Ja przepraszam za OT, ale czy jakiś przepis przeszkadza pływać plażowym pływadłem dalej niż te 2 mile? Albo w nocy?
Zakładam, że plażowe pływadło ma typowy, wyżej opisany, plażowy rozmiar...

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Co do wymagań ubezpieczeniowych i zabezpieczenia przez "wariatami taranującymi..." czy jakoś tak (ach, te mazurskie uprzedzenia ).
Wszystkie już chyba mariny na wybrzeżu i liczne przystanie na śródlądziu wymagają od osób zawierających umowy stałego postoju (zwane najczęściej "rezydenckimi") oświadczenia o ważnej umowie ubezpieczenia OC z tytułu posiadania jachtu. Czasem wprost proszą o dowód zawarcia umowy ubezpieczenia OC z tytułu posiadania jachtu, czyniąc z tego warunek skutecznego zawarcia umowy.

Tu pora na moja konkretną podpowiedź - przy okazji ubezpieczenia od OC z tytułu posiadania mieszkania, domu, działki, etc - można w niektórych firmach rozszerzyć takie ubezpieczenie "od OC w życiu prywatnym" na szkody wynikłe z tytułu posiadania / uzytkowania jachtu. Tak zawarte ubezpieczenie będzie niemal zawsze zdecydowanie bardziej korzystne od ubezpieczania OC z tytułu posiadania jachtu - "osobno".
Oczywiscie różne warunki oferowane są w różnych ubezpieczalniach, trzeba się zatem trochę wczytać w to, co "małym drukiem"...

Ja wybrałem "LEW-PRYWATNIE" z Generali. Tam przy zawieraniu ubezpieczenia "OC w życiu prywatnym" (dom, mieszkanie, dzieci, pies, rower, etc, etc) można uruchomić "Klauzulę dodatkową nr 9" - czyli rozszerzenie ubezpieczenia o szkody wynikłe z tytułu posiadania jachtów i łodzi motorowych. Dokładne warunki tu (str 22 - ostatnia):
http://www.generali.pl/binsource?docId= ... anguage=PL
Co istotne, zawierając to ubezpieczenie "przy okazji" normalnego ubezpieczenia OC w życiu prywatnym, policzono mi skladkę (9 m jacht morski) ok... 40PLN/rok.
Ochroną taką można objąć tylko jachty użytkowane na własne potrzeby, na wodach śródlądowych bez ograniczeń, na wodach morskich do 2Mm i w porze dziennej, cały rok, włącznie z okresem postoju.

Oczywiscie takie ubezpieczenie jak wyżej opisane - nie zastąpi prawdziwego, "morskiego" OC z wysoką sumą zabeapieczenia. Jak tylko podpowiadam, że na potrzeby śródlądzia i administratowrów marin na wybrzeżu możliwa jest tania polisa, wymieniajaca jednostkę z nazwy i nr rejestracyjnego

***********


Dokładnie!

Przy czym nie każdy musi zawierać ubezpieczenie Casco i NW - samo ubezpieczenie OC (bez którego raczej po zagranicznych portach nie radzę się włóczyć...) to zaledwie ok 10%-15% składki wymienionej powyżej.
Dla przykładu, oferta ubezpieczenia z rozbiciem na poszczególne składniki:

Jak widać samo "gołe" OC przy sumie gwarancyjnej rzędu 3mln Euro - to tylko 44 Euro rocznie.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Koszty są różne w zależności gdzie cumujesz i co potrafisz zrobić sam.Zależą od stanu jachtu, olinowania, żagli itp.Jeżeli chcesz więcej wiedzieć coś na ten temat możesz się ze mną skontaktować,na pewno Ci podpowiem ,bo są tematy nie poruszane w odpowiedziach kolegów. Andrzej

Po to, między innymi, mamy forum, żeby poruszać tematy nieporuszone. Proszę, nie krępuj się Andrzeju, pisz śmiało.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Krótko: opieram się na Zarządzenie porządkowe Nr 2 Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni z dnia 24 kwietnia 2002 r

Pozdrawiam
Marcin

O kurcze - masz rację - jeżeli prawdą jest to co piszą, że ten gniot jeszcze "obowiązuje"...????!!!
Jakiż piękny katalog naruszeń delegacji ustawowej i jakie ksiązkowe przykłady deliktow konstytucyjnych... Zarządzenia porządkowe mogą jedynie nakazywać sposób zachowania się - tymczasem DUM wprowadza np. ograniczenia wieku, wymaga dokumentów (wbrew ustawie), ustanawia pozwolenia, określa tryb ich uzyskiwania, etc, etc...

Co prawda w sporej części zapisy tego gniota już się zdezauktalizowały (bezpatencie do 7.5m jest wprowadzone ustawą, etc...), ale jeżeli toto rzeczywiście obowiązuje, to dowolny czynownik z GUM-u może w dowolnej chwili zacząć egzekwować zakaz pływania powyżej 2Mm i w nocy.... wobec każdej jednostki, która co ma poniżej 8m długości!!! Drżyjcie pływajacy na ćwiartkach i Nefrytach, drżyjcie...

BTW - ciekawe co byłoby, gdyby zarejestrować sobie proa albo i każdy kajak - w PZŻ jako "jacht morski" - Czy wtedy to kuriozalne "zarzadzenie DUM" obowiązuje???
Co za poplątanie z pomieszaniem...

