraj, to obyczaj.


Ale za to młodzież do 21 roku życia nie kupi alkoholu i podobnie trudno kupić jest fajki.

Szwedzi pod koniec lat 80 mieli referendum czy są za utrzymaniem Systembolaget i wszelkich ograniczeń z tym związanych i wyobraź sobie, że większość społeczeństwa poparła te ograniczenia.

Czyli im to nie przeszkadza a jeżeli Ty jako obcokrajowiec masz kłopot z kupieniem gorzały albo papierosów to w sumie Twój problem.

To ich kraj i ich prawo.

Nam nic do tego.

Mam tam rodzinę w tym córkę Szwedkę - studiuje w Göteborgu i wyobraź sobie, ze tamtejsza młodzież nie ma z tymi ograniczeniami problemu.

Problemy z tym mają nacje, gdzie jest generalnie problem alkoholizmu.

Autor:  ins [ 20 lut 2018, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

666 napisał(a):
Wręcz odwrotnie.
Pływanie pod komendą osoby(-ób) bardziej doświadczonych procentuje czasem bardziej, niż własne dowodzenie. Samemu od siebie to jednak trudno się czegoś nauczyć, prawda? Metoda prób i błędów też nie jest sposobem do celu (no może w rejsach samotnych(*)).

Uczy wszystkiego z wyjątkiem odpowiedzialności.
W każdym razie staż kapitański to jest staż na którym prowadzi się rejsy samodzielnie.
Jeśli chodzi o tą metodę prób i błędów.
Przyjmuję na kursy ludzi z niekiedy ogromną ilością godzin spędzonych pod okiem tuzów żeglarstwa i tak się składa że jednak ci co prowadza dużo małych własnych rejsów częściej są bardziej kumaci i odpowiedzialni.

Twórcy wątku chodzi chyba o zebranie godzin niezbędnych do uzyskania patentu - ponad te 400 h, a nie o staż kapitański.

bury_kocur napisał(a):
Nasza polska specjalizacja to albo martwienie się o innych albo chęć kontroli innych - do wyboru bo innego uzasadnienia pozostawienia obowiązkowych stopni dla pływania rekreacyjnego nie widzę.

We wszystkich państwach europejskich sensownie zarządzanych system patentowy istnieje Durni Grecy to olali i w tej chwili RYA na ich terenie wysysa do swojej angolskiej kasy niezłe pieniądze.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 13:50 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
ponad te 400 h, a nie o staż kapitański.


Zgadza się, ale w uproszczeniu nazywa się to "stażem kapitańskim" i nie walczmy z tym, bo jest to staż na tenże stopień.

ins napisał(a):
We wszystkich państwach europejskich sensownie zarządzanych system patentowy istnieje


W tej wymienionej przeze mnie Szwecji także istnieje taki system ale do wielkości Lc 12 m i Bc 4 metry jest on NIEOBOWIĄZKOWY.

I o to właśnie chodzi....

Obowiązkowe niech sobie będą papiery w pływaniu komercyjnym.

Ale po co ten obowiązek w pływaniu rekreacyjnym ?

Autor:  ins [ 20 lut 2018, o 14:03 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
Obowiązkowe niech sobie będą papiery w pływaniu komercyjnym.

Jak Szwed będzie miał ochotę poprowadzić raz po raz jacht rekreacyjny w Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji to poleci robić papiery jak najbardziej nieobowiązkowe.
Ba nawet w tych krajach w których pozornie jest bezpatencie też. albowiem jeśli firma ubezpieczeniowa zastrzegła sobie w warunkach ubezpieczania floty czarterowej konieczność posiadania licencji lub egzaminu przed przekazaniem jachtu w systemie bareboat to wiadomą rzeczą jest że lepiej mieć licencję niż popisywać się przed staffem.
Czyli niby jest bezpatencie, ale bez kwitka to można być za jajca uwiązanym do swojego kraju i swojego jachtu.


