Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 01:43




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 lis 2014, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
emeryt napisał(a):
Apasz- może tak jak pisze Marian. Sprzedaj Pipa i kupmy coś na ciepłych wodach.
Ty będziesz miał 3 miechy pływania i ja 3 miechy. Koszty po połowie, to może 500 eurasów wystarczy.
bury_kocur napisał(a):
Z czystej ciekawości - a pozostałe 6 miesięcy ?
Co z jachtem ?

Po wypowiedzi naszego forumowego "emeryta" nasunął mi się taki właśnie temat. Podobnie jak Apasz mam PIPa. Według mnie jest on w lepszym stanie niż zaraz po zbudowaniu. W gronie osób ze mną żeglujących są takie rady żeby zamienić mój jacht na coś większego. Osobiście mam przed tym opory. Jednym z powodów jest taki, że kupując większy jacht stracił bym możliwość wożenia się z nim na różne ciekawe akweny. Na pewno nie stać by mnie było na nowy jacht i kupując większy używany musiałbym się liczyć z jego przystosowaniem do moich potrzeb nie mówiąc już o jakimś remoncie. Dopóki pracuję to nie za bardzo by mi się chciało poświęcać czas urlopu na remont jachtu. A jak bym przeszedł na emeryturę to mógłbym to robić na terenie jakiejś mariny przy założeniu, że byłby to mały jacht morski. Na początek po zakupie takiego jachtu musiałbym dla niego znaleźć miejsce postoju. W tej chwili nie miałbym takiej możliwości blisko swojego miejsca zamieszkania. W tej chwili odpieram rady o zakupie większego jachtu i pozostaję przy swoim PIPie. W tych rozważaniach biorę pod uwagę aspekty finansowe a także to, że zdrowie na emeryturze nie trwa wiecznie i w którymś momencie może prędzej czy później może człowieka dopaść jakieś choróbsko i skończyłoby się to pływanie.
Może inni emeryci lub kandydaci na emerytów też mają takie dylematy?



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowania - 2: Apasz, Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 22:39 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10463
Podziękował : 1300
Otrzymał podziękowań: 4173
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Jak czesto, jak daleko i w jakim celu woziles swoj jacht przez ostatnie 3 lata? Jakim autem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 08:37 

Dołączył(a): 7 maja 2013, o 08:14
Posty: 1380
Podziękował : 246
Otrzymał podziękowań: 150
Uprawnienia żeglarskie: sj
Maianie J.

Albo lubisz wozić się z nim na ciekawe akweny, albo lubisz płynąć na nim, do ciekawych akwenów. Ja lubię to drugie.
Aspekty finansowe bardzo ważne, ale nie do pokonania.
Co do "na emeryturze nie trwa wiecznie". Czy po śmierci też chcesz się martwić o swój jacht.
Ja nie mam takich dylematów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 09:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16800
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4107
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian J. napisał(a):
W tych rozważaniach biorę pod uwagę aspekty finansowe a także to, że zdrowie na emeryturze nie trwa wiecznie i w którymś momencie może prędzej czy później może człowieka dopaść jakieś choróbsko i skończyłoby się to pływanie.
Może inni emeryci lub kandydaci na emerytów też mają takie dylematy?
Nie tylko choróbsko - po prostu, wraz z upływem czasu tracimy część swojej dotychczasowej sprawności, kondycji itd. Nawet jeśli nie dopada nas jakieś choróbsko, to mamy coraz mniej siły, biegamy coraz wolniej, gorzej nam się wchodzi na maszty, a nawet podaje i odbiera cumy. :) Gorzej też czujemy się na chybotliwym pokładzie małego jachtu.
emeryt napisał(a):
Co do "na emeryturze nie trwa wiecznie". Czy po śmierci też chcesz się martwić o swój jacht.
Ja nie mam takich dylematów.

Jeszcze niedawno rozważałem podobne sprawy, ale samo życie zweryfikowało te marzenia. Nie zrobię już nawet (chodzi o wielkość łódki i jej morskie przeznaczenie) "Setki przez Atlantyk", bo nie mam siły strugać, wycinać. Jeszcze ze spokojniejszych projektów myślałem nawet o barce, houseboatcie lub czymś podobnym, ale raczej też nie. Jestem na rencie, moje dochody spadły drastycznie. Dochody można pewnie powiększyć, ale wydolności pompy na pewno się nie da. :DD

plitkin napisał(a):
Jak czesto, jak daleko i w jakim celu woziles swoj jacht przez ostatnie 3 lata? Jakim autem?
To również dla mnie zasadnicza sprawa. Moja łódka jechała w minionym sezonie, na dachu Matiza, do Mielna i z powrotem! Potem do Zegrza, a wróciła do domu w Dziekanowie na dachu VW Passata kombi, na którym i podobnej wielkości Mazdzie, już zdarzało się jej jeździć te małe dystanse.

