Widzisz, specjalnego uzasadnienia do stosowania epoksydu do seryjnej lodki w tamtych czasach nie widze. Regatowo te lodki nie blyszczaly nigdy wiec dlaczego ponosic wieksze koszty i przestrzegac wyzszego rezimu technologicznego ?
To stosunkowo ciezkie lodki z solidnym laminatem. To ze z laminatu poliestrowo szklanego nie jest powodem do zmartwien. Epoksydy stosowano glownie do jachtow regatowych o poszyciu przekladkowym ale tez nie zawsze

Marku jak dobrze pamietam to w pierwszych latach swjego istnienia ta kostrukcja wygrywala wszystko w swojej klasie w szwecji ale zgadza sie lodka pancerna i dzisiajvw regatach juz srednio choc wstydu nie ma

_________________
pozdrowienia piotr

Ja na takie informacje nie natrafilem choc juz wtedy intensywnie sie scigalem i staralem sie sledzic to co sie na swiecie dzieje. Stad wlasnie sympatia do Scampi 30 a rowniez do Albina Cirrusa ( czolowe jachty HT i QT w poczatkach 70-tych ).

To było parę lat wcześniej, chyba przed HQ, Niestety nie dysponuję linkami zginęły razem z komputerem , interesowałem się tym jachtem i się do niego przymierzałem,

ps . o ile dobrze pamiętam

_________________
pozdrowienia piotr

Jedno pytanie, czy sobie z nim poradzę? Moje umiejętności są naprawdę nędzne, pierwszy raz wypłynalem samodzielnie na Morsie, ponad tydzień temu i była to, no cóż, całkowita kompromitacja. Po prostu uczę się dopiero. Rozumiem że rozmawiam w watachą wilków morskich a ja w tej dziedzinie, jestem dopiero szczeniakiem.

_________________
Colin Archer Kuter s/y Marysia

A czemu nie? Wszystko jest dla ludzi... rozsądnych
Ale faktycznie, warto się choć kilka razy z kimś przepłynąć, będziesz wiedział czego nie wiesz

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To bardzo fajna, dzielna i do tego wybaczajaca konstrukcja. jesli choc troche masz pojecie o zeglowaniu to sobie poradzisz. Gdyby ktos Ci mogl pomoc w poczatkach postepy bylyby szybsze.

Dasz rade, lodka bezpieczna, tolerancyjna na przezaglowanie, stabilna kursowo.Zreszta morsa tez lubie .

_________________
pozdrowienia piotr

Nastraszyliscie mnie tymi regatami ja nie chce jachtu o nazwie szkwał, tornado czy barakuda ja szukam czegoś co będę mógł nazwać stokrotka, bryza, czy niezapominajka.

_________________
Colin Archer Kuter s/y Marysia

W ogóle ich nie sluchaj, bo każą Ci kupić żagle co wyglądają jak z ogrodniczej folii a kosztują tyle, co roczny zarobek ogrodnika, a jak na łódce jest jakieś pożyteczne urządzenie w rodzaju rolera, trudno, wyrzuć za burtę aby zasłużyć na miano żeglarza... Że dopłynąłeś na Maltę też będziesz musiał udowodnić zapisem GPS, co da oczywiście asumpt do wydziwiania nad polem martwym i jakimiś kątami, dryfami i deklinacjami.
Powazniej. Skoro kupujesz jacht aby na nim mieszkać, a nie tylko pływać, to na cechy mieszkalne zwróć szczególną uwagę i nie przejmuj się, że jesteś "po słowie", abyś kasy nie utopił albo przez parę lat żałował zakupu. Z tego co napisano widać, że nautycznie i technicznie w porządku, jedynie mieszkalnie gorzej.
Pamiętaj - to Ty płacisz! A kto ma miękkie serce...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Będzie Pan zadowolony, bardzo sprawny jacht, on był regatowy z 45 lat temu

mieszkalnie też nie najgorzej, naprawdę dobry jacht. W tym roku Kolega na tym typie wyruszył w rejs dookoła świata.
http://www.kamienskie.info/sputnik-ii-w ... ia-i-film/

_________________
pozdrowienia piotr

Wlasnie skoro Mateusz plynie dookola swiata z zaloga znaczy sie mozna spokojnie na nim mieszkac

I tu bym podywagował.

Czy skoro znany kajakarz przebywał ciurkiem w swoim kajaku przez prawie pół roku przepływając Atlantyk - to znaczy, że ten nadaje się do zamieszkania

W tym momencie IMHO to kwestia poriorytetów.

Byli tacy co mieszkali w szałasie zbudowanym na tratwie

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Nikt Cie regatami nie straszy. Po prostu ta lodka byla projektowana wieki temu jako cruiser/racer. Ma mieszkalne wnetrze ale gorsze od typowo turystycznych jachtow tego okresu.Jesli chcesz na nim mieszkac na Malcie to warto pomyslec przynajmniej o bimini nad kokpitem a jeszcze lepiej namiotem na caly kokpit jakie sa popularne w Skandynawii.
To istotnie powieksza przestrzen mieszkalna ( weranda taka

Namiot to będzie pewnie pierwszy wydatek, obok rolerów. Co do wnętrza to jest jak na moje potrzeby idealne. Muszę jedynie zaaranżować tam jaką gabinetę nawigacyjną do pracy. Ja już mieszkałem pod mostem w luty, teraz jestem dwadzieścia lat starszy, ale potrzeby mam nadal skromne.

_________________
Colin Archer Kuter s/y Marysia

Potrzebne Ci te rolery jak dziura w moście. Nie masz ważniejszych wydatków i masz nadmiar gotówki? Jak to ostatnie, to ja mam kilka potrzeb na jacht

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Mateusz plynie z zona wiec wybacz ale kobieta lubi odrobine luksusu

Witam Berecie . Jak widzę otrzymałeś od życzliwych tysiące informacji które na pewno będą niezwykle potrzebne podczas Twojego rejsu kanałami i rzekami a pózniej morzem . Ja jestem równie mizerny żeglarz ( chociaż w tym sezonie zrobiłem ponad 1500 mil ) . Jestem szczęśliwym posiadaczem Dehler Delanty 76 AK kupionej po sąsiedzku z Twoją łódka - w Snnek ( odległość kilku kilometrów od FJC Egonów ) . W mojej Delancie mam tak jak i Ty silnik stacjonarny Yanmar 8 KM Diesel , ale moja jest trochę mniejsza . Dokonałeś dobrej zamiany , z tamtym silnikiem z Winga chyba byś nie dał rady na tak długiej trasie . Ten silnik u mnie sprawuje się świetnie . W lipcu przepłynąłem z Holandii do Trzebieży , a póżniej do Dziwnowa i trochę pokręciłem się po Zalewie . Po 1300 km silnik nie wymagał żadnej dolewki oleju !!! , sprawny idealnie , z tym silnikiem nie będziesz musiał myśleć całą drogę o tym czy silnik nie wysiądzie , będziesz mógł zająć się delektowaniem przyrodą . Jak będziesz płynął sam , to myślę że roler foka jest Tobie nieodzowny. Kiedy będziesz płynął ? Bo i ja myślę o przepłynięciu tamtą trasą na Śródziemne . Pozdrawiam