Piotr Siedlewski

Autor:  piotr6 [ 20 lut 2018, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

666 napisał(a):
ins napisał(a):
bo pływanie na cudzych rejsach jako kanaka lub tzw oficer
Wręcz odwrotnie.
Pływanie pod komendą osoby(-ób) bardziej doświadczonych procentuje czasem bardziej, niż własne dowodzenie. Samemu od siebie to jednak trudno się czegoś nauczyć, prawda? Metoda prób i błędów też nie jest sposobem do celu (no może w rejsach samotnych(*)).


(*) Spytać, czy nie zabrała ze sobą kota.


Czasem tak czasem nie.Znam paru z niezlym przebiegiem co samodzielności i decyzyjnosci nie maja za grosz. Zwracam uwagę, ktoś kto ma sternika teoretycznie ma uprawnienia do samodzielnego pływania.

Szczerze powiem to nienwiem komu potrzebne kwity kapitana do przyjemnosciowego pływania. Mozenw komercji sie przydają?

Autor:  junak73 [ 20 lut 2018, o 19:39 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
Problemy z tym mają nacje, gdzie jest generalnie problem alkoholizmu.

Właśnie wróciłem z Ukrainy, piwo 1,2 PLN w przeliczeniu flaszka litrowa tak od17-25 PLNów
dostępne 24/365 Szwedzi powinni się od Ukraińców uczyć. :rotfl:

Autor:  bury_kocur [ 20 lut 2018, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

junak73 napisał(a):
Szwedzi powinni się od Ukraińców uczyć.


Zbyszek - ale Szwedzi NIE CHCĄ ŚWIADOMIE ogólnodostępnej sprzedaży alkoholu.

Nie i już - chcą systemu kontroli.

Więc czego się mają uczyć ?

Autor:  Moniia [ 21 lut 2018, o 15:28 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Niczego, Kocurze, Bolaget działa doskonale.
Ktoś mi wyjął (nie będę wskazywała, ale ma jakiś taki bury łeb... :) ) - z KF takie śmieszne stwierdzenie o systemach patentów w "sensownie zarządzanych krajach".

Widzę, że mieszkam w kraju którego nie uznają za "sensownie zarządzany".
de gustibus... - w sumie, ja tylko tu prawie 1/3 swojego życia spędziłam to co ja się znam... :rotfl:

Autor:  ins [ 21 lut 2018, o 16:08 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Moniia napisał(a):
takie śmieszne stwierdzenie o systemach patentów w "sensownie zarządzanych krajach".

Widzę, że mieszkam w kraju którego nie uznają za "sensownie zarządzany".


Jak zwykle monia p....szy androny, na temat kraju w którym mieszka.
dlatego że zasady które opisałem dla Szweda
Cytuj:
Jak Szwed będzie miał ochotę poprowadzić raz po raz jacht rekreacyjny w Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji to poleci robić papiery jak najbardziej nieobowiązkowe.

funkcjonują również dla mieszkańca Wysp Brytyjskich.
Jak monia oderwie się spod opieki HM to wypisywanie bzdur szybko jej przejdzie.

Poza tym bytyjska organizacja obniżając wymagania stara się wejść na wszelkie rynki by wydawać swoje patenty, zwane certyfikatami niby nieobowiązkowe ale potrzebne do swobodnego żeglowania pod banderą krajów w których wymóg posiadania jakiejś licencji jest.
Monia jest mało rozeznana w tym co dzieje się poza UK

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 21 lut 2018, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Moniia napisał(a):
Niczego, Kocurze, Bolaget działa doskonale.


Wiem Monia ale ja tylko odpowiedziałem na sugestię Zbyszka, iz Szwedzi winni się od Ukraińców uczyć ...

A o przepisach w UK sie staram nie wypowiadać bo znam je zbyt pobieżnie.

Wiem, że można pływać dość liberalnie do 24 metrów ale szczegółów nie znam stąd nie wypowiadam.

Może Ty Monia jako tamto-chtonka (a może już autochtonka ?) się w tej materii wypowiedz.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
monia


ins napisał(a):
Jak monia oderwie się


Czemu nie lubisz Moni ?

Autor:  ins [ 21 lut 2018, o 16:16 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
ins napisał(a):
monia


ins napisał(a):
Jak monia oderwie się


Nie lubisz Moni ?