Moim zdaniem, mobilność jachtu, wynikająca z jego małych wymiarów i niskiej masy, są nie do przecenienia, kiedy mamy ograniczone dochody! Dla mnie optymalny jest transport na bagażniku dachowym i na szczęście mam łódkę, która się do tego nadaje. Większa łódka, to konieczność montażu i rejestracji haka oraz wypożyczenia lub kupna przyczepy - koszty są od razu wyższe. Już koszty związane z bagażnikiem dachowym (nie miałem własnego) wymagały podejmowania drastycznych decyzji:
Bagażnik do Matiza kosztował ca 250 zł, a bagażnik do trzydrzwiowego Hyunday Getz nie mniej niż 500 zł, a w tamtym czasie, kiedy go potrzebowałem, to znalazłem tylko za ponad 800!!! Kupiłem więc bagażnik do Matiza Kasi, mimo, że to samochodzik ciut mniejszy. Za różnicę ceny bagażników miałem cały wyjazd do Mielna i tygodniowy pobyt tam na miejscu! :) Myślałem też o montażu haka do mojego Hyundaya Getza i wyszło, że na hak z montażem i rejestracją wydam z 500 zł, do tego muszę wypożyczyć przyczepkę za 75 zł na dobę, co na tydzień dało by 525 zł. Kupno, rejestracja i OC przyczepki to zupełnie inna sprawa - może niedrogo, ale kasy i tak nie ma. Będąc na rencie, muszę każdą złotówkę oglądać po kilka razy z każdej strony, zanim ją wydam. :)

Każdy armator i potencjalny armator jachtu prowadzi własne rozliczenia tego typu, tylko na swoją własną miarę - bo jeśli nawet ma dochód rzędu 10 tys. złotych miesięcznie, to również nie może wydać więcej, niż ma, a ewentualne raty kredytu też musi spłacić. Granica jego wydatków jest położona wyżej, ale jest. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Marian J., piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 15:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 8774
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1746
Otrzymał podziękowań: 2024
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jacht dla emeryta nie powinien sprawiać kłopotu, a dawać przyjemność. Stąd, raczej stacjonować na przystani, nie w ogródku. Dostosowany do jego potrzeb, raczej chwilowych, niż dalekich wojaży. Dojazd do kei Pendolino ciągniętym przez lokomotywę parową. Motel z widokiem na morze, skromne drewniane domki, ale z wyposażeniem luksusowym, dobrym zaopatrzeniem ekologicznym i tarasem z hamakiem, leżakiem, fotelami dla gości i małym stoliczkiem pod parasolem z laptopem do pisania wspomnień. A na cumach choćby taki egzemplarz marketingowy...
Załącznik:
zephyr02.jpg
zephyr02.jpg [ 124.2 KiB | Przeglądane 6106 razy ]

Wypożyczany za przysłowiową złotówkę w tygodniu, by niedzielną porą w samo południe stanąć na starcie do wielkich regat godzinnych o Puchar Prezesa Pensjonatu za opłatą licytowaną. Wszystko w lizingu i ubezpieczone.
;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 16:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian J. napisał(a):
musiałbym dla niego znaleźć miejsce postoju. W tej chwili nie miałbym takiej możliwości blisko swojego miejsca zamieszkania.