Cóż, widać bezwład fatalnego i fatalnie tworzonego prawa sięga dziesięcioleci...
Hymmmmmm... ciekawe czy kiedyś komuś zechce zająć zmuszeniam administracji do odwołania takich powielaczowych "regulacji"...
Czy warto zawołać - hop, hop, SAJ-u - istniejesz?????!!!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Nie jestem w stanie sprawdzić przed 20 sierpnia ale moim zdaniem to Zarządzenie nie obowiązuje.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nieaktualne bo mamy przecież nową ustawę dotyczącą jachtów morskich. Jedyne co mogą regulować Dyrektorzy UM to sprawy jednostek śródlądowych na wodach morskich.

Jacku Drogi,
- Aktualne są zapisy ustawy o obszarach morskich RP i administracji morskiej, pozwalające (w fatalny, blankietowy sposób...) na wydawanie "zarządzeń porządkowych" urzędnikom niższego szczebla. Zauważ - mówimy o akcie prawa miejscowego, wydanym na podstawie takiej właśnie, wciąż aktualnej delegacji...
- Są urzędnicy, którzy wydając akty prawa miejscowego całkowicie dowolnie traktują ograniczonia wynikające z zapisów upoważnień zawartych w ustawie... Co gorsza całkiem obcy zdaje się być tym urzędnikom zapis Art 94 konstytucji...
- Są wreszcie zapisy szczegółowe ustawy o bezpieczeństwie morskim i jej aktow wykonawczych, są Zapisy ust o Żegl. Śródl., są zapisy rozporządzenia "patentowego" (a za 2 miesiące brak takowego!!!), etc...

Konflikt między rozporządzaniami dyrektorów UM a w/w regulacjami (i liczne, identyczne co do genezy konflikty w innych dziedzinach...) istnieje... I ma niestety charakter permanentny...

Konkretny, zalinkowany wyżej gniocik, ten podpisany przez pana dyrektora Urzędu Morskiego narusza w wielu miejscach delegację ustawową. Pana dyrektora UM upoważniono bowiem w ustawie jedynie do wydawania "zakazów lub nakazów określonego zachowania się" - a tymczasem ustala on w zarzadzeniu porządkowym nieznane ustawie rodzaje dokumentów, nie ujęte w ustawie procedury, wprowadza ograniczenia wiekowe, ograniczenia terytorialne, czasowe, etc, etc...). To jest rażące naruszanie delegacji ustawowej...
Ponadto niektóre zapisy radosnej twórczości p. dyrektora są całkowicie sprzeczne z regulacjami zawartymi w innych niż ust o obszarach morskich aktach prawa wyższej rangi (jest np sprzeczne z ustawą o Żegl. Śródl., z wspomnianą przez Ciebie ustawą o Bezp. Morskim, z rozporządzeniem "patentowym", etc, etc...).

BTW - powszechny, dotyczący nie tylko p. dyrektorów UM problem leży w tym, że urzędnicy niższego szczebla nie stosują procedury systematycznej rewizji wydawanych przez siebie aktów prawa miejscowego. Moim zdaniem zmusić ich do tego mogłaby tylko ustawa, ograniczająca czas obowiązywania wszystkich wydawanych przez nich regulacji (np. do 1 roku)...
Problem znacznie większy, też powszechny, ale zadziwiająco mocno dotyczący p. dyrektorów UM - polega na tym, że urzędnicy całkowicie dowolnie rozszerzają zawarte w ustawach i rozporządzeniach delegacje do wydawania przepisów porządkowych. Tego niestety nie zmieni ani żadna ustawa, ani najbliższych kilkadziesiąt lat... Przy obserwowanej bierności obywateli i ich stowarzyszeń - sądzę, że nie zmieni się to nigdy...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A sprawdziłeś delegację?
Na podstawie art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich
czytamy: W zakresie nieunormowanym w przepisach
a przepisy mamy
Dz.U. 2012 nr 0 poz. 326 Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie

A co do reszty to masz niestety rację.

Tak was czytam, rzadko ostatnio bo z bilansem energetycznym u mnie kiepsko (angole jeszcze nie wymyślili gniazdek z prądem na każdym drzewie nad Tamizą) i zazdrość mnie zżera...
Najtańsza marina na południowym wybrzeżu UK, jacht 7.32 metra - 3100 funtów rocznie. Za jacht 9 metrów - 4200 funtów.

A koszty utrzymania jachtu morskiego - powiedzmy 8-9 metrów długości - oceniam na 50 funtów miesięcznie. Zaznaczam - samego utrzymania!!!

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com

zarabiasz w "złotych" ?

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl

Oceniam, że Twoje koszty Leo są proporcjonalnie do zarobków w obu krajach na tym samym poziomie co w Polsce. Wydaje mi sie jednak, że za to masz wyższy standard uslug i o niebo wiecej mozliwości żeglowania.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Leo gratulacje , z pociechy. Jest też fajnie nawet fajniej choć inaczej

_________________
pozdrowienia piotr

Gdzie w okolicach Szczecina najlepiej trzymać jacht ?
Ile to kosztuje aktualnie ?

Jak juz pisalem w innym poscie, utrzymanie jachtu, oplaty za marine, ubezpieczenie, nieprzewidziane wydatki to ok.7000NOK/rok

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

W Szczecinie Pogoń

_________________
pozdrowienia piotr

Pytanie jest za bardzo ogolnikowe. Jak duzy jacht i gdzie ma plywac ?
Dla mnie najlepiej jest trzymac tam gdzie stoje czyli na Świcie na Skolwinie bo wszedzie blisko i do tego najtaniej ale od lat miejsc nie ma. Doskonala oferte dla duzych jachtow ma aktualnie Marina Goclaw.

Wiosną jakoś nieprecyzyjni byli, ceny umowne, nie wiem jak teraz.
Oczywiście jak lokalizacja odpowiada to Kamień Pomorski, moim zdaniem najlepsza marina

_________________
pozdrowienia piotr