Nie lubię ludzi opowiadających półprawdy, to jest gorsze niż kłamstwo.
monia w takich półprawdach celuje, jak się oderwie od brzegu to jej szybko ta mania przejdzie.

Co tu dużo gadać. Jak Angol będzie chciał poprowadzić Bav 49" pod szwedzką banderą to też jakiś kwitek w zębach przyniesie, oczywiście "kwitek nieobowiązkowy".
Mniejszy do 12 m Lc może dostanie, ale to zależy od kaprysu właściciela, kraju gdzie ten jacht przebywa, od firmy ubezpieczeniowej.

No chyba że powoła się na monie i jej forumowe dyrdymały. Dostanie wtedy każdy jacht od ręki.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 21 lut 2018, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
Nie lubię ludzi opowiadających półprawdy, to jest gorsze niż kłamstwo.
monia w takich półprawdach celuje(...)


Ale niezależenie od tego jak się czyjąś wypowiedź odbiera i jaki się ma do tejże wypowiedzi stosunek to jest święta zasada pisania imienia lub nazwiska swego interlokutora z dużej litery (lub dużą literą)*.
*(Do wyboru dla ortodoksów językowych)

Pisząc czyjeś imię lub nazwisko - używając małej litery - nie najlepsze zdanie wystawia się jedynie ... sobie ...

Ja się też wielokrotnie z Tobą spierałem a jednak używam dużej litery pisząc o Tobie lub wymieniając Twoje imię.

Takie zasady wpoili mi kiedyś moi poloniści - może złe - nie wiem...

Wydaje mi się, że nawet pisząc o kimś, kogo się bardzo nie lubi elegancja wypowiedzi nakazuje napisać: "Kowalski - ten drętwy ch...j - powiedział" :rotfl:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ins napisał(a):
Jak Angol będzie chciał poprowadzić Bav 49" pod szwedzką banderą to też jakiś kwitek w zębach przyniesie, oczywiście "kwitek nieobowiązkowy".


Chyba jednak już obowiązkowy - ten brak obowiązkowości kończy się w SE na wielkości jednostki Lc 12 m i Bc 4 m.

Bav49 raczej te wymiary przekracza oba i podlega jednak pod obowiązek posiadania stosownego kwitu na węgiel... :rotfl:

Autor:  ins [ 21 lut 2018, o 16:51 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
Pisząc czyjeś imię lub nazwisko - używając małej litery - nie najlepsze zdanie wystawia się jedynie ... sobie ...

Nie widzę potrzeby by do osoby, która w stosunku do mnie jest niegrzeczna i w dodatku opowiada często bzdety, zachowywać grzeczność.

Zresztą skoro obrałem nick ins to absolutnie nie wymagam by ktoś napisał z nadmiaru grzeczności pod mym adresem Ins.

Piotr Siedlewski

Autor:  bury_kocur [ 21 lut 2018, o 17:04 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

ins napisał(a):
Nie widzę potrzeby (...)


Cóż - Twoja sprawa + o Tobie opinia ...

Autor:  ins [ 21 lut 2018, o 17:08 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

bury_kocur napisał(a):
ins napisał(a):
Nie widzę potrzeby (...)


Cóż - Twoja sprawa + o Tobie opinia ...

Za kolejnego PAC-anta tu robisz, tym razem od kindersztuby?
Monia będzie grzeczniejsza to na grzeczność z mojej strony zasłuży.

Piotr Siedlewski

Autor:  piotr6 [ 21 lut 2018, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Staż kapitański

Kwity Rya moze i nie obowiązkowe są ale trzeba przyznać , ze Angole na tych kwitach biją niezłą kasę. (To nie zarzut)Tych szkoleń na różne tematy organizują sporo. Tylko pozazdrościć systemu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kwity Rya moze i nie obowiązkowe są ale trzeba przyznać , ze Angole na tych kwitach biją niezłą kasę. (To nie zarzut)Tych szkoleń na różne tematy organizują sporo. Tylko pozazdrościć systemu.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/