A gdzie Marian mieszkasz ?
pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2014, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2787
Podziękował : 412
Otrzymał podziękowań: 698
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
plitkin napisał(a):
Jak czesto, jak daleko i w jakim celu woziles swoj jacht przez ostatnie 3 lata? Jakim autem?
Ostatnie trzy lata to nowa era mojego PIPa po remoncie i modernizacji w duchu "Praktyki bałtyckiej na małym jachcie" - Jerzego Kulińskiego.
W 2012 r spłynąłem Odrą z Wrocławia do Cigacic skąd przeholowałem jacht na akwen jezior zbąszyńskich po wielu latach przerwy.
W 2013 r byłem z jachtem na grupie jezior koło Dobiegniewa promowanymi jako Lubuskie Mazury. Stamtąd powrót na jeziora zbąszyńskie.
W tym roku po wodowaniu w marinie w Gorzowie Wielkopolskim odbyłem samotny rejs w górę Warty do Poznania skąd popłynąłem już w dwie osoby w dół Warty zahaczając ponownie o Gorzów gdzie zostawiłem w samochodzie część rzeczy do prania. Dalej Wartą do Odry na Jezioro Dąbie i Zalew Szczeciński. W rejonie Zalewu odwiedziłem między innymi Trzebież, Wapnicę, Stepnicę i Świnoujście. Z HOMu nad Jeziorem Dąbie Małym wróciłem z jachtem na jeziora zbąszyńskie jadąc wcześniej do Gorzowa po samochód i przyczepę.
Przed modernizacją jacht raczej stacjonował w rejonie jezior zbąszyńskich, Ale odbyłem nim także między innymi rejs Wartą spod zapory Jeziorska do Kruszwicy przez tamtejsze jeziora z Gopłem włącznie i powrót na Jezioro Pątnowskie gdzie rejs zakończyłem.
emeryt napisał(a):
Albo lubisz wozić się z nim na ciekawe akweny, albo lubisz płynąć na nim, do ciekawych akwenów. Ja lubię to drugie.
Czepiasz się.
emeryt napisał(a):
Czy po śmierci też chcesz się martwić o swój jacht.
Ja nie mam takich dylematów.
Ja się martwię o niego teraz i ten jacht mi to odwzajemnia. Widzę, że wątek czyta piotr6 on widział mojego PIPa w Poznaniu to chyba wie o czym piszę. Robert robhosailor doskonale opisał dylematy jakie możemy mieć uprawiając nasze hobby na własnym sprzęcie.
mjs napisał(a):
Jacht dla emeryta nie powinien sprawiać kłopotu, a dawać przyjemność. Stąd, raczej stacjonować na przystani, nie w ogródku.
Jeszcze przez kilka lat będę chciał na nim odbyć parę rejsów zanim nie będzie mi się chciało ruszać z nim z jednego akwenu.
bury_kocur napisał(a):
A gdzie Marian mieszkasz ?
Obrzeża Wrocławia.
W 2004 roku zrobiłem sobie sezon odrzański. Ten link już kiedys podawałem na preclu sporo już osób czytało moją relację.
http://www.zegluga.wroclaw.pl/articles.php?article_id=204


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2014, o 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16800
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4107
Otrzymał podziękowań: 3971
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian J. napisał(a):
mjs napisał(a):
Jacht dla emeryta nie powinien sprawiać kłopotu, a dawać przyjemność. Stąd, raczej stacjonować na przystani, nie w ogródku.
Jeszcze przez kilka lat będę chciał na nim odbyć parę rejsów zanim nie będzie mi się chciało ruszać z nim z jednego akwenu.
Jeszcze o stacjonowaniu w ogródku (dobrze jeśli się takowy posiada) poza sezonem nawigacyjnym i w innych wypadkach losowych: Stacjonowanie jachtu we własnym ogródku nic nas nie kosztuje, a stanie pod plandeką na terenie prawie każdej przystani, zarówno zimą, jak i latem, obarczone jest jakąś opłatą. Doświadczam tego dobitnie: kiedyś mieliśmy w rodzinie łódki, które stacjonowały 365 dni w roku korzystając z klubowej przystani, co generowało całkiem niemałe koszty. Niedawno, z powodu mojej niezdolności do jakichkolwiek rejsów, mój kajak przewisiał w garażu na ścianie sezon letni i dwie zimy - za friko! Gdyby to był mały, transportowalny jacht, powiedzmy klasy Micro (miałem też taki) lub podobny, to również mógłbym go postawić w swoim ogródku, bez generowania kosztów stacjonowania w marinie. Gorzej mają mieszkańcy kamienic i bloków, bo oni muszą znaleźć miejsce dla łódki poza swoją posesją - wielkość i transportowalność jachtu ma wtedy również niemałe znaczenie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2014, o 10:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Stacjonowanie jachtu we własnym ogródku nic nas nie kosztuje, (...)
mój kajak przewisiał w garażu na ścianie sezon letni i dwie zimy - za friko!

Nie ma co mówić - ogródek czy garaż znacząco wpływa na obniżenie kosztów, dodajmy do tego choćby możliwość codziennego "rzucenia okiem" na łódkę bez fatygi i wydawania kasy na dojazd, co przecież również ma swoją wartość.
I wpływa korzystnie na samopoczucie... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowania - 2: Apasz, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 187 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL